QUOTE(swalencz @ 29/02/2008, 14:15)
Witam,
Nazwisko dowódcy armii "Łódź" wielokrotnie wywoływało skrajne reakcje. Z jednej strony nie można odmówić mu umiejętnego dowodzenia do momentu przełamania pozycji na Warcie i Widawce to juz jego zachowanie w dniach 6 - 8 wrzesnia nosi znamiona porzucenia armii.
Czytając jednak "Refleksje dowódcy armii Łódź i Warszawa na marginesie polemicznych wypowiedzi gen. Romana Abrahama" [w:] [I]Wrzesień 1939 w relacjach i wspomnieniach", zauważyłem że Rómmel powołując się na mjr Riedla ,mjr Eliaszewicza, mjr Wernica twierdzi, ze to marszałek wezwał go Warszawy
Ponadto twierdzi, że Mszczonów jako mp sztabu został wybrany jeszcze przed bombardowaniem mp Julianów, jako najlepsza lokalizacja na trasie zarządzonego odwrotu na przeprawy pod Otwockiem i Górą Kalwarią.
Czy może są jakieś inne dokumenty, relacje, wspomnienia potwierdzające tą teorię?
Pozdrawiam
swalencz
Analiza dowodzenia Gen. Juliusza Rómmla.
W marcu 1939 r. Rómmel został mianowany dowódcą A. Łódź. Zgodnie z Planem Zachód A. Łódź miała za zadanie bronić kierunku na Łódź oraz osłaniać kierunek na Piotrków. Kierunek na Łódź i kierunek na Piotrków tworzył ten sam obszar operacyjny i powinien być pod jednym dowództwem co sugerował Rómmel Rydzowi. Niestety Rydz się nie zgodził i obronę kierunku na Piotrków powierzył A. Prusy, a A. Łódź miała tylko ten kierunek osłaniać do momentu skoncentrowania się oddziałów północnego zgrupowania A. Prusy. Do wykonania powierzonego zadania Rómmel chciał 5DP i 2 BK więc je dostał były to 30DP, 10DP, 28DP, 2DP, 22DP oraz Woł BK, Kres BK. W dniu 1 września na stanowiskach były oddziały 30DP, 10DP, 28DP oraz Woł BK natomiast 2DP, 22DP i Kres.BK była w transportach. W dniu 1 września w związku z trudną sytuacją w A. Kraków Rydz skierował transporty 22DP do tejże armii a w zamian A. Łódź przydzielił 44DP która miała być gotowa 6-7 września. Trzeba przyznać, że były to siły wystarczające do wykonania postawionego zadania (dodatkowo trzeba jeszcze dodać zostały przydzielone 1pk KOP, 11bs, 4bs, IV/84pp, 7bckm, bataliony ON Wieluń I, Wieluń II, Ostrzeszów, Kępno czy 4pac).
Na kilka dni przed wojną Rómmel zaproponował, że wyjdzie swoimi oddziałami z głównej pozycji obronnej na Warcie i Widawce na przedpole celem rozpoznania i opóźniania Niemców. Rydz zgodził się na tą propozycję. Moim zdaniem był to pomysł dobry wykonanie dużo gorsze. GO Piotrków pod dowództwem Thomme w składzie 30DP i Woł BK dość dobrze wykonała swoje zadanie natomiast
oddziały 10DP i 28DP bezpośrednio dowodzone przez Rómmla wróciły z przedpola poszarpane i totalnie zmęczone. Rómmel wykazał się brakiem zdolności w dowodzeniu dywizjami w opóźnianiu. Obrona na głównej pozycji na Warcie i Widawce 4-5 września.
Na lewym skrzydle obrony była GO Piotrków gdzie na Widawce 30DP dobrze sobie poradziła z niemiecką 18DP i 19DP. Dalej na pozycji osłaniającej Piotrków na odcinku Borowa Góra-Jeżów-Rozprza miały się bronić oddziały 2pp, 2bcz, 7bckm oraz to co się da wyciągnąć z mobilizujących się w Piotrkowie batalionów 146pp do czasu zluzowania tej pozycji przez oddziały A. Prusy.
Rómmel zabronił użycia do obrony Woł BK i skierował ją do odwodu. Niemcy przełamali pozycję osłonową na odcinku Jeżów-Rozprza po południu 4 września i w dniu 5 września zdobywając r. Piotrkowa oskrzydlili A. Łódź od południa.
Rómmel popełnił istotny błąd zamiast batalionów 146pp bez środków przeciwpancernych i artylerii powinien na odcinek Rozprza-Jeżów skierować Woł BK dobrze wyposażoną w armatki ppanc i doświadczoną już w walce z niemiecką bronią pancerną. Natomiast bataliony 146pp dokończyłby mobilizację i 6 września cały 146pp byłby gotowy do działania skoncentrowany w r. Tuszyna
Na odcinku środkowym bronionym przez 28DP nie było nacisku ze strony Niemców za plecami 28DP stała w odwodzie dwupułkowa 2DP.
Na odcinku północnym została utworzona GO pod dowództwem Gen. Dindorfa-Ankowicza w składzie 10DP (wzmocniona 4bs, 1pk KOP i batalionami ON) oraz Kres. BK.
Tutaj należy wyjaśnić działanie Kres BK w m. Warta i nieprawdziwych opisach w literaturze
opartych na kłamliwej i oszczerczej w tym zakresie relacji Rómmla. Otóż w dniu 3 września Dindorf zaproponował aby skierować do r. miejscowości Warta Kres BK w celu osłony odwrotu oddziałów 10DP. Rómmel zgodził się na tą propozycję. W dniu 4 września rano Kres BK była na pozycjach przed m. Warta i odparła uderzenie z zachodu czołowych oddziałów 24DP ocenianych na 2 bataliony. Następnie zauważono, że Kres BK jest oskrzydlana od południa i Niemcy dochodzą tam już do rz. Warta z tego względu płk Hanka-Kulesza zadzwonił do Dindorfa informując go o tym sugerując, że zadanie Kres BK zostało wykonane, zaproponował też odwrót Kres BK zagrożonej odcięciem. Dindorf zgodził się i nakazał odwrót Kres BK do odwodu GO w r. Rossoszyca. Wycofująca się Kres BK widziała, że pozycja na wschodnim brzegu Warty jest obsadzana przez oddziały 28pp przy mostach są saperzy 10bs. Następnie Kulesza pojechał do Łodzi i zameldował się Rómmlowi ten wściekły, że Kres BK opuściła przyczółek nie słuchając wyjaśnień Kuleszy zdjął go z dowodzenia i przekazał dowodzenie dyletantowi płk Grobickiemu.
Rómmel nie przekazał swoich zamiarów względem Kres BK Dindorfowi a za swoje błędy ukarał Kuleszę. W dniu 4 września około południa czołowe oddziały 24DP, 10DP, 17DP rozpoczęły forsowanie rz. Warta na odcinku obrony 10DP. Do wieczora Niemcom udało się zdobyć małe przyczółki i ich utrzymać. Były to stosunkowo niewielkie oddziały a
zdobycie przyczółków należy zawdzięczać nieudolności Dindorfa i nadzorującego go Rómmla. Następnie zostały wykonane polskie kontrataki celem wyrzucenia Niemców za Wartę, były to działania nie uzgodnione, chaotyczne, bez wsparcia artylerii i oczywiście nieudane. Około południa 5 września oddziały 10DP zostały zmuszone do wycofania się na Szadek.
Rómmel wykazał się brakiem zdolności w dowodzeniu dywizją w obronie. W związku ze załamaniem się obrony na prawym skrzydle Rómmel poprosił Rydza o zgodę na odwrót A. Łódź. Rydz zgodził się na wycofanie A. Łódź na ostateczną linię obrony na rz. Wisła od ujścia Pilicy do Warszawy. A. Łódź miała wykonać odwrót pod osłoną A. Prusy przez mosty w Świdrze i Brzuminie. Wieczorem przygotowano szczegółowe rozkazy odwrotu na 3 dni z zajęciem 3 linii opóźniania. Odziały tyłowe oraz zmobilizowaną ale nie skoncentrowaną 44DP skierowano bezpośrednio na mosty. Sztab przeniósł się do Mszczonowa na linię odwrotu armii gdzie były dobre warunki łączności. Wybór Mszczonowa oddalał znacznie sztab A. Łódź od walczących wojsk prawdopodobnie liczono się z małym naciskiem ścigających oddziałów niemieckich, na przedpolu A. Łódź nie było dużych oddziałów pancernych tylko dywizje piechoty.
Na tym kończy się dowodzenie przez Rómmla A. Łódź. Podsumowując należy jednoznacznie stwierdzić, że ze względu na błędne dowodzenie Rómmla A. Łódź nie wykonała swojego zadania. Jej prawe skrzydło zostało przełamane przez stosunkowo słabe czołowe oddziały niemieckiej piechoty. Oddziały A. Łódź poniosły stosunkowo duże straty w porównaniu z zadanymi stratami Niemcom. Ze względu na bardzo złe dowodzenie A. Prusy przez Biernackiego nie miało to akurat znaczenia operacyjnego. Zgodnie z rozkazem Rómmla oddziały w dniu 6 września wycofywały się pod niewielkim naciskiem patroli niemieckich.
W trakcie przenosin sztabu do Mszczonowa miał miejsce tragiczny wypadek wynikający z głupoty Rómmla. Sztab A. Łódź w momencie wybuchu wojny nie zmienił miejsca tylko nadal znajdował się w znanym Niemcom miejscu w Julianowie co spowodowało, że 6 września rano został zbombardowany ostatni rzut sztabu min. Rómmel został lekko ranny, zginęło wielu oficerów, zniszczono łódzki ośrodek łączności, zniszczono wiele samochodów w tym 3 z tak potrzebnymi mapami.
Ucieczka Rómmla
O ile przeniesienie sztabu A. Łódź do Mszczonowa w realiach sytuacji operacyjnej wieczorem 5 września ma swoje uzasadnienie to
dalsze działanie Rómmla należy uznać z rażące pogwałcenie zdrowego rozsądku i zasad dowodzenia. W dniu 6 września w Mszczonowie Rómmel miał połączenie z Warszawą ale nie miał ze swoimi wojskami. Dowiedział się że A. Prusy poniosła klęskę pod Piotrkowem, że walczy z czołgami jej ostatnia 13DP pod Tomaszowem. Wtedy było pewne, że czołgi niemieckie przetną drogę odwrotu A. Łódź przez mosty w Świdrze i Brzuminie a Mszczonów może zostać już opanowany w dniu 7 września.
Wtedy zamiast skierować sztab w pobliże swoich wojsk podjął decyzję skierowania sztabu na wschód oddalając się od swoich oddziałów. Przeniesiono sztab do Grzegorzewic 10km na wschód od Mszczonowa wtedy oczywiście co było do przewidzenia zostali odcięci. Następnie do folwarku Łoś obok Piaseczna a potem do Kołbieli by z tamtego miejsca przenieść się do Warszawy.
Przenosiny sztabu z Mszczonowa na wschód należy zdecydowanie uznać za ucieczkę Rómmla z pola walki. Dowodzenie A. Warszawa
W dniu 9 września Rómmel w nagrodę za ucieczkę został mianowany przez Stachiewicza nowym dowódcą oddziałów w r. Warszawy było to już po odrzuceniu natarcia 4D.Panc. Sztab przybył z Kołbieli późnym wieczorem tak powstała A. Warszawa. Praktyczne dowodzenie rozpoczęło się 10 września. Pierwszy rozkaz otrzymano od Rydza już 10 września przed południem nakazujący obronę Narwi i Wisły od Zgierza do ujścia Pilicy oddziałami znajdującymi się w tym rejonie. Wiedziano, że resztki A. Łódź zebrał Thomme i kieruje do lasów Skierniewickich a A. Poznań rozpoczęła akcję zaczepną.
Do Rómmla zgłosił się dyletant Grobicki, który uciekł od swojej brygady w nagrodę dostał dowodzenie odcinka Wisły na południe od Warszawy. Zgłosił się także kolejny uciekinier płk Żongołłowicz, któremu rozkazano zbierać 44DP w r. Cegłów tj 50km na wschód od Warszawy (rozkaz Rómmla był kompletnie oderwany od rzeczywistości oddziały 144pp i 145pp były na zachód od Warszawy i przebijały się). Przez Warszawę do r. Parysowa maszerował Dindorf z 10DP w składzie tylko 2 batalionów 28pp.
W dniu 11 września dowiedziano się, że Thomme w nocy osiągnie linię Błonie-Mszczonów, oddziały niemieckie wycofują się spod Warszawy zostawiając tylko osłonę, w r. Otwocka przybyła Now. BK a do Jabłonnej Woł BK. W takich okolicznościach otrzymano prośbę od Kutrzeby aby wesprzeć ich uderzeniem z Warszawy, NW też prosił o uderzenie z Warszawy na zachód oraz rozkazał przekazanie natychmiastowe całej kawalerii i piechoty znajdujące się na płd-wsch od Warszawy do A. Lublin, oficerowie sztabu oraz oficerowie Dowództwa Obrony Warszawy od Czumy domagali się uderzenia na zachód.
W tym momencie Rómmel popełnił największą głupotę operacyjną wbrew logice, wbrew rozkazom NW, wbrew ww. okolicznościom wydał rozkaz uderzenia kawalerią na wschód i zakazał udzielenia pomocy Thomme i Kutrzebie. Należy uznać to za największy błąd Rómmla w kampanii wrześniowej. W dniu 13 września zgodnie z bezsensownym rozkazem Rómmla Now BK i Woł. BK uderzyły na wschód przez Mińsk Maz na Kałuszyn. Natarcie załamało się przed Mińskiem oddziały poniosły duże starty i wieczorem dostały rozkaz wycofania się w r. Garwolina. Wycofanie się przebiegło chaotycznie, część oddziałów się pogubiła, część musiała się przebijać.
Następny okres to bierna obrona Warszawy z zachodu i wschodu zacytuję tutaj trafną ocenę w meldunku znajdującego się w Warszawie wysłannika sztabu NW ppłk Okulickiego [U]„ ..postępowanie Rómmla jest konsekwentne, aby swoich towarzyszy Kutrzebę i Bortnowskiego, postawić w najgorszych warunkach..” Nieudolne dowodzenie A. Łódź, następnie ucieczka, nieudolne dowodzenie A. Warszawa w świetle przedstawionych faktów stawia Rómmla jako jednego z najgorszych dowódców Kampanii Wrześniowej.