QUOTE(Dan23 @ 8/07/2014, 19:28)
QUOTE(Auriga @ 8/07/2014, 17:44)
QUOTE(Dan23 @ 5/07/2014, 17:12)
że ich polski ksiądz monstrancją bił, a nawet (o zgrozo) mimo ekskomuniki rzuconej na nich przez samego Karola Wojtyłę -
przez całe dziesięciolecia (!) nie złamali się i zachowali i utrzymali do dziś swoją słowacką tożsamość.
Jak widać to nie było chyba takie jednoznaczne. Poza tym ważne pytanie. Kogo ekskomunikował Karol Wojtyła?????
Maciej Korkuć w "
Niepodlegość pod wierchami... "Biuletyn IPN nr 1-2/2010 str. 12:
"Miało to swoje konsekwencje i reperkusje zaraz po zakończeniu wojny, ale też na przykład w latach sześćdziesiątych, kiedy zdarzył się w regionie przypadek sprofanowania monstrancji w Nowej Białej przez Słowaków, za co więcej niż 150 osób zostało przez Karola Wojtyłę ekskomunikowanych"... http://ipn.gov.pl/__data/assets/pdf_file/0...444/1-23069.pdfTylko wg. tego przekazu ekskomunice podlegały osoby biorące udział w wydarzeniu. Nie wszyscy Słowacy z parafii Nowa Biała czy w ogóle Słowacy dlatego, że byli Słowakami. Więc takie wrzucanie wszystkiego do jednego wora "że ich polski ksiądz monstrancją bił" z ekskomuniką zaciemnia zupełnie faktyczny obraz. Zagadnienie wprowadzenia polskiego śpiewu czy postawa miejscowego proboszcza oraz członków mniejszości słowackiej powiązana jest z wydarzeniami w kościele ale mam wrażenie, że w twojej wypowiedzi pobrzmiewa zarzut jakoby działanie polskich władz kościelnych a w szczególności ekskomunika została w tym wypadku użyta jako środek represji przeciwko mniejszości. Jak dla mnie nie jest to zarzut uzsadaniony. W dalszej częsci twoja wypowiedź tylko potwierdza moją obawę, napisałeś bowiem tak: "a nawet (o zgrozo) mimo ekskomuniki rzuconej na nich przez samego Karola Wojtyłę - przez całe dziesięciolecia (!) nie złamali się i zachowali i utrzymali do dziś swoją słowacką tożsamość."
Wyraźnie kontrastujesz tutaj "zachowanie tożsamośći słowackiej" z ekskomuniką - tak jakby chodziło o walkę z tożsamością. Nie wiem czy to zrobułeś celowo ale tym sposobem spłyciłeś całe zdarzenie sprowadzając je do represji za słowacką tożsamość, nieskutecznej bo Słowacy "nie załamali się". Choć te zagadnienia są powiązane to jednak taka ocena opiera się na uproszczeniu, które nie jest uzasadnione. Poza tym znowu wracam do ekskomuniki. Korkuć mówi "kiedy zdarzył się w regionie przypadek sprofanowania monstrancji w Nowej Białej przez Słowaków, za co więcej niż 150 osób zostało przez Karola Wojtyłę ekskomunikowanych…" ale kiedy miał miejsce fakt ekskomuniki???
Jest to interesująca sprawa. Zbigniew Kurcz w "Mniejszości Narodowe w Polsce pisze o tym zdarzeniu tak: "W nowej petycji-skardze - z 27 grudnia 1963 r. - Słowacy z parafii w Krempachach pisali: „ks. ob. Bonczkiewicz [...] przyszedł do nas zmuszać nas do pieśni polskich, które w naszym kościele w ogóle od przeszło 600 lat nigdyśmy nie śpiewali a w pieśniach słowackich nam robi przeszkody".
To jest ważne - gdyż jak widać słowackich pieśni nie usunięto, tylko, tak jak jest w wyjaśnieniu powyżej, wprowadzono nową polską mszę z polskmi śpiewami. Jak podaje uzasadnienie władz kościelnych - stało się to na prośbę polskiej części ludności parafii i od początku wzbudziło protesty Słowaków którzy nie tylko nie życzyli sobie polskich śpiewów ale część z nich przeszkadzała w nabożeństwach mimo listownych i osobistych próśb samego biskupa. Ważne jest też to, że w liście tym napisano jakoby "od 600 lat" nie śpiewano w parafii polskich śpiewów - co po pierwsze stoi w wyraźnej sprzeczności z faktami o których mowa w uzasadnieniu. Ale też, wobec przykładu Dursztyna, jest oczywistym wyolbrzymieniem i zostało podyktowane przez kogoś kto kulturę mieszkańców Spisza widział jednoznacznie przez pryzmat politycznej przynależności tego regionu przez setki lat.
"Antysłowackie stanowisko zajmował również nowy ksiądz mianowany proboszczem w Krempachach i Nowej Białej - Stanisław Adamski. Za jego rządów doszło do zastosowania przez kardynała Karola Wojtyłę- 22 czerwca 1968 r. - kary ekskomuniki 134 rodzin słowackich z Nowej Białej, w związku z procesją w dniu Bożego Ciała 1968 r. Kardynał, który zaprzeczał potem temu, jakoby zastosował karę ekskomuniki, powoływał się jako na uzasadnienie stosowania tej kary - na kanon 2343 § 4 kodeksu prawa kanonicznego."
I tu mamy już rozbieżności. Korkuć mówi o 150 osobach. Tutaj mowa jest o 134 rodzinach! Na dodatek wspomniano, że później Karol Wojtyła zaprzeczał jakoby nałożył na część mieszkańców Nowej Białej karę ekskomuniki (nie ma tu bezpośrednio mowy o "Słowakach"). W przypisie do ekskomuniki wspomniany jest list pasterski Karola Wojtyły do mieszkańców Nowej Białej i Krempachów.
W przypisie do zaprzeczenia podano list biskupa Czechosłowacji z Innsbrucka Dominika Kalaty który zajął się mediacją w sprawie nabożeństw słowackich u papieża do kanonika Józefa Vojtasa badacza historii Spisza z Jurgowa w posiadaniu Andrzeja Skupina (ten sam o którym mowa wcześniej). Co mamy więc w rzeczonym liście? Sięgnijmy do "Nauczyciel i pasterz. Memoriały i pisma do rządu i władz administracyjnych" wydanego przez Ośrodek Dokumentacji Pontyfikatu Jana Pawła II. Znajdujemy w nim listy do wiernych parafii Nowej Białej i Krempachy, a w jednym z nich, z 22 czerwca o którym mowa napisano tak:
"W dniu 13 czerwca br., w uroczystość Bożego Ciała, zaszły w Nowej Białej nad wyraz gorszące i bolesne wydarzenia. Oto grupa parafian, złożona ze 162 osób, z Nowej Białej i Krempachów, udaremniła odbycie uroczystej procesji eucharystycznej, zatrzymując idących w procesji na wyznaczonej drodze. Mimo tłumaczeń Waszego duszpasterza, mimo Pana Jezusa niesionego w monstrancji, grupa ta nie ustąpiła z drogi, lecz zamknęła przejście, a chcących iść w procesji jej uczestników zatrzymała, niektórzy zaś nawet szarpali i popychali uczestników procesji. To wydarzenie nad wyraz bolesne i hańbiące wywołali ludzie, którzy mówią o sobie, iż są wierzącymi katolikami. Ludzie ci udaremnili oddanie czci Bogu w Najświętszym Sakramencie, odepchnęli Go, gdy szedł w monstrancji nieść mieszkańcom Nowej Białej swe błogosławieństwo, zelżyli Go, szarpiąc kapłana niosącego monstrancję do tego stopnia, że o mało nie wypadła mu z rąk. Jesteśmy zmuszeni potępić i surowo napiętnować tych, którzy udaremnili odbycie się procesji Bożego Ciała w Nowej Białej i zakłócili modlitewny jej nastrój.
Zgodnie z kanonem 2343 §4 Kodeksu Prawa Kanonicznego ci wszyscy, którzy agresywną postawą wobec kapłana niosącego Pana Jezusa Eucharystycznego w monstrancji spowodowali jego potrącenia, iż bez mała nie wytrącili mu monstrancji z rąk, popadają w ekskomunikę zastrzeżoną ordynariuszowi. Ekskomunikowany zaś nie ma prawa do udziału w obrzędach religijnych; ekskomunikowanemu nie wolno przyjmować Sakramentów św.; jest pozbawiony pogrzebu katolickiego i nie ma udziału w odpustach, we wstawiennictwie i publicznych modłach Kościoła. Poza tym winni tego wydarzenia naruszają przepisy zawarte w dekrecie z dnia 5 sierpnia 1948 r. o ochronie wolności sumienia i wyznania: art. 3, 5, 7, grożące za ich nieposzanowanie karą więzienia do lat 5. Na koniec wiernych z Nowej Białej i Krempachów, którzy chcieli uwielbić Boga pod osłoną chleba w tegorocznej uroczystości Bożego Ciała wzywamy, by na specjalnie w tym celu urządzonych nabożeństwach odśpiewali Suplikacje oraz "Przed Twoje Oczy" na uproszenie miłosierdzia Bożego i przebaczenia oraz nawrócenia tych, którzy znieważyli Najświętszy Sakrament w tę uroczystość.
Kard. Karol Wojtyla Metropolita Krakowski
Krakow 22 czerwca"
Uważna lektura tego listu wystarczy by stwierdzić, że Korkuć nie ma racji. Nie ma jej też Kurcz. Po pierwsze nie ekskomunikowano rodzin biorących udział w zdarzeniu ani nie ekskomunikowano Słowaków jako takich. Bardzo ciekawe jak Molitoris, czy inni autorzy szybko i bezkrytycznie zaliczają wszystkich 162 biorących udział w blokowaniu procesji w poczet "Słowaków". Wydaje się to tylko częściowo zasadne. Co więcej jak widać nie ekskomunikowano całej grupy 162 parafian. Kardynał Wojtyła wskazał jedynie na to, że ci z uczestników zdarzenia którzy fizycznie poszturchiwali kapłana popadają w ekskomunikę zastrzeżoną ordynariuszowi.
Nie może być więc mowy o masowej represji wobec wszystkich, czy też o represjach skierowanych przeciwko Słowakom. Karol Wojtyła jako ordynariusz zmuszony był zareagować na doniesienie o niepokojach. Przypomniał artykuł prawa kanonicznego ale czy określone zdarzenia miały miejsce i kto konkretnie zaciągnął na siebie ekskomunikę - pozostaje kwestią otwartą. Wiązanie całego tego zdarzenia z konfliktem polsko-słowackim w formie zarzutu o politykę skierowaną przeciwko Słowakom wydaje się być nadużyciem.
QUOTE(Dan23 @ 8/07/2014, 19:28)
CODE
Skąd wiadomo, że wyżej wymienieni wszyscy byli "Słowakami"? Tak nazywa ich Molitoris piszący w 70 lat po wydarzeniu...
Pan Ľudomír Molitoris w przypisie nr 44 na str 204 ww. recenzji- wymieniając tych zatrzymanych powołuje się na dokument archiwalny, opatrzony klauzulą "ściśle tajny":
ŠA Levoča, SŽ, ŽŽS, Polsko – přisnĕ důvĕrné, s. 19, 4/1922. Też na to zwróciłem uwagę. Szkoda, że nie wiadomo czego konkretnie dotyczy ten dokument i czym w ogóle jest oraz ile z tych informacji do których odnosi się przypis zaczerpnął Molitoris z Mośa i z pamiętników a ile z tegoż dokumentu. Oczywiście nawet pamiętniki, ściśle tajne słowackie dokumenty czy wspomnienia Mośa nie powinny być przyjmowane bezkrytycznie w kwestii uznawania rzekomo aresztowanych osób za "Słowaków", czy też podawania ich słowackiej tożsamości jako powodu ich aresztowania. Dodajmy aresztowań na temat których skali oraz prawdziwości nie mamy zadnych konkretnych przesłanek. Przykład Karola Wojtyły dobitnie ukazuje jak łatwo można przeinaczyć czy wyolbrzymić gdy patrzy się przez okulary nacjonalizmów.
QUOTE(Dan23 @ 8/07/2014, 19:28)
akurat w przypisie nr 45 na str. 205 ww. recenzji powołuje się na publikacje Józefa Ciągwy pt. Dzieje i Współczesność Jurgowa 1546-1996.
ale to pewnie nawet gorzej, bo Józef Ciągwa choć powszechnie ceniony za warsztat naukowy i obiektywność, profesor zwyczajny (wykładowca wielu polskich uczelni) urodził się w Jurgowie i jest przewodniczący Zarządu Głównego Towarzystwa Słowaków w Polsce ??
Mośa cytuje w przypisie 44 do fragmentu "dokonano licznych aresztowań". Natomiast gdy wymienia Jana Pawlaka którego rzekomo zabili polscy żandarmi - nie podaje żadnego przypisu! Zdanie to brzmi tak:
"..a w Jurgowie żandarmeria polska otworzyła ogień z broni palnej do niezadowolonego tłumu, w wyniku czego na miejscu zginął Ján Pavľák, a ranna została Mária Kráľová."
Kropka bez przypisu kończy to swierdzenie w którym pojawia się bardzo poważny zarzut zbrodni na ludności cywilnej.
Do ogólników Molitoris podaje Muśa, słowackiego nacjonalistę kolaboranta hitlerowców, a do zarzutu mordu doknanego przez polską żandarmerię nie podaje nic. Natomiast przypis 45 o którym mówisz odnosi się do zdania:
"Pozostałych uczestników protestu w Jurgowie, w liczbie 60 mężczyzn, aresztowano na 9 tygodni w Nowym Targu." I tu pada nazwisko Józefa Ciągwy.
QUOTE(Dan23 @ 8/07/2014, 19:28)
ale to pewnie nawet gorzej, bo Józef Ciągwa choć powszechnie ceniony za warsztat naukowy i obiektywność, profesor zwyczajny (wykładowca wielu polskich uczelni) urodził się w Jurgowie i jest przewodniczący Zarządu Głównego Towarzystwa Słowaków w Polsce ??
Abstrahując od tego, że kwestia śmierci Jana Pawlaka nie opatrzona jest u Molitorisa przypisem tak jakby nie miała podstaw źródłowych, to co ma być "pewnie nawet gorzej" i dlaczego ma być "gorzej"? Nie wchodź w jakieś gierki i insynuacje. Ja nie zarzucam ci słowackiego nacjonalizmu, choć to co piszesz i jak piszesz, choćby w kwestii ekskomuniki, wydaje się powiedzmy co najmniej "jednostronną oceną". Ale ja nie powołuje się na "powszechny autorytet Jana Pawła II" i nie mówię, że Molitoris powołując się na słowackiego nacjonalistę, urzędnika faszystowskiego rządu i przywódcę faszystowskich bojówek robi coś "gorzej". Prezentuje słowacki punkt widzenia. Tak samo cytując Horskiego - który patrzył na wszystko również z dość jednoznacznie prosłowackiej perspektywy. Twierdzę tylko, że należy brać poprawkę na autorów na których powołuje się Molitoris. Nie wdaję się w ocenę "gorzej" "lepiej".
I już na pewno nie przyrównuję profesora Józefa Ciągwy do faszyzującego słowackiego nacjonalisty w okupowanej Polsce, choćby nawet był księdzem. Więc proszę wstrzymaj się o tego typu niskich insynuacji.