Budownictwo na przestrzeni dziejów - kliknij, aby przejść na forum
historycy.org > Wybrane specjalizacje historii > HISTORIA GOSPODARCZA > Dzieje gospodarki > Przekrojowe
poldas372
Temat proszę uważać za przekrojowy.
Od ziemianek do willi współczesnych.
Na wstępie coś - Ku rzeczy. wink.gif - https://www.youtube.com/watch?v=gKhFs7e5KLI

Postarałem sobie zrobić specyfikację odnośnie kosztu budowy chałup, budowanych w XVII wieku.
Wyszło mnie coś takiego;

W XVII wieku w lepszych chałupach robiono podmurówkę z ciosanych kamieni i na nich można było od razu układać belki.
Materiał na belki i więźbę pozyskiwano przeważnie w lutym, przy pełni księżyca.
Na wiosnę drewno korowano i robiono zacięcia na zakładki. Nie bawiono się w to, aby belki miały przekrój kwadratowy.
Belki uszczelniano suchą trawą i glina.
Na więźbę stosowano krokwie z młodniaków jodły, sosny, a łacono konarami drzew.
Strzechę robiono z wiązek trzciny albo słomy.
Piece to była wtedy jeszcze za droga impreza, jak gospodarza było na to stać, no to budowano w środku części mieszkalnej piec z kamienia spajanego gliną. W wersji lux miał on jeszcze zapiecek do spania.
W oknach stosowano zamiast szyb bydlęce błony z pęcherzy.
Jako podłoga służyło klepisko urabiane z gliny przemieszanej ze słomą, albo trzciną.
Korzystano z materiału takiego, jaki jest w pobliżu.

Ilość roboczogodzin:
Zręb i zwózka drewna - 40
Obróbka drewna (korowanie i ciosanie) - 50
Wydobycie, zwózka i obróbka głazów na podmurówkę - 120
Układanie podmurówki - 20
Montaż ścian z belek - 80
Uszczelnianie belek - 50
Montaż więźby i krycie strzechą - 150
Urabianie klepiska (40 m. kw.) - 80
Budowa pieca z kominem w wersji lux - 180
Budowa i montaż drzwi, wrót, oraz okien - 20
Materiały kowalskie - 20
Obsługa koni i bydła w związku z inwestycją budowlaną - 30
Razem - 840

Wersja bez pieca i podmurówki - 520 roboczogodzin.

W razie wątpliwości... Proszę o uwagi.
Aquarius
QUOTE(poldas372 @ 17/05/2016, 19:24)
Zręb i zwózka drewna - 40
Obróbka drewna (korowanie i ciosanie) - 50
*



Ile belek potrzeba na taką jedną chałupę?
poldas372
Maksymalnie 80.
Chcesz znać średnice?
Grapeshot
QUOTE
Poldas
Belki uszczelniano suchą trawą i glina.
Na więźbę stosowano krokwie z młodniaków jodły, sosny, a łacono konarami drzew.
Strzechę robiono z wiązek trzciny albo słomy.
Piece to była wtedy jeszcze za droga impreza, jak gospodarza było na to stać, no to budowano w środku części mieszkalnej piec z kamienia spajanego gliną. W wersji lux miał on jeszcze zapiecek do spania.


Takie (prawie takie) domy budowano jeszcze w PRL, na początku jej istnienia. Później wprowadzono zakaz budowy domów drewnianych ze względów przeciwpożarowych. Ciągle budowano je ale tylko w jakichś skansenach. Sądzę, zgaduję, że są ciągle budowane na Podhalu.
Tu przestrzeń pomiędzy belkami była upychana mchem i zalepiana, na płasko, gliną po dwóch stronach. Belki na ściany i krokwie były ciosane do prostokąta. Pokrycie ze słomy było stosowane rzadko po wojnie. Jeśli używano słomy, to robiono tzw. „kicki” i wiązano je jakoś na dachu. Przeważnie pokrywano dach dachówką cementową, rzadziej blachą. O materiały budowlane było zawsze trudno w PRL. Na Podhalu pokrywano dach „gontami” drewnianymi.
W latach pięćdziesiątych było takich domów, głównie przedwojennych, dużo w Polsce. Stały we wioskach i także w małych miastach, w jakichś bocznych ulicach. Te po kolonistach niemieckich miały przeważnie pokrycie z blachy płaskiej cynkowanej. Piece z okapem, szybrem i zapieckiem były częścią architektury takiego starego domu, ale w tych budowanych po wojnie już niekoniecznie. Okap to element, który pozwalał palić mały ogień na płycie pieca. Szyber był zasuwą dla komina. Zapiecek, to takie miejsce na legowisko podgrzewane spalinami. Można tam było spać po przestygnięciu pieca.
Ukraina obecna odzwierciedla nasze lata pięćdziesiąte. Tam takich domów jest ciągle wiele. Niektóre mają po 150 lat. „Kicki” słomiane zamieniono, na Ukrainie, na marne elementy blaszane. Problemem takich domów jest to, że „siadają”. Zapadają się w grunt i są zjadane przez korniki.
Aquarius
QUOTE(poldas372 @ 17/05/2016, 23:04)
Maksymalnie 80.
Chcesz znać średnice?
*



Możesz podać.
poldas372
Ad Aquarius;
Średnica belek na ściany to 40 cm. Nie ważne czy okrągłe, ciosane, czy też rżnięte ze wszystkich czterech stron.

Ad. Grapeshot;
Kicki na strzechę robiłem.
Wiązało się to do łat drutem.
Wymieniało się co dwa lata.
Słoma żytnia jest za darmo.
Tania forma pokrycia dachu.
Jednak trzeba trochę się napracować.

Aquarius
QUOTE(poldas372 @ 18/05/2016, 21:24)
Średnica belek na ściany to 40 cm.
*



To nam da ośmiometrowe ściany. Nie przesada?

QUOTE(poldas372 @ 18/05/2016, 21:24)
Wiązało się to do łat drutem.
*



Sory czym?
To chyba współczesna wariacja.
http://panidyrektor.pl/wp-content/uploads/...rewniany016.jpg
poldas372
Jak kazali, tak robiłem.
Osobiście wolałbym robić powrósła i zaczepiać je między sobą i wiązać na łatach.
Zresztą - Wiązać? To na zakładkę szło. Jednak poszycie należało połączyć z więźbą.
Ad Aquarius;
QUOTE
To nam da ośmiometrowe ściany. Nie przesada?
Dlaczego? Na szerokość? Jak najbardziej.
Co Ty właściwie liczysz?
Aquarius
QUOTE(poldas372 @ 18/05/2016, 22:33)
To na zakładkę szło.
*



Dzięki za informację, myślałem, że na styk. cool.gif

QUOTE(poldas372 @ 18/05/2016, 22:33)
poszycie należało połączyć z więźbą.
*



No o tym przecież piszę, to pokazuje fotka, którą zamieściłem.

QUOTE(poldas372 @ 18/05/2016, 22:33)
Na szerokość? Jak najbardziej.
*



Ściany szerokie na osiem metrów? To twierdza a nie chałupa.

QUOTE(poldas372 @ 18/05/2016, 22:33)
Co Ty właściwie liczysz?
*



Wysokość.
Jeżeli położysz 20 belek o średnicy 40 cm jedna na drugą to nam da 8 metrów wysokości ściany. T o przy optymistycznym założeniu, że wszystkie belki idą na ściany.
Nawet jeżeli odejmiemy ze 20 belek na krokwie, kalenicę, może ściankę działową albo raczej belki stropowe, to nadal mamy 6 metrów wysokości ściany. Nawet z połowy tych belek wyjdzie nam, że ściany będą koszmarnie wysokie - 4 metry.
Dziadek Jacek
QUOTE
Osobiście wolałbym robić powrósła i zaczepiać je między sobą i wiązać na łatach.

Snopki trzcinowe wiąże się drutem a słomiane chyba teraz jedynie dla ułatwienia sobie roboty.
Z dzieciństwa pamiętam, że nie robiono osobnych słomianych powróseł lecz wykorzystywano małą wiązkę słomy z już zamocowanego wcześniej snopka. Nowy snopek po wyrównaniu wierzchnich końców słomy drewnianą, podobną do tynkarskiej packą (nie wymagało potem dodatkowego "strzyżenia") oplatano za łatę dociskając do poprzedniej wiązki. Koniec powrósła podtykano również pod wiązkę. Nie wyglądało to tak ładnie jak z zalinkowanego zdjęcia ale bardzo podobnie. Ojciec opowiadał, że u niego nad Niemnem każdy koniec snopka, przed położeniem na łaty maczano w dość rzadko rozrobionej z wodą glinie. Deszcz spłukiwał jedynie wierzchnią warstewkę gliny a reszta wiązała dodatkowo tworząc skorupę.
Do krycia używano słomy, której nie młócono.

QUOTE
Ile belek potrzeba na taką jedną chałupę?

W zrębowej ścianie najczęściej było 8-10 warstw więc licząc do powały 2 metry (rzadko więcej), to grubość (średnica) belek wychodzi około 25 cm. Najczęściej "przecierano" (wcześniej łupano) okrąglaki na połówki tak jak jeszcze dziś u górali - zaokrąglenie na zewnątrz a płaskie do środka, lub z czterech stron każdą połówkę okrąglaka. W nowożytności elewacje oszalowywano deskami co zabezpieczało przed nasiąkaniem belek.
/Chyba jest już podobny temat bo chyba zamieszczałem tam rysunki/
Aquarius
QUOTE(Dziadek Jacek @ 19/05/2016, 20:31)
Do krycia używano słomy, której nie młócono.
*



To normalna praktyka?
Ja spotkałem się z informacją, że słoma była szczególnie dokładnie młócona żeby zabezpieczyć strzechę przed atakiem gryzoni i ptaków.

A reszta, z tego co podał Dziadek Jacek pokrywa się z moją wiedzą.
poldas372
Napisałem coś o długości tych belek?
Aquarius
QUOTE(poldas372 @ 19/05/2016, 20:47)
Napisałem coś o długości tych belek?
*



Wyszedłem z założenia, że mówisz o normalnych belkach jak tu:
http://www.markowa.pl/asp/pliki/Zabytki/chata_jana_raka.jpg
http://skanseny.net/zdjecia/zakopane/Zakop...ica.JPG?lang=pl
http://skanseny.net/zdjecia/zakopane/Zakop...ica.JPG?lang=pl
A nie o zapałkach.

No to jakiej długości te belki?
Dziadek Jacek
QUOTE
Do krycia używano słomy, której nie młócono.
*
To normalna praktyka?


Chodziło mi o młócenie mechaniczne w młocarni czy dzisiejszych kombajnach, po których masz słomę pogniecioną. Przy zbiorze sierpem i młóceniu cepami (po samych kłosach) nie łamało się słomy. Najbezpieczniej było odcinać i młócić same kłosy.

Znalazłem ten wspominany temat:
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=108458&st=0
Aquarius
QUOTE(Dziadek Jacek @ 19/05/2016, 21:29)
Chodziło mi o młócenie mechaniczne w młocarni czy dzisiejszych kombajnach,
*



A, to w porządku, wszystko się zgadza... prawie.

Co z tymi sierpami?
Czy do strzechy ścinano zboże tylko sierpem czy kosa też wchodziła w grę?
Dziadek Jacek
QUOTE
Co z tymi sierpami?
Czy do strzechy ścinano zboże tylko sierpem czy kosa też wchodziła w grę?

Mogło być "żęte" i kosą, i żniwiarką. Chodzi o sprzęt i sposób, który nie łamie (w nadmiarze) i międli słomy.
poldas372
Ad Aquarius'
QUOTE
No to jakiej długości te belki?

Aktualnym obiektem rozważań jest chałupa jakiegoś bogatszego chłopa z drugiej połowy XVII wieku o rozmiarach 8 na 10 metrów Jednak z tym zastrzeżeniem, że pod jednym dachem są również zwierzęta.Trzeba jeszcze liczyć belki na ścianę działową miedzy częścią dla zwierząt, ludzi, oraz na alkierz i jakieś pomieszczenie nie nazywane kuchnią. Należy brać pod uwagę, że jest conajmniej dwoje drzwi i cztery okna.
Dwa metry na wysokość trzeba liczyć;
Na ścianach zewnętrznych o długości 10 metrów trzeba liczyć cztery wiązania z belkami poprzeczymi.
Mnie wyszło właśnie te 80 belek.
Więźba to już odrębny temat.

Kicki na strzechę;
To musiało być wymłócone, ale cepami, tak aby kłosy zostały bez ziaren. Potem robiło się takiego "guza" przy kłosach, zaczepianego o łaty, tak aby zrobić powrósło na łacie, więc punkt zaczepienia jest.

Nie jestem pewny jak często takie pokrycie dachu wymieniano. Zakładam iż co trzy lata.
Dobra jest uwaga Dziadka Jacka o moczeniu kłosów, albo bardziej polewaniu strzechy mleczkiem glinianym.
To pomagało zachować większą szczelność i konserwowało strzechę.
To jest wersja pozbawiona grafik. Jeżeli chcesz przejść do głównego forum kliknij tutaj.