Witam, jestem Bartek z Mińska Mazowieckiego. Interesuję się Powstaniem Chmielnickiego, toteż zamierzam założyć u nas grupę (nie wiem ilu nas będzie, może cudem uda się pięciu przekonać) kozacką.
Mam zatem kilka pytań:
1. Jak założyć grupę rekonstrukcyjną (coś mówiono, że do stowarzyszenia potrzeba 15 pełnoletnich osóB).
2. Jeśli ktoś się orientuje to po ile można kupić
- skórzane buty na hajdawery
- hajdawery (chodzi mi o uszycie z bawełny lub płótna lnianego)
- biała koszula z bufiastymi rękawami
- szabla z pochwą.
- ew. arkebuz, bądź muszkiet lontowy (albo kołowy)
3. Czy jako osoba niepełnoletnia mogę być założycielem grupy?
4. Czy jest możliwość założenia grupy nieskładającej się z 15 osób?

Za wszelkie odpowiedzi z góry dziękuje.

Ok. 1000 zł.
Grupy tak, stowarzyszenia nie.
Jw.

Dzięki za szybką odpowiedź. Jeśli chcę założyć grupę to muszę pójść do jakiegoś konkretnego urzędu czy nie muszę łazić po urzędach?

Wszystko zależy w jakiej formie zamierzacie działać. Jeżeli ma to być jedynie grupa rekonstrukcyjna składająca się z kilku znajomych/kolegów/przyjaciół nic nie stoi na przeszkodzie aby normalnie się spotykać. Jeżeli natomiast chcecie założyć stowarzyszenie, a więc nadać prawną formę swojej grupie, zapoznaj się z ustawą prawo o stowarzyszeniach (krótka i łatwa w odbiorze). Zastanów się jednak czy rejestracja stowarzyszenia na początkowym etapie jest Ci w ogóle potrzebna.
W razie pytań co do kroków niezbędnych dla rejestracji stowarzyszenia służę pomocą.

Dzięki wielkie. Może i masz rację, bo w pięć osób stowarzyszenia nie zrobię. Jak zbiorę piętnaście to zaczne do Ciebie pisać

Mocno uważajcie z tymi szablami,jeśli niepełnoletni zbierze po łbie/paluchach to możecie mieć kłopoty.

OK, jakby coś to zrobimy prowizoryczne ochraniacze. A gdzieś w okolicy Warszawy są miejsca, gdzie można kupić szable? Bo mam "znajomość z drugiej ręki" z kowalem w okolicy mojej, to jak będę miał jak, to pojadę do niego i spytam o szable.. Ale najpierw zobaczę po ile i skąd chodzą po internecie.

Kupcie u renomowanego szabelnika a trenujcie palcatami nie szablami, szkoda sprzęty i rąk. Popatrz na FREHA

Popieram. Dlatego ostrożnie z zapraszaniem młodszych pasjonatów.

Więc znalazłem na internecie taką oto szablę husarską (wiem, że mało jaki Kozak taką nosił, lecz uznaję ją za zdobyczną) http://miecze.pl/xvii-xviii-wiek/193-polsk...ska-xvii-w.html

Mam kilka pytań:
-Co o niej sądzicie?
-Drogo? Tanio?
-Czy mógłbym taką walczyć? (oczywiście nieostrzoną)
-Znacie inne strony z tańszymi szablami? (niekoniecznie husarskie, mogą być pale tureckie[czy tam tatarskie], karabele itp..)

A masz silną rękę?

Otóż jako harcerze młotkami 1-kilowymi wymachiwaliśmy przez kilka godzin budując prycze a o ile widzę: waga: 1,15 kg, więc śmiem podejrzewać, iż dam radę.. Ew. zawsze można potrenować

FREHA to zdecydowanie lepsze miejsce do zadawania takiego rodzaju pytań.
I drobna rada, kiedy się jest początkującym to dużo lepiej jest się przyłączyć do jakiejś grupy, uniknie się wielu błędów, i po prostu jest dużo łatwiej.
Szczególnie że nowi ludzie często mroczą, sami nawet o tym nie wiedząc.

Ja też się namachałem jednym i drugim to nie koniecznie taki sam wysiłek ale fakt, można przecież potrenować...

Pierwszego maja widziałem Kozaków w Zamościu na szańcu. A raczej jednego - siczowiec z niego był przedni (miał szarawary jak się patrzy, i wielką futrzaną czapę). Reszta to nasi panowie bracia, + nadobne niewiasty. Można było wystrzelić z harmaty. Z muszkietu. Postrzelać z łuku. Kozak miał szablę, która by chyba Ciebie zainteresowała - czasami warto pogadać, kto i gdzie różne rzeczy wyrabia.

Aha - a na rynku trwała musztra piechoty cudzoziemskiego autoramentu, połączona ze strzelaniem. Żołdacy okrutnie prażyli z muszkietów (udało im się wystraszyć mojego kolegę). W sumie - fajna i efektowna sprawa

Ale dla kozaka polecał bym raczej inną szablę, choć z drugiej strony bezpieczeństwo ponad wszystko...

Może saszkę zwykłą ?

Szaszka to chyba nieco za późna dla XVII wiecznego kozaka...

Raczej zwykła ormianka czy karabela, albo to co chciałbym zobaczyć końską czaszkę na kiju

Ta też nie pasuje, chyba, że na końcówkę XVII i jako zdobycz, węgiersko-polska zaś chyba tak...
Raczej szczękę...

Czernichowski.fora.pl Wprawdzie forum wymarło, ale jest tam mnóstwo informacji o kozakach zaporoskich.

Co do koszul - polecam wyszywanki. Bardziej pasują. Ale drogie to to jest, że hu hu hu.

Tak, ale do nauki machania w sam raz. Potem coś innego.

Jak kupować szable to od razu lepiej zainwestować w sprzęt odpowiadający danej epoce historycznej, najlepsza byłaby husarka typ Ib (wg. Zabłockiego).

Jeśli ktoś obraził się na własne palce...
Dla kozaka najlepsza husarka? A dla czego?

Ja specjalistą nie jestem ale czy karabela nie jest określeniem na szable wschodnie (większa krzywizna, mnie rozbudowana oprawa), a ormianka typem szabli wschodniej, który różni się głównie oprawą ?
O ile pamiętam dobrze tak było u W. Kwaśniewicza - Dzieje szabli w Polsce

Karabela nie jest określeniem na wszystkie szable wschodnie.

To można powiedzieć w takim razie że dla kozaka pasują szable wschodnie głownie.

Mogą być i polskie w końcu kozacy to konglomerat byle bez rozpędzania się ze zdobycznym sprzętem bo za chwile będziemy mieli kozaka w karacenie .

W ogóle jeśli koledzy chcą odtwarzać kozaków z czasów chmielnickiego, to jest masa znalezisk z bitwy pod Beresteczkiem, i szable tam są.
A na początek zawsze mogą mieć spisy, i być czernią kozacką.

Spisy, kosy, sierpy, cepy...i bron palną.

Ponieważ kilka szabel tego typu znaleziono pod Beresteczkiem, a w przeciwieństwie do typowych szabel kozackich chroni palce.

Wybaczcie za brak aktywności, ale "machałem młotkiem" (jeśli ktoś czytał temat od początku wie o co chodzi.)..
Wybiorę się w czasie najbliższym do krawcowej, by uszyła hajdawery.. Co do czerni kozackiej to myślałem, że przecież to jakoby wolentarze (bo przecież też walczyli bronią, jaką mieli pod ręką). Lecz Kozactwo gardziło czernią.

Ale łatwiej zaczynać od czerni kozackiej

A wiesz do kogo one należały?
Źle myślałeś.

Skoro leżały w mogile kozackiej to prawdopodobnie do jakiegoś kozaka.

Czy rozważacie także odtwarzanie Hajdamaków? To wtedy mógłbym pomyśleć o czerwonym rajtroku i trójgraniastym kapeluszu wojska koronnego.

A to czasami nie są trochę późniejsze czasy ?

A czy strój Hajdamaka tak różnił się od stroju Kozaka z wojsk Chmielnickiego? Poza tym to był tylko pomysł że skoro wyraża chęć odtworzenia XVII wiecznego Kozaka to może by i pomyślał o późniejszych mieszkańcach dzisiejszej Ukrainy, którzy jakoś specjalnie innego stroju chyba nie mieli, przynajmniej czerń.

No czerń to i do XIX czy nawet XX wieku sie bardzo nie zmieniła, ale czy sami kozacy, nie jestem taki pewny, chociaż nie znam się na czasach 1700+.

Witam, dawno nie pisałem, gdyż kompletowałem ekwipunek.

Wyrobiłem się w 800 zł. Cóż, niektórych rzeczy jeszcze nie zrobiłem, ale jestem w trakcie "produkcji":
- Koszula ze sklepu z używaną odzieżą to koszt do 10 zł (mam dość ciekawą koszulę z długim rękawem)
- Spodnie z materiału przypominającego len to kolejne 10 zł (białe mogą być to się zabarwi, u nas w sklepie takich spodni było co najmniej pięć w godzinach szczytu)
- szabla to jak narazie najdroższy element - 500 zł + pochwa 150 zł.
- Buty robię ze skórzanej kurtki za 25 zł

To tak na początek podstawowe elementy, jeśli ktoś chciałby wiedzieć skąd mam szablę to proszę napisać.

Coś mi to mrokiem zalatuje a to już nie czasy glanów owiniętych miśkiem...Poczekaj z debiutem i zainwestuj w ciuchy (porządne). Taka moja rada.

To porządne ciuchy.. A szabla waży 800g, niezbyt dużo, ale jak na kilka godzin walki to może dać się we znaki

Porządne ciuchy do reko to się zamawia u specjalistów i nie są z materiałów "podobnych" ale może wrzuć fotki...
ładnie odchudzona.
Będziesz walczyć kilka godzin bez przerwy?

Oj bardzo to mrokiem zalatuje, kiedy ja kupowałem w dawnych czasach (parę lat temu) to skrawki lniane to było jakieś 7-8 złotych za metr, a to była najtańsza opcja.



Nie wiem jak chcesz zrobić buty z kurtki, jak chcesz zrobić podeszwę ? a same buty powinny też mieć pewną sztywność i grubość, której raczej nie ma kurtka, i czy to na pewno skóra ?

Śmierdzi (pachnie?) jak skóra..

Jutro wrzucę zdjęcie, gdyż jest świeżo uprana.

Ja zrobię te buty, dam radę

Powtarzam, zainwestuj w ciuchy, to ważniejsze od broni jeśli chodzi o reko...

Święte słowa, bo raz że bez broni można jechać na imprezę a bez ciuchów nie, to i w ciuchach siedzi się cały czas, a zrobienie czerni kozackiej, czyli proste tanie ubrania, i bez drogiej broni, nie powinno być bardzo drogie, a i jakie historyczne i dodające smaczku.

Ps taki kozak z czerni może też biegać bez butów.

Dogadałem sięz grupą rekonstrukcyjną, mają dla mnie hajdawery, jeśli moje nie spełniają warunków.

Popracuj jeszcze nad tą koszulą, obejrzyj źródła ikonograficzne i ie kupuj czegoś podobnego tylko rekonstrukcję.