Absolutyzm we Francji - kliknij, aby przejść na forum
historycy.org > Historia powszechna > NOWOŻYTNOŚĆ > Francja i Ludwik XIV
Pages: 1, 2
ugedej
Absolutyzm we Francji

1461 - 1483 · panowanie Ludwika XI - powstanie absolutyzmu· wcześniej każdy władca konsultował się z feudałami (koalicją)· kolejni władcy coraz bardziej powiększali swoją władzę

1515 - 1547 · Franciszek I używał armii do powiększenia terenów Francji; prowadził wojny z Habsburgami đ Francja stała się mocarstwem w Europie

1517 · reformacja; Franciszek I popiera reformację w Niemczech i dotarła ona do Francji đ rzeź Hugenotów za Henryka III Walezjusza đ ostatni Walezjusz đ 1572 · po Henryku III Walezjuszu na tron wstąpił Henryk IV Burbon đ popierał absolutyzm đ był hugenotem, ale przeszedł na katolicyzm w celu zwiększenia władzy

1598 · wydał edykt nantejski (pozwalał Hugenotom na publiczne wyznawanie swojej wiary, ale poza Paryżem, dostali 10 twierdz i wojsko, opłacane przez państwo)

1610 · śmierć Henryka IV Burbona đ Ludwik XIII (16 lat) władcą· w związku z jego niepełnoletnością władzę sprawowała regencja z matką Marią Medycejską· żeby umocnić władzę mianowała ona I ministrem kardynała Richelieu

Reformy kardynala Richelieu:

· zreorganizował aparat administracyjny· stworzył urząd intendenta đ w imieniu króla zarządzał jakąś prowincją, zależał tylko i wyłącznie od króla, władza absolutna w prowincji· zwalczał arystokrację (bo dążyła do decentralizacji)· zlikwidował przywileje polityczne hugenotów· powiększył armię i rozbudował flotę· więc musiał nałożyć podatki, co doprowadziło do buntu chłopów i mieszczaństwa (too much podatki)

1640 · koniec panowania Ludwika XIII đ Ludwik XIV (małolat), więc znowu regencja + mama đ Anna Austriaczka

1642 · śmierć kardynała Richelieu· nowym ministrem został kardynał Juliusz Mazarini, który kontynuował politykę Richelieu· chłopi się buntowali

1648 - 1653 · Fronda (nazwa pochodzi od procy) - bunty mieszczaństwa i części możnych zapoczątkowane przez parlament paryski (instytucja sądowa) przeciwko podatkom i umacnianiu władzy królewskiej; żądania godziły w takie filary absolutyzmu:n nakładanie podatków bez aprobaty parlamentu paryskiegon działalność intendentów królewskichn aresztowania poddanych bez wyroku sądowego· bunt został stłumiony i nic się nie zmieniło

1651 · umarł Mazarini đ władzę osobiście sprawuje Ludwik XIV· Państwo to ja - Ludwik XIV· królowi podlegali:n rada skarbun rada stron (sprawy sądowe)n wysoka radan rada depesz (odpowiadała na listy przybywające z zagranicy lub z prowincji)· realizowali decyzje króla:n kontroler generalny skarbu (sprawy gospodarcze i skarbowe)n kanclerz (sprawy sądowe)n sekretarze stanu* wojny* spraw zagranicznych* marynarki* dworu królewskiegon intendent (przedstawiciel króla w prowincjach, zajmował się ważnymi sprawami: sprawiedliwość, policja, skarb, wojsko)

Podstawy wladzy Ludwika XIV

1643 - 1715 · panowanie Ludwika XVI - monarchia absolutna· siedziba đ Wersal w Paryżu· dążył do pozbawienia arystokracji realnej władzy politycznej· dążył do tłumienia wszelkich buntów w zarodku· zgromadził w Wersalu kwiat arystokracji Francuskiej (dzięki temu mógł ją kontrolować)· był jedynym sędzią i prawodawcą· zlikwidował urząd I ministra· równowaga pomiędzy głównymi siłami społecznymi królestwa· urzędy dla mieszczan (rząd fachowców)· odwołał edykt nantejski đ prześladowanie hugenotów· rozbudował aparat policyjny· tajna policja mogła zgarnąć każdego (więzienie Bastylia đ przepełnione)· nie zwoływał Stanów Generalnych· jedność religijna · gospodarka i wojsko đ ważne đ zajmował się nimi minister finansów· jednym z ministrów, szefem administracji i finansów państwa był Jean Baptiste Colbert; prowadził on politykę merkantylizmu đ doktryna ekonomiczna mająca na celu uzyskanie dodatniego bilansu w handlu zagranicznym đ duży export, mały import; powiększył on stan liczebny armii z 72 tysięcy na 270 tysięcy; każdy rodzaj broni dostał jednolite umundurowanie; wyposażył piechotę w muszkiety; budował magazyny zaopatrzeniowe ........ ; zakładał akademie rycerskie; budował szpitale wojskowe i twierdze
Aldemus de Dodogne
Już Berald Palisy w XVI wieku powiedział na temat dworu francuskiego: "szaleństwo jest teraz prawem i cnotą". Miał racje, drugiego takiego dworu nie było.// cool.gif
ugedej
QUOTE(libertynka @ Nov 14 2004, 02:36 AM)
Ludwik XIV był z pewnością jednym z większych władców w całej historii(a przy okazji dzisiaj jest moim małym zboczeniem wub.gif ).Może rozwinąć temat wersalskiego dworu?
*



Wolter pisał o Ludwiku XIV, że nadawał się jedynie do tańców i grania na gitarze
libertynka
Z tym tańcem to też nie do końca pewne, bo kto w tamtych czasach mógł krytykować króla? cool.gif z pewnością był MC(master of ceremony) biggrin.gif takiech uroczystości nie było nigdzie indziej jak we Francji
ugedej
Imprezy za Ludika XIV były bardzo huczne.
Charakteryzował je brak kloaku biggrin.gif
Perfumy francuskie dlatego są tak mocne, ponieważ w tamtych czasach ludzie na dworzre francuskim zbytnio nie preferowali częstego kontaktu z wodą biggrin.gif
Czasem strach było się oprzeć o parapet, bo można było o coś zachaczyć(brak kloaku biggrin.gif )

Wszystkie kreacje były nadzwyczaJ WYSZUKANE.
Seks z tamtych czasów był nadzwyczaj wyszukany i powszechnie praktykowany.
Doszło do takiego stanu, że nie do końca wiadomo czy królowie Ludwik XIV, XV i XVI byli tak naprawde prawowitymi następcami tronu.
Kobiety chodziły ubrane jak cebule libertynko!
Francja z tamtych czasów to okres brudu, kiły, wszów itp.
Wielka liczba młodych ludzi chodziła już w perukach(nie dlatego, że był taki zwyczaj, ale albo wyłysieli albo mieli tak szkaradne włosy, że strach było im się pokazać bez odrobinki sztuczności).
Chcesz więcej biggrin.gif ?
MałaMI
Taka ciekawostka...
W tamtym okresie na dworze wersalskim raczej się nie kąpano... makijaż codziennie zdrapywano (dosłownie),a ubikacji nie było. Brzydkie zapachy ciał tłumiono perfumami.
Sam Ludwik XIV kąpał się w życiu... 3 razy !!
Pierwszy raz umyto go zaraz po urodzeniu. Za drugi raz uważa się jego przypadkowe przewrócenie się do fontanny (ohmy.gif chociaż nie używał żadnych mydeł- po prostu jego ciało zostało obmyte wodą). Trzeci raz kiedy go chowano do trumny...
Czyścioszek, nie ma co biggrin.gif
ugedej
QUOTE(libertynka @ Nov 14 2004, 07:47 PM)
Z tym tańcem to też nie do końca pewne, bo kto w tamtych czasach mógł krytykować króla? cool.gif z pewnością był MC(master of ceremony) biggrin.gif takiech uroczystości nie było nigdzie indziej jak we Francji
*



Chodziło o to z tą gitara i tańcem, że Ludwik XIV był bardziej łasy na kobiety i huczne uczty niż wykształcony i kulturalnie wychowany.

Jakby nie Colbert to Ludwik XIV byłby w świetle Historii jeszcze gorszym królem niź w świetle wspólczesnych Historyków. Jego teksty w stylu L'etat c'est moi!(Ja jestem państwem) świadczyły jedynie o jego głupocie.

Sądzę że nieco przegiął pałę(za przeproszeniem) w ramach wprowadzenia zbyt teatralnego życia na dworze francuskim.
Tu własnie wariowano na punkcie idealnej konwersacji francuskiego (co było niepotrzebne), wszelkie komplementy wobec kobiet były tak naprawdę śmiechu warte(w których ponoć Ludwik XIV był mistrzem biggrin.gif ). Etykieta była zaprowadzona w gruncie rzeczy aż do śmieszności! To się w głowie nie mieści, że była zarazem środkiem do tysiącznycznych łąsk, godności i nagród!Osłabienie tak wątłego organu , pociągnęło tak naprawde za sobą osłabienie i rozkład całej Francji!
Osobiście okres panowania Ludwika XIV uważam za owszem bardzo ciekawy, jednak nadzwyczaj sztuczny a przez to po pewnej głebszej analizie nudny. Bardziej mi się podoba działalność z tych czasów Colberta!Wnosi ona bardziej racjonalne efekty w historii biggrin.gif. No i oczywiście same zdrady pozamałżeńskie i niewiadomo czyje dzieci tongue.gif
schultz
Ludwik XIV związany jest równiż z szarlatanerią i magią. Choć nie był on z pewnością normalny to jednak trzeba mu przyznać że skupienie wokół siebie na dworze najwyższych figur w państwie spowodowało że miał nad nimi stalą kontrolę a tym samym umocnił swoją władzę.
Ks. Alba
Contin w swojej biografii ludwika przedstawil go w sposób bardzo pozytywny i zacząłem się zastanawiać czy on napisał wyidealizowany portrert ludwika czy wy jesteście zbyt krytyczni. Sądze że najwięskszą wadą ludwika była jego zbyt nadmierna ambitność chodzi mi o bezkrwawą ekspanję na wschód w czasie któej bez walki przejmował niemieckie księstwa oraz poparcie dla Burbona w wojnie o sukcesje hiszpanska.Chociarz poda koniec wojny był gotów zrezygnować z poparcia dla szybkiego pokoju.
1) To co kapanie z pewnościa robił to czesciej przynajmiej raz w roku
2) Wersal męczył ludwika nie lubl tej całej dworskiej etykiety i często ucieiekał z wersalu by moć odpocząć.
3) jego hiszpanska żona z która miał jedynych legalnych potomków była arcykatoliczką z 100% więc na pewno urzodziła dzieci ludwika.
4)contin przedstwaił ludwika jako człowieka miłego uprzejmeego ale nic ni9ewspominał o jego cioemności intelektualnej.
w wyapdku jakiś błędów proszę mnie skorygować ale sądze że ludwik 14 jest zbyt wielką postacia by go tak jednostronnie oceniać
ugedej
QUOTE(Ks. Alba @ Dec 2 2004, 07:52 PM)
Contin w swojej biografii ludwika przedstawil go w sposób bardzo pozytywny i zacząłem się zastanawiać czy on napisał wyidealizowany portrert ludwika czy wy jesteście zbyt krytyczni. Sądze że najwięskszą wadą ludwika była jego zbyt nadmierna ambitność chodzi mi o bezkrwawą ekspanję na wschód w czasie któej bez walki przejmował niemieckie księstwa oraz poparcie dla Burbona w  wojnie o sukcesje hiszpanska.Chociarz poda koniec wojny był gotów zrezygnować z poparcia dla szybkiego pokoju.
1) To co kapanie z pewnościa robił to czesciej przynajmiej raz w roku
2) Wersal męczył ludwika nie lubl tej całej dworskiej etykiety i często ucieiekał z wersalu by moć odpocząć.
3) jego hiszpanska żona z która miał jedynych legalnych potomków była arcykatoliczką z 100% więc na pewno urzodziła dzieci ludwika.
4)contin przedstwaił ludwika jako człowieka miłego uprzejmeego ale nic ni9ewspominał o jego cioemności intelektualnej.
w wyapdku jakiś błędów proszę mnie skorygować ale sądze że ludwik 14 jest zbyt wielką postacia by go tak jednostronnie oceniać
*


W sprawie Ludwika XIV:
1) Też tak sądzę. Kąpał się częściej niż 3 razy w roku. MałaMi chyba chciała przeprowadzić tylko w ten sposób małą dygresję co do nie częstego przez niego mycia.
2)Jednak to on stworzył ten teatr wersalski ubrany w bardzo wyszukane maniery. Naturalnie nikt by czegoś takiego nie wytrzymał non stop dlatego dużo prawdopodobne, że Ludwik XIV nie przebywał tam cały czas i gdy nadarzała się okazja to znikał.
3) Niewiadomo czy go nie zdradzała. Bycie katoliczką a zwłaszcza w tamtych czasach nie zawsze wiąże się z wiernością. Oczywiście nie twierdzę że była rozpustnicą ale przy takim rozpustnym dworze napewno mogła sie z kimś puścić.
4)Ludwik XIV ciemny to nie był, a raczej przeciętny. Nie posiadał żadnych atutów królewskich. Nie wyróżniał się niczym szczególnym.
Werkemet
He he "nie posiadał żadnych atutów króla" no cóż. Ludwik XIV i sposób zarządzania państwem przez niego stał się swoistym wzorem w tym czasie dla innych władców europejskich mających zapędy do bezpośredniego sprawowania władzy. To że miał dobrych doradców? To chyba nie ujma a plus, że potrafił ich sobie właściwie dobrać, to jedna z podstawowych powinności króla w monarchii absolutnej. Francja była wtedy największą potęgą w całej swojej historii gdy władali nią królowie. To raczej o czymś świadczy? Powiem więcej moim zdaniem Ludwik XIV był najwybitniejszym królem w dziejach Francji, idealnie wykorzystał wszystkie instrumenty jakie posiadał do budowy monarchii prawdziwie aboslutnej jak na ówczesne czasy. W polityce zagranicznej sprawił, że Francja była największym zagrożeniem dla równowagi europejskiej od czasów Karola V (I). Co z wielkością władcy mają wspólnego mniej lub bardziej udokumentowane opowiastki o higienie na dworze czy o zwyczajach (peruki etc.). Takie dygresje przy uznawaniu czyichś kompetencji do władania państwem są raczej śmieszne. Dodam jeszcze, że "przegięcie" ceremoniału miało konkretny cel, a tak przy okazji ten ceremoniał i całe "halo" wokół osoby władcy to nie jedynie wymysł Ludwika XIV ale odnajdujemy takie elememnty np. na dworze cesarzy bizantyjskich, w Egipcie faraonów, w Chinach cesarskich, to dość częsta cecha władców pragnących panować w sposób absolutny. Ceremoniał i cała otoczka dworska nie była kaprysem Ludwika XIV dla samego kaprysu była raczej narzędziem sprawowania silnej władzy i centralizacji w konkretnych warunkach we Francji XVII wieku. Co do wierności królewskiej małżonki, to przy ówczesnym systemie dworskiego nadzoru żadna zdrada z jej strony nie wchodziła w grę, oczywiście głęboka religijność (zwłaszcza kobiety) nie jest też bez znaczenia dla pewności co do tego.
friedrich
QUOTE
Francja była wtedy największą potęgą w całej swojej historii gdy władali nią królowie. To raczej o czymś świadczy?


Ale przez swą nieposkromioną żądzę zdobyczy Ludwik stracił wiele zdobyczy i doprowadził do tego, że pół Europy zjednoczyło się przeciwko niemu; sprawił, że Francja ostatecznie straciła pozycję największej potęgi w Europie. To chyba też o czymś świadczy?

QUOTE
Powiem więcej moim zdaniem Ludwik XIV był najwybitniejszym królem w dziejach Francji, idealnie wykorzystał wszystkie instrumenty jakie posiadał do budowy monarchii prawdziwie aboslutnej jak na ówczesne czasy.


Zapewne... Ale czy budowę takiej monarchii mamy uważać za zasługę? Za dowód geniuszu?

Natomiast co do tego, że zarzuty o brak higieny czy zbyt rozbudowany ceremoniał w ocenie czyichś kompetencji jako monarchy, polityka dotyczą spraw mniej niż trzeciorzędnych, zgadzam się z Tobą.
Werkemet
QUOTE(friedrich @ Dec 12 2004, 12:22 AM)
Ale przez swą nieposkromioną żądzę zdobyczy Ludwik stracił wiele zdobyczy i doprowadził do tego, że pół Europy zjednoczyło się przeciwko niemu;


Ale terytorium Francji uległo powiększeniu, także rozwinęło się imperium kolonialne, ponadto umieścił Bourbonów na tronie hiszpański kompletnie neutralizając "odwiecznego wroga".

QUOTE
sprawił, że Francja ostatecznie straciła pozycję największej potęgi w Europie. To chyba też o czymś świadczy?


Wiesz to za jego panowania tą największą potęgą się stała. Ponadto rozbudowała wpływy w Hiszpanii. Sądzę, że to nieporadność Ludwika XV doprowadziła do rzeczywistego zachwiania mocarstwowości. Tak czy inaczej w chwili śmierci Francja była jako pojedyncze państwo największą potęgą w Europie.

QUOTE
Zapewne... Ale czy budowę takiej monarchii mamy uważać za zasługę? Za dowód geniuszu?


Ja uważam, że tak. Chociaż nie nazwałbym go geniuszem, był jednak władcą wybitnym, w dziejach Francji najwybitniejszym królem.

QUOTE(ugedej @ Nov 14 2004, 05:32 PM)
Wolter pisał o Ludwiku XIV, że nadawał się jedynie do tańców i grania na gitarze
*



Jesteś pewien? Bo ja spotkałem się z porównaniem przez Woltera Ludwika XIV do Augusta. Coś mi się wydaje, że Wolter miał na myśli Ludwika XV...
friedrich
QUOTE
Ale terytorium Francji uległo powiększeniu


A mogłoby być jeszcze większe, gdyby Ludwik we wrześniu 1688 r. nie zaczął zajmować miast Nadrenii, prowokując cesarstwo i Wilhelma Orańskiego do wojny. Nie miał żadnego powodu, by to czynić (to, że papież nie po jego myśli obsadził arcybiskupstwo Kolonii, trudno uznać za casus belli), nie licząc własnej żądzy zdobyczy.
Także wpływy francuskie w Europie mogłyby być bardziej rozległe, gdyby w latach 1701-1702 Ludwik nie prowokował Wilhelma i cesarza do wojny - żeby było śmieszniej, w lutym 1701 r. rząd Zjednoczonych Prowincji uznał już Filipa V królem Hiszpanii, a w kwietniu uczynił to też Wilhelm Orański jako król Anglii - ale Ludwik prowokacji nie zaprzestał.
W obu powyższych przypadkach Ludwik doprowadził do wybuchu wojen, których mógł uniknąć i które nie były wyczerpanej poprzednimi wojnami Francji na nic potrzebne. W wyniku obu wojen Francja straciła wiele swych zdobyczy (w tym i takie, które kontrolowała jeszcze od czasów Richelieu - jak Pignerol w Sabaudii), a za utrzymanie pozostałych zapłaciła horrendalnie wysoką cenę.

QUOTE
ponadto umieścił Bourbonów na tronie hiszpański kompletnie neutralizając "odwiecznego wroga".


Aha. Ale ta Hiszpania była już tylko cieniem dawnej świetności. I tak zamiast rozległego terytorialnie ale bezsilnego militarne wroga Ludwik zafundował Francji kulę u nogi.
Kulę, która o mało co nie pociągnęła Francji w przepaść, bo w czasie wojny o sukcesję hiszpańską armia francuska musiała przyjąć na siebie zadanie obrony nie tylko Francji, ale i Włoch, Niderlandów Hiszpańskich a nawet samej Hiszpanii. A wodzowie koalicji to wykorzystali i rozbijali armie francuskie jedną po drugiej. Gdyby nie rzeź pod Malplaquet, to pewnie Ludwik musiałby nie tylko uznać Habsburga królem Hiszpanii, ale i cofnąć Francję do granic z 1648 r. (bo już takie żądania stawiał jego wysłannikom Marlborough).

QUOTE
Wiesz to za jego panowania tą największą potęgą się stała.


QUOTE
w chwili śmierci Francja była jako pojedyncze państwo największą potęgą w Europie.


Z pierwszym cytatem trudno się nie zgodzić, bo faktycznie, po pokoju w Nijmegen czy rozejmie w Ratyzbonie Francja była najpotężniejszym państwem Europy.
Ale już po pokoju w Ryswick pozycja Francji osłabła, a pokój w Utrechcie to bardzo wyraźna porażka Ludwika XIV. Po wojnie o sukcesję hiszpańską Francja była już krańcowo wyczerpana wojnami, jej gospodarka kulała, a ludność w większości żyła w nędzy. Pozycja Wielkiej Brytanii czy cesarstwa była jednak wtedy silniejsza.
Dopiero dzięki mądrej polityce kardynała Fleury gospodarka francuska stanęła na nogi, a Francja mogła wrócić do wielkiej polityki europejskiej i nawet odwojować część strat. A że ostatecznie Ludwik XV zmarnował owoce polityki kardynała to inna sprawa.

Co do budowy monarchii absolutnej i tego, czy można ją uważać za zasługę:
QUOTE
Ja uważam, że tak.


A ja nie. Choć przyznaję, że wynika to z mojej niechęci do absolutyzmu, zarówno w jego klasycznej formie (Ludwik XIV), jak i późniejszej, "oświeconej".
Dla mnie absolutyzm to ZAWSZE wysokie i do tego rosnące podatki, centralizacja, rozbudowa biurokracji, rozbudowa aparatu policyjnego, próba regulowania przez państwo wszystkich dziedzin życia jego mieszkańców i próba podporządkowania gospodarki celom wyznaczonym przez absolutnego monarchę. Oraz wojny, które mają odwrócić od tych wszystkich drobiazgów uwagę poddanych, i które są pretekstem do umacniania tego systemu rządów (na wojny potrzeba pieniędzy, więc trzeba podwyższać podatki, a żeby je sprawnie ściągać trzeba rozbudowywać biurokrację, a ponieważ ludzie się buntują, bo nie chcą płacić więcej, trzeba rozbudować aparat policyjny, itd...).
Zatem budowę i umacnianie tego systemu ciężko mi uznać za zasługę. No, ale to już kwestia subiektywnej oceny...
nookie736
NIewatpliwie to wielki czlowiek, polityk i wladca jednak fakt odwolania Edyktu Nantejskiego dyskwalifikuje go w moich oczach do rangi naszego Leppera....kompletnie nieprzemyslana ignorancka decyzja...Pomimo tego kazdy kto widzial Wersal powinien mu za to dziekowac.... wub.gif
friedrich
QUOTE
kazdy kto widzial Wersal powinien mu za to dziekowac


Hmm... Ciekawe, czy jego poddani, widząc, na co idą pieniądze z płaconych przez nich podatków, byli mu wdzięczni...
Napoleon Bonaparte
Ludwik XIV to nietylko wspaniały tancerz, muzyk itp., ale także za jego rządów udoskonalono gospodarkę kraju i siłe militarną na lądzie i wodzie. Ja podziwiam wszystkich królów i cesarzy francuskich za ich "odwagę".
panie kochanku
QUOTE(Napoleon Bonaparte @ Jan 22 2005, 10:15 PM)
Ludwik XIV to nietylko wspaniały tancerz, muzyk itp., ale także za jego rządów udoskonalono gospodarkę kraju i  siłe militarną na lądzie i wodzie. Ja podziwiam wszystkich królów i cesarzy francuskich za ich "odwagę".
*



faktem jest że za jego czasów [bo dośc ryzykowny byłoby mówić "pod jego rządami"] Francja osiągnęła ogromny rozwój terytorialny i gospodarczy, niemniej jednak przypisac by to trzeba był Colbertowi i le Tellierowi.

Wspólcześni krytykują "złotą klatkę" wersalu, trzeba jednak zwrócić uwagę na fakt, iż wielu europejskich władców brało ja za wzór, chociażby dwór drezeński z p. XVIIIw. Mit świetności wersalu, rozpowszechniany po europie przez wizytujących wersal i rozpowiadając po swoich dworach to, co tam zobaczyli był bardzo przekrzywiony i padł dopiero w dobie absolutyzmu oświeconego.

Ludwik XIV nie byl zresztą pierwszym władcą, który politykę państwa traktował jako kwestię drugorzędną. podobnie, choć nie w takim samym stopniu postepował Ludwik XIII, za którego faktyczne rzay sprawował Richelieu.
Donia
Absolutym we Francji był i byc musiał. Ludwik XVI na przykład był strasnym despotą, który żądał wiecnego posłuszeńtwa, sam jednak bardo lubił pławić się w luksusie. Sama "procesja wstawania" trwała prawie 5 godzin i ściągała na nogi nie tylko służbę króla, ale wszystkich wiernych poddanych.

smile.gif

Cóż, bez absolutyzmu nie byłoby rewolucji francuskiej, a bez rewolucji francuskiej nie byłoby innych rewolucji, czyli w gruncie rzeczy Europa pozostałby kontynentem monarchii królewskich.

Możemy wię powiedzieć, że bez absolutyzmu nie było9by rewolucji, a bez rewolucji nie byłoby wolnej Europy. Cóż, wsystko jet do czegos potrzebne. wink.gif
piotpal
To właśnie za Ludwika XIV kultura francuska zaczęła być powoli kulturą ogólnoeuropejską. Przykładem tego może być Piotr I Wielki. Kiedy wybudował sobie ładną, nową rezydencję kazał sprowadzić żołnierzy, którzy dostali nakaz obsikania całego budynku, tak aby cuchnął jak Wersal.
zorro1979
Witam!

Nie wiem, czy w czasie panowania Ludwika XIV Francja aż tak bardzo rozłosła ię terytorialnie. Powiększyła, owszem, swój stan posiadania-ale często były to niewielkie prowincje lub hrabstwa lub też miasta Rzezy, o niewielkiej powierzchni, ale ważne dla obronności i gospodarki kraju. Polityka "zaokrąglania" granic państwa przyniosła szereg zdobyczy, najczęściej na Wschodzie (polityka tzw. reunionów, czyli przyłączania terytoriów wchodzących w skład Rzeszy Niemieckiej, co wobec jej słabości było tolerowane). Możliwości Francji pod względem militarnym były nieporównywalnie większe niż jakiegokolwiek państwa niemieckiego w tym czasie, a opór któregokolwiek z nich powodował natychmiastowe wyprawy odwetowe Francuzów. Sejm Rzeszy wielokrotnie zwracał uwagę na te bezkarne praktycznie eskapady francuskich wojsk, ale nie mógł przeciwdziałać skutecznie, wobec słabości militarnej Rzeszy i niespójności wewnątrz niej samej. Na początku wieku XVII przyłączono do Francji ziemie leżące przy jej zachodniej granicy, u podnóża Pirenejów (Armagnac, Bigorre, ALbret, Foix, 1607 r.), Bresse, Bugey, potem Clermont (1632), traktat westfalski (1648) i lata 50-te przyniosły Toul, Verdun, Metz, Hagenau, Arrtois, Sungau, wreszcie w czasie licznych ojen w latach 60-tych i 70-tych Bergues, Lille, Montmedy, Thionville, Philippsburg, Franche-Comte i liczne inne miasta, potem do końca XVII w. przyłączono Bar, Lorraine, Besancon, i liczne miasta w Rzeszy. Nie wspomniałem o przyłączeniu w latach 20-tych Bearn, należących do Nawarry. Zdobycze terytorialne były niewielkie, choćby w porównaniu ze zdobyczami Rzeczpospolitej w XVII w. czy Rosji, ale miały duże znaczenie strategiczne i zabezpieczały Francję znakomicie. Co więcej, ta polityka była kontynuowana, choć wielc miast zostało przez Ludwika XIV ustąpionych w traktatach pokojowych, to jednak zasadnicze zdobycze z lat wojny trzydziestooletniej i późniejszych nie zostały zwrócone. Polityka Francji w tym czasie to ciągłe analizowanie granicy wschodniej, budowanie twierdz (plany opancerzonych twierdz w Alpach) czy nad morzem oraz na granicy z Holandią. Nie pomięto też Pirenejów, ale tam zakres prac był zdecydowanie mniejszy. Oprócz dokonywanych przyłączeń tych ziem, nie można zapomnieć o dalekomorskich wyprawach, dzięki którym posiadłości królewskie wzbogaciły się, zwłaszcza w AMeryce Północnej (Nowa Francja) i na Karaibach. Rozbudowa floty wojennej, tworzenie kompanii handlowych (większość z nich miała jednak krótki żywot), sprowadzanie zagranicznych specjalistów pozwoliły Francji osiągnąć prymat w wielu dziedzinach, a dwór wersalski stał się wzorem dla wielu w Europie.
piotpal
Warto też wspomnieć, że granice Francji w czasach Ludwika XIV były rozdęte do maksymalnych rozmiarów, oczywiście jeśli nie chciało się prowadzić takiej polityki jak Napoleon Bonaparte. Nie rozumiem też czemu tak wszyscy podkreślają działalność ministrów Ludwika XIV. Każdy władca tamtych czasów musiał mieć doradców, przecież to był XVII/XVIII wiek. Inni też mieli pomocników, a czemu ich się nie wspomina? Ponieważ nie są tak sławni jak Colbert itd., ale to przecież król-Słońce postawił ich tam gdzie trzeba i to należy zaliczyć do jego plusów.
ugedej
Ostatnio napisalem male opowiadanko o tymze krolu:)
Wychowanie otrzymał surowe. Jako dziecko poznał zagrożenie i strach, wojnę domową i biedę. Kardynał Mazarini, genialny dyplomata, wprowadził przyszłego króla, a swojego chrześniaka, w arkana wielkich spraw, ucząc go ogarniać jedną myślą politykę i strategię. Ludwik XIV nie znał może tak dobrze łaciny jak pilny uczeń jezuitów, ale przez całe życie kształcił się, słuchał swoich lektorów, doskonalił niezawodny prawie smak artystyczny, jakim był obdarzony. Inteligencję miał również niezawodną. Król lubi świeże powietrze, drzewa, kwiaty, owoce. Zgromadził wokół siebie plejadę artystów (Le Brun, Mansart), ogrodników (Le Notre, La Quintinie), architektów (Le Vau, Bruant, de Cotte), malarzy (Rigaud, Mignard), rzeźbiarzy (Girardon..), etc. Zakłada akademie: Nauki, Inskrypcji, Architektury. Tworzy Akademię Francuską w Rzymie, każe wybudować w Paryżu Obserwatorium. Panowanie Ludwika XIV jest szeregiem osiągnięć. Francja rozwija swój przemysł i handel morski, zdobywa posiadłości zamorskie (San Domingo, Luizjanę, Pondichery, Senegal). Powiększa swoje terytorium o Flandrię, Hainaut, Franche – Comte, dolną Alzację. Paryż może zburzyć otaczające go mury: pokój francuski i żelazny pas fortec bronią stolicy. Większość wojen Francja toczy na obcych ziemiach, na morzu, w koloniach. Przemysł wojenny staje się głównym jej przemysłem – fortyfikacje Vaubana, coraz lepsza broń, marynarka, pierwsza lub druga w świecie; powstają nowe miejsca pracy, coraz więcej jest stoczni, królestwo stawi czoło najpotężniejszym koalicjom.
Może Ludwik XIV „nadmiernie kochał budowle”: pałac Inwalidów i la Salpetriere, plac Vendome i plac Zwycięstw, brama Saint – Denis i Saint – Martin, Kwadratowy Dziedziniec, kolumnada Luwru, Grand Trianon. Cieszymy się z posiadania Wersalu, z możliwości zwoływania tam kongresów Republiki i przyjmowania głów obcych państw.
Do ciemnych stron panowania Ludwika XIV należy zaliczyć niefortunne skutki polityki religijnej prowadzonej na dwa fronty. Jednak będąc monarchą absolutnym, wiedział, że absolutny znaczy nie mający więzów, ale nie granic. Zakochany w państwie, ani przez chwilę nie myślał, że jest uosobieniem państwa. Chciał być jego inspiratorem, arbitrem i pierwszym sługą. To, co jest najlepsze w „oświeconym absolutyzmie” XVIII w. – mecenat nad kulturą, reformy administracyjne, ożywienie gospodarki, giętki pragmatyzm, filozofia władzy – będzie naśladowaniem Ludwika XIV.
Królestwo
Kraj jest gęsto zaludniony, żywi przeszło 20 mln. mieszkańców. Przyrost naturalny, podobnie jak w innych krajach, spadł do 0 i w latach 1690 – 1700 utrzymywał się na tym poziomie, ale mimo wielu kryzysów między 1675 a 1700, liczba ludności wzrosła o milion.
Ludność wiejska, która stanowi 4/5 narodu, składa się, jeśli nie zawsze z najuboższych obywateli, to z tych, którzy najbardziej cierpią z powodu klęsk lokalnych: gradu, mrozu, nieurodzajów, chciwości lichwiarzy, zniszczeń wojennych. Z tego też względu ludność ta jest niejako barometrem zdrowia fizycznego i moralnego całego kraju. Stan wsi będzie decydował o osiągnięciach lub porażkach panowania, ale trzeba obserwować go uważnie i oceniać bezbłednie. Oto przykładowa chronologia powstań ludowych:

1624 - bunt chłopów
1635 – 1637 - nowy bunt
1639 - bunt chłopów normandzkich
1643 - powstanie z Rouergue
1648 – 1653 - bunty i wojny Frondy
1658 - ruch „sabotiers” z Sologne
1662 - wojna „du Lustucru” w kraju Boullonais
1663 – 1665 - bunt śmiałków w Akwitanii
1670 - bunt w kraju Roure i Vivarais
1675 - bunt w Bretanii tzw. czerwonych czapek (albo o papier stemplowy)
1702 – 1705 - wojny kamizardów
1707 - ruch „tard-avises” w kraju Quercy

W ciągu 38 lat poprzedzających śmierć Mazariniego we Francji wybuchło 6 poważniejszych buntów, w tej liczbie Fronda – wojna domowa, która objęła całe królestwo, skłaniając państwa obce do interwencji, i nabrała znaczenia ogólnoeuropejskiego.
W ciągu trwającego 54 lata osobistego panowania Ludwika XIV było także 6 buntów; ograniczone jednak w czasie i przestrzeni miały one znaczenie tylko lokalne. Ludwik zapewnił swoim spadkobiercom spokój, który trwał bez mała 100 lat.
piotpal
Skoro Ugedej skupił się głównie na polityce wewnętrznej, to ja może coś naskrobię na temat zagranicznej polityki Ludwika XIV. Kiedy w 1661r. Ludwik XIV osobiście zaczął rządzić swoim królestwem (po śmierci kardynała Mazarina nie miał już nigdy pierwszego ministra), Francja była największą potęgą w Europie. Osiągnęła tę pozycję w wyniku przewlekłych zmagań z austriacką i hiszpańską odnogą rodziny Habsburgów. W ostatniej swej fazie konflikt ciągnął się od 1635 do 1659 r. Traktat westfalski w 1648 r. narzucił Habsburgom austriackim upokarzające warunki, na mocy których Francja przejęła nie tylko Metz, Toul i Verdun, ważne terytoria na granicy wschodniej, ale także prawa cesarza do Alzacji. Traktat pirenejski z 1659 r., kończący hiszpańską fazę tej wojny, oddał Francji prowincje Roussillon i Cerdagne, terytoria hiszpańskie leżące na północ od Pirenejów oraz większość ziem Artois położonego w hiszpańskich Niderlandach. Niektórzy historycy twierdzą, że głównym celem polityki zagranicznej Ludwika XIV było poszukiwanie chwały. Można je odnaleźć w czterech wojnach: tak zwanej wojnie dewolucyjnej (1667 - 1668 r.), holenderskiej (1672 - 1678 r.), Ligi Augsburskiej (1688-1697 r.) i wojnie o sukcesję hiszpańską (1701 - 1713 r.) oraz w polityce "reunionów" początku lat osiemdziesiątych. W wojnie dewolucyjnej Ludwik wystąpił przeciw Hiszpanii pod pretekstem obrony w hiszpańskich Niderlandach interesów swojej żony Marii Teresy, księżniczki hiszpańskiej. W praktyce chodziło mu o przyłączenie tego terytorium do Francji oraz zdobycie militarnego prestiżu dla armii i dla siebie. Osiągnął znaczne sukcesy, najpierw izolując Hiszpanię na arenie międzynarodowej (znakomite osiągnięcie jego wspaniałej służby dyplomatycznej), a potem poprzez serię godnych uwagi zwycięstw na polu bitwy. Jednak te sukcesy zaalarmowały Wielką Brytanię, Zjednoczone Prowincje i Szwecję. W 1668 r. kraje te zawiązały trójprzymierze, aby zmusić Francję do posunięć pokojowych. Ludwik zgodził się na pokój w 1668 r., choć nadal nie jest pewne, do jakiego stopnia uczynił to pod wpływem trójprzymierza. W wyniku wojny dewolucyjnej zdobył dla Francji pokaźna liczbę ważnych portów w hiszpańskich Niderlandach, a po 1688 r. nadal planował rozszerzyć wpływy francuskie na północnym wschodzie, tym razem poprzez atak na Zjednoczone Prowincje. Po 1668 r. Ludwik z równą pasją pracował nad izolacją Zjednoczonych Prowincji, jak w okresie przed 1667 r. nad izolacją Hiszpanii. Wysiłki zakończone zostały nieomal równym sukcesem. Jedynym sprzymierzeńcem republiki w 1672 r. była Brandenburgia. Największym jego dyplomatycznym triumfem było rozbicie trójprzymierza. Na mocy sekretnego traktatu w Dover (1670 r.), odzwierciedlającego osobiste poglądy Karola II na politykę zagraniczną, Anglia sprzymierzyła się z Francją przeciw Zjednoczonym Prowincjom, a w kwietniu 1672 r. Szwecja, w zamian za dużą sumę pieniędzy, zgodziła się rozpocząć działania wojenne wobec każdego niemieckiego księcia, który chciałby je poprzeć. W ten sposób Ludwik mógł w 1672 r. przyłączyć się do ataku Anglików na Zjednoczone Prowincje, świadomy, że sprzyja mu sytuacja międzynarodowa. W latach 1673 - 1674 Zjednoczone Prowincje znalazły jednak upragnione sojusze. Nastąpiła wówczas istna rewolucja dyplomatyczna, gdy inne potęgi europejskie, zatrwożone perspektywą kompletnego triumfu Francuzów, pospieszyły na pomoc Zjednoczonym Prowincjom. Pod koniec 1674 r. Ludwik XIV stanął w obliczu wojny z cesarzem, Hiszpanią i większością książąt niemieckich. Na dodatek utracił poparcie Wielkiej Brytanii, gdy Edward II został w 1674 r. zmuszony przez parlament do zawarcia pokoju z Holendrami. W rezultacie zmian na scenie międzynarodowej Ludwik XIV musiał wycofać się z terytorium Zjednoczonych Prowincji i po 1674 r. prowadził głównie działania wojenne przeciw Habsburgom. Seria traktatów podpisanych w Nymegen (1678 - 1679 r.) kończyła wojnę holenderską. Potwierdzono przynależność do Francji wielkiego terytorium Franche-Comté i chociaż utraciła ona wiele miast w hiszpańskich Niderlandach, otrzymała pięć innych fortec, między innymi Saint-Omer i Ypres. Mniej korzystny był dla Ludwika traktat ze Zjednoczonymi Prowincjami, jako że nie uzyskał żadnych koncesji terytorialnych. Mimo to jednak pokój w Nymegen można uznać za szczyt jego potęgi i triumfów w Europie. Po Nymegen Ludwik, nadal zadufany w swoją potęgę, próbował osiągnąć dalsze sukcesy poprzez politykę "reuionów". Wprowadził nową zasadę postępowania, która polegała na uzasadnianiu roszczeń terytorialnych za pomocą argumentacji historycznej. Na tej podstawie Francja zgłaszała pretensje do wszystkich posiadłości, które niegdyś były związane w jakikolwiek sposób z terenami obecnie do niej przynależącymi. Wyrokowała w tej sprawie Izba Reunionów. Do 1681 r. Francja ogłosiła swoją suwerenność nad całą Alzacja, w tym także Strasburgiem. Również w hiszpańskich Niderlandach Ludwik odniósł znaczący sukces, zajął bowiem w 1684 r. Luksemburg. Pomiędzy 1684 r. a 1688 r. Ludwik poczynił wiele posunięć, które prawie nieuchronnie musiały doprowadzić do zjednoczenia się jego wrogów. Były to między innymi: odwołanie edyktu nantejskiego, wdanie się w spór z papieżem na temat prowadzenia się ambasadora francuskiego w Rzymie i doprowadzenie do najazdu i zniszczenia Palatynu. Ten ostatni akt agresji doprowadził do wybuchu wojny z cesarzem. W 1689 - 1690 r. sformowana została wielka koalicja przeciwko Ludwikowi. W jej skład wchodziły: Anglia, Holandia, cesarz, Hiszpania, Saksonia, Sabaudia, Hanower, Bawaria i Brandenburgia. Wojnę toczono we Flandrii, Niemczech, Włoszech, Hiszpanii i na morzu. Francja odniosła kilka znaczących sukcesów, ale porażka w bitwie pod La Houge oznaczała zmierzch jej morskiej potęgi. W 1695 r. było jasne, że wysiłek prowadzenia wojny przeciwko większości krajów europejskich był nawet dla Francji za duży i w 1697 r. doszło do podpisania pokoju w Ryswick. Ludwik poczynił wielkie ustępstwa, prawdopodobnie liczył na rychły zgon chorowitego króla Hiszpanii Karola II. Ludwik XIV starał się uzyskać część dziedzictwa dla swojego syna. Zgodził się więc na oddanie wszystkich nabytków okresu reunionu od 1675 r., z wyjątkiem Strasburga i miasta Landau oraz na wycofanie swojego kandydata na elektora Kolonii i Palatynatu. Uznał Wilhelma III królem Anglii, uczynił też ustępstwa wobec Zjednoczonych Prowincji (m.in. zezwolił na ulokowanie dla ich ochrony garnizonów w ciągu fortec granicznych na terenie Niderlandów hiszpańskich). Kwestia sukcesji hiszpańskiej, najważniejsza dla niego po 1697 r., zdominowała resztę dni jego panowania. Karol II wprawdzie nie miał ani dzieci, ani braci, ale dwie jego siostry wyszły za mąż za panujących w domach Francji i Austrii - Maria Teresa za Ludwika XIX, a Małgorzata Teresa za cesarza Leopolda I. W ten sposób i królewski dom Francji i austriacka rodzina cesarska, miały największe prawa do dziedziczenia tronu hiszpańskiego. Już w 1698 r. Leopold podpisał z Ludwikiem traktat rozbiorowy rozstrzygający podział hiszpańskich dominów pomiędzy nimi w chwili śmierci Karola II. Jednakże w 1698 r. po wielu zabiegach Francja, Anglii i Zjednoczone Prowincje osiągnęły porozumienie, na mocy którego większa część terytorium hiszpańskich dominiów miała przejść w ręce księcia - elektora Bawarii, który będąc wnukiem Leopolda I, miał jednak małe szanse odziedziczenia posiadłości Habsburgów czy też korony cesarskiej. W ten sposób było jasne, że Hiszpania nie będzie zjednoczona ani z Francją, ani z Cesarstwem. Jednak Ludwik uzyskał dla syna Sycylię, Sardynię i porty Toskanii, które w swoim czasie mogłyby przejść na własność korony francuskiej, czyniąc z Francji główną siłę we Włoszech. Zgodzono się także, że arcyksiąże Karol - drugi syn Leopolda, dostanie księstwo Mediolanu. Takie warunki były nie do przyjęcia dla cesarza. Kiedy książe-elektor zmarł w lutym 1699 r. zniknęła wszelka szansa aby porozumienie z 1698 r. uwieńczone zostało sukcesem. Kilka miesięcy później Francja, Anglia i Zjednoczone Prowincje uzgodniły drugi traktat, na mocy którego arcyksiąże Karol miał uzyskać Hiszpanię, hiszpańskie Niderlandy i zamorskie imperium tegoż kraju, natomiast delfin (czyli syn Ludwika XIV), miał otrzymać Mediolan, (miał go potem wymienić na księstwo Lotaryngii), oraz terytorium obiecane mu w 1698 r. Cesarz odrzucił te ustalenia, obawiając się wzrostu potęgi Francji we Włoszech. Sam Karol II był zdecydowany zachować nietknięte imperium. W październiku 1700 r. podpisał testament czyniący Filipa, księcia Andegawenii, jedynym spadkobiercą. Jeśli by Andegaweńczyk odmówił dziedzictwo miało przejść na jego młodszego brata, księcia de Barry. Jeśli by i ten odmówił miało przejść na arcyksięcia Karola. Ludwik zaakceptował testament w imieniu wnuka. Do wojny o sukcesję hiszpańską doprowadziła seria nieprzemyślanych decyzji Ludwika. Usunął Holendrów z tworzących barierę w Niderlandach hiszpańskich fortec, gdzie w 1679 r. przyzwolił im stacjonować, uzyskał dla Francji handlowe przywileje w hiszpańskich koloniach w obydwu Amerykach i we wrześniu 1701 r., po śmierci Jakuba II, uznał pretendenta jako króla Anglii. Szanse Ludwika w konflikcie były niewielkie. Trzej jego główni przeciwnicy - Anglia, Zjednoczone Prowincje i Austria miały poparcie Brandenburgii, Hanoweru, Danii i Palatynu, podczas gdy ten miał tylko poparcie Hiszpanii (której należało bronić przed zmasowanym atakiem), Sabaudii i Portugalii (które zmieniły stronę przymierza), a także Bawarii i Kolonii. Armia francuska musiała, mimo mniejszej liczebności wojsk, prowadzić operacje wojskowe w Hiszpanii i we Włoszech oraz wzdłuż całej wschodniej granicy Francji. Wobec takiej sytuacji, Ludwik musiał przejść do ofensywy, strategii niezwykłej dla jego kraju. Poza tym, po raz pierwszy za czasów jego panowania, generałowie strony przeciwnej byli o wiele zdolniejsi od jego własnych.W 1704 r. Eugeniusz Sabaudzki i Marlborough - główni dowódcy przeciwników, zadali ciężką klęskę wielkiej armii francusko-bawarskiej pod Belenheim w Niemczech. Była to pierwsza tak poważna porażka Francji na polu bitwy, podczas całego panowania Ludwika. W wyniku dalszych porażek w Niderlandach pod Ramillies (1706 r.), Vundendare (1708 r.) i Malplaquet (1709 r.) siły Francji zostały bardzo osłabione. W tej sytuacji Ludwik był gotowy na prawie wszystkie ustępstwa, aby tylko uzyskać pokój. Jednak żądanie sprzymierzeńców, by wspomagał ich militarnie w wyrugowaniu wnuka z Hiszpanii okazało się zbyt upokarzające. W tym krytycznym momencie naród francuski skupił się wokół niego i po 1709 r. sytuacja Francji polepszyła się. W latach 1713-1714 doszło do podpisania traktatów pokojowych w Utrechcie (1713 r.) i Rastatt (1714 r.). Filip V zatrzymał Hiszpanię i hiszpańskie imperium w Nowym Świecie, jednak posiadłości hiszpańskie we Włoszech i Niderlandach przeszły na własność Austrii. Zostały potwierdzone prawa Holendrów do "bariery" przeciw Francji. Ludwik uznał Annę za królową Anglii i uczynił znaczne koncesje handlowe na rzecz jej państwa w Nowym Świecie. Nie utracił również nabytków terytorialnych z czasu triumfów w latach osiemdziesiątych XVI wieku. Nic dziwnego, że umierając w 1715 r., Ludwik mógł czerpać satysfakcję z osadzenia swojego wnuka na tronie Hiszpanii i pozostawienia mu większego terytorium niż sam odziedziczył w 1643 r.
Bartek@Szutnik
QUOTE
Ponieważ nie są tak sławni jak Colbert itd., ale to przecież król-Słońce postawił ich tam gdzie trzeba


Colbert => czy nie wyskrobał go przypadkiem Mazzarin???

QUOTE
Niektórzy historycy twierdzą, że głównym celem polityki zagranicznej Ludwika XIV było poszukiwanie chwały


lubie ludzi odwaznych ale to co zrobił Ludwik XIV nazwałbym krwiożerczą żądzą stania sie arbitrem Europy

Przesadził i przyczynił sie niemal do upadku imperium które tworzył uparcie.
Punkt krytyczny i przesilenie nastapiło przy Reunionach, a zapowiedź przyszłych problemów nastapiła przy wojnie o sukcesję hiszpańską, podczas której wojska francuskie dostały ostro w skuręm ale Europa bała się nadal Ludwika i wolała dać mu cos co sie okazało kula u nogi burbonów

Rommel 100
Co wy się tak czepiacie Ludwika XIV?Monarchia absolutna nie jest zła np. jej brakowało w Polsce. Za panowania Ludwika XIV nastąpił rozkwit polityczny, gospodarczy i kulturalny we Francji. Za jego rzadów Francja rozpoczeła podboje zamorskie. W końcu to on wybrał na ministra Colberta który był z niższego stanu . Wcześniej by takie coś bóło nie dopuszczalne. To chyba świadczy że Ludwik XIV wiedział kogo mianuje na ministra.
piotpal
QUOTE
Colbert => czy nie wyskrobał go przypadkiem Mazzarin???

Ale Ludwik XIV przecież i tak musiał czuwać nad tym kto rządzi państwem. Działalność jego ministrów ogniskowała się właśnie na osobie króla.
QUOTE
lubie ludzi odwaznych ale to co zrobił Ludwik XIV nazwałbym krwiożerczą żądzą stania sie arbitrem Europy

Wybacz, ale wypowiedź ta trąci trochę subiektywizmem autora.
QUOTE
Przesadził i przyczynił sie niemal do upadku imperium które tworzył uparcie.
Punkt krytyczny i przesilenie nastapiło przy Reunionach, a zapowiedź przyszłych problemów nastapiła przy wojnie o sukcesję hiszpańską, podczas której wojska francuskie dostały ostro w skuręm ale Europa bała się nadal Ludwika i wolała dać mu cos co sie okazało kula u nogi burbonów

Za Ludwika XIV nastapiło z pewnością przesilenie wielkości Francji, ale napewno nie jej kryzys i upadek. Symptomy problemów korony francuskiej nastapiła już znacznie wcześniej niż wojna o sukcesję hiszpańską. Nie wyprzedzajmy faktów historycznych i nie nazywajmy Hiszpanię kulą u nogi Burbonów. W owym czasie kraj ten uchodził za pierwszy rząd mocarstw światowych. Dowodem na to jest tak długa wojna sukcesyjna (1702-1714), nie walczono przecież o ochłapy.
Ptolemaios Theos Neos Epiphanes
QUOTE
Colbert => czy nie wyskrobał go przypadkiem Mazzarin???


Colbert za rządów kardynała Mazarin zajmował się jego prywatnym majątkiem, kupował i sprzedawał nieruchomości, utrzymywał pałace, nabywał dla niego dzieła sztuki. To dzięki Colbertowi Mazarin pozostawił dla swych siostrzenic ogromny majątek. A co do daty śmierci kardynała to był to rok 1661, a nie jak na 1 stronie podał ugedej - 1651.
Paweł Więckowski
No cóż zgadzam się,że to Ludwik XIV (1638-1715)był władcą jak najbardziej absolutnym. Lecz dla mnie zawsze ucieleśnieniem absolutyzmu był,jest i będzie nikt inny jak Jean Armand du Plessis znany całemu światu jako kardynał Richelieu (1585-1642) To właśnie słynny książę kościoła stworzył podwaliny i fundamenty monarchii absolutnej jaką stała się Francja.Kardynał jak napisał w swym testamencie tłumaczył swe niekiedy wyjątkowo okrutne działanie chęcią stworzenia idei według której to państwo i król miało być na pierwszym miejscu.Kardynał Richelieu rozprawił się z opozycją wobec monarchii i arystokracją niemal doszczętnie wyplenił francuksich hugenotów.Dzięki niemu Francja stała się napotężniejszym mocarstwem kontynentu europejskiego.No cóż kardynał (jak nie przystało na purpurata) działał niekiedy wyjątkowo okrutnie,ale wszystkie jego motywy były dokładnie przemyślane.Był to doskonały polityk (jeden z najwyższej klasy mąż stanu)
Szkoda,że Polska nie miała w tamtych czasach swojego kardynała Richelieu.
Ptolemaios Theos Neos Epiphanes
QUOTE
Kardynał Richelieu rozprawił się z opozycją wobec monarchii i arystokracją niemal doszczętnie wyplenił francuksich hugenotów.


Ze wszystkim się zgodzę, tylko że z tym wyplenieniem hugonetów to przesadziłeś. Richelieu zależało na pozbawieniu hugenotów praw politycznych, dzieki którym stanowili państwo w państwie, a nie na nawracaniu ich na wiarę katolicką. Dragonady i odwołanie edyktu nantejskiego to czasy Ludwika XIV a nie kardynała Richelieu.
Tymoteusz Bojczuk
QUOTE(Donia @ 3/08/2005, 13:55)
Absolutym we Francji był i byc musiał. Ludwik XVI na przykład był strasnym despotą, który żądał wiecnego posłuszeńtwa, sam jednak bardo lubił pławić się w luksusie. Sama "procesja wstawania" trwała prawie 5 godzin i ściągała na nogi nie tylko służbę króla, ale wszystkich wiernych poddanych.

smile.gif

Cóż, bez absolutyzmu nie byłoby rewolucji francuskiej, a bez rewolucji francuskiej nie byłoby innych rewolucji, czyli w gruncie rzeczy Europa pozostałby kontynentem monarchii królewskich.

Możemy wię powiedzieć, że bez absolutyzmu nie było9by rewolucji, a bez rewolucji nie byłoby wolnej Europy. Cóż, wsystko jet do czegos potrzebne. wink.gif
*


Czy Europa dzisiaj jest wolna (w sensie wewnętrzym)?

Absolutyzm skupił wszystkie siły dotyczasowych wolnych prowincji w ręku jednego rządu z królem na czele. Jak pisze de Tocqueville, rewolucja pod tym względem nic nie zmieniła. Tak jak przed nią państwem był tylko Paryż, tak po niej, i do dzisiaj jest nim Paryż. Tam jest cała nadrzędna władza (wykonawcza, prawodawcza i sądownicza) I prawda, że ten model bez rewolucji chyba by się nie rozprzestrzenił.
Ustrój monarchii stanowej i feudlanej był kompletnie inny,- i wolny. Każdy mały okręg rządził się sam, miał własną monetę, politykę wewmątrzną, zewnętrzną, oddział zbrojnych pana, nierzadko własny język, własne zależności władzy (umówy między chłopami panem za pośrednictwem sołtysów, oraz między miastami a panem). Każdy taki mały lub średni region, a było ich mnóstwo, miał jakby taką małą wolność, czasem taki mały Pan (władca tego regionu) tracił trochę kompetencji w swojej polityce zagranicznej, kiedy musiał dostarczać wojska głownemu Panu (tj.królowi), ale nawet wtedy dotyczyło to tylko pol. zewnętrznej. Do wewnętrznej zabrał się dopiero absolutyzm, rewolucja to przejęła, dodała swoje kamery na rogu każdej ulicy, i w tym sensie ten system istnieje do dzisiaj.
Choć reforma samorządowa ma to w unii zmienić... cóż...
lady de Winter
Vitam!
Pozwólcie, że pouprawiam w tym wątku mała prywatę, ale jakby nie było, związaną z tematem. Otóż tworze właśnie stronę internetową poświęconą muszkieterom i czasom Ludwików XIII i XIV (oto i ona. Wszelka krytyka mile widziana, ale strona jest na razie w powijakach, więc miejcie litość nad autorką/amatorką ----> Strona muszkieterska)
Mam w związku z tym prośbę- czy mogłabym wykorzystać zamieszczone powyżej wpisy, w szczególności Ugedeja i Piotpala, oczywiście z adnotacją o autorach? Albowiem bardzo fajne są to wypowiedzi rolleyes.gif
pozdrawiam
lady de Winter
LudTadŁuk
W wielu wypowiedziach pojawia się temat "prześladowań" protestantów w Francji w XVII wieku, co miało wpłynać na kryzys gospodarczy w państwie Ludwika XIV i rozwój państw protestanckich ( Prusy, Anglia, Holandia). Ale w państwach protestanckich również nie było tolerancji religijnej, represje dotykały tam katolików np. w Anglii do tej pory członek rodziny królewskiej, który przejdzie na katolicyzm traci prawo do tronu.
Andrzej80
A pokaż mi takie państwo,gdzie istniała tolerancja religijna. Nawet tu w Polsce mimo,że się mówiono że polska jeste krajem gdzie jest największa tolerancja miał miejsce incydent związany wyrzuceniem Arian. Anglia od czasów przejścia na anglikanizm jest uczulona na punkcie religii. Nawet Niderlandii gdzie panowała religia protrestancka były prześladowania. Ja w temacie w Absolutnej Francji również jak pokazuje nam noc św. Bartłomieja czy wojnu hugoneckie. Nawet w rosji czy w turcji istniał ten problem. Jednak abu nie staczać z tematy jesli mówimy o Absolutyzmie to trza pamiętać,że największy absolutyzm przypadał na czasy rzadów LudwikaXVIII, Ludwika XIV i Ludwika XV, były to czasy kardynałów Maziniego i Richelieu.
LudTadŁuk
W takim razie czemu akurat Ludwika XIV tak ostro krytykuje się za odwołanie Edyktu Nantejskiego ( w większości wypowiedzi tu umieszczonych, uznano to za jego najwiekszy błąd), jeśli było to zgodne z panującą wówczas tendencją ( przesladowania mniejszości religijnych)?? Zreszta obecnie jest podobnie- wystarczy, że katolik powie słowo przeciw innemu wyznaniu, a już jest oskarżany o fanatyzm. Protestanci mogą wysmiewac celibat, papieża, o muzułmanach nie wspomnę...
Ramond
Krytykuje się, bo nastąpiło to w okresie, gdy w Europie odchodzono już powoli od prześladowań religijnych - tym bardziej więc razi powrót do starych, złych czasów.
LudTadŁuk
Odejście od przesladowań religijnych w tamtym czasie? Ciekawe gdzie? Moze w Anglii, gdzie katolików nie dopuszczano do żadnych urzędów, przesladowano Irlandczyków, a katolicki monarcha Jakub II został wygnany? Brandenburgia również była "ostoją" tolerancjii pod rządami Fryderyka Wilhelma Wielkiego Elektora. Negatywny obraz odwołania Edyktu Nantejskiego pochodzi głownie od źródeł protestanckich, ludzi, którzy wyemigrowali do Anglii czy Holandi, nie jest to wiec obraz w pełni obietywny.
Matthias
"dostali 10 twierdz i wojsko, opłacane przez państwo"

W moim podreczniku od historii jest napisane ze otrzymali ich ok 100.

"1610 · śmierć Henryka IV Burbona đ Ludwik XIII (16 lat) władcą"


O ile wiem to Ludwik XIII urodzil sie w 1601...
Agnus_Busola
Z tego co pamiętam, to Ludwik XIV nie nawracał hugonotów siłą, a raczej za pomocą zgodnego z prawem utrudniania im życia. m. in. kwaterował swoich żolnierzy w domach hugenotów- oczywiście na ich własny koszt. Za jego czasów nawaracały się całe wioski, wielu ludzi wyjechało z Francji.
Po za tym z ogromnym zdziwieniem czytałam tyle postów bardzo niepochlebnych dla tego króla. Moim zdaniem był wybitnym władcą (wcale nie z powodu hugenotów- ale tego czego dokonał dla swojego kraju).
Ramzesus
chciałabym się zapytać, jaka grupa społeczna we Francji awansowała w wyniku rządów absolutnych w XVIIw??
Anasurimbor
QUOTE(Agnus_Busola @ 2/12/2006, 22:51)
Z tego co pamiętam, to Ludwik XIV nie nawracał hugonotów siłą, a raczej za pomocą zgodnego z prawem utrudniania  im życia. m. in. kwaterował swoich żolnierzy w domach hugenotów- oczywiście na ich własny koszt. Za jego czasów nawaracały się całe wioski, wielu ludzi wyjechało z Francji.
Po za tym z ogromnym zdziwieniem czytałam tyle postów bardzo niepochlebnych dla tego króla. Moim zdaniem był wybitnym władcą (wcale nie z powodu hugenotów- ale tego czego dokonał dla swojego kraju).
*


To prawda wielu hugenotów wyjechało,a że byli to w większości ludzie zamożni i fachowcy w swoich zawodach(lekarze,rzemieślnicy)to francuska gospodarka sporo na tym straciła.
Keina
Wyjaśni mi ktoś , czemu wszyscy podniecają się rządami Ludwika XIV ?
Przygotowywałam lekcje o tym Panu i jakos nie przypadł mi do gustu...
Skrzetuski
Kto się podnieca? smile.gif Po prostu za jego rządów Francja wyrosła na najsilniejsze państwo w Europie.

Pozdrawiam!
Keina
Przeważnie nauczyciele o.O
Niby.. Ale jego rządy - dokładnie końcówka doprowadziła do powolnego upadku, przez co Ludwik XV miał małe problemiki tongue.gif:P:P
No i ogólnie przyczynił sie do rewolucji francuskiej - oczywiście posmiertnie tongue.gif
Vergilius
Nie zmienia to faktu, że zostawiał Francję w roli kontynentalnego hegemona, czego nie nadwyrężyła za bardzo wojna o sukcesję hiszpańską jak zwykło się sądzić.
adi007
Francja wiele może zawdzięczac Ludwikowi XIV. Nawet więcej niż Napoleonowi Bonaparte. Zostawił kraj bogaty, rozszerzył posiadania Burbonów o Hiszpanię. Jego kraj przetrwał jeszcze wiek. A Francja Napoleona od razu poszła w rozsypkę i powstała II Republika.
korten
Ciekawe spostrzezenia,bo jakos dotychczs twierdzono ze wojny Ludwika XIV pozostawily Francje na skraju bankructwa, a dopiero czasy Regencji i rzady kardynala de Fleury postawily Francje we w miare ustabilizowana sytuacje ekonomiczna.a po drugie gdybys z laski swojej podal zrodlo gdzie wyczytales ze po rzadach Napoleona nastala II republika, bo dotychczas twierdzono ( na pewno blednie) ze byla jeszcze Restauracja i Monarchia Lipcowa.
adi007
Racja, mój błąd. W każdym bądź razie Cesarstwo Napoleona się rozpadło zaraz po jego śmierci wink.gif
korten
Tego to bym nie byl calkiem pewny.Ostatecznie Napoleon w gruncie zeczy podaza za polityka Bourbonow- rywalizacja z Wielka Brytania, wrogosc do Habsborgow,osadzenie wlasnego kandydata na tronie Hiszpani,blokada kontynentalna (pomysl marszalka de Vauban).Po upadku Napoleona ci sami ludzie prowadza polityke zagraniczna.Wiekszosc marszalkow, ktorzy otrzymuja bulawy to ludzie Empiru.
Lucas the Great
A mnie zastanawia tylko jedno... Mianowicie, dlaczego po zakończeniu wojen religijnych elity rządzące ówczesną Francją pozwoliły Henrykowi odbudować silną władzę monarszą, co pozwoliło jego następcom na wprowadzenie absolutyzmu?? Nikt nie próbował wykorzystać słabej pozycji początkowej Henryka, by mieć wpływ na politykę dworu? Jak Francuzi mogli być aż tak nieświadomi politycznie? No chyba że osłabianie władzy królewskiej kojarzyło się im za bardzo z programem hugenotów...
To jest wersja pozbawiona grafik. Jeżeli chcesz przejść do głównego forum kliknij tutaj.