Rwanda: Hutu i Tutsi - kliknij, aby przejść na forum
historycy.org > Historia powszechna > ŚWIAT PO ZIMNEJ WOJNIE; XXI WIEK > Wojny i konflikty
sonczek1
Dziesięć lat temu, 7 kwietnia 1994 r., w Ruandzie rozpoczęły się rzezie etniczne, które zakończyły się trzecim największym ludobójstwem XX wieku. Według rozmaitych szacunków wymordowano blisko milion Tutsich. Trwające sto dni ludobójstwo dokonywało się na oczach świata udającego, że nic nie widzi. Ludobójstwo stało się najczarniejszą kartą w historii ONZ. Czy słyszeliście coś na ten temat?? Historia, któr miala miejsce ponad 10 lat temu przedstawiona jest w filmie "Hotel Ruanda"-naprawdę polecam.

Link do artykułu na ten temat
milla
Film rzeczywiście dobry,oparty na faktach. Przy zdjęciach był obecny faktyczny kierownik hotelu.
Tylko tak "delikatnie" pokazany cały konflikt. Zresztą nikt nie jest w stanie sobie wyobrazić, co się tam działo...
B-3
Polecam "Heban" R. Kapuścińskiego. Jest tam cały rozdział poświęcony Ruandzie i złożoności tego krwawego konfliktu. Mozna dowiedzieć sie np. o tym, że Hutu i Tutsi to jakby dwie kasty jednego ludu Bayaruanda.
Oprócz tego o Afryce i jej problemach znacznie więcej.

Polecam leniwym. Lektura na jeden wieczór.
milla
QUOTE(B-3 @ 26/05/2006, 15:41)
Polecam "Heban" R. Kapuścińskiego. Jest tam cały rozdział poświęcony Ruandzie i złożoności tego krwawego konfliktu. Mozna dowiedzieć sie np. o tym, że Hutu i Tutsi to jakby dwie kasty jednego ludu Bayaruanda.
Oprócz tego o Afryce i jej problemach znacznie więcej.

Polecam leniwym. Lektura na jeden wieczór.
*


rzeczywiście rewelacyjna książka. Czytając Kapuscińskiego mam wrażenie, że jestem z nim w miejscach, które opisuje smile.gif
B-3
Uuups! Palec mi się omsknął na klawiaturze. Nie Bayaruanda, a Banyaruanda. Przepraszam. wink.gif
nathan muir
jeżeli ktoś nie ma "Hebanu" -
Heban - Ruanda
margo22
A gdy w 2003 roku miały miejsce pierwsze wolne wybory od 1994 roku, prezydentem został znowu członek plemienia Tutsi - Paul Kagane. Notabene dotychczasowy prezydent. I kolejny raz historia pokazuje nam, że często śmierć ludzi, w tym przypadku około 800 tysięcy, była bezsensowna...
Leśny
QUOTE(sonczek1 @ 7/05/2006, 11:05)
Historia, któr miala miejsce ponad 10 lat temu przedstawiona jest w filmie "Hotel Ruanda"-naprawdę polecam.


Może nie aż tak dobry, ale również wart obejrzenia, jest nieco bardziej kameralny film pt. "Shooting Dogs". Niestety nie kończy się łatwym happy endem:(
Leśny
QUOTE(sonczek1 @ 7/05/2006, 11:05)
Historia, któr miala miejsce ponad 10 lat temu przedstawiona jest w filmie "Hotel Ruanda"-naprawdę polecam.


Może nie aż tak dobry, ale również wart obejrzenia, jest nieco bardziej kameralny film pt. "Shooting Dogs". Niestety nie kończy się łatwym happy endem:(
Leśny
"Historia, któr miala miejsce ponad 10 lat temu przedstawiona jest w filmie "Hotel Ruanda"-naprawdę polecam."


Może nie aż tak dobry, ale również wart obejrzenia, jest nieco bardziej kameralny film pt. "Shooting Dogs". Niestety nie kończy się łatwym happy endem:(


Proszę Wielce Szanownego Moderatora o usunięcie dwóch moich ostatnich postów:) Nie wiem w jaki sposób się tak rozmnożyły:)
szparec
Witam

Od kilku lat interesuje sie ludobojstwem w Rwandzie. Rzeczywiscie niweiwle ludzi potrafi sobie wyobrazic co za pieklo tam mialo miejsce. Moim zdaniem ludzie przezyli tam horror porownywalny a moze nawet wiekszy niz Holocaust, a sposob w jaki ich mordowano nie zostanie nigdy pokazany ani chyba nawet opisany w zadnym filmie gdyz uwlacza czlowieczenstwu. Zwierzeta w rzezni maja lepiej (i nie przesadzam). To sie po prostu nie miesci w naszych zachodnich standardach. Niesamowite ze tak malo sie o tym mowi. W zasadzie milion ludzi wyparowalo w 3 miesiace kilkanascie lat temu a co najwyzej wzmianka o tym gdzies wystapi z okazji jakiejs rocznicy czy procesu. O Holocauscie do dzis pisze sie wszedzie. Nikogo nie obchodzilo to wtedy i teraz tez Czarna Afryka nikogo nie obchodzi.

Polecam kilka ksiazek o Rwandzie. Otworza Wam oczy o konflikcie i niesamowitej obojetnosci z jaka spotkali sie ludzie walczacy o ratunek dla tonocego w krwi kraju.

Nie wiem czy wyszly polskie wydania tych ksiazek wiec podaje angielskie tytuly. Wiekszosc dostepna na amazon.co.uk.

'Shake Hands with the Devil' - gen. Dalaiere. Najlepsza ksiazka o Rwandzie napisana przez dowodce misji UNAMIR w Rwandzie podzczas ludobojstwa. Gen. Dalaiere byl w samym srodku piekla i sie przygladal. Czlowiek zostal calkowicie opuszczony przez ONZ. Straszna ksiazka - naprawde.

'We wish to inform you that tomorrow we will die with our families' Gourevich ? - opis ludobojstwa oczami znanego dziennikarza.

Time of Machette - ? - Opisy wydarzen przez swiadkow i mordercow.

'A problem from hell' - Smantha Power - swietna ksiazka (Pulitzer 2003) opisujaca w jaki sposob USA probowaly udawac niewiedze, nic nie robic a takze blokowac proby dzialan innych w czasie gdy dziennie zarzynano maczetami 10.000. Szokujace. Bill Clinton juz sie nie wyda taki sympatyczny po tej ksiazce.. Ksiazka opisuje reakcje USA na inne ludobojstwa rowniez.

Kilka filmow:

Ghosts of Rwanda Frontline - dokument PBS o Rwandzie. Bardzo ciekawy i doglebny. Jeden z niewielu?! Wpisz w Google lub sciagnij.

'Shake Hands with the Devil' adaptacja ksiazki z 2007 roku. Film z Kamady. Czekalem dlugo na premiere w UK, az w koncu sciagnalem. Do maja 2008 jeszcze nawet nie ma daty premiery w Europie sad.gif

Shooting Dogs - ciekawy acz malo trzymajacy sie faktow.

A time in Aprill - produkcja HBO

Naprawde polecam temat Rwandy. Niestety nie ma tu happy endu. Im glebiej sie czlowiek zanurza w temacie tym bardziej ogarnia go niemoc i wscieklosc na niesprawiediwosc tego swiata...
pulemietczik
A co powiesz Szparcu na takie stwierdzenie w pierwszym poście tego tematu:
QUOTE
Ludobójstwo stało się najczarniejszą kartą w historii ONZ.


Czy to była najczarniejsza karta ONZ czy może jednat Hutu i Tutsi? Jak oceniasz celowość/możliwość zaangażowania się "białego człowieka" czy też "czarnych braci" z sąsiedztwa w tym konflikcie?
Lu Tzy
Exactamundo!

Czasem wydaje mi sie, ze aby naprawde stlamsic krwawe konflikty w Afryce, potrzeba nowego kolonializmu.
ONZ zbyt male ma prerogatywy.
Konto Usuniete 13.04.15
To była najczarniejsza karta nie tylko ONZ .Ale też bardzo ćzarna karta w dziejach niektórych państw Europy .Jak wiadomo na przykład Francuzi dość długo wspomagali Hutu .Bo byli oni ich sojusznikiem w Afryce .
gajka
Malutka Rwanda w Afryce jest mi bardzo bliska, bo od 9 lat wspieram chłopca, który został sierotą po wojnie domowej (organizacja MAITRI).
Niedawno na Planete oglądałam dokument poświęcony generałowi Romeo Dalawaire - I shook hands with the devil. Kiedy zaczęła się wojna kolejne państwa wycofywały swoje wojska a on będąc generałem w służbie ONZ nie mógł nic zrobić z garstką ludzi. Był zrozpaczony i bezradny ale chciał zostać, aby ratować tych ludzi. Niezwykła postać! Wiem, że napisał książkę i jest już film (2007). W kinach jest też kolejny film o Rwandzie Munyuaragabo.
cukier
O Ruandzie widziałam juz 3 filmy: "Pewnego razu w kwietniu", "Hotel Ruanda", "Shooting dogs". Wszystkie polecam, ale najbardziej daje do myślenia ten pierwszy.
Abruzzi
Nie wiem jak tego faceta ocenić.Z jednej strony był osamotniony a z drugiej zrobił mało{lub miałmałe środki} na ocalenie ludzi.
W 100 dni zginęło ok.miliona tutsi.
Abruzzi
Najtragiczniejsze jest to,że milion Tutsi wymordowano w 100 dni!!!!
Nie mówie że zabito ich na tak małym obszarze jakim jest Kigali i jego przedmieścia.To stanowczo ZA DUŻO OFIAR.Nie wiem jacy sadyści mogli dopuścić się takiej masakry.To afrykański holokaust.
gajka
Ja również od kilku lat interesuję się Rwandą. Przeczytałam parę książek na ten temat: Shaking hands with the devil -Romeo Dallaire, Strategia antylop - Jean Hatzfeld czy napisana przez polskiego misjonarza - Jacka Waligórskiego-To ty, Emmo?. Obejrzałam też filmy: Hotel Rwanda, Shooting Dogs czy Shaking hands with the devil.Ostatnio trafiłam na książkę Ocalony, której autor Reverien Rurangwa stracił w ludobójstwie całą rodzinę a sam przeżył mimo wielu ciężkich ran.
I tą książkę uważam za najbardziej wstrząsającą. Trudno pojąć, że takie piekło można przeżyć i, że sąsiad zamienia się nagle w potwora i mordercę bez serca. Jest to książka o bólu, niewyobrażalnej zgrozie, osamotnieniu, frustracji. Ale pojawia się gdzieś cień nadziei... Polecam!
florek-XXX
Konflikt między Hutu i Tutsi nadal trwa w najlepsze, z tym tylko że przeniósł się do prowincji Północnego Kiwu w Demokratycznej Republice Konga. Miesięcznie ginie tam 45 tysięcy ludzi.
To jest wersja pozbawiona grafik. Jeżeli chcesz przejść do głównego forum kliknij tutaj.