Ciekawią mnie bardzo przedmioty tego typu. Chodzi mi o wszystkie wynalazki typu granatniki, nożyce do cięcia drutu, granaty nasadkowe itd czyli dodatki specjalistyczne do zwykłego karabinu z okresu IIWŚ. Jak wyglądało to od strony przydziału oraz jak sprawa takich zabawek wyglądała w różnych armiach.

Do karabinu mozna bylo dodac: bagnet, pas, celownik, garlacz.

Jakie nozyce do ciecia drutu?

Spotkałem się urządzeniem do cięcia drutu przez pchnięcie karabinem (Lee Enfield i Mosin)

Hmmm, no bezpieczniej mówić o grantniku niźli garłaczu. Były też patenty uodporniające karabin na zanieczyszczenia - osłony na lufę czy zamek, no i, z nieco innej beczki, powiększane magazynki.
I - jeśli już dodatki wszelakie rozważamy - nie zapominajmy o wynalazkach w rodzaju urządzenia Pedersena.

Pzdr

Grzesiu

Rozumiem, że chodziło o lunetę? Co do dotatków, to ostatnio w Muzeum Wojska Polskiego widziałem taki karabin z osadzonym granatem. Do np. ręcznych lub ciężkich karabinów maszynowych były też dodawane specjalne podstawy i celowniki do strzelania przeciwlotniczego, a także tzw."nóżki". Do np. MG 34, MG 42, Brena i DP 28 stosowano dwójnogi, a do amerykańskiego karabinu maszynowego Browning M1919, a także do MG 34 trójnogi.

Pzdr

Hi hi, no to ustalmy jeszcze, czy chodzi nam o zwykłe karabiny powtarzalne czy samopowtarzalne, jako broń indywidualną, czy wszelakiej maści karabiny maszynowe.
Od razu dorzucić można jeszcze do kompletu tłumiki płomienia, stosowane np. w wyborowych odmianach garanda.

Pzdr

Grzesiu

Można jeszcze dodać dostawne kolby stosowane w niektórych karabinach maszynowych z tylcem np. DSzK

Na karabinek M1 Carabine jest specjalna ochronka zakładana na lufę... widziałem gdzieś na zdjęciu takową...

a ja widziałem magazynki do mausa takie jak w g41 uzywane przez strzelców górskich