Rekonstrukcja chorągwi husarskiej - kliknij, aby przejść na forum
historycy.org > Forum > Archeologia i Rekonstrukcje historyczne > Grupy rekonstrukcyjne
tuxman
Rekonstrukcja Chorągwi Husarskiej.

Czołem Waszmościom!
Jako samozwańczy Hetman Polny Podbeskidzia smile.gif, wzywam do stawienia się pod Chorągiew restaurowaną a pamięci imć Lubomirskiego poświęconą, w okolicach Buczkowic się na dniach formującą...
Każden chętny wylegitymować się powinien umieć, wierzchowcem krwi/maści dowolnej, zajeżdżonym po husarsku (podstawy dresażu do klasy N mile widziane) a trafiającym z jeźdźcem do pierścienia husarskiego w galopie pełnym, cwałem zwanym...

Wszystkich chętnych do ćwiczenia w szyku chorągwianym serdecznie zapraszam:
PM proszę wysłać lub e-mail z tutejszego Forum udostępniony...

Pozdrawiam
carantuhill
Ja tam tylko do piechoty. Raz byłem na koniu i doświadzenia mam nieciekawe. I jaki wstyd przed dziewczyną... Ale dopytam się na zlocie. Może jaki stronniczy artykulik wysmażę...
WracisławCzarny
Ale jak mamy rozumieć drugą częśc tematu, tj:
QUOTE
  Historycy.org vs. freha.pl

Niegdy nie zauważyłem, żeby te fora w jakikolwiek sposób konkurowały zse sobą lub nawet wchodziły sobie w drogę. Ba, historgi są nawet polecani na stronie głównej freha, obok bagritonu i histmaga.
tuxman
QUOTE(WracisławCzarny @ 9/02/2008, 10:38)
Ale jak mamy rozumieć drugą częśc tematu, tj:
QUOTE
  Historycy.org vs. freha.pl

Niegdy nie zauważyłem, żeby te fora w jakikolwiek sposób konkurowały zse sobą lub nawet wchodziły sobie w drogę. Ba, historgi są nawet polecani na stronie głównej freha, obok bagritonu i histmaga.
*


Czołem Waszmości!

Bynajmniej konkurencji tutaj żadnej nie ma. Ot, typowo husarskiej formacji rekonstruowanej przez kolegów na freha.pl, nie odnalazłem...
Ale możliwe, że źle szukałem (ot trochę informatyki a człek się gubi...).
Jeśli zauważysz Wracisławie na tamtym forum wątek istniejący o takowej rekonstrukcji - to proszę podaj link.

Jeśli zamysł się powiedzie (niedługo wracam do PL na stale), to będziemy od tej strony pierwsi - tzn. historycy.org przed freha.pl - stąd to nie do końca zamierzenie vs. w podtytule.

Pozdrawiam
ja.po.
Czolem Waszmosci!

Smutne to iz Wasc swoj szlachetny zamysl porzucic zmuszon byles.
Czy jednak smoking swoj na zupan bojowy juz zamienic raczyles?

Czy zmienilo sie cos w kwestii konkretnego odzewu na wici,ktore rozsylac wiosna zamierzales?

Pozdrowienia!

tuxman
QUOTE(ja.po. @ 10/04/2008, 12:55)
Czolem Waszmosci!

Smutne to iz Wasc swoj szlachetny zamysl porzucic zmuszon byles.
Czy jednak smoking swoj na zupan bojowy juz zamienic raczyles?

Czy zmienilo sie cos w kwestii konkretnego odzewu na wici,ktore rozsylac wiosna zamierzales?

Pozdrowienia!
*


Czołem Waszmości!

Sprawa się co nieco przesunie w czasie. Od 1-szego września tego roku już na stałe z powrotem w Ojczyźnie, więc zacznę działać. Wstępnie mam opracowany kosztorys ekwipunku (dzięki uprzejmej pomocy imć Radosława Sikory). Przyznaję, że nie jest to sprawa tania. No ale Husaria to był kwiat naszej jazdy, więc i ekwipunek trochę szarpnąć musi.

Jak będę miał szczegóły, nie omieszkam poinformować.

Pozdrawiam
Nurglitch
w Gniewie bywa regularnie jakaś grupa robiąca husarię. Jest ich tam ze czterech-pięciu. Ktoś na freha powinien mieć na nich namiary.

Zastanów się jeszcze nad tym. Ładne ubranka, owszem, ale w jakiejkolwiek inscenizacji kawaleria nie ma generalnie nic do roboty.
tuxman
Czołem Waszmościom!
QUOTE(Nurglitch @ 20/05/2008, 11:36)
w Gniewie bywa regularnie jakaś grupa robiąca husarię. Jest ich tam ze czterech-pięciu. Ktoś na freha powinien mieć na nich namiary.

Pytałem na freha - niestety pytanie pozostało bez odpowiedzi. Jeśli miałbyś ajkieś namiary pod ręką - to bardzo proszę.
Pamietam, że w innym wątku podawałeś link do zdjęć na którym było widać kilku towarzyszy wymachujących szablami. Nie pamiętasz czy przypadkiem posiadali kopie? Rekonstruować husarię bez kopi to jak lizać lizaka przez szybę sklepu cukierniczego.
QUOTE
Zastanów się jeszcze nad tym. Ładne ubranka, owszem, ale w jakiejkolwiek inscenizacji kawaleria nie ma generalnie nic do roboty.

Zastanawiam się cały czas drogi Nurglitch. I wiem czego chcę. Bynajmniej nie "ładnych ubranek" a- ale odtworzenia przynajmniej jednego 100% husarza w RP. smile.gif Podpowiem, że koszt ekwipunku wyliczonego przy pomocy Radka to około 20 tyś PLN. Nie wiem czy mieści się to w kategorii "ładnych ubranek". Nie wspomnę o trudzie jaki mnie czeka, gdy podejmę się przetarcia szlaku robienia na wzór oryginalnych kulbak husarskich (nikt tego w tej chwili nie robi). O koszcie konia (nie "zimniaka" które są używane w rekonstrukcjach rycerskich) i jego wyszkoleniu/zajeżdżeniu po husarsku nie wspomnę. Zimnokrwiste nadają się w przypadku husarii do ciągnięcia wozów z zastawą i namiotami a nie do szkolenia pod wierzch.
Liczę się z tym, że gdy osiągnę już swój cel, w razie wystąpienia na jakiejś inscenizacyjnej imprezie, będę stał sobie na jakimś wzgórzu i z uśmiechem obserwował jak się naparzacie ze swoich muszkietów. wink.gif

Pozdrawiam
Wlad
QUOTE
w Gniewie bywa regularnie jakaś grupa robiąca husarię. Jest ich tam ze czterech-pięciu. Ktoś na freha powinien mieć na nich namiary.
Pytałem na freha - niestety pytanie pozostało bez odpowiedzi. Jeśli miałbyś ajkieś namiary pod ręką - to bardzo proszę.

Wydaje mi się, że husaria o której wspomina Nurglitch wchodzi na stałe w skład wyposażenia zamku w Gniewie. Trzebaby się więc kontaktować z Kasztelanem tegoż zamku. Podaję link do strony internetowej http://www.zamek-gniew.pl/ oraz zamieszczam ich fotkę z Vivat Vasa 2007 z kopiami (czy o takie Ci chodzi Tuxmanie musisz sam ocenić)
Nurglitch
QUOTE(tuxman @ 20/05/2008, 11:07)
Pamietam, że w innym wątku podawałeś link do zdjęć na którym było widać kilku towarzyszy wymachujących szablami. Nie pamiętasz czy przypadkiem posiadali kopie?


W bitwie nie mieli na pewno - kopie nie nadają się do jeżdżenia w kółko. Czy ćwiczą z kopiami - nie wiem. Po prawdzie nie przyglądam się jakoś szczególnie kawalerii na Gniewie (choć wpadli mi w oko chłopcy z pałatkami wojska polskiego, z których jeden miał bodaj rewolwer kapiszonowy). Konie to jest coś, co piechota je.


QUOTE(tuxman @ 20/05/2008, 11:07)
Zastanawiam się cały czas drogi Nurglitch. I wiem czego chcę. Bynajmniej nie "ładnych ubranek" a- ale odtworzenia przynajmniej jednego 100% husarza w RP. smile.gif


I będziesz 100% stanu osobowego owej chorągwi z tematu? :}



bachmat66
QUOTE(tuxman @ 20/05/2008, 7:07)
Czołem Waszmościom!
Nie wspomnę o trudzie jaki mnie czeka, gdy podejmę się przetarcia szlaku robienia na wzór oryginalnych kulbak husarskich (nikt tego w tej chwili nie robi).

Pozdrawiam
*


czolem
siodelko husarskie i mnie chodzi po glowie od lat..100tu z okladem.
mysle ze dobrze by sie bylo wybrac do Sztokholmu albo Moskwy - siodal z XVII wieku husarskie.. albo do Austrii gdzie maja siodla husarskie z XVI wieku - rzeczy pomierzyc,
byc moze na probe mozna uzyc gotowa terlice - w US robia takie na rozne rodzjae konie - Araby, quorterhorse etc- a reszta to juz wlasne studia - jak najszczerzej zycze koledze powodzenia na tym polu - Dorohostayski podaje bardzo ladna kolekcje munsztunkow bo jakze towarzysz na koniku bez munsztunka historycznego, takze strzemiona polskie albo w stylu tureckim, trzesidla na konski leb, ozdoba na konska piers przyd podpiersieniu etc, volens nolens sporo tego ale efekt moze byc wspanialy...,
...dodam jeszcze ze w US robia siodla/terlice (saddle tree) stara metoda - lawki i leki drewniane, pokryte mokra skora, ktora wysychajac wzmacnia terlice a jednoczesnie jest elastyczna, wodoodporna (bo pomalowana pokostem czy innym uszczelniaczem ktory nie wysusza skory) i super wytrzymala - eg http://www.freckerssaddlery.com/saddle_tree.php zdaje sie ze u nas w XVI-XVIII wiekach pokrywano albo skora albo kora brzozowa (ktora jest wodooporna etc),albo i jednym i drugim.
Inna kwestia ze badajac siodal w muzeach mozna by stwierdzic, na podstawie rozstawu lawek o jak zbudowanych grzbietach to byly konie (np Araby maja krotkie grzbiety ale szerokie), moze wtedy mozna by bylo cos wiecej powiedziec o rodzaju koni uzywanym przez przodkow.
aha, jeszcze ze zrodel et eksponatow - siodela - to mozna popatrzec w Niemczech na orgnialne siodla tureckie, na terlice z AD 1683-90 http:// Karlsruhe www.tuerkenbeute.de/kun/kun_lou/GrosseTuerkenKriege_de.php
np terlica http://www.tuerkenbeute.de/sam/sam_rei/D159_de.php
Inna kwestia ze konie do rekonstrukcji tez pewnie 'winny byc z epoki' - przynajmniej wzrostem czyli 150-155cm w klebie..
koniec koncow to jednak wyglada to na arcy powazny projekt od strony rzedu, siodla i wierzchowca
pozdrawiam
Nurglitch
Pytanie jeszcze co do owego husarskiego ujeżdżania - czy nie jest tak, że polska szkoła jazdy konnej poszła w cholerę w okolicach Zaborów? W piśmie nie zachowało się chyba w ogóle nic.
ja.po.
Mosci "Tuxmanie" !

Czasami to dobrze,ze niektore plany trzeba przesunac na pozniej.Wszystkie sygnalizowane przez Ciebie problemy a takze kontrargumenty forumowiczow to "pikus" w porownaniu z rozwiazaniem kwestii mobilnosci.
Totez bedac jeszcze w krajach niemieckich rozejrzyj sie za jakims pojazdem skrzyniowym (uzywanym ale jeszcze dobrym albo do przerobki),w ktorym moglbys przewiezc konia lub dwa,siebie,oporzadzenie i kopie.Przyjmijmy ze bedzie ona miala 4,5 metra.Na takim pojezdzie da sie ja jakos zamocowac.Natomiast na osobowce ciagnacej bookmanke moze byc juz problem.

Zazenowany milczeniem na naszym forum Victorii "przelecialem" wczoraj piszace o niej fora niemieckie.Nic, cisza. Za to na stronie o "1612" wyczytalem ze niegdys niemieckie matki straszyly pociechy, ze Polacy pozeraja dzieci.

Jezeli trendy w Polsce sie utrzymaja ("malpowanie" zachodu) to mozemy tylko zacierac rece.Moze wreszcie dotrze tak naprawde moda na konie i coraz wiecej ludzi bedzie ich na nie stac.Tylko co zrobimy z temi,ktorzy je pozeraja???? Zeby znowu matki nie straszyly dzieci w Niemczech bo tam koniki kochaja oj kochaja!

Choc Ty nie zapominaj, ze Lach bez konia to jakby bez duszy!!!!!

Bywaj!
sarabanda
Drogi Tuxmanie,
Dam Ci kilka rad odnosnie konia husarskiego. Husaria stosowała zwykle nasze konie, kjtóre najprawdopodobniej były - dzisiaj byśmy powiedzieli - niewielkimi końmi silnie w typie orientalnym. Z dzisiej hodowanych ras najbardziej do kmonia husarskiego zbliża się rasa malopolska w typie orientalnym. Kiedyś takie coś hodowali w Białce. Dzisiaj wsZyscy poszli w wielkoludy, nawet nasze mało- i wielkopolany robi się pardziej w typie niemeickim (niektóre przypominaja hanowery) niż orientalnym. Ja sam dosiadam ogiera araba (148 w kłębie, kiedyś by mówiono, że to koń "równy"). Jest zajeżdżony po husarsku (nisko), po 50 metrach galopu robi zwrot w kole o średnicy 3 metrów i znowu galopuje.
Jeżeli chodzi o siodła, to nie było typowych husarskich - to były bogate siodła w typie wschodnim, z wysokimi kulami.
Będziesz miał kłopot z szablą husarską. Ostatnio (będzie ze cztery lata temu) widziałem taką w Desie w Warszawie. Z czasów saskich, kiedy husaria była już "jazdą pogrzebową", z klingą chyba z Solingen, rękojeścią - niestety - całkowicie zamkniętą, ale z solidnym paluchem. Mam karabelę (oprawa XVIII wiek, ale głownia wcześniejsza)- nie polecam tego typu szabel jako husarskich. Możesz wykorzystać ostatni wzór przedwojennej szabli kawaleryjskiej (chyba wz. 37), bo tqa sią mocno na husarskiej wzorowała: piękna półzamknięta rękojeść, krótkie, szerokie wąsy... cudo!!!. Ale koncerza to Wasze nie wydobędziesz...
Pozdrawiam
Antoniuss
QUOTE(sarabanda @ 21/08/2008, 1:00)

Będziesz miał kłopot z szablą husarską.



Niby jaki? Waszmość może nabyć takową u kilku wielce zacnych rzemieślników, oczywiście tylko na zamówienie i robioną do konkretnej osoby po dostarczeniu wymiarów dłoni w rękawicy...
Theodorus
I to do 1000 PLN za dobrą
Adam Zwoiński
wyrazy uznania, 20 000 zł koszt ekwipunku, ja w ciągu swojej wieloletniej zabawy w reko nawet 1/3 tej kwoty nie wydałem na sprzęt
Antoniuss
Dzięki gościnności Holendrów ostatnio byliśmy na rekonstrukcji bitwy pod Grolle. Muszę przyznać że tam hiszpańska jazda poczynała sobie całkiem śmiało i na pewno nieźle się bawiła. Sporo odważnych rajdów, nawet po okopach i wdawali się w walki na broń białą z piechurami. Niektórzy oczywiście się krzywili że to nieodpowiedzialne i szczeniackie, ale przy dobrym wyszkoleniu nie powinno być problemów. Więc jeśli tylko w bitwie wiesz że nie ma strasznych żółtodziobów i typowych chałturników to i jazda może się przyjemnie pobawić. Oczywiście szarże odpadają laugh.gif
Theodorus
Może jakieś zdjęcia wstawisz??? smile.gif
Antoniuss
Na razie sam muszę je dostać sad.gif Ale jak tylko dorwę naszego nadwornego fotografa postaram się coś wrzucić.
To jest wersja pozbawiona grafik. Jeżeli chcesz przejść do głównego forum kliknij tutaj.