QUOTE(AQLEX4311 @ 14/07/2013, 23:35)
Co do karabinka De Lisle [...]Jednak z nich trafiano z odległości 250-300 m. Jeżeli zachodzi potrzeba to podam dalsze źródła.Pozdrawiam.
Powiedzenie, że "trafiano" na 250-300m to zupełnie co innego niż określenie donośności skutecznej broni. Pojęcie donośności skutecznej musi uwzględniać odpowiednie prawdopodobieństwo trafiania - bo inaczej można dojść do czasem absurdalnych wniosków. Dla przykładu wczoraj na strzelnicy, kolega przyniósł swój rewolwer Peacemaker z lufą 4 3/4 cala w kalibrze 357 Magnum, który wcześniej przez zeszlifowanie muszki został ustawiony do strzelania na 100m. Byłem akurat na osi z celami tylko na 200m (figura bojowa "klęczący" - 100x50cm) i postanowiliśmy się powygłupiać i spróbować tej odległości. W pozycji leżąc z dłońmi i rewolwerem opartym na złożonych kocach uzyskiwaliśmy średnio 3 trafienia na dwa bębny (12 strzałów). Można więc powiedzieć, że "trafialiśmy" z rewolweru na 200m ... tyle, że to nie ma nic wspólnego z określeniem donośności skutecznej tej broni, a tylko że "trafialiśmy" od czasu do czasu (bo pewnie naturalny rozrzut broni i tak przekraczał wymiary celu). O ile w tych samych warunkach uzyskuję 90% trafień ze współczesnej kopii Winchestera 92 (44 Magnum) i można powiedzieć, że jest to donośność skuteczna tej broni - to w przypadku rewolweru, gdzie strzało się w nietypowo stabilnej postawie, przy strzelcach mających spore doświadczenia w zabawie bronią krótką na nietypowe odległości można właśnie powiedzieć, że "trafiano", ale z jakimkolwiek określeniem donośności skutecznej ma to niewiele wspólnego.
Podobnie jak w przypadku co lepszych pistoletów maszynowych z DWS np. PPSz czy PPS (bo na pewno nie w przypadku tych mało celnych jak Thompson czy Sten) donośność skuteczna jest określana na 200m i faktycznie do tej odległości występuje wysokie prawdopodobieństwo trafienia (oczywiście w dobrych warunkach) co można bez trudu sprawdzić w praktyce. Jednak instrukcja broni podaje dane balistyczne do 300m i w sumie można sobie na 300m postrzelać, osiągając co pewien czas trafienia, a do tego pierwotny celownik w PPSz miał nastawy 50-500m.
QUOTE(AQLEX4311 @ 15/07/2013, 0:14)
Co do De Lisle to donośność skuteczna 250 m, a maksymalna 400 m. miał bardzo dużo nastaw celownika właśnie z powodu innej balistyki zewnętrznej. Jeżeli coś namieszałem to przepraszam.
Donośność maksymalna to akurat znacznie więcej niż te 400m - bo jest to pojęcie określające jak daleko poleci pocisk w ogóle, bez brania pod uwagę celności i skuteczności rażenia. I ta donośność maksymalna dla karabinka De Lisle strzelającego 45ACP wyniesie spokojnie ponad kilometr, pewnie około 1,5km.
Celownik miały (i czasem do dzisiaj mają) faktycznie bardzo optymistyczne nastawy - w przypadku De Lisle do 600 jardów - celowniki bardzo zresztą podobny do celownika pm Lanchester Mk I. (potem w Lanchesterze MK.I* zastosowano prosty celownik przerzutowy na 100 i 200 jardów). Wiele broni strzelającej nabojem pistoletowym, a produkowanych przed i w czasie DWS miało bardzo optymistyczne nastawy celownika, niektóre nawet do 800m czy wręcz 1000m. Tyle, że nie miało to nic wspólnego z rzeczywistymi możliwościami broni na amunicję pistoletową.
Wcześniej napisałeś, że "
De Lisle kal.11,43 rażący cele na odległość ok.400 m" - jeśli zaczerpnąłeś to z literatury to może chodziło o odległość skutecznego rażenia celu żywego? Faktycznie na tej odległości prędkość pocisku będzie powyżej 200m/s, a energia ponad 350J (w zależności od typu amunicji) i pozwala to jak najbardziej na skuteczne rażenie celu. Tutaj oczywiście można by polemizować, że ta odległość teoretycznie będzie jeszcze większa (pewnie z 800m), bo najczęściej przyjmuje się o wiele niższe wartości dla określenia tej skuteczności rażenia. Ale to jest dość umowne i autor mógł przyjąć takie kryterium, porównując wartości do tych osiąganych z pm-ów w tym kalibrze na 200-250m czy pistoletu na 100m.
Z donośnością skuteczną wynoszącą 250m można się w sumie zgodzić - głębokość rażenia (dla celu wysokości 1m) będzie wynosiła ok. 75m, rozrzut powinien być jeszcze sensowny, bo broń jest powtarzalna i strzela z zaryglowanego zamka, mając lufę o długości prawie 23cm, nie najgorszą długość linii celowniczej i wygodną kolbę. Powinno dać to przyzwoite prawdopodobieństwo trafienia celu. Zresztą ja się znowu spotkałem z tabelą danych taktyczno-technicznych kbk De Lisle gdzie donośność skuteczna (Effective range) jest określona na 275 jardów czyli właśnie na ok. 250m. Niestety nie wiem jakie przyjęto prawdopodobieństwo trafienia - a ta wartość nie jest jakoś unormowana, przyjmuje się różnie i powoduje to często właśnie nieścisłości w określaniu donośności skutecznej. Inna sprawa, że w przypadku De Lisle raczej skłaniałbym się ku określeniu donośności skutecznej jako 200m, ale o te 50m spierał się nie będę.