Islam a zjednoczenie Arabów - kliknij, aby przejść na forum
historycy.org > Historia powszechna > ŚREDNIOWIECZE > Islam w średniowieczu
Sigismundus
W jaki sposób i dlaczego Islam zjednoczył Arabów?
pomóżcie proszęsmile.gif
antracyt
Temat szeroki i gleboki jak ocean. Tak naprawde to dokladnie nie wiadomo skad sie wzial islam chyba, ze uwierzymy w oficjalna historie: zostal objawiony prorokowi.
Powodow jak zwykle wiele. Arabowie byli niezbyt wyksztalconym narodem koczowniczym. Pasli swoje owce i skladali ofiary bogom. Nic ciekawego sleep.gif . Mysle, ze religia dala im szanse zjednoczenia. Plw.Arabski ciagle nawiedzaly rozne armie a Arabowie specjalnej sily militarno politycznej nie reprezentowali. Byc moze Mahomet byl zdolnym przywodca politycznym a religia stanowila dobry element propagandowy. Wprowadzenie praw swieckich stanowilo podwaliny panstwa. Chyba klasyczna historia powstawania panstwa jednoczesnie z religia. Do dzisiaj niektorzy wyznawcy wierza, ze Koran to cud bo dal Arabom sile i doprowadzil do stworzenia imperium ale ja w cuda nie wierze. dry.gif
Belfer historyk
Według mnie tą przyczyną był Mahomet. Był on nie tylko prorokiem i założycielem nowej religii islamu, ale także wybitnym wodzem i politykiem, który pod sztandarami głoszonych przez siebie haseł stworzył silne państwo arabskie. Musiała to być postać, która wywoływała ogromne wrażenie na współczesnych. W miarę jak potęga Mahometa rosła w siłę przyłączało się do niego coraz więcej Arabów. Następnie w imię Allaha rozpoczęto świętą wojnę,która przyniosła Arabom ogromne obszary. Stworzone przez Mahometa państwo odznaczało się nie tylko tolerancją religijną, ale także wysoką kulturą i nauką na najwyższym poziomie, która przewyższała zdecydowanie kulturę chrześcijańską Europy na gruzach cesarstwa zachodniorzymskiego. Państwo arabskie rozwijające się pod hasłami szerzenia islamu, który był religią przyciągającą coraz to nowych wyznawców, stało się już w VIII w. światowym imperium.
Victor
QUOTE
Arabowie byli niezbyt wyksztalconym narodem koczowniczym. Pasli swoje owce i skladali ofiary bogom. Nic ciekawego


Nic bardziej mylącego. Wiele osób często popełnia błąd identyfikując Półwysep Arabski z zamieszkałą przez koczowników Arabią Deserta. Jednakże poza tym rejonem Półwysep Arabski to jeszcze Arabia Felix - rejon w którym pierwsze państwa kupieckie powstawały ponad trzy tysiące lat temu. W okresie poprzedzającym pojawienie się islamu na tym obszarze kwitło obok siebie wiele religii, a cały rejon stanowił swoiste centrum wymiany handlowej pomiędzy wschodem a zachodem.
pbhaal
Nie moge tego zlokalizowac - zreszta to chyba za duze panstwo nie bylo. Mozesz powiedziec doklaniej gdzie ta Arabia Felix istaniala?
ememens
Nie jestem tego pewien, ale islam połączył Arabów po to żeby byli potężniejsi od Europejczyków.
AKU
Arabia Felix istniała na połuniowo-zachodnim skrawku Półwyspu Arabskiego. Państwo był małe i miało charakter niewolniczy. Nie przetrwało ono naporu Abisynii, a Arabowie potrzebowali nowej ziemi...i to dużo. Islam stał się czynnikiem scalającym plemiona Beduinów, dzięki czemu udało im się dotrzeć aż do Europy, gdzie dopiero w 732 Frankowie powstrzymali ich pochód.
Victor
Arabia Felix – zapomniane królestwa kupców.

Pierwsze jednoznaczne i potwierdzone dane dotyczące tego obszaru pochodzą z Asyrii, z roku 738 p.n.e. . W tym roku asyryjska armia Tiglat-Pilesera III dotarła do tej odległej części subkontynentu i podporządkowała swemu imperium zastane tam i do tej pory niezależne królestwo: Sabę, rządzoną przez króla – kapłana „Mukarriba”. Asyryjskie zapisy potwierdzają, że zależność ta utrzymywała się jeszcze za panowania Sanheriba (704 – 681). Podporządkowanie to nigdy nie było zbyt głębokie, mezopotamskie imperium nie było w stanie zorganizować pełnej kontroli nad tym obszarem i musiało zadowolić się regularnie spływającym trybutem wypłacanym w koniach, kamieniach szlachetnych i korzeniach. Po tym krótkim podporządkowaniu sile zewnętrznej rejon ten uzyskał niemal tysiąc lat czasu na samodzielny rozwój.
Jednak przed omówieniem historii politycznej tych ziem należy wspomnieć o tutejszych warunkach geograficznych i o ludach tu zamieszkujących. Od III tysiąclecia p.n.e. ziemie te pozostawały zagospodarowane rolniczo. Tutejszym chłopom przyszło żyć w mało gościnnym terenie. Arabia Południowa jest krainą dolin pooddzielanych od siebie wysokimi pasmami górskimi sięgającymi ponad trzech tysięcy metrów, ziemie tu są najczęściej niskiej jakości a opady rzędu 400 mm pomimo dwóch pór deszczowych wymuszają stosowanie bardzo skomplikowanych systemów irygacyjnych. Pomimo tych mało dogodnych warunków tutejsi mieszkańcy utworzyli zwarte obszary rolnicze oparte na polach tarasowych nawadnianych przez wodę doprowadzoną ze specjalnie przygotowanych zbiorników i osadzającą się na roślinach życiodajną rosą. Pozwoliło to wytworzyć niemal sielankowy świat co rano rozbrzmiewający pianiem kogutów, porykiwaniem osłów i zaprzęganych do pracy wołów, świat gdzie na polach spokojnie dojrzewały: jęczmień, kawa czy kat a w wyższych partiach gór zieleniły się winnice i plantacje fig. Z obrazem tym żywo kontrastowała tutejsza architektura: wysokie budynki pozbawione jakichkolwiek otworów w części parterowej, zwarte wsie z daleka przypominające mury średniowiecznych fortec czy wreszcie sięgające 30m budynki w większych osadach sugerowałyby stałe zagrożenie militarne. I rzeczywiście zmorą tutejszych ludzi były permanentne najazdy beduinów wymuszające konsolidację i tworzenie zwartych społeczności obronnych.
Osady te zamieszkiwali potomkowie neolitycznych osadników z głębi kontynentu, przybyłych tu w okresie, gdy cały kontynent był dużo żyźniejszy wymieszanych z napływającymi później uciekinierami z płonącego wnętrza subkontynentu. Pierwsza zanotowana fala migracji na ten teren miała miejsce w pierwszej połowie II tysiąclecia p.n.e. i obejmowała trzy plemiona arabskie: Katabejczyków, Minejczyków i Hadramitów. Ten napływ nowych ludzi przyśpieszył rozwój cywilizacyjny rejonu jednakże dopiero pojawienie się około 1200 r. p.n.e. tutaj arabskiego plemienia Sabejczyków zaowocowało utworzeniem pierwszych związków państwowych. Wedle niepotwierdzonych źródeł (Księga Rodzaju, I Księga Kronik i Księga Ezechiela) mieliby oni przywędrować z „miasta gromu” Ragmy identyfikowanego z Nadżranem .
Również powstanie pierwszej organizacji państwowej w tym rejonie jest potwierdzane przez pisma biblijne. I Księga Królewska i II Księga Kronik wskazują na funkcjonowanie państwa Saba, jednak charakter tych ksiąg mających na celu apologizowanie królów izraelskich zniechęca wielu badaczy do korzystania z tego źródła. Jednak sam fakt pojawienia się władcy sabejskiego w X w. p.n.e. w źródłach wydaje się potwierdzać co najmniej istnienie na tym terenie silnej federacji plemion. Kolejne wywołujące dużo mniej dyskusji zapisy to wspomniane wcześniej zapisy asyryjskie.
O procesie tworzenia się państwa sabejskiego wiadomo niewiele. Wiadomo, że świeżo napływające plemię stopniowo wymuszało posłuszeństwo na dawnych osadnikach zmuszając ich do przyjęcia roli wasala. Sabejczycy nie opierali swej władzy tylko na sile militarnej, podstawowym narzędziem kontroli podbitych ludów był system irygacyjny. Jego głównym ogniwem była potężna zapora w Maribie. Była to długa na 680m i wysoka 18m budowla umożliwiająca nawadnianie prawie 10 tysięcy ha. Władza ta była na tyle silna, że umożliwiła narzucenie prymatu sabejskiego boga – Ilmukaha - plemiennego nad dotychczasowymi bóstwami plemiennymi. Jednak niebyła to wiara monoteistyczna, bogaty system bóstw powiązany był z ciałami niebieskimi i z duchami opiekuńczymi poszczególnych miejsc. Zwycięzcy tolerowali także bóstwa plemienne podbitych ludów, które z czasem stały się bóstwami opiekuńczymi poszczególnych rodów . Cały system sprawowania władzy oparty był na religii. Na szczycie tej teokratycznej struktury stał mukarrib, dziedziczący władzę po ojcu, sprawujący najwyższą władzę administracyjną i pośredniczący pomiędzy ludem a bóstwami. Południowo arabski system religijny, choć był prymitywny na długo zakorzenił się w społeczeństwie a wiele jego emanacji można odnaleźć we współczesnym islamie. To właśnie z tej religii wywodzi się upowszechniany przez pielgrzymów zwyczaj obchodzenia w koło świętych miejsc, nawet nazwa tego obrzędu „Tawaf” pozostała przez wieki niezmieniona. Również z tej religii islam zaczerpnął wiarę w nieczystość kobiet a więc w niemożność wykonywania czynności związanych z kultem przez kobietę w okresie miesiączki.
Przez cały czas funkcjonowania systemu teokratycznego następował powolny proces przekazywania prerogatyw rodom arystokratycznym. W drugiej połowie V w. p.n.e. zmuszono mukarriba do wyrzeczenia się boskości i do przyjęcia tytułu malika – króla pozbawionego religijnego autorytetu. Na tak znaczne osłabienie władcy z pewnością duży wpływ miała wojna toczona z równolegle rozwijającym się na południu państwem Ausańskim. Zarówno o wojnie jak i o samym Ausanie do dziś zachowało się niewiele wiadomości. Był on państwem czerpiącym duże zyski z handlu z wybrzeżem afrykańskim (prawdopodobnie jego kupcy docierali aż do Zanzibaru) i z Indiami. O ilości przechodzących przez ten kraj towarów świadczą mity o głównym porcie tego kraju jakie narosły w kulturze śródziemnomorskiej, gdzie zwano go (dzisiaj Aden) Arabia Emporion. Saba próbowała także zająć przeciwległy brzeg M. Czerwonego i częściowo jej się to udało o czym poświadczają sabejskie nazwy miejscowe na tym obszarze (ok. 600 r. p.n.e.). Jednak większe znaczenie dla rejonu miała tylko wojna z Ausanem. Zakończyła się ona wprawdzie zwycięstwem armii mukarriba/malika, lecz bardzo osłabiła Sabę, która została zmuszona do nadania większych uprawnień swym wasalom. Wykorzystały to zależne od niej plemiona, które w końcu V w. weszły na drogę niezależności politycznej. Od tego czasu kontrolę nad Arabią Szczęśliwą sprawowały cztery państwa. Na północy istniało państwo minejskie ze stolicą w Jasil kontrolujące szlak handlowy z Arabii Felix do Gazy i Sydonu. Na południe od niego funkcjonowała okrojona i pozbawiona większego politycznego znaczenia Saba ze stolicą w Maribie. Jeszcze dalej na południu istniał Kataban ze stolicą w Timnie. Dwa ostatnie z tych państw były przede wszystkim ośrodkami produkcyjnymi, z których wywożono korzenie do najodleglejszych części znanego świata, dzięki tamie w Maribie były one także spichrzami rejonu. Wreszcie na wschodzie istniał Hadramaut ze stolicą w Szabwie stanowiący bramę do świata śródziemnomorskiego dla towarów z dalekiego wschodu.
Te cztery państwa toczyły ze sobą ciągłe wojny o wpływy z handlu, zawierały przymierza i bogaciły się. Szczególnie ta ostatnia rzecz była nie na rękę Egiptowi, którego władcy od początku III w. p.n.e. próbowali nawiązać bezpośrednie stosunki handlowe z Indiami. Cel ten próbowano osiągnąć budując, co raz dalej wysunięte na południe porty, by uniknąć niebezpieczeństw związanych z żeglugą na M. Czerwonym. Ostatecznie dopiero wybudowanie portu Arsinoe (dzisiaj Assab) w południowej Erytrei przez Ptolemeusza VIII Euergetesa i pomoc hinduskiego żeglarza umożliwiło im przełamanie arabskiego monopolu handlowego w I w. p.n.e.. Jednak na szczęście dla państw arabskich nawet przy najbardziej sprzyjających wiatrach egipscy kupcy musieli zatrzymać się w przynajmniej jednym arabskim porcie. Władcy państw południowo arabskich mogli dzięki temu zabezpieczyć swoje interesy ustanawiając bardzo wysokie podatki.
Także w I w. p.n.e. doszło do poważnych wstrząsów w strukturze państw rejonu: rozpadł się Kataban. Na jego gruzach powstały dwa ośrodki plemienne: Radmanów i Himjarytów. O ile ci pierwsi nie odegrali większej roli politycznej to drudzy wykorzystali zaistniałą sytuację geopolityczną. Udało im się przejąć dużą część handlu z egipskimi portami, podporządkować sobie Sabę i wybudować potężne miasto Zafar. Był to okres największego wzrostu zamożności rejonu. Wynikało to z ustabilizowania się sytuacji politycznej, wzrostu zapotrzebowania bogacącego się Rzymu na daleko wschodnie towary luksusowe. Jednak rozbicie państwa egipskiego pod Akcjum przysporzyło państwom południowo arabskim nowego kłopotu. W górnym biegu Nilu powstało silne państwo Aksum. Państwo to już w początkach naszej ery rozpoczęło militarną penetrację zachodnich terenów Arabii Szczęśliwej. Zmuszonym do sojuszu Sabejczykom i Himiarytom udało się na pewien czas odeprzeć najeźdźców. Jednak już w 325 r. n.e. aksumicki król Ezan podbił zachodnią część regionu. Trudno dziś ustalić, dlaczego jednak wycofał on swe wojska z Arabii w roku 361. Najazd ten doprowadził do wielu zmian w rejonie, Himiaryci znacznie zwiększyli swe wpływy w rejonie, jednak najbardziej trwałe konsekwencje miała działalność misyjna zapoczątkowana w tym czasie zarówno przez chrześcijan jak i przez żydów. Monoteistyczne wierzenia bardzo szybko zaczęły wypierać astralne triady arabskie. Nowe doktryny wiary szybko doprowadziły do licznych wojen religijnych pomiędzy wyznawcami i gdy po ponad stu latach wydawało się, że zwycięstwo przypadnie chrześcijanom, judaizm przyjął w himjarycki władca Masruk. Przyjął on imię Jusuf Asur i rozpoczął przymusową judaizację Arabii. Ta bardzo krwawa operacja doprowadziła do wybuchu niezadowolenia w państwie i do sojuszniczej interwencji 70 tyś. chrześcijańskich żołnierzy z Etiopii. Jusuf został pokonany i zginął w 525 r., lecz społeczność żydowska po dziś dzień funkcjonuje w Jemenie. Upadek tego władcy doprowadził do trwającej 50 lat okupacji. Wojska etiopskie wycofały się w 575 r. lecz na ich miejsce przyszły armie perskich Sasanidów, które okupowały obszar aż do roku 628. Sto lat zależności od sił zewnętrznych zrujnowało rejon: upadła miejscowa kultura pisana; zniszczono zaporę w Maribie (koniec okupacji aksumickiej: ~570 r. n.e.); zanikły dawne metropolie (nową stolicą została Sana). W prawdzie handel nie zamarł jednak rozpad państw południowo arabskich wydawał się być ostateczny.
AKU
Eee...no tak, nie ma to jak referacik, hehe confused1.gif
pbhaal
spasiba :-) Ale z Twojego (?) opisu wynika ze to jednak znaczace panstewko nie bylo...
AKU
Z mojego???Hmmm...może i nie...ale to był jedyny obszar, gdzie w miarę dało się żyć(nie licząc oaz).
Znaczące to ono może było, ale jakoś długo nie pociągnęło...znaczy się...ci Abisyńczycy ich wyrolowali.
A propo tych kobiet w okresie...okresu, hehe...ciekawe skąd oni wzięli taki dziwny pomysł, że kobieta jest wtedy niby nieczysta... confused1.gif
Victor
Zalezy co rozumiesz pod pojęciem znaczące?? Pod względem militarnym nigdy nie wyrosła tam potęga zdolna podbijać sąsiednie rejony. Dla odmiany jeżeli chodzi o handel i bogactwo - to były to potęgi. Jeżeli chodzi o wielkość to też nie jest to ani mały obszar (w przybliżeniu 3 razy większy niż Polska)ani słabo zaludniony (sam Jemen zamieszkuje dziś 20 milionów ludzi)
Wracając zaś do możliwości militarnych - niby potężne te państewka nie były ale oprzeć najeźdźcą się potrafiły. Dla przykładu w 24 r p.n.e. próbowali podbić ten rejon rzymianie pod wodzą Aeliusza Gallusa - z blisko 10 tyś rzymian powróciły tylko niedobitki.
Emiliusz
QUOTE(Sigismundus @ 29/04/2005, 12:34)
W jaki sposób i dlaczego Islam zjednoczył Arabów?
pomóżcie proszęsmile.gif
*


Wrócę do meritum.

Jak wspomniał uczestnik rozmowy wyżej - to istny temat rzeka.

QUOTE
Połączenie polityki z teologią, które zdarzało się wielokrotnie w historii ludzkości, zmierzało zwykle ku radykalizmowi. Markus Hattstein

Jak się okazało, islam nie był zwykły. Był za to stosunkowo tolerancyjny. Przypomnijmy sobie tutaj średniowieczną Hiszpanię.Szybko narodziło się nawet powiedzenie: "lepszy turban niż tiara"
Piszę to, by ukazać mentalność muzułmanów. Dla nich wiara w nauki i obyczaje( sunnici ),czy Koran to nie tylko święte zalecenia Boga - to prawo.
Dzisiaj w Królestwie Arabii Saudyjskiej funkcję ustawy zasadniczej pełni Koran i Sunna. Muzułmanie nie rozumieją pojęcia "sierota". Dziecko po śmierci rodziców automatycznie trafia do najbliższej rodziny, etc. Niesamowite.

To tylko drobne ciekawostki, mam nadzieję, że odświeżenie tego ciekawego tematu pobudzi innych do odpowiedzi.
yarovit
QUOTE(Emiliusz @ 16/08/2008, 21:04)
Jak się okazało, islam nie był zwykły. Był za to stosunkowo tolerancyjny. Przypomnijmy sobie tutaj średniowieczną Hiszpanię.[/size]


Mooooooocno dyskusyjne, w tym także w stosunku do Hiszpanii.

QUOTE(Emiliusz @ 16/08/2008, 21:04)
Szybko narodziło się nawet powiedzenie: "lepszy turban niż tiara"


Te słowa powiedział dosłownie jeden bizantyjski fanatyk, duks Loukas Notaras. W tym czasie jego cesarz finalizował rozmowy o unii. Żadne więc z tego powiedzenie. Dla śmiechu dodam, iż tego fanatyka ścięto na specjalny rozkaz sułtana tuż po upadku Konstantynopola. Można powiedzieć, iż dostał co chciał.

QUOTE(Emiliusz @ 16/08/2008, 21:04)
Muzułmanie nie rozumieją pojęcia "sierota". Dziecko po śmierci rodziców automatycznie trafia do najbliższej rodziny, etc. Niesamowite


Cóż w tym niesamowitego? Podobne regulacje były i w prawie rzymskim.
Emiliusz
Secundo: polityka imperium otomańskiego wobec licznych poddanych.

QUOTE
Powiedzenie "lepszy turban niż tiara" odnosi się raczej do popierania przez niektórych ortodoksyjnych chrześcijan władzy sułtanów, niż do prześladowań, na które narażali muzułmanów chrześcijanie. Dr Klaus Berndl


Na trzecie nawet nie chce mi się odpisywać, szczerze mówiąc.

Polemizujmy na główny temat.


yarovit
QUOTE(Emiliusz @ 16/08/2008, 21:30)
Secundo: polityka imperium otomańskiego wobec licznych poddanych.


Państwo Ottomańskie? Chodzi na przykład o organizowane przez państwo porywanie dzieci ich nie-muzułmańskim rodzicom? Dziewczynki szły do haremów, chłopcy po praniu mózgów stawali się janczarami albo funkcjonariuszami biurokracji. Innym przykładem jest system podatkowy, w którym innowiercy płacili dżizję.

QUOTE
Powiedzenie "lepszy turban niż tiara" odnosi się raczej do popierania przez niektórych ortodoksyjnych chrześcijan władzy sułtanów, niż do prześladowań, na które narażali muzułmanów chrześcijanie. Dr Klaus Berndl


Ciekawe, skąd Klaus Berndl (pierwsze słyszę) wziął iż było to powiedzenie. Może jakieś źródło? Owe słowa to tak naprawdę konkretny cytat przypisany konkretnej osobie w konkretnych okolicznościach. Wypawiedział je Loukas Notaras przy okazji negocjacji o unii kościelnej.

QUOTE
Na trzecie nawet nie chce mi się odpisywać, szczerze mówiąc.


Ciekawe, dlaczego. wink.gif

QUOTE(Emiliusz @ 16/08/2008, 21:30)
Polemizujmy na główny temat.
*



Cóż, jeśli wypisujesz takie rzeczy, to trzeba zapolemizować.
rycymer
QUOTE(yarovit @ 16/08/2008, 21:43)
Państwo Ottomańskie? Chodzi na przykład o organizowane przez państwo porywanie dzieci ich rodzicom? Dziewczynki szły do haremów, chłopcy po praniu mózgów stawali się janczarami albo funkcjonariuszami biurokracji. Innym przykładem jest system podatkowy, w którym innowiercy płacili dżizję.
*


Warto może jeszcze wspomnieć tutaj o losach niewolników płci męskiej z jasyrów tatarskich, którym przyszło pracować w całym państwie Osmanów, od Stambułu po Tunis i Algier. Warunki ich życia były wprost koszmarne - za dnia zmuszano ich do pracy w upalnym słońcu w wilgotnych i ciemnych podziemiach twierdz. Za pożywienie służyła im najczęściej padlina, w której znajdowano często gnieżdżące się robactwo, ciało okrywały łachmany, a nadzorcy nie szczędzili razów - nic zatem dziwnego, że ci biedacy marli jak muchy. Wkrótce jednak na ich miejsce przychodzili nowi nieszczęśnicy... Jeszcze gorsza była sytuacja galerników...
yarovit
QUOTE(rycymer @ 16/08/2008, 21:57)
Warto może jeszcze wspomnieć tutaj o losach niewolników płci męskiej z jasyrów tatarskich, którym przyszło pracować w całym państwie Osmanów, od Stambułu po Tunis i Algier. Warunki ich życia były wprost koszmarne - za dnia zmuszano ich do pracy w upalnym słońcu w wilgotnych i ciemnych podziemiach twierdz. Za pożywienie służyła im najczęściej padlina, w której znajdowano często gnieżdżące się robactwo, ciało okrywały łachmany, a nadzorcy nie szczędzili razów - nic zatem dziwnego, że ci biedacy marli jak muchy. Wkrótce jednak na ich miejsce przychodzili nowi nieszczęśnicy... Jeszcze gorsza była sytuacja galerników...


Jak się szacuje, Tatarzy i Turcy uprowadzili z samej Rzeczypospolitej około 3 milionów ludzi.

A propo... czy wiecie, że pierwszy pogrom Żydów w Europie miał miejsce w 1011 roku w Kordobie?

Temat rzeka... W sumie można długo wymieniać takie "kwiatki" w wydaniu zarówno Ottomanów, Al-Andalus, czy innego imperium.
Emiliusz
Zgoda, ale to ostatnia riposta i uciekam z tego tematu, nie jestem specjalistą odbiegania od głównego wątku wink.gif Zapraszam na PW, wnioski możemy później zapisać na forum.

Siła motoryczna ekspansji Arabów od samego początku opierała się na paru głównych filarach. Wielką rolę odgrywała nowa wiara, czyli islam. W kraju przeniknął on życie zarówno polityczne, jak i społeczne. Wysunął koncepcję odpowiedniej dyscypliny. Na podbitych obszarach Arabowie nie stosowali przymusu religijnego, tylko podatki.Dopiero z biegiem czasu islam stawał się religią powszechną, odciążając innowierców z wyższych podatków na cakat.
O polityce względnej tolerancji Arabów wiadomo nie od dzisiaj . . . oczywiście przy porównaniach ekspansji wyznaniowych. Nikt nie mówi o nich w kategorii Bożych Bojowników ( nie, to nie nawiązanie do Husytów ! ).

Dr Klaus Berndl - autor m.in. "Ilustrowanej historii powszechnej" z serii Parragon Books Z tej korzystam.

Co się tyczy prawa rzymskiego: starsze, bardziej monumentalne. A czy dzisiaj w Rzymie nie istnieją sierocińce ? Dlatego pisałem o mentalności, i dlatego żenujące wydawało mi się odpowiadanie.

rycymer
QUOTE(Emiliusz @ 16/08/2008, 22:14)
Na podbitych obszarach Arabowie nie stosowali przymusu religijnego, tylko podatki.
*


Totalna bzdura - przymus religijny nie dotyczył tzw. ludów księgi (chrześcijan i żydów), a pogan nawracono mieczem, czego najlepszym przykładem są Berberowie. Plemiona berberyjskie, żyjące w głębi Libii, dostarczały Arabom wielkiej liczby niewolników, czy to w wyniku wojen, czy też z powodu zależności gospodarczej i zabiegów dyplomatycznych. Wspomina się o tym w najwcześniejszych relacjach poświęconych arabskiemu podbojowi Ifriquiyi. Niewolnicy, wcieleni potem do plemion arabskich, musieli przyjąć islam dlatego właśnie, iż wcześniej większość z nich nie była ludźmi księgi, czyli dhimmi. Wspomina o tym R. Collins w rozdziale piątym swej świetnej pracy Hiszpania w czasach Wizygotów 409 - 711, omawiającym arabską ekspansję w Afryce, jak również E. Szymański w Tradycjach i legendach ludów Afryki Północnej.
yarovit
QUOTE(Emiliusz @ 16/08/2008, 22:14)
Na podbitych obszarach Arabowie [u]nie stosowali przymusu religijnego, tylko podatki.


Chyba tylko w jakimś idealnym, ptaszkowo-kwiatkowo-chmurkowym świecie. Akurat konwersje poprzez miecz były często spotykane. Przykładów jest od liku - od choćby Albania Kaukaska (dzisiejszy Azerbejdżan) czy Berberowie.

Zresztą te podatki były nieraz gorsze od miecza.

QUOTE(Emiliusz @ 16/08/2008, 22:14)
Dr Klaus Berndl - autor m.in. "Ilustrowanej historii powszechnej" z serii Parragon Books Z tej korzystam.


Wybacz, ale uważam cytowanie książki popularnonaukowej, w dodatku przedstawiającej losy całego świata na raptem 660 stronach, za niepoważne.

QUOTE
Co się tyczy prawa rzymskiego: starsze, bardziej monumentalne. A czy dzisiaj w Rzymie nie istnieją sierocińce ? Dlatego pisałem o mentalności, i dlatego żenujące wydawało mi się odpowiadanie.


Co takiego jest tu żenującego? Wyjaśnij.
To jest wersja pozbawiona grafik. Jeżeli chcesz przejść do głównego forum kliknij tutaj.