QUOTE(Miś Kolabor @ 26/07/2010, 14:32)
QUOTE(wolf2 @ 20/07/2010, 12:46)
QUOTE(Lwowiak @ 20/07/2010, 12:29)
A wprowadzenia sowieckiej okupacji Polski
żaden z
aliantów? nie uzgodnił z Polską.
Podobnie jak i przyznania Sowietom ponad połowy obszaru polskiego państwa .
Zdecydowanie podkreślam ,że zwłaszcza wobec wiarołomstwa owych
aliantów nasze władze miały prawo do suwerennych decyzji .
Czy uważasz kolego wolf2, że Związek Sowiecki był może sojusznikiem Polski ????
O uzgadnianiu przez kogokolwiek z kimkolwiek okupacji Polski w 1944 -1945 nic nie wiem.
Wrocław i Szczecin też były okupowane? To wypada(zgodnie z oficjalnym stanowiskiem rządu emigracyjnego wyrażonym przez premiera Arciszewskiego w grudniu 1944 słowami "Nie chcemy Wrocławia ani Szczecina)po tylu latach zakończyć wreszcie ich okupację.
Strefy operacyjne były oczywistością i zależały głównie od zasięgu postępu terytorialnego wypierających siły Osi armii mocarstw alianckich-USA,ZSRR i Wielkiej Brytanii .
Co do Linii Curzona to proponował ją jeszcze w 1919-1920
brytyjski minister spraw zagranicznych na zasadzie etnicznej-różnice były w kwestii Lwowa i zagłębia naftowego (gdy linia ta na południowym jej odcinku miała 2 warianty) -rząd emigracyjny w 1944 zajęty gardłowaniem o nienaruszalności granicy ryskiej 1921 i konstytucji kwietniowej 1935 nie skorzystał z tej szansy.
Jeżeli ktokolwiek sądził że będący mocarstwem koalicji antyhitlerowskiej i niosący na sobie główny ciężar walki z Niemcami na lądzie ZSRR zgodzi się w 1943 czy 1944 na granicę traktatu ryskiego (czyli granicę z okresu chaosu wojny domowej w Rosji) to znaczy że był nieodpowiedzialnym fantastą.Dla ścisłości dodam że politycy amerykańscy,brytyjscy czy francuscy(a nawet politycy czescy)do nich nie należeli.
Co do rzekomej "suwereności" władz emigracyjnych to przypominam że władze te zainstalowano na emigracji w 1939 po utrąceniu i internowaniu niemal całej ekipy sanacyjnej gdy Francja spowodowała/wymusiła powierzenie teki premiera i Naczelnego Wodza jej faworytowi-.Brytyjczycy we wrześniu 1944 bez ceregieli wyrzucili z posady Naczelnego Wodza generała Sosnkowskiego a następnie de facto internowali go w Kanadzie karnie wstrzymując mu wypłatę gaży(wypłacanej przez Skarb brytyjski)-ot taka to była "suwerenność".Władze te sprawowały polityczno-propagandowy patronat(bo nie dowództwo operacyjne)nad PSZ.
Co do kwestii ZSRR i Polski w 1944-1945 -nie kto inny jak Winston Churchill brutalnie i szczerze przypomniał wówczas(już w początkach 1944 roku-ponad pół roku przed Powstaniem )emigracyjnym fantastom-że po to aby Polska mogła w ogóle istnieć jako państwo a Polacy przetrwać jako naród -to najpierw trzeba wyrzucić z niej Niemców a to może zrobić tylko Armia Czerwona.
W 1943 przypomniano i inny fakt-w Polsce po 1939 nie było żadnego polskiego rządu a dyskusje i zaklęcia o legalizmie "władzy" emigracji(dość interesujące w świetle okoliczności obalenia ekipy sanacyjnej przez Sikorskiego w 1939)nikogo z polityków na zachodzie nie interesowały.
PSZ na zachodzie formalnie podległe rządowi emigracyjnemu(faktycznie całkowicie zależne materialnie i organizacyjnie poczynając od całości uzbrojenia i wyposażenia poprzez finanse aż po kwestię uzupełnień od Brytyjczyków) miały na froncie z Niemcami 3 dywizje regularnego wojska -ZSRR kilkaset dywizji zaś lWP w 1945 podporządkowane rządowi Tymczasowemu RP -kilkanaście dywizji .Polski Londyn wolał nie zauważać tych proporcji,układu sił militarnych i znaczenia w koalicji antyhitlerowskiej .
Z wiadomym finałem w Teheranie,Jałcie i na konferencji w San Francisco.
Parę pytań:
Co ma okupacja Polski przez Sowietów do kupczenia terytorium alianta bez udziału tego alianta?
Jak się to ma sytuacja Polski po 45 roku do ustaleń poczynionych przed wojną i w trakcie jej trwania?
Jak się mają "strefy operacyjne" Hitlera i Stalina do "stref operacyjnych" ustalonych w Techeranie? A Ci drudzy to "Nasi " byli więc było OK.
Dlaczego rząd polski miałby dyskutować na temat strat terenowych skoro stał w wojnie po stronie zwycięskiej? W dodatku wolnośc też zwycięzcy mu zapewniali.
Dlaczego politycy amerykańscy , brytyjscy a nawet czescy mieli decydować o sprawach granic Polski?
Dlaczego podważasz legalność władz polskich z okresu II wś które uznawane były przez całą społecznośc międzynarodową jak też znakomitą wiekszość ludności kraju okupowanego?
Fakt ten nie jest podważany przez żadnego historyka w tym i tych z zagranicy ( no może poza PRL-owskimi pseudohistorykami).
Dlaczego podważasz podległośc SZ RP na zachodzie rządowi polskiemu skoro wszelkie uczestnictwo tych sił gdziekolwiek było legalizowane właśnie przez ten rząd?
Kolega Wolf2 zdaje się za bardzo się wchodzi w relatywizowanie zagadnień które już dawno zostały ustalone.
No ale poczekajmy.
O "okupacji Polski przez Sowietów" w 1945 -nie słyszałem.Polska leżała w strefie operacyjnej Armii Czerwonej na jej marszrucie do Berlina co dla wszystkich aliantów(poza Polskim Londynem i "strategami " PSZ jeszcze w 1943(już po Kursku i Stalingradzie) przewidującymi klęskę ZSRR w wojnie )było oczywistością-radzieckie komendantury wojskowe na zapleczu frontu także .
Jakich ustaleń emigracji z czasu wojny? Jakiez to wiążące ustalenia/umowy poczynił rząd emigracyjny w czasie wojny z mocarstwami Anglosaskimi ? Jakie np miał oficjalne umowy z USA ? Umowy -a nie piękne słówka F.D.R ?
Jakież to umowy miała przed wojną Polska z USA-decydującym w koalicji na zachodzie mocarstwem ?
"Dlaczego politycy amerykańscy,brytyjscy,a nawet czescy mieli decydować "
Dlatego bo USA i Wielka Brytania były mocarstwami koalicji antyhitlerowskiej zaś na utrzymaniu(także utrzymaniu finansowym) i na wyżywieniu(dosłownie-bo żywność w Wielkiej Brytanii była racjonowana)Wielkiej Brytanii i rząd emigracyjny(i PSZ na zachodzie)się znajdowały.Poczynając od comiesięcznych pensji ,poprzez codzienną miskę zacierki(żywność była racjonowana) aż po przysłowiowe gacie(odzież też była racjonowana)i kwatery . O 100%
wypożyczonego uzbrojenia i wyposażenia nie wspominając.Znajdowały się na utrzymaniu Wielkiej Brytanii od lata 1940-po ucieczce z Francji gdy odpadł poprzedni gospodarz,chlebodawca i sponsor-Francja.
Także dlatego że polscy politycy emigracyjni/rząd emigracyjny wykazali kompletne niezrozumienie sytuacji i układu sił,skrajną nieodpowiedzialność i myślenie życzeniowe(w rodzaju prognoz "strategów" PSZ już po bitwie pod Kurskiem że ZSRR przegra II wojnę światową) -i w efekcie wypadli z gry,kompletnie przestali się liczyć w polityce międzynarodowej .
Czechosłowacja dzięki zręcznej dyplomacji i unikaniu konfliktów ze zwycięskimi mocarstwami uzyskała rozwiązanie sprawy Zaolzia po swojej myśli.O Ukrainę Zakarpacką (zamieszkaną głównie przez Ukraińców)nie zamierzała wojować co odróżniało prezydenta Benesza od mitomanów z Polskiego Londynu.
Ustalone przez aliantów strefy operacyjne(a Polska w całości leżała w strefie operacyjnej radzieckiej podobnie jak np cała Grecja -w brytyjskiej )zależały głównie od tempa posuwania się armii alianckich w ślad za wypieranymi przez nie siłami Osi,od zasięgu terytorialnego ich ofensyw,od możliwości bojowych armii alianckich mocarstw .
I trzeba powiedzieć że alianci przestrzegali ustalonego podziału na strefy operacyjne np RKKA nie wkroczyła przed Anglikami do Grecji choć teoretycznie mogła to we wrześniu 1944 uczynić z terytorium sojuszniczej Bułgarii znajdując oparcie w najsilniejszej organizacji wojskowej greckiego ruchu oporu-ELAS i najsilniejszej politycznej-EAM.
Rząd emigracyjny(każdy)jest pewną fikcją.Rząd londyński dodatkowo nie kontrolował ani piędzi terytorium poza Hotelem Rubens w Londynie użyczonym mu w czasie wojny (do czasu)przez Brytyjczyków. Podległość PSZ na Zachodzie rządowi emigracyjnemu ? Była-formalnie bo faktycznie to Brytyjczycy wyrzucili z posady Naczelnego Wodza PSZ(generała Kazimierza Sosnkowskiego)gdy przestał im być wygodny dodatkowo internując go w Kanadzie ,wyrzucili(jeszcze w czasie wojny)kilku dowódców jednostek PSZ jak np generała Sosabowskiego-dowódcę 1 SBS ,to oni decydowali o miejscu,czasie i sposobie użycia jednostek PSZ(patrz choćby kwestia użycia 1 SBS) .
Fikcją było dowództwo operacyjne tegoż rządu nad PSZ na zachodzie-materialnie i operacyjnie całkowicie zależnych od Anglosasów-poczynając od 100 %
wypożyczonego uzbrojenia i wyposażenia(poza 2 okrętami wojennymi)poprzez kwestię uzupełnień(gros w okresie 1942-wiosna 1945 stanowili zwolnieni z obozów jenieckich Polacy do niedawna w mundurach Feldgrau)i racji żywnościowych aż po żołd.
"Znakomita większość ludności" -czy np 5 milionów Ukraińców-do 1939 obywateli II RP (w tym cała UPA)i milion Białorusinów wchodziło w skład tej "znakomitej większości"? A 2 miliony polskich robotników w Niemczech? Hmm pytałem wielu b.robotników przymusowych czy pracując w czasie wojny w Niemczech uznawali rząd emigracyjny i jego władze- dla olbrzymiej większości to była wówczas kwestia księzycowa.
Przypomnę że we
wrześniu 1939 roku Polska przegrała wojnę i utraciła niepodległość(oraz kontrolę nad 100 % terytorium przedwojennego ).Ekipa sanacyjna została internowana w Rumunii zaś b. prezydent Mościcki pojechał po jakimś czasie na szwajcarskim paszporcie(przez terytorium Włoch )do Szwajcarii.
Władysława Sikorskiego na stołku premiera emigracyjnego rzadu i Naczelnego Wodza zainstalowali Francuzi(po utrąceniu inicjatywy WIeniawy) zaś niemal cała ekipa sanacyjna została internowana w Rumunii lub utrącona.Następcę na posadę zwolnioną przez Sikorskiego-Stanisława Mikołajczyka wskazał Churchillowi Retinger jako jedynego kandydata na stołek emigracyjnego premiera jakiego może poprzeć Wielka Brytania.
Jak wiadomo Mikołajczyk posadę załatwioną mu przez p. Retingera/Brytyjczyków objął.
Polski rząd emigracyjny nie kontrolował żadnego terytorium a nie miał kolonii,dominiów czy terytoriów zamorskich na których mógłby oprzeć swoją działalność na emigracji .Nie miał też własnych zasobów finansowych-nawet złota wywiezionego do Kanady nie kontrolował i nie mógł nim dysponować.Konsekwencje tegoż były oczywiste.
Jeżeli od Anglosasów oczekiwano że w czasie wojny z Osią (czy bezpośrednio po niej)będą walczyć z ZSRR po to by zabezpieczyć pretensje utrzymywanego przez nich rządu emigracyjnego do granicy wschodniej traktatu ryskiego 1921 i Zaolzia -do osiągnięcia efektu wygranej ongiś wojny polsko-ukraińskiej i polsko-radzieckiej oraz anektowania Zaolzia w 1938-to było to myślenie księżycowe. Tym bardziej że pretensje te w zasadzie nigdy nie były popierane przez zachód zaś co do kwestii np Wilna to Wielka Brytania nigdy nie popierała jego przekazania Polsce poprzez odebranie go Litwie .Tym mniej-anektowania przez polskę Zaolzia,które Churchill zdecydowanie potępił .
Jeżeli natomiast w 1943 czy 1944 oczekiwano że wbrew ustaleniom z Teheranu zdoła tego dokonać rząd emigracyjny czy jego agendy w kraju tzn zdoła narzucić wygrywającemu II wojnę światową ZSRR(a to Związek Radziecki niósł główny ciężar walki z Niemcami na lądzie) warunki pokojowe z traktatu 1921 podpisanego w chaosie wojny domowej w Rosji po zakończonej porażką radziecką wojnie 1920 i po klęsce Ukraińców w wojnie polsko-ukraińskiej 1918-1919 to jest to czysta fantastyka.
Od wyprowadzenia Armii Andersa z ZSRR rząd emigracyjny znalazł się na równi pochyłej-z wiadomym finałem. Przymusową wyprowadzką z Hotelu Rubens i rozwiązaniem przez chlebodawców PSZ na zachodzie,którym odebrano wypożyczone uzbrojenie i wyposażenie(poza 2 będącymi własnością Polski okrętami wojennymi,które powróciły do kraju -pod władzę uznanego przez zachód rządu Polski ). .