Zagadnienie to jest w naszej historiografii dosyć zapomniane. Chodzi o tzw. złoty okres kultury wielkopolskiej. Jak wiadomo, aż do Powstania Listopadowego centrami kultury polskiej były Warszawa, Wilno, Krzemienic, Kraków i w pewnym sensie Lwów, chociaż miał on swój złoty okres dopiero przed sobą.
Po klęsce Powstania Listopadowego w roku 1832 car skasował Uniwersystet w Wilnie, Liceum Krzemienieckie, Uniwersytet Warszawski, a elita umysłOwa kraju znalazła się na emigracji.
I wówczas następuje tzw. złoty okres kultury wielkopolskiej, który odnosi się do lat 1836-1846. Wtedy zaczyna się szerzyć ideologia pracy organicznej, rody Raczyńskich i Działyńskich fundują w Poznaniu, Rogalinie, Kórniku, Gołuchowie muzea, biblioteki,pałace,towarzystwa kulturalno-oświatowe. Wielkopolska staje się centrum wydawniczym promieniującym na wszystkie zabory, wydaje się tam dzieła twórców emigracyjnych.
Wydaje mi się, że ten zapomniany wkład Wielkopolski jest wart osobnego rozwinięcia.