QUOTE
I33 (puklerz, ale jest sporo podobieństw), Gladiatorie, Solothurner Fechtbuch, Fechtbuch Huguesa Wittenwillera.
Z tego to się moze 5% przydaje przy tarczy. Ale żeby takie rzeczy wiedzieć to trzeba troche mieć pojęcia o walce jedynka + tarcza.
QUOTE
Nie było czegoś takiego jak "walka pokazowa". Sam ten termin jest wyłącznie wykrętem dla pokazywania elfickiej akrobatyki zamiast realnej walki.
Czyli pokazy oparte na traktatach to tez Xena... A realna walka dwóch równych przeciwników potrafi być bardzo nudna dla przeciętnej widowni. A miejmy na uwadze, że niektórzy zyją z tej właśnie przecietnej widowni.
QUOTE
Walczę, walczę chociaż ja bardzo dobrze wiem że walka nie poparta traktatami jest marna, wystarczy się zmierzyć z kimś kto używa niektórych traktatowych "trików"
.
Po czym wnioskujesz? Dlaczego dawny mistrz miałby wymysleć coś lepszego niż współczesny? Oczywiście uwzględniamy tu zmienne warunki, czyli to, ze dawniej się zabijało a dziś nie. I nie uważam takiej współczesnej walki za jakąś rekonstrukcję. Rekonstrukcja to dla mnie uzbrojenie, ciuchy itp., walka to sport.
QUOTE
Nurglitch bardzo słusznie zauważył że nie macie dużo wspólnego z rycerstwem/odtwórstwem raczej z RR. Nie chce nikogo obrażać ale nie lubię ludzi którzy lubią radosną nawalankę.
Moze porównamy zdjęcia w sprzecie i w ciuchach? A niby co rekonstruują traktatowcy? Traktatowe walki na śmierć i życie? Tylko gdzie te trupy? I co nazywasz radosną nawalanką?
Niech mi ktos pokaze walke dwóch traktatowców w pełni odtywarzających pojedynek sądowy. Na miecze i w ubrankach historycznych. Tylko nie jakiś opracowany układ, hamowane ciosy itp. Jeśli sie nie da to znaczy, że to żadna rekonstrukcja.
Załozyłem oddzielny temt więc proponuje tam przenieść rozmowę i nie zasmiecac tego tematu.