Witam.
Tematem jest "Aparat Bezpieczeństwa w PRL-u". Nie mam jednak żadnego pomysłu od czego zacząć i na czym się bardziej skupić.
Jeżeli ktoś jest zorientowany w tym temacie to bardzo bym prosił o jakieś wskazówki.

Ja zaczalbym od poczatku.
Korzenie tkwia grubo przed II wojna swiatowa.
Skoro byla kilkusetysieczna armia ktora zostala stworzona , aby kontynuowac panstwowosc, a zostalismy sprzedani to kupujacy musial siegnac do zasobow ktore byly dla niego dostepne.
Wiec jakie zasoby mial aparat bezpieczenstwa do ktorych mogl siegnac?

Opisac:......

Cele.
Pacyfikacja i osadzenie lojalnej wobec siebie wladzy
Likwidacja osrodkow oporu,
Likwidacja wlasciwej i potencjalnej brytyjsko amerykanskiej agentury stworzonej z przewerbowanych ( swiadomie i nieswiadomie ) czlonkow ruchu oporu.
Przygotowanie panstwa do ewentualnej wojny.
Metody pracy.

..
Lokalizacja i eliminacja potencjalnych zagrozen za pomoca prowokacji. (WIN, Orleta, i inne)
Ideowcy i profesjonalisci w aparacie bezpieczenstwa.

Rola czlonkow ruchu oporu w penetracji aparatu bezpieczenstwa i ich losy.
Swiatlo - misja , odwolanie, czy ucieczka?

Gry aparatu bezpieczenstwa z amerykanamii, brytyjczykami - sukcesy i porazki.

Wplyw afery Berg na polityke aparatu represji.

Luna Bristigierowa jej dzialalnoscii przemiana az do wychrzczenia sie!

Ciekawe losy innych pracownikow aparatu.

Ilosc zabojstw wsrod swoich (np oficerowie ktorzy prowadzili sledztwo w sprawie x. Popieluszki ktorzy zgineli wraz z teczka podczas podrozy do Warszawy.
i wiele innych watkow
napisac grube , potem stereszczac i streszczac.

Spokojnie, to licencjat nie doktorat...
Ewentualnie możesz wybrać jeden z tych wątków .

Chcesz wiedzieć, co tak naprawde powinno byc zawarte w twojej pracy? Twarde fakty. Jak najmniej osobistych przesłanek, tylko i wyłącznie rzetelna ocena stanu rzeczy.

a ja mam takie pytanie... jakim dekretem.. lub jaka konkretna ustawa sejmowa zostala powolana do zycia Sluzba Bezpieczenstwa? (nie pytam o rok 1985)

O ile dobrze pamiętam, to pisali coś o tym w dziale "powojenna Polska" (czy jakoś tak- na forum pierwsze w dziale Polska Ludowa), w temacie o instytucje zajmujace sie zachowaniem państwa w ryzach. Konkretów jednak nie pamietam...

ściągnij sobie ze strony IPNu kilkanaście rozkazów dotyczących powołąnia UB/SB i wszystko chyba będzie jasne.
Poza tym na wiekszosc odpowiedzi na temat SB znajdziesz w publikacjach IPNu a jest tego trochę...

niestety nie moge tego znalesc :/.. ale wlasnie jakich rozkazow? o MO byl dekret!! a o SB rozkaz? cos mi tu nie gra! zreszta nie tylko mi przedstawie tutaj pewna historie ktora mi opowiedzial moj ojciec byly milicjant...

a wiec.
akcja dzieje sie w 74-75 roku z moim ojcem i jedzie funckjonariusz SB (stopnia nie pamietam wiem ze napewno oficer.. nie pamietam tez czy ktos jeszcze z nimi byl w samochodzie) UBek jest wkur.. na maxa..(i zaczyna opowiadac mu co sie wydarzylo) okazalo sie ze tego samego dnia mieli polecenie wejsc do jakies fabryki(2ch ubekow) a wiec najpierw odwiedzili dyrektora zeby go poinformowac ze wchodza itp. dyrektor sie postawil.. a mianowice zadal im pytanie.. ale Panowie kto wy jestescie.. kim wy wogule tutaj jestescie na jakiej podstawie wy tutaj dzialacie.. dyrektor ciagnie dalej.. jak przychodzi MO to ja wiem na podstawie jakiego dekretu oni dzialaja jakie maja uprawnienia itp. a wy?? tamci zagotowani na maxa!! ale dyrektor mowi.. no dobra wchodzcie.. wasz przyjdzie do naszego pierwszego i bedzie sie zalic i jeszcze bede miec prz.. ze utrudniam.. prosze bardzo wchodzcie (krotko mowiac koles zrobil niezlego wala z ubowcow ) opowiesc sie konczy i mowi.. sluchaj nas rzeczywiscie w legionowie uczyli o podstawie prawnej na dekrecie o powstaniu Milicjo Obywatelskiej...

W podobnym okresie byly byly ubek pracowal jako dyrektor naczelny bardzo duzych zakladow miesnych.
Nie mogl puscic wiecej miesa do sklepow niz pozwalaly na to wytyczne.
Za zlamanie tego grozila mu dymisja.

Zaklad produkowal glownie na rynek amerykanski.
Amerykanie robili okresowe kontrole zakladu.
Przed jedna z kontroli przyjechali do niego dwaj ubecy i prokurator.
Zagrozili, ze jesli zaklad nie przejdzie pozytywnie kontroli to go posadza.
Zaklad przeszedl kontrole. Nasze mieso nadal plynelo za ocean

Ciekawe co by sie stalo gdyby zaklad nie przeszedl tej kontroli?


Czy nagle pojawilo by sie to mieso w sklepach?

http://ipn.gov.pl/portal/pl/239/3756/Instr...4582111989.html

Mam nadzieje, ze admini nie beda protestowac...

thx za link.. ale jednak zanlazlem w tym to co chcialem " Raport „Dzieje aparatu represji w PRL 1944–1989. Stan badań”" str. 5.



nie jestem prawnikiem ale to jak sie ma legalnosc pozyskiwania zrodel informacji i wogule cala robota SB od tworzenia materialow po podleglosc przed 14 lipca 1983?

Legalność była taka, że wpadało się do meliny opozycji, brało "chętnego" na przesłuchanie i wzbogacało się o informacje. Niezbyt to legalne, gdybyś pytał

to z jakiej okazji teczki osobowe sa tajne? jezeli ci co je tworzyli dzialali nielegalnie? no i na jakiej zasadzie oni pobieraja emerytury?

Teczki osobowe w IPNie nie sa tajne, na stronach IPNu są tez już pierwsze biogramu SBeków wraz z sygnaturami.
emerytury pobierają bo legalnie pracowali no i nikt nie chce tego tematu ruszyć.

ale tylko do (strzelam bo nie pamietam do 82 roku.. a po nim juz tak) zreszta wystarczylo zeby taki TW. kontynuowal wspolprace ze sluzbami III RP i tez brak mozliwosci weryfikacji jego przeszlosci.. no co do TW taki maly off-top ale z tego co wiem (od ojca i nie wiem skad on to wie ale mysle ze nie ze zrodla ) ale od 85 roku Kiszczak zezwolil na werbunek wyjatkowo istotnych konfidentow bez koniecznosci podpisania lojalki.

Tak właśnie było. Datą graniczną jest rok 1985 ale zdarzało się tak wcześniej.

http://www.ipn.gov.pl/ftp/pdf/Aparat_kadra_kier_tom%20I.pdf - książka IPN-u "Aparat bezpieczeństwa w Polsce. Kadra kierownicza".

Poza tym polecam "Zwyczajny resort" pod red. Kazimierza Krajewskiego i Tomasza Łabuszewskiego, "Ludzie bezpieki" Mirosława Piotrowskiego i "Czerwona śmierć czyli narodziny PRL-u" Skarbimira Sochy.
Są również książki traktujące o różnych regionach Polski pod władzą ubeków. M.in. "Rok pierwszy. Powstanie i działalność aparatu bezpieczeństwa publicznego na Lubelszczyźnie" po red. Sławomira Poleszaka i "Rok pierwszy. Powstanie i działalność aparatu bezpieczeństwa publicznego na Rzeszowszczyźnie" pod red. Dariusza Iwaneczki i Zbigniewa Nawrockiego.
Są również "Twarze krakowskiej bezpieki", "Twarze białostockiej bezpieki", "Twarze bezpieki w Polsce południowo-wschodniej 1944-1990".

Przy okazji, można poznać życiorysy wielu prominentnych ubeków - ich wcześniejszą działalność w ruchu komunistycznym, ich przeszłość w GL-AL lub Armii Czerwonej, a w niektórych przypadkach nawet w NKWD; zdarzali się też ubecy będący niegdyś AK-owcami lub BCh-owcami. Część z nich była "wtyczkami" podziemia w bezpiece, a część z nich faktycznie przeszła na stronę komunistów. Np. prawdziwymi zdrajcami byli Hipolit Wojtas z BCh (szef powiatowych UB w Tomaszowie Lubelskim i Łukowie) i Czesław Cygler z AK (na tych samych stanowiskach, co Wojtas, tylko w innym czasie).

Zmarł morderca Inki:
http://wpolityce.pl/historia/217825-tylko-...i-na-poduszkach
PRLBis pochował go z honorami wojskowymi.

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,1679954...inowskiego.html

Nic się nie stało proces Hańby Domowej w rozkwicie , nie tak znowu dawno temu pochowano Jaruzelskiego sowieckiego namiestnika na PRL , w wolnej Polsce uhonorowano ww kreaturę pogrzebem państwowym , w asyście Kompani Honorowej , z udziałem wladz panstwowych .
Kolejnych kandydatów do podobnych ceremonii , z identycznymi doświadczeniami w tłumieniu polskiej niepodległości , czy wprost morderców okresu stalinowskiego znajdziemy tu :
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=100412&hl=

Długo byłem urzędnikiem i mentalność urzędniczą poznałem dość dobrze (ponieważ nie mogłem się do niej dostosować - byłem złym urzędnikiem). Kompletna bezduszność i literalne traktowanie pewnych przepisów (najlepiej najbardziej wygodnych dla urzędnika - bez wnikania w istotę sprawy) to podejście powszechne. Dodałbym jeszcze do tego bezmyślność. I chyba z tym mamy tu do czynienia. Do czegoś podobnego mogło dojść za czyichkolwiek rządów.

Dziś poleciały główki w garnizonie Koszalin i bardzo dobrze ( teraz każdy dowódca będzie siedem razy oglądał wniosek o udzielenie asysty honorowej , a może nawet dokształci się z historii) . Może doczekam ,że z Powązek wojskowych znikną komunistyczne kreatury .

Sam nie bardzo wierzę , w to co piszę : Brawo minister Siemoniak!!!

Reakcja ministra choć ostra to jednak słuszna. Tu nagana to zdecydowanie za mało by było. Przez zwyczajne lenistwo owi oficerowie dopuścili do sytuacji gdzie żołnierze WP oddali honory stalinowskiemu siepaczowi. Inna rzecz,być może wreszcie ustawowo uregulujemy komu takie honory się należą.

&

Minister Siemoniak zachował się jak człowiek honoru , i odpowiedzialny Minister Obrony Narodowej , bo jak wymagać od armii obrony ojczyzny gdy pogrzebom obcych agentów , i morderców własnych rodaków oddaje się honory wojskowe , to demoralizacja .
Bravo Panie Ministrze
EDIT :
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,1...a.html#TRrelSST
Mam nadzieje ze przynajmniej tej zbrodniarce , z czasów stalinowskich Państwo Polskie w żaden sposób nie odda "honorów " .

Faktycznie- pierwsza tego typu prawidłowa decyzja od niewiadomo kiedy. Zobaczymy czy ta jaskółka czyni wiosnę.
PS. To się szef garnizonu musiał zdziwić- przespał zmianę wiatru u przełożonych...

A tu historia oficera (L)WP, który na taki pogrzeb swoją postawą zasłużył , niestety dzięji takim jak ten powyżej ...zresztą poczytajcie.
http://historia.wp.pl/title,Leszno-1947-st...l?ticaid=113a04

W opracowaniach na temat aparatu bezpieczeństwa w okresie do 1956 r. nie zajmowano się kontrwywiadem. Ale jest już opracowanie zawierające zarys struktur i wybór materiałów źródłowych na ten temat wydane przez IPN. Do pobrania pod tym linkiem:
„Tarcza partii i narodu”. Kontrwywiad Polski Ludowej w latach 1945–1956
Przydałoby się jakieś szersze opracowanie tego tematu.

Biuletyny Komitetu do spraw Bezpieczeństwa Publicznego. Grudzień 1954 – listopad 1956 - publikacja w formacie epub, pdf i mobi

Co do drugiej pozycji na uwagę zasługuje wymienienie w nich represji, jakie spotykały Świadków Jehowy, którzy w głównej mierze prześladowani byli za wiarę, niekiedy za wynikającą z ich przekonań odmowę służby wojskowej na karę bezwzględnego pozbawienia wolności. Przykładów represji wobec tej grupy wyznaniowej można znaleźć w tym opracowaniu sporo.

Z problematyki funkcjonowania kontrwywiadu MBP:
"Tow. Śliwa mówi, że partia wnika i będzie wnikać w życie prywatne każdego towarzysza. Tow. Rycombel mówi, że nie wie, czy partia może zabronić utrzymywania znajomości z kobietami, bo człowiek jest tylko człowiekiem i chociaż raz na pół roku musi mieć kobietę, ponieważ tego wymaga życie.
Tow. Wojeński mówi: jeżeli tow. Rycombel nie potrafi rozróżnić kobiety od kobiety, to bardzo możliwe, że zabronimy towarzyszowi Rycoblowi utrzymywania kontaktów z kobietami."
(cyt. za: 1949 grudzień 14, Warszawa – Protokół posiedzenia egzekutywy Oddziałowej Organizacji PZPR Koła nr 3 przy Departamencie I MBP" w: Patryk Pleskot „Tarcza partii i narodu”. Kontrwywiad Polski Ludowej w latach 1945–1956, s. 287)

Nowa pozycja w tematyce wątku: Patrycja Bukalska, Krwawa Luna
Najciekawsze w niej, jak dla mnie: czy rzeczywiście była "krwawą" Luną i czemu ją tak nazywano, o Pawle Jasienicy i losach po odejściu z resortu.

Po likwidacji w 1954 r. MBP pierwszym przewodniczącym powstałego w jego miejsce Komitetu do spraw Bezpieczeństwa Publicznego przy Radzie Ministrów został niemający wcześniej nic wspólnego z aparatem bezpieczeństwa wysoki funkcjonariusz partyjny Wladyslaw Dworakowski. Po 1956 r., według dostępnych informacji, doznał chyba największej degradacji z czołowych przedstawicieli aparatu władzy epoki stalinowskiej wracając w 1959 r. kiedy przestał być członkiem KC PZPR do wykonywanego przed wojną zawodu ślusarza. Inni wysocy urzędnicy aparatu bezpieczeństwa jak minister BP S. Radkiewicz, następca W. Dworakowskiego na stanowisku KdsBP E. Pszczółkowski, wiceministrowie BP K. Świetlik, J. Ptasiński po 1956 r. pełnili mniej lub bardziej eksponowane stanowiska w aparacie partyjnym i państwowym.

W nawiązaniu do ww. książki artykuł Sadystka, nimfomanka, twarz komunistycznej bezpieki. Jak powstała legenda Krwawej Luny

Artykuł o tej samej książce: Pierwsza biografia Luny Brystygierowej, szefowej V Departamentu MBP, obala wiele legend

Jeszcze o J. Brystygier: Brystygierowa nie brudziła sobie rąk krwią. Rozmowa Mazurka.

Pojawiła się we wspomnianej przeze mnie kilkakrotnie na tym forum i teraz zapewne nie po raz ostatni książce Modzelewski – Werblan. Polska Ludowa informacja, że losy W. Dworakowskiego po utracie wysokich stanowisk partyjnych i państwowch to nie była degradacja. Andrzej Werblan powiedział na temat Władysława Dworakowskiego:
"Znał się z Gomułką, był też robotnikiem, zresztą ślusarzem. Bardzo porządny człowiek. Dobrze o nim świadczy to, że jak został szefem Komitetu ds. Bezpieczeństwa, po Radkiewiczu, w czasie odwilży, i zorientował się, co się tam działo, to zwariował. Trafił do Tworek. Wyszedł po wyleczeniu, a był członkiem Biura, więc mu zaproponowano stanowisko wicepremiera. Odmówił. Zaproponowano mu zatem specjalną rządową emeryturę. Odmówił. Poszedł jako ślusarz narzędziowy do zakładów optycznych na Pradze i pracował do normalnej emerytury." (strona 55)
Ciekawe, czy zachowały się jakieś relacje na jego temat osób, które pracowały z nim okresie, gdy pracował w tych zakładach jako ślusarz.

Co to za historia z tą "polskojęzyczną grupą Gestapo przemianowaną po 1945 r. na UB", o której mowa na tych tablicach?:
https://twitter.com/koolphone/status/1020819334808170496

Dziwna rzecz, informacja na pomnikach na pierwszy rzut oka wyglada na swego rodzaju polityczna agitke, lub osobiste porachunki, a mozliwe ze sprawa jest bardziej skomplikowana, szczegolnie ze dotyczy Gryfa Pomorskiego gdzie wlasciwie wszystko ma jakies "drugie dno".

Tutaj wiecej:

http://www.gryf-pomorski.pl/Zolnierze-wykleci.pdf

Chodzi glownie o to, ze, wedlug zamieszczonych zrodel, niektorzy rzekomi agenci Gestapo, jak np. Aleksander Arendt, domniemany przywodca Gryfa, po wojnie pracowali w UB. Historia bardzo skomplikowana, pelna niesnasek i osobistych zarzutow. Dla obiektywnego historyka to jednak lakomy kasek...

Bardzo ciekawy film dokumentalny. Mnóstwo unikatowych nagrań z epoki:
Ostatnia Dekada - 1990 - film dokumentalny o pracy Milicji w latach 80

Unikatowy archiwalny materiał telewizyjny od dziś na Youtube:
Studio,fr.mag.Czas z oficerami SB nt. amnestii i metod operacyjnych. Program Pierwszy 20.09.1986

To teraz książka
Na dedalusie w bardzo przyzwoitej cenę 14 jest solidna praca o gnieźnieńskim powiatowym UB w latach 1946 - 1956.
Jest to doktorat obroniony na poznańskim wydziale historii.
Tom gruby, solidny, bardzo ciekawy

To wygląda na urojenia osoby mającej poważne problemy psychiczne.

https://www.youtube.com/watch?v=cU-R4BnYvUA...CeM7Yx5l4AaABAg SB o wrześniowej amnestii 1986, praktycznie prężenie muskułów.

"X zjazd PZPR pokazał, że państwo jest silne" ten sam zjazd, o którym Rakowski mówił że "partia wytraciła dynamikę", a zjazd "nie był ożywiony duchem nowatorstwa. W odróżnieniu od IX Zjazdu, ten pozostawał pod ścisłą kontrolą aparatu i instancji partyjnych. Partia stanęła w miejscu, okopała się na zdobytych pozycjach i nie zamierzała pójść dalej".?

Rzeczywisty skutek amnestii https://historia.interia.pl/kartka-z-kalend...ych,nId,1883162

Wyszedł właśnie trzeci tom "Leksykonu Bezpieki 1944-1956. Kadry Kierownicze Aparatu Bezpieceństwa". Tutaj bardzo ciekawa dyskusja o całości wydania i rzeczonym aparacie: https://ipn.gov.pl/pl/aktualnosci/172684,Dy...7lLtXGJtW4SN1Rc

Obraza funkcjonariuszy na służbie mogła się dla sprawcy tego czynu skończyć dotkliwymi konsekwencjami. W 1985 r. Sąd Rejonowy w Szczecinie skazał wyrokiem za publiczne w rozumieniu powszechnym bez powodu okazując rażące lekceważenie podstawowych zasad porządku prawnego znieważenie będąc w stanie nietrzeźwym milicjantów w czasie wykonywania przez nich obowiązków służbowych poprzez wypowiedzenie do nich obraźliwych słów tj. za popełnienie występku określonego w art. 236 kk w związku z art. 59 par. 1 kk na karę 1 roku pozbawienia wolności oraz 50000 złotych nawiązki.

Mój dziadek osobiście miał przekopy z UB. Do tego stopnia, że postarzyli go o 10 i dodali mu przeszłość z AK.