W Iranie w czerwcu odbędą się wybory prezydenckie. Rada Strażników złożona z lojalnego składu wobec Najwyższego Przywódcy zatwierdziła 8 kandydatów, resztę odrzucono. Wśród odrzuconych jest prezydent Iranu w latach 1989-1997, Ajatollah Hashmemi Rafsandżani, a także Esfandiar Rahim Meshai, człowiek wystawiony przez Ahmadineżada, który nie może już ubiegać się o reelekcje.
Rafsnadżani popiera reformy polityczne i gospodarcze, wsparł Zielony Ruch z 2009, a co ciekawe jego dzieci stali się obrońcami praw człowieka i za to odsiadywali we więzieniu. Sam Rafsandżani będący szefem Rady Ekspertów, która wybiera Najwyższego Przywódcę Rewolucji Islamskiej został z tego urzędu odwołany za aprobatą Alego Chameneiego, Najwyższego Przywódcy. Były prezydent jest to wytrawny znawca polityki, to on wraz z Chomeinim w 1979 wystąpił zaraz po jego przyjeździe do Iranu, a także oznajmił w telewizji państwowej w dniu neutralności armii, że Iran będzie państwem oddanym Chomeiniemu i Allahowi. To wszystko oznaczało, że jest czołowym politykiem. Także też za jego układami właśnie na Najwyższego Przywódcę wybrano Sajjeda Alego Chameneiego na Przywódcę Narodu. Stosunki między dwoma duchowymi autorytetami popsuły się po wyborach w 2013, gdzie Rafsandżani wsparł Mir Hosejna Musawiego, zaś Najwyższy Przywódca Ali Chamenei wsparł Ahmadineżada.
Z kolei Esfandiar Rahim Meszai jest człowiekiem, który był wiceprezydentem Iranu u Ahmadineżada. Jego córka jest żoną syna Prezydenta Iranu, zaś sam Meszai zasłynął między innymi z tego co powiedział, że ''Iran jest przyjacielem Izraela'', że chwalił czasy starożytnej i nie znającej islamu Persji. Tym samym wybielił trochę wizerunek Ahmadineżada, który był dotychczas uważany za islamistę, w rzeczywistości wiemy, że im nie jest.
Za zbrodnię przeciw opozycji w 2009 uważaliśmy wszyscy w świecie, że jest odpowiedzialny Ahmadineżad, że on jest restrykcyjny, że to i owo. W rzeczywistości tak nie jest. To Ahmadineżad przywrócił kobietom miejsca na stadionach, co prawda jest selekcja, ale są. Jak dziś wiemy zwycięzcą i z reformatorami i z nacjonalistami przebranymi za islamistów jest Najwyższy Przywódca. To on jest tak samo bezwzględny, choć mniej, ale jest wobec opozycji jak Chomeini, jednakże co najważniejsze tak samo skorumpowany jak Szachinszach Iranu. Tak jak Szach wtrącił do aresztu domowego Premiera Mossadeka, tak Chamenei wtrącił do niego Premiera Musawiego. Oczywiście w przeciwieństwie do Szacha mamy w Iranie dwa obozy polityczne, a za Szacha ich nie mieliśmy. Mamy wybory pół demokratyczne, a za Szacha ich nie mieliśmy. Ale jest restrykcja wobec ubioru kobiet i trybu życia. Jest korupcja ogromna jak za szacha. Niegdyś elitę skorumpowaną stanowiła elita lojalna Szachowi, która w czasie rewolucji wyprowadziła z kraju aż 8 miliardów dolarów a może i więcej, dziś zasiedla ona najbardziej okazałe dzielnice Londynu, Los Angeles, Paryża. Zaś w dzisiejszym Iranie stanowi ją elita lojalna Alemu Chameneiemu, którzy są pupilkami jego, a stanowią tą elitę Gwardziści Rewolucyjni, Mułłowie, Przedsiębiorcy i jego rodzina.
W jakim kierunku w tych wyborach podąży Iran? Czy pogodzi się z Zachodem? O tym trzeba pogdybać.