Witam!

Zapraszam Szanownych Forumowiczów do dyskusji o książce Pawła Kupsika pt. Termopile 480 p.n.e.




https://ksiazki.pl/produkt/termopile-480-pne

Można zapoznać się z fragmentem tekstu: https://wielkahistoria.pl/uzbrojenie-i-wypo...MKceEZ8PO5ZanJk

Spis treści:

Przedmowa - 5

Rozdział I.
Geneza konfliktu imperium perskiego z Grekami - 9

Rozdział II.
Casus belli? - 24

Rozdział III.
Wybuch wojny - 48

Rozdział IV.
Przygotowania do nowego starcia - 72

Persja - 72

Grecja - 90

Rozdział V.
Siły stron - 107

Armia perska - 107

Armia helleńska - 127

Rozdział VI.
Bitwa w Przesmyku Termopilskim - 150

Topografia - 150

Przed bitwą - 153

Dzień pierwszy - 157

Dzień drugi - 160

Dzień trzeci - 163

Między mitem a prawdą - 168

Kiedy stoczono bitwę? - 184

Rozdział VII.
Bój na morzu pod Artemizjonem - 189

Rozdział VIII.
Konsekwencje bitwy termopilskiej - 201

Rozdział IX.
Mit termopilski - 222

Bibliografia - 254

Indeks osób - 261

Indeks geograficzny - 269


Map i planów jest 9: 3 ogólne, 4 poszczególnych faz bitwy pod Termopilami oraz 2 faz bitwy pod Artemizjonem.

Kolejny fragment: https://wielkahistoria.pl/bitwa-pod-termopi...CwkdS4oG3tOLKk4

Wywiad z autorem: https://histmag.org/Pawel-Kupsik-Bitwa-pod-...Bqg8cze8bK5PR78

Niestety do książki zniechęca np. ujęcie stron konfliktu, już na etapie spisu treści - "Persja" vs "Grecja".

A jak ten tytuł rozdziału powinien brzmieć, aby Ciebie zachęcać?

Np. państwa greckie, albo "antyperska koalicja państw greckich". Nawet dość spore miasta oraz państwa Greków opowiedziały się po stronie Persów. Oczekiwałbym jednak od książki większego poziomu szczegółowości niż podręcznika pisanego na potrzeby 5 klasy podstawówki...

Jest to szczegółowo omówione w treści rozdziału, a tak krótki tytuł rozdziału znacznie lepiej brzmi.

Tak ogólnie zawsze mnie zastanawia ta pogarda fachowców do wszelkich książek, które są pisane lekko i dla ludzi.

Czy lekko i dla ludzi, to się okaże w przypadku tej książki. Czasem, nawet też w tej serii, zdarzają się pozycje, przedstawiane jako popularno-naukowe. Tymczasem cóż... ani popularne - w sensie przyjemnego do czytania tekstu, ani naukowe. Nie pretenduję do bycia fachowcem, ani - jeszcze bardziej - nic nie napisałem z pogardą. Ot, jest temat, jest jakaś podstawa do dyskusji. Tytuły rozdziałów nie muszą być jednowyrazowe.

Fragment książki https://histmag.org/Kiedy-stoczono-bitwe-po...mopilami--26737
i recenzja https://histmag.org/Pawel-Kupsik-Termopile-...a-i-ocena-26792

Słów kilka po lekturze

Starcie, które choćby ze słyszenia, znane jest chyba wszystkim. Niemniej ta książka o charakterze popularnonaukowym powinna znaleźć swych odbiorców. Podany wyżej spis treści oddaje rozłożenie akcentów na których skupiał się Autor. Opracowanie napisane zwięzłym językiem, dość rozbudowany rozdział przybliżający wojskowość obu stron co zawsze jest u mnie na plus.

Uwagi:
- Stosowanie zamiennie słownictwa na galery greckie: statki i okręty (s. 31, s. 149)
- Choć mamy sygnalizację, że opis wojsk obu stron może dotyczyć V w. p.n.e. nie tylko okrojonego do jego dwóch pierwszych dekad, uważam że uwaga o oznaczeniu lambdą tarcz Spartiatów powinna wyraźnie powtórzyć, że to dopiero przyszłość względem opisanego starcia.
- Dla mnie raczej nowość: linothoraks i klejenie warstw płótna obalone (ponoć złe tłumaczenie) i zastąpione współcześnie przez (najprawdopodobniej) pikowanie.
- Obóz perski wzorem wschodnioazjatyckim był prawdopodobnie regularny np. kolisty. Nie za daleko szukamy koneksji?
- Nieoczekiwanie drastyczny (acz realistyczny) obraz walki wręcz.
- Polskie Termopile - obok wymienionych starć pod Hodowem i Wizną brakowało mi tego pod Zadwórzem, ale to oczywiście wybór subiektywny.
- W rozdziale poświęconym mitowi starcia Autor wspomniał o dużym i małym ekranie m.in. o ekranizacji komiksu 300. Przy wszystkich scenach o komiksowym rodowodzie (stąd trudno bronić tytułu z czystym sumieniem, choć akurat zarzut że ukazani Spartanie to tylko nieskazitelne charaktery zrzucam na odległy w czasie seans) ekranizacji oddaje wspomnianą wcześniej brutalność walki. Jak już jesteśmy przy tym tytule. Paweł Kupsik pisze, że seans skłonił wielu do szukania informacji w książkach lub (najczęściej rzecz jasna) w internecie. Dobrze pamiętam właśnie taką reakcję znajomych z pracy i nie tylko.

Raczej nie miałem aktualnie wielkiego apetytu na kolejny opis starcia pod Termopile (pomimo tego, że Autor zaznacza że w polskiej literaturze nie było jego monografii, choć to trochę dyskusyjna teza), lecz jak już tytuł ukazał się w serii, nie było opcji bym pominął .