QUOTE(poldas372 @ 28/10/2018, 17:15)
Koba może sam sobie tych przetasowań etnicznych nie wymyślił.
Jednak umiał posłuchać kogoś rozsądnego.
W rezultacie mamy Polskę niemal homogeniczną.
Z tym problemem nie umiano sobie poradzić po Wielkiej Wojnie.
Przygotówkę zrobili Niemcy.
Koba dokończył.
Pozwolę się nie zgodzić. W ZSRR republiki krojono tak, żeby miały jakąś mniejszość i sporne terytoria z innymi republikami. Spore mniejszości w Polsce utrudniałyby Polakom spiskowanie przeciwko ZSRR. Ułatwiałyby natomiast napuszczanie Polaków i mniejszości (Ukraińców, Niemców, Białorusinów, Litwinów) w Polsce na siebie. ZSRR w danym momencie popierałby kogo by mu było wygodnie. Część Niemców ulega tylko przesiedleniu część zostaje. Ukraińców, Białorusinów i Litwinów (o ile by wykrawano coś z Litwy dla Polski) w ogóle by nie przesiedlano, ewentualnie tylko chętnych.
To wszystko to naprawdę jest pochodna jednej sprawy, a mianowicie tego, że sprytny Koba mógłby lepiej ocenić potencjał asymilacyjny Rosji, zwłaszcza, że już wcześniej zarzucono różne ukrainizacje, białorusycyzacje, itp. Trochę mniej Ukraińców, Białorusinów i mogłoby się okazać, że nie ma narodów ukraińskiego i białoruskiego. Zakarpacie mogłoby iść np: do Węgier (za co byliby niezmiernie wdzięczni) lub Czechosłowacji, Dobrudża do Rumunii, a dla kontroli tych obszarów wystarczyłyby bazy wojsk radzieckich.