Pandemia grypy pod koniec I WS - kliknij, aby przejść na forum
historycy.org > Historia powszechna > I WOJNA SWIATOWA I OKRES MIĘDZYWOJENNY > I Wojna Światowa > I Wojna Światowa ogólnie
PomocnyMurzyn
Witam , skąd się wzięła taka nazwy dla Hiszpanki , czy ma ona cos wspólnego z tym krajem? Rozwiejcie moje wątpliwości , mile widziane linki wyjaśniające! Pozdrawiam!
Cartaphilus
Skąd się wzięła ta nazwa tego niestety nie wiem, ale grypa zwana hiszpanką objęła wszystkie kontynenty. Spowodowała też śmierć 50 mln ludzi, czyli więcej niż I wś.
PomocnyMurzyn
dzięki za odpowiedz , przeszukałem pół internetu , popytałem nauczycieli historii paru i nie znalazłem jeszcze odpowiedzi na to pytanie sad.gif
Beniamin Pogoda
QUOTE(PomocnyMurzyn @ 12/09/2008, 11:25)
skąd się wzięła taka nazwy dla Hiszpanki, czy ma ona coś wspólnego z tym krajem? 

Istotnie, ta pandemia grypy (objęła cały świat, liczbę ofiar śmiertelnych szacuje się na 20-50 mln.) w Europie rozpoczęła się od Hiszpanii (wiad. za Władysławem Szumowskim, Historia medycyny filozoficznie ujęta, W-wa 1994). Oto opis naocznego świadka, lekarza służącego w czasie I wojny w armii rosyjskiej, praktykującego po wojnie na Mazowszu:
"Za wracającymi do kraju z różnych stron świata zaczęła nadciągać groźna hiszpanka, o której słyszało się przerażające wieści; pochłonęła ona na Zachodzie daleko więcej istnień ludzkich, niż zginęło od działań wojennych. Późną jesienią i zimą 1918/19 epidemia przeszła przez Siennicę i jej okolice. Dużo było przypadków ciężkich, gwałtownych, zwłaszcza wśród powracających z niewoli lub ze Wschodu w nie opalanych wagonach, bez ciepłej odzieży i strawy. Nieraz stan chorych starszych wiekiem, poprzednio zapadających na płuca, naprowadzał na myśl zatrucie gazami bojowymi: duszność, brak tchu, sinica, niewydolność serca i śmierć po 24-48 godzinach. Po przebytej hiszpance u dzieci i osób młodych nacieczenie gruźlicze w płucach czasem przechodziło w rozpad i z wiosną liczba ofiar powiększyła się" (Karol Mitkiewicz, Spojrzenia wstecz, W-wa 1970)
chomik
We francuskiej wikipedii (hasło: grippe espagnole) znalazłem informację, że nazwa "grypa hiszpańska" wzięła się stąd, że na początku epidemii, w 1918 roku, tylko w Hiszpanii można było bez ograniczeń o niej pisać. Hiszpania nie brała udziału w wojnie, natomiast w krajach walczących działała cenzura, tępiąca wszelkie informacje "mogące spowodować zaburzenia społeczne" albo "osłabić ducha bojowego". Dlatego więc np. we Francji dziennikarze mogli opisywać "hiszpańską grypę", a nie wolno im było pisać o tej samej chorobie w ich kraju. Oczywiście, epidemia narastała z taką siłą, że tych informacji nie dało się zmiatać pod dywan zbyt długo, ale nazwa pozostała.
Stąd mogło się wziąć wrażenie, że choroba zaczęła się w Hiszpanii, jednak wiele źródeł pisze, że pierwsze przypadki odnotowano w USA.

Jeśli uczysz się angielskiego, to radzę użyć w wyszukiwaniu hasła "spanish flu" albo "spanish influenza". Znajdziesz dużo więcej, niż o polsku.

Zgadza sie, Mr. chomik: w Google (j.angielski), drugie na poczatku haslo "The 11918 Influenza Pandemic" zawiera zwarte i precyzyjne opracowanie tematu ze szczegolnym uwzglednieniem historii pandemii na terenie USA. Bogata bibliografia tematu.
MODERATOR N_S
Beniamin Pogoda
QUOTE(chomik @ 13/09/2008, 5:34)
Stąd mogło się wziąć wrażenie, że choroba zaczęła się w Hiszpanii, jednak wiele źródeł pisze, że pierwsze przypadki odnotowano w USA

Pandemia grypy ogarnęła Europę poczynając od Hiszpanii, na innych kontynentach istotnie mogła wybuchnąć wcześniej. Nie dysponuję danymi z krajów pozaeuropejskich. Z głośnych ofiar grypy: zmarł na hiszpankę Guillaume Apollinaire, żołnierz i poeta francuski, który wcześniej przeżył trafienie odłamkiem w głowę; uratował go stalowy hełm i trepanacja czaszki w szpitalu polowym.
(link http://www.poema.art.pl/site/itm_83952.html )
chomik
W amerykańskich źródłach powtarzają się informacje na temat masowych zachorowań w obozach wojskowych w stanie Kansas, w marcu 1918 roku, podczas gdy przez Europę epidemia przetoczyła się jesienią 1918 roku. Ale to nie są teksty ściśle medyczne, więc szczerze mówiąc nie wiem, jaka opinia w tej chwili dominuje wśród epidemiologów czy mikrobiologów.
Krzysztof M.
Warto jeszcze dodać że łagodniejsza odmiana grypy szalała już od początków 1918 r. dziesiątkując m.in. szeregi walczących na kontynencie armii. Działaniom wirusa sprzyjała obniżona odporność organizmu frontowego żołnierza spowodowana m.in. fatalnymi warunkami sanitarnymi w okopach, niedożywieniem oraz masowym stosowaniem broni chemicznej i wiążącej się z tym skażeniem znacznych połaci strefy przyfrontowej. Szczególnie narażona na wirus była armia niemiecka, której braki w zaopatrzeniu w ostatnim roku wojny były szczególnie widoczne. Latem 1918 r. stan liczebny wielu oddziałów był znacznie poniżej etatu - znaczny odsetek żołnierzy leżał po prostu w lazaretach. Duże problemy ze stanami etatowymi wskutek działania grypy mieli także alianci - m.in. Australijczycy.
carantuhill
Chwalba w "1919. Pierwszy rok wolności" pisze coś takiego, że "niektórzy historycy" uważają, że to epidemia grypy skróciła wojnę - nie pisze jednak jacy to historycy tak twierdzili. Są na to dowody? Szacunki jaki procent walczących zmarło z powodu grypy, leżało w lazaretach? Dalej pisze, taką ciekawą rzecz, że pierwsze ognisko na ziemiach polskich, to opisane, pojawiło się we Lwowie, a potem grypa szła w kierunku zachodnim wzdłuż linii kolejowej Lwów-Kraków. To oczywiście nie oznacza, że nie było innych wcześniejszych ognisk, ale to zostało opisane.
Pisze też, że grypa stała się bardziej zjadliwa dopiero w Europie - czyli też wirus amerykański spotkał się z jakimś miejscowym gadem?
Obniżona odporność, kiepskie warunki higieniczne i brak odpowiedniego pożywienia miał na to wpływ - ale też piszą wszyscy, że gorzej ten szczep grypy przechodzili młodzi, silni, dobrze odżywieni, niż starzy, czy dzieci?
Speedy
QUOTE(carantuhill @ 19/03/2019, 15:37)
ale też piszą wszyscy, że gorzej ten szczep grypy przechodzili młodzi, silni, dobrze odżywieni, niż starzy, czy dzieci?
*



To już jest w miarę zbadane i udowodnione (wirusa udało się wyizolować w 2005 chyba, ze starych zakonserwowanych próbek tkanek oraz zwłok ofiar epidemii pochowanych w wiecznej zmarzlinie). Wg jakiegoś badania z 2007 za wysoką śmiertelność odpowiadała tzw. hypercytokinemia - zjawisko jeszcze nie tak do końca zbadane, ale znane, a polegające na niekontrolowanym wytwarzaniu przez organizm cytokin, białek sterujących reakcją odpornościową ("burza cytokinowa"). Typowym schematem jest tu gromadzenie się w płucach płynu zawierającego cytokiny i różne komórki układu odpornościowego, w takich ilościach, że prowadzi to do ich zablokowania i śmierci. Można to uznać za przykład nieprawidłowej (zbyt agresywnej) odpowiedzi układu odpornościowego na patogen. Stąd ludzie starzy i dzieci, osoby z natury mające osłabiony układ odpornościowy byli mniej narażeni na to zjawisko.
carantuhill
Ale z tego by wynikało, że przemęczeni, ranni, zagrzybieni, brudni, chorzy żołnierze łatwiej znosiliby grypę niż ludzie na "tyłach"? Oczywiście, że z zaopatrzeniem było różnie i głód dawał we znaki - ale warunki życia niewspółmierne do okopu?

ku140820
Niekoniecznie - u nich układ odpornościowy działał prawidłowo (nie był "zużyty"), natomiast był wystawiony na inne negatywne czynniki (np. zwalczał choroby "okopowe" itp.).
Callan
QUOTE(Darth Stalin @ 20/03/2019, 12:22)
Niekoniecznie - u nich układ odpornościowy działał prawidłowo (nie był "zużyty"), natomiast był wystawiony na inne negatywne czynniki (np. zwalczał choroby "okopowe" itp.).
*



A czy istnieją jakieś statystyki ile ta choroba zabiła cywilów, a ile żołnierzy?
freddy
Tutaj masz artykuł z Wikipedii który z pewnością odpowie na Twoje pytanie.: https://pl.wikipedia.org/wiki/Pandemia_gryp...atach_1918–1919
carantuhill
QUOTE(freddy @ 20/03/2019, 17:53)
Tutaj masz artykuł z Wikipedii który z pewnością odpowie na Twoje pytanie.: https://pl.wikipedia.org/wiki/Pandemia_gryp...atach_1918–1919
*




No niestety nie odpowie na to pytanie smile.gif Bardziej wersja angielska, ale to też dane niepełne.

Wracając do moich pytań z poprzedniego postu. Czy są jakieś informacje, źródła świadczące, że walczące strony, zwłaszcza Niemcy brali pod uwagę pokój, ze względu na pandemię grypy?
Bardziej niebezpieczna i wyjątkowo śmiertelna była druga fala epidemii w połowie 1918 roku, ta pierwsza z Kansas ponoć była łagodniejsza, czyli wirus gdzieś tam zmutował, być może w kontakcie z grypą u jakiegoś osłabionego żołnierza w Europie?

Oczywiście w tym czasie w Europie szalały inne choroby, dawno nie widziane w Europie. Powrócił tyfus, cholera, czerwonka, ba na ziemiach polskich pojawiła się malaria, że w Nowym Sączu szpital specjalny otworzyli. Przemieszczanie się ludności, głód, zniszczenia wojenne to było idealne środowisko do rozwoju chorób.
Speedy
QUOTE(carantuhill @ 26/03/2019, 8:55)
Wracając do moich pytań z poprzedniego postu. Czy są jakieś informacje, źródła świadczące, że walczące strony, zwłaszcza Niemcy brali pod uwagę pokój, ze względu na pandemię grypy?
*



Mam wrażenie, że Niemcy faktycznie w 1918 "jechali na oparach"; ale raczej nie grypa była główną przyczyną:

1) skończyły się metale kolorowe - zbiórka miedzi była już na etapie konfiskowania po domach mosiężnych klamek, guzików i stalówek do piór. Dzwony i miedziane dachy dawno już trafiły do pieców, zostały przetopione na płaszcze pocisków broni strzeleckiej i pierścienie wiodące pocisków artyleryjskich i wystrzelone do wroga. Powoli zaczynał się miedziowy kanibalizm: ze sprzętu uważanego za mniej kluczowy, np. okrętów wojennych zaczęto demontować mosiężne podzespoły na przetop.

2) zaczęło się kończyć jedzenie - tu powiedzmy że grypa mogłaby mieć jakiś wpływ (brak rąk do pracy na roli) - nie wspominam już o oczywistym w czasie wojny racjonowaniu żywności, obowiązkowych dostawach itp. - ale na okupowanym przez Niemcy obszarze Polski już chyba od 1917 obowiązywały surowe kary (chyba z karą śmierci nawet) za ukrywanie nie to że mięsa po uboju, ale nawet kości biggrin.gif

3) wynikało z 2): niska produkcja zwierzęca oznacza niedobór tłuszczów zwierzęcych, a to z nich produkuje się glicerynę. A z niej - nitroglicerynę, która w pewnych zastosowaniach jest niezastąpiona. Ciężko robić dynamit górniczy całkiem bez niej; a prochy artyleryjskie jeszcze gorzej, tzn. jest to do pomyślenia, ale nie wiem czy dałoby się zrobić wtedy.

carantuhill
Braki surowcowe i głód wiadomo. Ale w 1918 roku widać było światełko w tunelu - pokój z Rosją, dostawy zboża z Ukrainy (choć w mniejszej ilości niż się spodziewano), możliwość handlu z bolszewikami....

W każdym batalionie choruje ponad 200 żołnierzy, armia głoduje, gdyż zaopatrzenie nie nadąża za wojskiem – to Erich Ludendorff. Ile wynosił w 1918 roku stan liczbowy niemieckiego batalionu?

Pamiętam taki stary artykuł, chyba z Polityki i tam pisali, że prawie połowę ofiar w armii amerykańskiej podczas wojny spowodowała grypa?
freddy
Czy wiadomo w jaki sposób doszło do epidemii tak egzotycznej choroby, malarii w Nowym Sączu ?
Speedy
QUOTE(freddy @ 26/03/2019, 13:51)
Czy wiadomo w jaki sposób doszło do epidemii tak egzotycznej choroby, malarii w Nowym Sączu ?
*



Hmm egzotyczna to ona jest teraz. Natomiast z tego z co wiem "zimnica" była w Polsce chyba od zawsze; znaczy trudno jak zwykle oceniać jakieś dane sprzed stuleci, ale całkiem prawdopodobne, że epidemie pojawiały się co parę lat. A na pewno było tak od kiedy jako tako zidentyfikowano malarię jako jednostkę chorobową, czyli od połowy XIX w. Program walki z komarami na Polesiu wdrożony jakoś w latach 20. (prowadzono nawet opryski z samolotów, jedne z pierwszych w świecie) dał pewne rezultaty i pod koniec lat 30. średnia roczna liczba zachorowań spadła z wielu tysięcy do kilkuset. Przez drugą wojnę pogorszyło się znowu, ale po wojnie, zwłaszcza po wprowadzeniu do powszechnego użytku DDT - taniego i efektywnego środka owadobójczego, już w latach 50. liczba zachorowań spadła do 1-cyfrowej. Obecnie odnotowywane jest od kilkunastu do kilkudziesięciu przypadków rocznie, z tym że chorują osoby, które zaraziły się w czasie pobytu w krajach tropikalnych, endemicznej malarii na razie nadal nie mamy, odpukać.
carantuhill
Chwalba pisze, że to szpital dla żołnierzy walczących na terenie Włoch i Albanii (a na pograniczu albańsko-macedońskim wybuchła epidemia malarii z poważnym skutkiem dla ententy). Ale to chyba nie do końca prawda, bo np zaraz po I Wojnie zanotowano ponad pięćdziesiąt tysięcy przypadków zachorowań na zimnicę. Wcześniej w warunkach wojennych szacunki są nawet wyższe.
carantuhill
Epidemie są teraz na czasie...
Pierwsza hipoteza, jako strefę zero grypy, wskazuje na hrabstwo Haskell, znajdujące się w amerykańskim Kansas. Na przełomie lutego i marca 1918 r., tamtejszy lekarz Loring Miner zaobserwował, iż na obszarze jego praktyki, w krótkim czasie 18 osób zachorowało na grypę. Wkrótce 3 z nich zmarło. Miner o tym fakcie postanowił poinformować władze federalne. Jego raport uznaje się za pierwsze oficjalne ostrzeżenie o pojawieniu się grypy.
https://historia.org.pl/2019/10/13/pandemia...-miliony-ofiar/

Ale czy na pewno? To tylko założenie oparte na tym, że tam pierwszy lekarz zauważył takie przypadki. Ale jest też inna teoria - "chińska". Bo epidemia jakiegoś typu grypy szalała rok wcześniej w Chinach - na pograniczu z Rosją. Wtedy też WB i Francja zarekrutowały około 100 tysięcy chińskich pracowników, których przewieziono przez Kanadę do metropolii. Stąd znalazła się we Francji. Ale druga fala wirusa musiała już zmutować w Europie, pod wpływem jakiegoś nieznanego czynnika lub lokalnej epidemii grypy.
To jest wersja pozbawiona grafik. Jeżeli chcesz przejść do głównego forum kliknij tutaj.