Piotr III - kliknij, aby przejść na forum
historycy.org > Historia powszechna > NOWOŻYTNOŚĆ > Ekspansja Rosji
Tomqus
Witam

Jak wyglądało zabójstwo Piotra III?? Czy prawdą jest że 28 VI 1762 gwardia osadziła na tronie Katarzynę II a jej mąż został aresztowany i zesłany do Ropszy a później zamordowany?? Czy mordu dokonali bracia Orłowie??

z góry dzięki za odp
pozdrawiam
ugedej
Tak to byli bracia Orłowie.
Polecam Katarzynę II Serczyka.
TO chyba wystarczy aby otrzymać satysfakcjonująca odpowiedź.
Z tego co pamiętam, to upozorowano jego ucieczkę i zabito go.
Fryderyk Wielki
Vitam

Także czytałem tą książkę a nawet mam ją w domu.Jeśli zaś chodzi o ostatnie chwile tego ekscara, to najpierw robiono wszystko, aby mu utrudnić życia.Np. najpierw otrzymał zgodę na opuszczenie swojego więzienia i udanie się na spacer, ale kiedy już się ubrał do wyjścia i chciał opuścić zamek , drogę zastępowali mu strażnicy, którzy wymierzając w niego karabiny z osadzonymi bagnetami, nie przepuszczali go dalej.Podobno Katarzyna była przeciwna, aby go zamordowano,ale Orłowie i tak go zabili a następnie jeden z nich przybył do Petersburga błagać carycę o przebaczenie...

Fryderyk smile.gif smile.gif smile.gif
ugedej
QUOTE(Fryderyk Wielki @ 17/02/2005, 15:15)
Vitam

Także czytałem tą książkę a nawet mam ją w domu.Jeśli zaś chodzi o ostatnie chwile tego ekscara, to najpierw robiono wszystko, aby mu utrudnić życia.Np. najpierw otrzymał zgodę na opuszczenie swojego więzienia i udanie się na spacer, ale kiedy już się ubrał do wyjścia i chciał opuścić zamek , drogę zastępowali mu strażnicy, którzy wymierzając w niego karabiny z osadzonymi bagnetami, nie przepuszczali go dalej.Podobno Katarzyna była przeciwna, aby go zamordowano,ale Orłowie i tak go zabili a następnie jeden z nich przybył do Petersburga błagać carycę o przebaczenie...

Fryderyk smile.gif  smile.gif  smile.gif
*



No ja tez ja posiadam. Sory ze pisze bez miekkich znakow ale mam cos z kompem.
Piotr III za bardzo zakochal sie w wojsku pruskim (pana Fryderyka) i co nieco odstawial szopki.
Zamknieto go, nastepnie upozorowano jego ucieczke i podczas tego przedstawienia bracia Orlowie go zabili
piotpal
Tak naprawdę swojej śmierci Piotr III był sam sobie winny. Prowadził zbyt "inną" politykę w Rosji. Można jakoś oświecać kraj, jak np. robił to Piotr I, ale trzeba mieć wyczucie, aby nie narosła zbyt duża opozycja. Piotr III właśnie przekroczył tą groźną granicę, chciał zbyt wiele zmian w krótkim okresie czasu. Szkoda, że od razu Katarzyna nie zabiła swego męża, wtedy nie byłoby miejsca na takie wydarzenie jak "cud domu brandenburskiego".
ugedej
QUOTE(piotpal @ 3/10/2005, 22:08)
Tak naprawdę swojej śmierci Piotr III był sam sobie winny. Prowadził zbyt "inną" politykę w Rosji. Można jakoś oświecać kraj, jak np. robił to Piotr I, ale trzeba mieć wyczucie, aby nie narosła zbyt duża opozycja. Piotr III właśnie przekroczył tą groźną granicę, chciał zbyt wiele zmian w krótkim okresie czasu. Szkoda, że od razu Katarzyna nie zabiła swego męża, wtedy nie byłoby miejsca na takie wydarzenie jak "cud domu brandenburskiego".
*



Zauważ, że pomiędzy Piotrem I a III jest taka różnica jak pomiędzy niebem a ziemią.
Oboje byli pijakami, ale faktycznie Piotr III w zbyt dziwaczny sposób i bez poparcia próbował własnych metod nie zyskując przy tym żadnej aprobaty.
No tak naprawde to chyba większość ludzi na tym dworze była lekko pokręcona. Np. Lew Naryszkin kontaktował się z Katarzyną II miaucząc:)
Jeżeli ona mu odpowiedziała miauczeniem to wtedy Naryszkin mógł wejść bez obaw do jej pokoju wiedząc, że jest sama.
Jak Piotr III opowiadał Katarzynie (wtedy jeszcze Zofii), że ożenił się z nią tylko dlatego, iż Caryca Elżbieta mu kazała, ale on tak naprawdę kocha inną. Nawet płakał na kolanach Zofii, że ma z tamtą księżniczką holsztyńską jakieś problemy, albo płakał za innymi kochankami. To naprawdę z nim było coś nie tak.
Jestem również takiego zdania, że powinno się go było już dawno zabić.
Narobiłby wtedy o wiele mniej szkód.
piotpal
QUOTE
Zauważ, że pomiędzy Piotrem I a III jest taka różnica jak pomiędzy niebem a ziemią.

Nie chcę tutaj przyrównywać tych postaci całościowo, tylko porównuję w pewien sposób ich działalność "reformatorską".
QUOTE
Oboje byli pijakami, ale faktycznie Piotr III w zbyt dziwaczny sposób i bez poparcia próbował własnych metod nie zyskując przy tym żadnej aprobaty.

I oto właśnie mi chodziło.
Ptolemaios Theos Neos Epiphanes
QUOTE
Zauważ, że pomiędzy Piotrem I a III jest taka różnica jak pomiędzy niebem a ziemią.
Oboje byli pijakami, ale faktycznie Piotr III w zbyt dziwaczny sposób i bez poparcia próbował własnych metod nie zyskując przy tym żadnej aprobaty.
No tak naprawde to chyba większość ludzi na tym dworze była lekko pokręcona. Np. Lew Naryszkin kontaktował się z Katarzyną II miaucząc:)
Jeżeli ona mu odpowiedziała miauczeniem to wtedy Naryszkin mógł wejść bez obaw do jej pokoju wiedząc, że jest sama.
Jak Piotr III opowiadał Katarzynie (wtedy jeszcze Zofii), że ożenił się z nią tylko dlatego, iż Caryca Elżbieta mu kazała, ale on tak naprawdę kocha inną. Nawet płakał na kolanach Zofii, że ma z tamtą księżniczką holsztyńską jakieś problemy, albo płakał za innymi kochankami. To naprawdę z nim było coś nie tak.
Jestem również takiego zdania, że powinno się go było już dawno zabić.
Narobiłby wtedy o wiele mniej szkód.



Odnoszę wrażenie, że naczytałeś się Pamiętników Katarzyny przez nią samych spisanych i zapomniałeś kiedy powstały, otóż nie w czasie gdy panowała jeszcze ciotka późniejszego Piotra III, carowa Elżbieta Piotrowna, ale sama Katarzyna II. A dlaczego w ogóle powstały? Katarzyna II chciała wszystkim udowodnić jaka przyszłość czekałaby Rosję pod panowaniem Piotra III, gdyby nadal żył i niejako usprawiedliwić jego zamordowanie, a tym samym siebie ukazać jako jedyną godną objęcia tronu. Celowo więc uwypuklała wady Piotra, jego brutalność, pijaństwo, nieinteresowanie się sprawami państwa, uwielbienie dla Fryderyka II, natomiast siebie przedstawiała jako nieszczęśliwą w pożyciu małżeńskim wielką księżnę, prześladowaną przez Piotra, zdolną, ale niedocenianą, jedyną która może pomóc Rosji, oddaną cerkwi, pobożną. Katarzyna II była aktorką i wiedziała jakimi sposobami zapewnić sobie przychylność opinii publicznej. Do tego posłuzyły jej właśnie pamiętniki, wsparcie dla francuskiej Encyklopedii, korespondencja z Denisem Diderotem, jego przyjazd do Rosji i wiele innych. Nie należy więc brać Pamiętników zbyt dosłownie i traktować ich jako źródło historyczne. Pozdrawiam
Perunwit
QUOTE(piotpal @ 3/10/2005, 22:08)
Tak naprawdę swojej śmierci Piotr III był sam sobie winny. Prowadził zbyt "inną" politykę w Rosji. Można jakoś oświecać kraj, jak np. robił to Piotr I, ale trzeba mieć wyczucie, aby nie narosła zbyt duża opozycja. Piotr III właśnie przekroczył tą groźną granicę, chciał zbyt wiele zmian w krótkim okresie czasu. Szkoda, że od razu Katarzyna nie zabiła swego męża, wtedy nie byłoby miejsca na takie wydarzenie jak "cud domu brandenburskiego".
*


Ale przecież Piotr I tez miał solidną opozycję, chyba większą niż Piotr III, którą jednak tłumił bezlitośnie i konsekwentnie. Nie w tym rzecz zeby nie miec opozycji bo to by znaczyło ze tzreba sie przypodobac każdemu, czytaj: nie robić nic. Grunt w tym żeby działać skutecznie, a ewentualny opór konsekwentnie likwidować. To umiał Piotr I. O ile dla Piotra III wspomniane pijanstwa, odnoszę wrażenie - stanowiły sens życia, to dla jego wielkiego poprzednika - jedynie jego ubawienie, bo sens odnajdywał on gdzie indziej, a mianowicie w budowaniu potęgi państwa.
Co do cudu domu barndenburskiego - z jakiego punktu widzenia jego nie zaistnienie byłoby według Ciebie korzystne?
piotpal
Tutaj jednak drogi Perunwicie pozostanę przy swoim zdaniu. Mimo wielkich zmian jakie wprowadził Piotr I Wielki w Rosji były one rozłożone w czasie, poza tym większość z nich trwała w czasie prowadzenia wojny północnej, więc ich oddźwięk musiał być też inny. Pamiętajmy, że Piotr III rządził tylko w ciągu 1762 roku, a znamy bardzo wiele jego "dzieł reformatorskich". Potrafisz wymienić jakąś datę z okresu panowania Piotra I, kiedy wprowadził kilka reform naraz?
QUOTE(Perunwit)
Ale przecież Piotr I tez miał solidną opozycję, chyba większą niż Piotr III, którą jednak tłumił bezlitośnie i konsekwentnie.

Chyba jednak nie taką skonsolidowaną, ponieważ wybrał się w podróż po Europie, gdyby jego dwór trawiły wewnętrzne spiski z pewnością by się nie odważył ruszyć z Rosji.
QUOTE(Perunwit)
O ile dla Piotra III wspomniane pijanstwa, odnoszę wrażenie - stanowiły sens życia, to dla jego wielkiego poprzednika - jedynie jego ubawienie, bo sens odnajdywał on gdzie indziej, a mianowicie w budowaniu potęgi państwa.

No, ale oddając słuszność Piotrowi III trzeba wspomnieć, że jednak podejmował jakieś działania polityczne.
QUOTE(Perunwit)
Co do cudu domu barndenburskiego - z jakiego punktu widzenia jego nie zaistnienie byłoby według Ciebie korzystne?

No, oczywiście z punktu widzenia Rzeczpospolitej wink.gif
Ptolemaios Theos Neos Epiphanes
QUOTE
Pamiętajmy, że Piotr III rządził tylko w ciągu 1762 roku, a znamy bardzo wiele jego "dzieł reformatorskich". Potrafisz wymienić jakąś datę z okresu panowania Piotra I, kiedy wprowadził kilka reform naraz? 

Mało tego, po przewrocie z czerwca 1762 r. Katarzyna II nie odwołała większości z nich, lecz kontynuowała, jak np. politykę względem cerkwi, arystokracji itd. Wycofała się jednak z przygotowań do wojny z Danią o Szlezwik, jak i z sojuszu z Fryderykiem Wielkim. Reformy wewnętrzne Katarzyny II to jednak nic innego jak kontynuacja zamierzeń jej zamordowanego małżonka, Piotra III.
Vidm0
Z tego co pamiętam Piotr III miał byc upośledzony umysłowo. A jego uwielbienie dla Fryderyka II rzeczywiscie było irracjonalne i wbrew interesom Rosji

PS. Mam pytanie- czym nazywam "Cud domu branderburskiego"? Zawsze wydawało mi się iż chodzi o wydażenia 4 I 1762 r. czyli śmierć cesarzowej Elżbiety i objęcie sterów państwa przez Piotra III, ale E. Roztworowski zdaje sie sugerowac iż chodzi 5-letni okres (w istocie wręcz "cudowny") odrzucania wojsk Austryjacko-Niemiecko-Francusko-Rosyjko-Szweckich od Prus (1757-17761). Spotkal sie ktoś z taką interpretacją?
Salvo
Zawsze spotykałem się z twierdzeniem, że jest to śmierć cesarzowej Elżbiety (nie tylko odstąpienie od wjny, ale również przekazanie 20 tysięcznego korpus Fryderykowi).
Powinniśmy zobaczyć KTO pierwszy użył tego określenia. Można to w zasadzie przypisać całej wojnie siedmioletnie, z której Prusy wyszły bez uszczerbów terytorialnych, mimo, że przeciwnicy byli o wiele silniejsi.
Andrzej80
Cud domu Brandenburskiego to inaczej uratowanie Fryderyka II poprzez śmierć Elżbiety i wstąpienie na tron Piotra III który był zagorzałym zwolennikiem Fryderyka. Nakazał on wycofanie wojsk rosyjskich z Pomorza i z terytorium Prus a 1762r podpisał pokój rosyjsko-pruski.
Cichor
QUOTE
który był zagorzałym zwolennikiem Fryderyka.


Był zagorzałym zwolennikiem wszystkiego co niemieckie.
Mc Arthur
Po śmierci Elżbiety Piotrownej Romanowej, która nastąpiła 5 stycznia 1762r. tron obejmuje Piotr III Romanow. Nadszedł zagadkowy czas wielkiego zwrotu w historii.
Rosja za panowania Elżbiety z powodzeniem uczestniczyła w wojnie siedmioletniej walcząc po stronie koalicji antypruskiej. Armia rosyjska była jedną z najlepszych na ówczesne czasy i odnosiła znaczne zwycięstwa. Wojska carskie prowadziły działania głownie z terenów Rzeczypospolitej. Po opanowaniu Prus Wschodnich i wygranej razem z wojskami austriackimi nad Prusakami pod Kunowicami Rosjanie poważnie zagrażali Berlinowi, a byt Królestwa Pruskiego był co najmniej zagrożony. Jednak popełniono kardynalny błąd. Nie dobito Fryderyka, który był już w agonii, ale powstrzymano działania wojskowe. Za tym stał wielbiciel króla pruskiego – syn Elżbiety.

I w tym momencie kiedy los Prus wydawał się przesądzony umiera Elżbieta Piotrowna. Tron obejmuje człowiek, który jest „zakochany” w Fryderyku II. Jest to Piotr III Romanow. Jest to początek wielkich zmian, które ratują Królestwo Pruskie od zagłady. Piotr III zrywa sojusz z Francją i Austrią i zawiera rozejm z Prusami.

Jest to ogromny zwrot w historii, ponieważ upadek Prus doprowadziłby do zachwiania równowagi sił w Europie. Za nim stoi jedna osoba – car Rosji „zakochany” w Prusach i ich królu – Piotr III Romanow. Mimo swoich krótkich, bo jedynie półrocznych rządach, zostaje obalony w wyniku spisku pałacowego na czele z jego żoną Katarzyną II. Następnie zostaje zamordowany przez żołnierzy gwardii cesarskiej Katarzyna II uznała, że ani upadek ani zwycięstwo Prus nie leży w interesie Rosji i wycofała się z wojny, a Fryderyk II mógł odetchnąć z ulgą.

Czy osoba Piotra III jest jedną z tych, które w sposób poważny wpłynęły na bieg historii? Czy Prusy upadłyby w przypadku dłuższego życia carycy Elżbiety?

Źródło:
Emanuel Rostworowski, Historia powszechna – wiek XVIII, s. 508 - 514
Sapiens
Również zapoznałem się z pracą Władysława A. Serczyka. Muszę stwierdzić, że sam obraz, jaki o sobie stworzył Piotr III przyczynił się do zaakceptowania pozbawienia go władzy.
W samej biografii Katarzyny II autorstwa wyżej wspomnianego autora można wymienić:

- Udział w ciągłych pijatykach.
- Faworyzowanie swoich niemieckich oddziałów kosztem gwardii.
- Fascynacja Prusami przejawiająca się m.in.: zawarcie pokoju z Fryderykiem II, bez nawet jakiegokolwiek uszczerbku w jego władaniu, zmianie mundur armii na modłę pruską, i nakaz upodobniania strojów popów do ewangelickich pastorów.
- Lekceważący stosunek do wiary prawosławnej.
- Publiczne obrażanie swojej żony, która w przeciwieństwie do niego okazywała przywiązanie do rosyjskiej tradycji i religii.

Chciałbym również odnieść się do pewnego wątku pojawiającego się w temacie o carowej Elżbiecie. Przeczytać tam można opinie, że gdyby cesarzowa pożyła kilka lat dłużej nie doszłoby do rozbiorów RON. Posunę się do stwierdzenia, że jednak nie tyle jej śmierć, co panowanie Piotra III uniemożliwiło klęskę państwa pruskiego, Katrzyna II miała już wcześniej jeszcze za życia Elżbiety rozmyślać nad przejęciem władzy, wykluczając z jej sprawowania swojego męża. Jak też wiadomo po zamachu 28 czerwca 1762 okazywała bardziej sympatie dla polityki poprzedniej carycy, stąd też podejrzewam, mimo że to Fryderyk II przyczynił się do osiągnięcia przez nią władzy w Rosji, nie zgodziłaby się na pokój z jego państwem bez jakichkolwiek ustępstw z jego strony.

Ambioryks
Piotr III nie zrobił dla Rosji nic dobrego. Wręcz przeciwnie - działał na korzyść Prus i tym samym na szkodę Rosji, która była wówczas w koalicji antypruskiej. Te jego "reformy", które już tu wymieniono, w żaden sposób nie wzmacniały pozycji Rosji na arenie międzynarodowej ani też nie wzmacniały jej wewnętrznie. Nie wiem, dlaczego w ogóle caryca Elżbieta chciała, by został jej następcą. Była aż tak ślepa?
CODE
Katarzyna II chciała wszystkim udowodnić jaka przyszłość czekałaby Rosję pod panowaniem Piotra III, gdyby nadal żył i niejako usprawiedliwić jego zamordowanie, a tym samym siebie ukazać jako jedyną godną objęcia tronu. Celowo więc uwypuklała wady Piotra, jego brutalność, pijaństwo, nieinteresowanie się sprawami państwa, uwielbienie dla Fryderyka II, natomiast siebie przedstawiała jako nieszczęśliwą w pożyciu małżeńskim wielką księżnę, prześladowaną przez Piotra, zdolną, ale niedocenianą, jedyną która może pomóc Rosji, oddaną cerkwi, pobożną. Katarzyna II była aktorką i wiedziała jakimi sposobami zapewnić sobie przychylność opinii publicznej.

Te wady były u niego tak znaczące, że nie było potrzeby ich uwypuklać - Ulrich, jaki był, każdy widział. Stronnicze było tylko ukazywanie przez Katarzynę jej własnej sytuacji.
CODE
oddając słuszność Piotrowi III trzeba wspomnieć, że jednak podejmował jakieś działania polityczne.

Które tylko szkodziły Rosji. Znasz jakieś działania polityczne Piotra III, które przyniosły Rosji korzyść?
Bo porównując: Piotr Wielki zdobył dla Rosji Inflanty i Karelię, rozbijając imperium szwedzkie. To było dla Rosji zdecydowanie korzystne - wzmacniało jej pozycję na arenie międzynarodowej i podnosiło do rangi mocarstwa. Za korzystne można uznać też niektóre reformy wewnętrzne, jak reforma kalendarza czy armii.
A co takiego dobrego zrobił dla Rosji Piotr III? Bo z tego, co wiem, to jedynym beneficjentem jego polityki były Prusy.
Też uważam, że Ulricha powinno było się zabić wcześniej - przed objęciem przez niego tronu, a najlepiej przed śmiercią Elżbiety.
AAN
W Rosji istnieje opinia, że Piotr nie został zamordowany . Piotr uciekł i stanął na czele powstania. Powstanie jest znane w Rosji pod nazwą "Bunt Pugaczowa". To powstanie - jedno z ciemnych miejsc rosyjskiej historii. Oficjalna propaganda ogłosiła jego samozwańcem Jemieljanem Pugaczowem.Powstanie było nazwane chłopskim, chociaż to była wojna domowa.Odpowiednio, Piotr nie został zamordowany w Ropszy koło Petersburga w 1762 a został stracony w Moskwie w 1775.

Spodziewam się, zrozumiejecie mój polski:-)
Cogitor
A no tak, była już o tym mowa chyba w innym temacie.
Pugaczow to w pewnym sensie taki odpowiednik Dymitra Samozwańca.

Nie zapominajmy, że Katarzyna II, jeszcze jako księżniczka była strasznie ambitna, a jej pozycja na dworze rosyjskim zaczynała się chwiać. Piotr III, mówiąc kolokwialnie: "olewał" swoją małżonkę, na rzecz Elżbiety Woroncowej, z którą nawet chciał się ożenić - wystarczyłoby tylko usunąć Katarzynę. Więc, nie chcąc trwać w niepewności, Katarzyna postawiła wszystko na jedną kartę: zamach stanu.

Czytając jej pamiętniki można odnieść wrażenie, że mimo swej niemieckiej narodowości była bardziej "rosyjska", niż jej mąż. Oczywiście ta niemal skrajna pilność w nauce rosyjskiego, gorliwość prawosławnej wiary etc, ma charakter propagandowy, przy okazji podkreślając "niemieckość" Piotra III. Taki zabieg przekonał do niej lud, który widział w niej czułą matuszkę, czyniącą tyle dobra dla Rosji.

Tym też usprawiedliwia zamach stanu i (zlecenie) morderstwo(a) Piotra III. Zamachu dokonali oczywiście bracia Orłow, większa rola przypadła chyba jednak Aleksemu, a wątek jakoby morderca błagał następnie nową carycę o przebaczenie jest mocno pod publiczkę - trzeba było pokazać przecież wspaniałomyślność, miłosierdzie i łaskę dobrej władczyni. Osobiście wydaje mi się, że to Katarzyna mogłaby dziękować Aleksemu za pomyślne rozwiązanie kwestii niezrównoważonego małżonka.
To jest wersja pozbawiona grafik. Jeżeli chcesz przejść do głównego forum kliknij tutaj.