Pierwsza wyprawa krzyżowa - dlaczego? - kliknij, aby przejść na forum
historycy.org > Historia powszechna > ŚREDNIOWIECZE > Krucjaty
Pages: 1, 2, 3
koshiro
Podobno pierwsza wyprawa krzyżowa była odezwą na prośbę pomocy skierowaną od Cesarza Bizantyjskiego Aleksego I Komena w stosunku do papieża Urbana II. No więc dlaczego nazywała się wyprawą krzyżową skoro poszli na pomoc w celu walki z Seldżukami? Słyszałem również że, mówiono ludziom że chrześcijanie są prześladowani przez islamistów, żeby zakryć prawdziwy cel wyprawy.
kundel1
Ochotnicy naszywali sobie na płaszcze krzyże jako znak rozpoznawczy.
koshiro
No okej, ale jaki to ma związek z moim pytaniem..
emigrant
QUOTE(koshiro @ 24/05/2009, 21:07)
No więc dlaczego nazywała się wyprawą krzyżową skoro poszli na pomoc w celu walki z Seldżukami?

Dlatego, że głównym celem pierwszej było odbicie grobu Chrystusa z rąk niewiernych.
koshiro
QUOTE
Słyszałem również że, mówiono ludziom że chrześcijanie są prześladowani przez islamistów, żeby zakryć prawdziwy cel wyprawy.


Więc chyba raczej nie o to chodziło, tym bardziej jak już napisalem w pierwszym poście, po apelu Cesarza, Papież wyruszył na pomoc właśnie pod pretekstem tego że niby chrześcijanie są prześladowani..
lancelot
QUOTE
No więc dlaczego nazywała się wyprawą krzyżową skoro poszli na pomoc w celu walki z Seldżukami?
nazwano to krucjatą bo krzyżowcy ruszyli do walki za wiarę i pod znakiem krzyża.
Mikołaj II
QUOTE(koshiro @ 24/05/2009, 20:07)
Podobno pierwsza wyprawa krzyżowa była odezwą na prośbę pomocy skierowaną od Cesarza Bizantyjskiego Aleksego I Komena w stosunku do papieża Urbana II. No więc dlaczego nazywała się wyprawą krzyżową skoro poszli na pomoc w celu walki z Seldżukami? Słyszałem również że, mówiono ludziom że chrześcijanie są prześladowani przez islamistów, żeby zakryć prawdziwy cel wyprawy.
*



Rycerstwo Europy Zachodniej było w Bizancjum bardzo cenione za umiejętności wojskowe. Nosiło również nazwę Latinkoi. Aleksy I Komnen pamiętając porażkę Romana IV Diogeneza pod Manzikert w sierpniu 1071 r, pragnął zrobić 'nabór' latinkoi do odbicia części Anatolii. W rzeczywistosci sytuacja cesarstwa nie była bardzo zła [Dzieje wypraw krzyżowych Hans Eberhard Mayer]. Sam Aleksy był przerażony rozpętanym przez siebie żywiołem.

Z perspektywy papieża hasło do odbicia Grobu Pańskiego było nieporównanie bardziej chwytne niż pomoc chrześcijanom wschodnim i dlatego też zostało wykorzystane. Było również narzędziem w rywalizacji papiestwa i cesarstwa. Dlaczego była wyprawą krzyżową już Ci moi poprzednicy wytłumaczyli.

Co do islamistów, to pojawienie się turków Seldżuckich i ich konwersja na Islam spowodowała zamianę Islamu w starszym wydaniu na agresywny i ekspansywny Islam neofitów i doprowadziła do kolejnych starć w Dar-al-Harab.
Pyziak
QUOTE(emigrant @ 24/05/2009, 20:40)
Dlatego, że głównym celem pierwszej było odbicie grobu Chrystusa z rąk niewiernych.
*



Można polemizować. Według niektórych wzmianek papież Urban II sądził, że przejęcie Jerozolimy podczas I krucjaty przekracza możliwości rycerstwa zachodniego. Tylko Antiochia była jego zdaniem (i pewno nie tylko jego) realnie do zajęcia, reszta była w sferze marzeń, które fajnie byłoby zrealizować, ale może nie starczyć sił. A tu dzielni krzyżowcy zrobili papieżowi prezencik choć ten już informacji o tym nie zdążył usłyszeć.

Czarkos
QUOTE(koshiro @ 24/05/2009, 21:07)
Podobno pierwsza wyprawa krzyżowa była odezwą na prośbę pomocy skierowaną od Cesarza Bizantyjskiego Aleksego I Komena w stosunku do papieża Urbana II. No więc dlaczego nazywała się wyprawą krzyżową skoro poszli na pomoc w celu walki z Seldżukami?
*


Prawda jest taka, że Aleksy spodziwał się, że Urban wysle mu jakieś niewielkie oddziały do obrony granic. Zdziwił się gdy do drzwi Konstantynopola zapukała wyprawa Piotra Pustelnika złożona głównie z wieśniaków. Napewno nie byli to ludzie, których oczkiwał. dry.gif
lancelot
A jaki ma to związek z nazwą "krucjaty"?
koshiro
QUOTE
A jaki ma to związek z nazwą "krucjaty"?


jeśli dobrze rozumiem z tego co wypisali koledzy wyżej, to chodziło o to że jeśli było by to nazwane pomocą dla Aleksego to raczej nie poszło by zbyt wielu rycerzy, bardziej chwytliwe było właśnie odbicie z rąk 'niewiernych' grobu Jezusa smile.gif Jeśli się mylę, poprawcie mnie smile.gif
fipos21
w 1096 r. ruszyła fala chłopów po to by wyzwolić Jerozolimę . Papież Urban II powiedział na synodzie w Clermont ze kto wyruszy w tą wyprawę szybko się wzbogaci i zostaną mu odpuszczone wszystkie grzech.
Dopiero w 1099 r. ruszyła krucjata rycerska i faktycznie zdobyli Jerozolimę, nawet założyli Królestwo Jerozolimy lecz na skutek drugiej lub trzeciej wyprawy ja stracili na rzecz Turków Seldżuckich.
Mace Windu
QUOTE(fipos21 @ 1/06/2009, 19:43)
Dopiero w 1099 r.


W połowie 1099r. to już Jerozolima była zdobyta,a wyprawa rycerska wyruszyła trzy lata wcześniej(1096),tyle że kilka miesięcy po chłopskiej.
Mikołaj II
QUOTE(fipos21 @ 1/06/2009, 19:43)
w 1096 r. ruszyła fala chłopów  po to by wyzwolić Jerozolimę . Papież Urban II powiedział na synodzie w Clermont ze kto wyruszy w tą wyprawę szybko się wzbogaci i zostaną mu odpuszczone wszystkie grzech.
Dopiero w 1099 r. ruszyła krucjata rycerska i faktycznie zdobyli Jerozolimę, nawet założyli Królestwo Jerozolimy lecz na skutek drugiej lub trzeciej wyprawy ja stracili na rzecz Turków Seldżuckich.
*



Nie rozumiem. Twierdzisz kolego, że skutkiem II lub III wyprawy była utrata Jerozolimy? To co, krzyżowcy ją odbili Twoim zdaniem krzyżowcom?

Nie ma dowodu, by Urban II faktycznie wspominał o odbiciu Jerozolimy na samym synodzie w Clermont, również odpuszczenie grzechów mogło się odbyć na ściśle określonych zasadach.
Artorius
Sądzę,że dosy dobrze sytuacja na zachodzie europy jest opisana w książce Thomasa Asbridge'a pt.,,Pierwsza Krucjata nowe spojżenie''
a tak w wielkim skrócie to początkowo zanim wyruszyły zastępy rycerstwa z eurtopy poprzedził je motłoch dowodzony przez charyzmatycznych przywodców (przykład piotr pustelnik)która to dopuszczała sie pogromów żydów na całym swoim szlaku i grabieży miast/ziem przez które prowadził ich szlak.To te właśnie chłopstwo zostało rozbite w pierwszym rzucie zaraz po przeprawieniu do azji mniejszej i nie zostało z nich właściwie nic a po nich nadeszły właściwe hufce możnych i to one właśnie zdobyły antiochie,edesse,tyr,jerozolime i resztę.

Natomiast co do samego pytania o nazwę,,krucjata'' to odnosi sie ona od lacinskiej nazwy krzyza ,,crux''.

ps:jako ze to moj pierwszy post na forum wiec witam forumowiczow i liczer na ciekawe dysputy ;]
Smardz
Ja czytałem w tym temacie "W obronie grobu Chrystusa" jakis czeskich historyków. Przekrojowa i w miare szczegółowa lektura o hecy w Ziemi Świętej.
Valkyrie
QUOTE(fipos21 @ 1/06/2009, 20:43)
w 1096 r. ruszyła fala chłopów  po to by wyzwolić Jerozolimę . Papież Urban II powiedział na synodzie w Clermont ze kto wyruszy w tą wyprawę szybko się wzbogaci i zostaną mu odpuszczone wszystkie grzech.
Dopiero w 1099 r. ruszyła krucjata rycerska i faktycznie zdobyli Jerozolimę, nawet założyli Królestwo Jerozolimy lecz na skutek drugiej lub trzeciej wyprawy ja stracili na rzecz Turków Seldżuckich.
*



Ta fala chłopów to była tzw. krucjata "zero", która w ogóle nie dotarła do Jerozolimy. Zakończyła się rzezią żydowską mniej więcej na terenie Niemiec.
I krucjata wyruszyła w 1096 roku i w czasie tej krucjaty w 1099 zdobyto Jerozolimę.

A wracając do samej ideei krucjat - Urban II postanowił połączyć pielgrzymki do ziemi świętej z świętą wojną pomagając bronić Bizancjum przed groźnymi już Turkami.
Poza tym o wyprawach krzyżowych myślał już Grzegorz VII, ale przeszkodził mu w tym spór z cesarzem Niemiec Henrykiem.
Ryszard Lwie Serce
QUOTE
A wracając do samej ideei krucjat - Urban II postanowił połączyć pielgrzymki do ziemi świętej z świętą wojną pomagając bronić Bizancjum przed groźnymi już Turkami.

Papiestwu zależało nie tyle na "pomocy" Bizancjum, co na uzależnieniu na powrót Kościoła wschodniego od rzymskiego. Lata I krucjaty, czyli schyłek wieku XI, to zaledwie 40 lat po schizmie wschodniej. Konflikt interesów był wtedy zaogniony, ale cały czas ze strony rzymskiej podejmowano próby reunifikacji. Zaangażowanie militarne łacinników na Wschodzie stanowiło doskonały pretekst do mieszania się w tamtejsze sprawy religijne i polityczne.
Jaffarello
-Krucjata zwiększała znaczenie Papieża i kościoła w Europie, a wtedy Kościół nie miał zbyt solidnej pozycji
-W świecie anarchii, chaosu, rozbojów krucjata dała żądnemu walki i zysku rycerstwu ujście: zostali zespojeni jednym celem.
-
QUOTE
Zaangażowanie militarne łacinników na Wschodzie stanowiło doskonały pretekst do mieszania się w tamtejsze sprawy religijne i polityczne.
Dokładnie, zmniejszało wpływ Bizancjum na tych ziemiach. (wcześniejszy konflikt między papieżem a patriarchą Konstantynopola)
-Chęć wyrwania ziem z rąk muzułman i odbicia Jerozolimy
MichuDeZior
W tamtym czasie po latach licznych wojen w Europie zapanował ogólny spokój i rycerze nie mieli z kim walczyć. Burzyła się w nich krew i istniało zagrożenie, że wezmą się za łby i rozpętają piekło w Europie. Urban II sprytnie wykorzystał tę sytuację, żeby wzmocnić pozycję papiestwa. Rzucił hasło "Moi drodzy, czemu macie walczyć między sobą i robić niepotrzebne zamieszanie? Skierujcie swoją siłę walcząc w interesie Kościoła.". Oczywiście mówił co innego, ale myślał w taki sposób. Spragnieni wojny rycerze europejscy chwycili to i ruszyli do Ziemi Świętej.
Czarkos
QUOTE(MichuDeZior @ 28/01/2010, 16:37)
W tamtym czasie po latach licznych wojen w Europie zapanował ogólny spokój i rycerze nie mieli z kim  walczyć. Burzyła się w nich krew i istniało zagrożenie, że wezmą się za łby i rozpętają piekło w Europie. Urban II sprytnie wykorzystał tę sytuację, żeby wzmocnić pozycję papiestwa. Rzucił hasło "Moi drodzy, czemu macie walczyć między sobą i robić niepotrzebne zamieszanie? Skierujcie swoją siłę walcząc w interesie Kościoła.". Oczywiście mówił co innego, ale myślał w taki sposób. Spragnieni wojny rycerze europejscy chwycili to i ruszyli do Ziemi Świętej.
*


Zgadzam sie z tym w 100%, prośba Aleksego to był tylko pretekst dla Urbana II.
emigrant
QUOTE(Czarkos @ 3/02/2010, 20:10)
Zgadzam sie z tym w 100%, prośba Aleksego to był tylko pretekst dla Urbana II.
*



Jasne. Siedziałeś mu w głowie, więc wiesz. Co do braku wojen i tego hasełka, to faktycznie masz jasny obraz historii...
Vapnatak
Zgadzam się. Zresztą uważa się, że Urban II był, może nie w dosłownym tego słowa znaczeniu, ale pod wpływem już wcześniejszych wystąpień walki w obronie Jerozolimy, a mianowicie papieża Sergiusza IV, który w 1009 r. ze Stolicy Piotrowej puszczał gromy i przestrzegał Zachód przed inwazją saraceńską oraz całym młynkiem, który został przez nich wywołany w Ziemi Świętej.
BTW: papież Sergiusz IV wydał nawet w tej sprawie encyklikę. Polecam pozycję "Encyklika Sergiusza IV (1009-1012): ze studiów nad genezą wypraw krzyżowych" autorstwa A. Gieysztora (1948).

vapnatak
Czarkos
QUOTE(emigrant @ 3/02/2010, 22:28)
QUOTE(Czarkos @ 3/02/2010, 20:10)
Zgadzam sie z tym w 100%, prośba Aleksego to był tylko pretekst dla Urbana II.
*



Jasne. Siedziałeś mu w głowie, więc wiesz. Co do braku wojen i tego hasełka, to faktycznie masz jasny obraz historii...
*


Ja tylko wyraziłem swoją opinie, na temat- co skłoniło Urbana do wezwania krucjaty.
emigrant
QUOTE(Czarkos @ 4/02/2010, 17:57)
Ja tylko wyraziłem swoją opinie, na temat- co skłoniło Urbana do wezwania krucjaty.
*



MichuDeZior napisał: "... oczywiście myślał co innego, ale mówił w taki sposób". Ty napisałeś, że zgadzasz się z nim w 100%...
Uważam takie kategoryczne wypowiadanie się na temat co myślała dana postać historyczna (i to jeszcze prawie 1000 lat temu) za kompletnie niepoważne. Stąd moja kpina ( Odnosi się także oczywiście do odpowiedniej części wypowiedzi MDZ...)
Czarkos
Rzeczywiście, nie powinienem był pisać, że zgadzam się w 100%. Chodziło mi jedynie o to, co Urbana mogło skłonic.
lordkorki
wszystko skupiało się wokół jednego celu: odbicia Jerozolimy z rąk niewiernych. Walka za wiarę była w tamtym okresie wyrazem bardzo wysokiej godności, szansą na wymazanie grzechów, chwałą i sławą dla wojownika. Uratowanie cesarstwa wsch było tylko 1 z części planu
koshiro
Co jak co, ale walka rycerstwa za sprawę kościoła była bez wątpienia bardzo atrakcyjna. Jak wiadomo wszem i wobec, Bóg i kościół w średniowieczu byli bardzo ważni, więc możliwość odpuszczenia grzechów była na pewno dla nich interesująca i leżąca w ich interesie. (dodatkowo można było zarobić grabiąc po drodze różne miasta itp)
Tyraziel
QUOTE
Nie rozumiem. Twierdzisz kolego, że skutkiem II lub III wyprawy była utrata Jerozolimy? To co, krzyżowcy ją odbili Twoim zdaniem krzyżowcom?


Tak jakby to jest prawda. II krucjata, poprzez kłótnie miedzy Konradem III a Ludwikiem VII, zakończyła się tzw. rogami Hittinu gdzie zginęło praktycznie całe wojsko Królestwa Jerozolimskiego, a garnizon Jerozolimy składał się z kilku rycerzy.
RaksoNike
hm....
Wszyscy piszą o papieżu Urbanie II, który jako pierwszy nakazał walczyc z innowiercami poprzez wyprawy krzyzowe. I nie macie jednak do konca racji, gdyż pierwszym który nawoływał do walki z muzułmanami był papiez Grzegorz VII. Oczywiście poddani(chrzescijanie) go wysłuchali, a mimo tożadna z wypraw nie wyruszyła w stronę Lewantu. Jednak tak jak większość forumowiczów zauważyła pierwsza wyprawe wskrzesił Urban II, który przemawiając do ludzi słowami "Wszystkim idącym tam, w wypadku ich zgonu na lądzie czy na morzu lub w boju z poganami, od tej chwili odpuszczone będa grzechy " przedstawiał im ultimatum. Mogli oni walczyć z innowiercami i otrzymac zbawienie oraz rozgrzeszenie lub mogli nie robić nic i nie dostac rozgrzeszenia i byc spalonym w piekle. A zatem skoro średniowiecze uważa się za epoke bardzo religijna to coś musiało byc na rzeczy. I było. Gdyż zachecenie slowami papieza ludzie od razu zaczeli organizowac wyprawy krzyzowe. Brali w nich udziła przedstawiciele róznych warstw spolecznych w roznym wieku: dzieci, starsi, rycerze, a nawet kobiety, które oczekiwały od papieża odpuszczenia grzechów.Gdyby nie siła perswazji(czyt. przekonywania) oraz trafne argumenty Urbana II to mozliwe że żadna z wypraw krzyzowych nie miała by swojego poczatku, a nawiązując do panstwa polskiego nie doświadczyło by ono tak straszliwych wydarzeń.
Ryszard Lwie Serce
Coś na kształt krucjat miało miejsce już wcześniej. Mówię oczywiście o rekonkwiście w Hiszpanii. H.E.Meyer w swoim dziele (napisanym co prawda w 1965 roku, ale obecnie zaktualizowanym i wydanym na nowo przez WAM, Kraków 2008 pod nazwą "Historia Wypraw Krzyżowych") pisze bardzo obszernie o tym zjawisku i jego wspólnych korzeniach z krucjatami na wschodzie. Retoryka już była, myśl już była, tylko trzeba było skierować ją w inną stronę. Po Manzikercie zaszła taka potrzeba.
szapur II
QUOTE(Ryszard Lwie Serce @ 17/10/2010, 18:16)
Coś na kształt krucjat miało miejsce już wcześniej. Mówię oczywiście o rekonkwiście w Hiszpanii. H.E.Meyer w swoim dziele (napisanym co prawda w 1965 roku, ale obecnie zaktualizowanym i wydanym na nowo przez WAM, Kraków 2008 pod nazwą "Historia Wypraw Krzyżowych") pisze bardzo obszernie o tym zjawisku i jego wspólnych korzeniach z krucjatami na wschodzie. Retoryka już była, myśl już była, tylko trzeba było skierować ją w inną stronę. Po Manzikercie zaszła taka potrzeba.
*


Taka jedna uwaga "Historia wypraw krzyżowych" Hansa Eberharda Mayera nie została "zaktualizowana i wydana na nowo przez WAM", krakowskie wydawnictwo wydało polski przekład, który został sporządzony na podstawie poprawionego i zaktualizowanego oryginału, czyli 10 wyd. niemieckiego przez wydawnictwo Kohlhammer w Stuttgarcie (2005 r.).
Ryszard Lwie Serce
QUOTE
Taka jedna uwaga "Historia wypraw krzyżowych" Hansa Eberharda Mayera nie została "zaktualizowana i wydana na nowo przez WAM", krakowskie wydawnictwo wydało polski przekład, który został sporządzony na podstawie poprawionego i zaktualizowanego oryginału, czyli 10 wyd. niemieckiego przez wydawnictwo Kohlhammer w Stuttgarcie (2005 r.).

Oczywiście - skrót myślowy z mojej strony. Dokonano oczywiście aktualizacji oryginału, a Kraków jedynie przetłumaczył.
rycymer
Przypominam niektórym, że to forum historyczne, wypadałoby zatem mieć choć podstawową wiedzę na tematy, w których zabiera się głos.
El Greco
Chyba to troche odgrzebałem, ale no cóż trudno ;D
Urban II na synodzie w Clermont poruszył temat, o którym wcześniej już mówił Grzegorz VII. Chodziło tu o dominacje w kościele chrześcijańskim po rozpadzie.
Także, w krucjatach brały udział rozmaite warstwy społeczeństwa feudalnego. Najwięksi feudałowie pragnęli zdobyć nowe posiadłości, bogactwa i wzmocnić swoje wpływy w Europie. A przecież jeszcze Europa Zach. roiła się w tym czasie od rycerstwa pozbawionych ziemi, gotowych do wszelkich podbojów, chciwi łupów.
emigrant
QUOTE(El Greco @ 17/04/2011, 21:03)
Najwięksi feudałowie pragnęli zdobyć nowe posiadłości, bogactwa i wzmocnić swoje wpływy w Europie.
Godfryd de Bouillon chciał wzmocnić swoje wpływy w Europie i w tym celu sprzedał i zastawił swoje posiadłości?
Rajmund de Saint Gilles ślubował, że do Tuluzy nie wróci i oddał tam władzę synowi i w ten sposób wzmacniał swoją pozycję w Europie?
El Greco
Ogólnie chodziło mi o rycerstwo które utraciło swoje ziemie. Godfryd de Bouillon i Rajmund de Saint Gilles to zupełnie inna sprawa, nie byli przecież sami, było dużo hrabiów i książąt, którym zależało na nowych ziemiach, bogactwach, a przez to umocnienie w Europie. Mówiłem ogólnikowo, nie rozdrabniajmy się do 2 osób.
Czarkos
QUOTE
Godfryd de Bouillon i Rajmund de Saint Gilles to zupełnie inna sprawa, nie byli przecież sami, było dużo hrabiów i książąt, którym zależało na nowych ziemiach, bogactwach, a przez to umocnienie w Europie. Mówiłem ogólnikowo, nie rozdrabniajmy się do 2 osób.

Ale bez tych dwóch raczej krucjata by nie odniosła sukcesu wink.gif

QUOTE
Najwięksi feudałowie pragnęli zdobyć nowe posiadłości, bogactwa i wzmocnić swoje wpływy w Europie. A przecież jeszcze Europa Zach. roiła się w tym czasie od rycerstwa pozbawionych ziemi, gotowych do wszelkich podbojów, chciwi łupów.

Z tymi nowymi ziemiami to też nie było tak łatwo. Każdy z krzyżowców wpierw musiał złożyć przysięgę lenną cesarzowi Konstantynopola i zobowiązać się do oddania "odzyskanych" terytoriów Bizancjum. Rycerze nie mogli być pewni, że uda im się dojść do Ziemi Świętej gdzie rzeczywiście mogliby te ziemie zajmować.
emigrant
QUOTE(Czarkos @ 18/04/2011, 17:45)
QUOTE
Godfryd de Bouillon i Rajmund de Saint Gilles to zupełnie inna sprawa, nie byli przecież sami, było dużo hrabiów i książąt, którym zależało na nowych ziemiach, bogactwach, a przez to umocnienie w Europie. Mówiłem ogólnikowo, nie rozdrabniajmy się do 2 osób.

Ale bez tych dwóch raczej krucjata by nie odniosła sukcesu wink.gif

A jak miałaby odnieść? Przecież to oni wiedli największe kontyngenty.
Czarkos
QUOTE
A jak miałaby odnieść? Przecież to oni wiedli największe kontyngenty.

O to mi właśnie chodzi smile.gif
kan240
Ja słyszałem natomiast że prośba Aleksego została błędnie odczytana. On prosił tylko o najemników łacińskich dla Bizancjum a nie o zorganizowaną wyprawę. Chciał mieć łacińskich żołnierzy na własny użytek.
emigrant
QUOTE(kan240 @ 22/05/2011, 7:27)
Ja słyszałem natomiast że prośba Aleksego została błędnie odczytana. On prosił tylko o najemników łacińskich dla Bizancjum a nie o zorganizowaną wyprawę. Chciał mieć łacińskich żołnierzy na własny użytek.
*


To fakt, że odzew na jego apele przeszedł jego najśmielsze oczekiwania i niezupełnie o taką pomoc mu chodziło...
El Greco
A już nie mówiąc o tym, że nie dotrzymał obietnicy związanej z pomocą ;D
Czarkos
Zamiast najemników, do bram Konstantynopola zawitało kilka tysięcy wieśniaków (pamiętajmy, że pierwsza była wyprawa ludowa tongue.gif )
El Greco
I w sierpniu 1096 większość została wybita przez Turków zanim doszli do Konstantynopola.
Czarkos
QUOTE
I w sierpniu 1096 większość została wybita przez Turków zanim doszli do Konstantynopola.

Od kiedy na zachód od Konstantynopola (bo przecież stąd szli) byli Turcy. "Ludowcy" stracili trochę ludzi podczas przejścia przez Serbię (nie przez Turków). Reszta została wybita (przez Turków) dopiero po przejściu Bosforu podczas marszu na Nikee.
Hetman Różyński
QUOTE
I w sierpniu 1096 większość została wybita przez Turków zanim doszli do Konstantynopola.


Skąd ta informacja? Wiem, że wielu zmarło po drodze, po za tym, przed Konstantynopolem nie było Turków.

QUOTE
A już nie mówiąc o tym, że nie dotrzymał obietnicy związanej z pomocą ;D

Otrzymał, ale więcej przyniosła mu szkód niż pożytku. Raptem zjawia się pod murami 60 tysięcy ludzi (nie tylko chłopów, ale wszystkich ludzi wierzących w odpust zupełny), których nie sposób wyżywić.
Cesarz sam sobie zaprzepaścił szansę na trwały sojusz. Pierwsze miasto w Anatolii oblegane przez krzyżowców, zostało podtępem zdobyte przez Bizantyjczyków drogą dyplomacji. Gdy krzyżowcy zoiertowali się poddaniu Saracenów i zawieszeniu cesarskiej falgi nad miastem (nie pamietam nazwy), ogarnęła ich wściekłość i zerwali z cesarzem.

Polecam dokument o "Największych bitwach". Jest dokładnie opisana cała I krucjata od momentu jej rozpoczęcia, po śmierć Gotfryda z Bouillon. Jest w niej przedstawiona niesłychana historia związana z oblężeniem Antiochii przez Saracenów, dzień po tym, jak zdobyli ją krzyżowcy. Brzmi dość niewiarygodnie:
Pewien krzyżowiec, mieszczanin, zaczął rozpowiaadać wsród zdemoralizowanych żołnierzy, iż objawił mu się apostoł (chyba Błażej). Powiedział, iz pod posadzką świątynną Antiochii ukryta się włócznia, którą przebito bok Chrystusa. Rzeczywiście, jakaś dzida została ze wskazanego przez krzyżowca miejsca odkopana. Następnie, poruszeni krzyżowcy w 300 koni wyszli przed mury i przepędzili Saracenów, a kronikarz pisał, iż nagle niewiadomo skąd, pojawiło się mnóstwo innych jeźdzców, którzy przeraźili wroga i zmusili go do ucieczki. Rzecz jasna, prawdopodobieństwo koloryzowania tego zwycięstwa jest baaardzo duże, ale co Wy o tym sądzicie?
Pozdrawiam
Ryszard Lwie Serce
QUOTE
Polecam dokument o "Największych bitwach". Jest dokładnie opisana cała I krucjata od momentu jej rozpoczęcia, po śmierć Gotfryda z Bouillon. Jest w niej przedstawiona niesłychana historia związana z oblężeniem Antiochii przez Saracenów, dzień po tym, jak zdobyli ją krzyżowcy. Brzmi dość niewiarygodnie:
Pewien krzyżowiec, mieszczanin, zaczął rozpowiaadać wsród zdemoralizowanych żołnierzy, iż objawił mu się apostoł (chyba Błażej). Powiedział, iz pod posadzką świątynną Antiochii ukryta się włócznia, którą przebito bok Chrystusa. Rzeczywiście, jakaś dzida została ze wskazanego przez krzyżowca miejsca odkopana. Następnie, poruszeni krzyżowcy w 300 koni wyszli przed mury i przepędzili Saracenów, a kronikarz pisał, iż nagle niewiadomo skąd, pojawiło się mnóstwo innych jeźdzców, którzy przeraźili wroga i zmusili go do ucieczki. Rzecz jasna, prawdopodobieństwo koloryzowania tego zwycięstwa jest baaardzo duże, ale co Wy o tym sądzicie?

Istnieje kilka możliwości. Albo zmyśla kronikarz, powtarzając jakąś "miejską legendę", która w czasie krucjaty krążyła. Albo to "objawienie" było ukartowane, czyli ktoś z dowódców krucjaty podłożył ową włócznię (Zofia Kossak-Szczucka eksploatuje tę wersję w swojej powieści, utrzymując, że zrobił to cyniczny Boemund). Ewentualnie ktoś zdobył informację na temat przechowywanej w tym miejsu relikwii (mniejsza z tym, czy była prawdziwa) i ją wydobył.

Niezależnie od tego, co jest prawdą, ważne jest, że dowódcy krucjaty potrzebowali jakiegoś bodźca, żeby poruszyć dogorywujących z głodu i zdemoralizowanych żołnierzy i pchnąć ich do ostatecznej walki, od której zależało powodzenie całego krucjatowego przedsięwzięcia. Włócznia była doskonałym pretekstem. Reszty dokonały zbroje i miecze krzyżowców, a także szybko pierzchający stronnicy Kerboghi, związani dość luźnym sojuszem i mający swoje własne interesy do obrony.
Komnen
Arabski kronikarz Al-Azimi (XII w.) jako przyczynę zaistnienia I krucjaty podaje prześladowanie pielgrzymów. Oto fragment o którym mówię w roboczym tłumaczeniu:

"Lud wybrzeża zabronił pielgrzymom Franków i Rzymian przejścia do Jerozolimy . Doszła wiadomość o tym od tych z nich, którzy ocaleli, do ich krain, więc przygotowali się do najazdu. Doszły wieści na wybrzeże i [do] wszystkich krain muzułmanów."
szapur II
Wśród przyczyn I krucjaty czasem podaje się trudności pielgrzymów, ale akurat ten fragment to raczej wyobrażenie muzułmańskie - toteż jest ciekawe, jak muzułmanie postrzegali przyczyny ruchu krucjatowego, świadczy o ewentualnym zrozumieniu całego zjawiska. Natomiast lepiej całe zagadnienie można obserwować na podstawie jednak źrodeł proweniencji zachodnioeuropejskiej.
To jest wersja pozbawiona grafik. Jeżeli chcesz przejść do głównego forum kliknij tutaj.