Pomoc - Szukaj - Lista Użytkowników - Kalendarz
Pełna wersja: LECH KACZYNSKI
historycy.org > Historia Polski > PO OKRĄGŁYM STOLE - DEMOKRACJA > Po 1989 roku ogólnie
Pages: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11
Eumenes
Wpisujcie komentarze
Eumenes
Wpisujcie komentarze
elninio19krk
Ja się bardzo ciesze, że wygrał Kaczyński człowiek inteligentny z wykształceniem, mówiący to co myśli a nie to co każe mu sztab wyborczy. Człowiek niebiorący udziału w "nocnej zmianie" i nie bojący się ujawnienia, listy tajnych współpracowników SB smile.gif
Inny Tomek
Przecież de facto Kaczor jest blizszy Tuska, niz to przedstawiano. To normalne, ze w kampanii wyborczej akcentuje sie róznice i jezeli kandytat A powie np,. "lubie róże" to kandydat B MUSI powiedzieć coś odmiennego. A co? To już zalezy od od audytorium; co innego się powie wobec hodowców frezji, a co innego przed sadownikami. Penwe, ze bedzie trochę wymachowania szabelką, ale sądzę, ze dość szybko sie okaże, że tak naprawdę możliwości manewrów w polityce zagranicznej są niewielkie, a w polityce wewnętrznej prezydent przecież nie będzie się kłócił z premierem. No, tyle ze dość szybko się okaże, że Leppera jednak się nie da ucywilizować i PiS się na tym sparzy.
Sadzę, że efekty/oczekiwania/emocje związane z tymi wyborami są cokolwiek wyolbrzymione. To przy wyborach samorządowych trzeba się przejmować!! No, ale tam, to frekwencja nie przekracza chyba 20%...
Polidaktyl
Słowa Kaczora dla TVN "Pan Lepper to zdolny polityk nie pozbawiony talentu, mam nadzieje że się zmieni i będzie mógł zrobić coś dobrego dla Polski"
Bahr
Będę równie skromny jak treśc wstępniaka:

Żle się stało. Nie mogę w to uwierzyc. Jestem szczerze rozczarowany - tym bardziej, że to było moje pierwsze głosowanie w wyborach prezydenckich

Pozdro, Bahr
WracisławCzarny
PiSowiec prezydentem i Pis u władzy. Masakra.
Przyznam się, że głosowałem na PiS. bo bardzo nie podobały mi się pewne założenia programowe PO (choćby likwidacja senatu "dla oszczędności"). Zresztą wtedy jeszcze te dwa ugrupowania wyddawały mi się bardzo bliskie. Teraz żałuję i mea culpa w piersi. Teraz, czyli po kampanii prezydenckiej. Czegoś takiego jeszcze nie widziałem. Kaczyński tak ordynarnie atakował Tuska, który starał się pomimo ostrej kampanii pozostać człowiekiem. Atakował i przyjmował pozę niewiniątka, które samo jest atakowane przez "tych wszystkich złych". Po prostu puściły mu wszelkie chamulce. To było prawie 100% kampanii negatywnej.

Najgorsze jest to, że jeśli takie wyciąganie (właściwie wymyślanie) brudów konkurenta okazało się skuteczne, to w następnych kampaniach to właśnie będzie motyw przewodni. Naprawdę nie spodziewałem się takiej hipokryzji po Kaczyńskim. I szkoda mi Tuska, który nie odpowiedział gównem na obrzucanie gównem i przez to przegrał.

Amen
paulus
Polacy wcale nie wyciagneli zadnych wnioskow po klopotach z Walesa! Tak mamy nowego prezydenta, ale to bedzie wciaz tamta Polska a nie jaka nalezaloby stworzyc! Kolejne piec lat do tylu!
Tanatos
Z jednej strony sie ciesze, bo przynajmniej prezydentem mojego miasta zostanie ktos inny i moze dla odmiany wprowadzi jakies zmiany. Ostatecznie prezydent RP nie jest funkcja dominujaca w polityce ... Nie wiem czy nie probuje sie tymi slowami przed placzem powstrzymac, bo troche sie obawiam ze kaczor lada moment zrazi cala Unie, Niemcow i Rosjan do nas i wyjdziemy z tej prezydentury gorzej niz z Jaruzelskiego ... no nic, czas pokaze. Staram sie byc dobrej mysli, bo teraz to juz nie ma co psioczyc, skoro nie mamy wyjscia.
Rado
Patrząc na własne dochody powinienem się cieszyc- dolar juz idzie w górę- ale jakoś trudno mi być optymistą jeśli chodzi o przyszłość państwa. Pożyjemy- zobaczymy- nie ma co skreślać adwokata z góry tylko za to że wykorzystał swoje umiejętności w kampanii.
memex
Większość przedmówców Rado wylewa rosiste łzy nad czarną przyszłością Polski. Przyczynę porażki Tuska upatrujecie w tzw. "ciemnogrodzie" i potępiacie Kaczyńskiego za to, że skorzystał z ich poparcia. Ale przecież gdyby wygrał Tusk (a na to się cały czas zanosiło), oznaczałoby to, że ten tak pogardzany "ciemnogród" poparł właśnie jego. I co wtedy byście mówili? Z pewnością mówilibyście, że Tusk ich oświecił i już przestali być "ciemnogrodem" wink.gif

QUOTE(Rado @ 24/10/2005, 0:20)
Pożyjemy- zobaczymy- nie ma co skreślać adwokata z góry tylko za to że wykorzystał swoje umiejętności w kampanii.

No właśnie. Ja sam głosowałem na Kaczyńskiego, aczkolwiek bez wielkiego entuzjazmu. Dałem mu pewien kredyt zaufania. Zobaczymy co zwojuje. Nie ukrywam, że drażnią mnie te wszystkie Kasandry wieszczące wojny z sąsiadami i dodatkowo paskudzące swoje własne gniazdo. Jeszcze się nic strasznego nie stało (i miejmy nadzieję, że się nic nie stanie) a wy już rozpaczacie i chcecie pakować walizki. Widać z tego, że kampania Tuska i jego otoczenia była bardzo skuteczna w straszeniu Polaków. Zabrakło jej jednak równie wystarczjącej energii i umiejętności do wygrania wyborów wink.gif
Przeczytałem gdzieś fajny komentarz. Było to coś w tym stylu: "Najlepszym dowodem na to, że Kaczyński to niezgorszy wybór, jest niechęć niemieckich mediów do niego - trochę silniejsza i bardziej stanowcza Polska zawsze była dla nich problemem."
Dlatego proszę, nie "podłączajcie się" do niemeickich i francuskich lamentów nad przyszłością Polski. Znowu popadliście w jakieś "tuskowe uzależnienie" na zasadzie "albo on, albo koniec świata". Podobnie było z "nieodżałowanym" zbawicielem Polski - Cimoszewiczem. Odszedł w niepamięć, a mimo to świat i Polska nadal istnieją wink.gif Tak samo będzie tym razem. W końcu koalicja POPiS i tak musi powstać a trzy kaczory oczu sobie nie wydziobią wink.gif

Pozdrawiam słowami otuchy do zrozpaczonych niektórych uczestników szacownego Forum:
"Nie lękajcie się"
wink.gif
Buszmen
Przyłączam się do poprzednika, źle to wróży na przyszłość
Megabyzos
Załamka. Marzy mi się secesja Polski A i B. Taki aksamitny rozwód jak w Czechosłowacji. Podzielilibyśmy się długiem narodowym po połowie i wtedy by się okzało która część szybciej by z dołka ekonomicznego wyszła - Kaczystan czy Polska A. sad.gif
tuxman
A ja sie ciesze (tak umiarkowanie)...

I nie chodzi mi o brak zapowiadanych zmian w gospodarce - bo to nie moj kaliber...
Cieszy mnie zapowiadane wyczyszczenie starych ukladow (m.in. w WSI).
Ponadto jesli Niemcy a za nimi zachodnia Europa oraz Rosja mowia z obawa o prezydenturze L. Kaczynskiego - to znaczy ze wybor byl trafny.


Liczymy sie tylko z tymi ktorych sie w jakichs sposob obawiamy... rolleyes.gif
Rawa
To tylko przegrana bitwa. Kaczyński podpisał cyrograf aby zdobyć władzę za wszelką cenę i to go wykończy. Szkoda mi uciekającego czasu i kilku lat życia w smutnej Polsce.
Ciołek
Był już Lech Wałęsa, był Aleksander Kwaśniewski, teraz będzie Lech Aleksander Kaczyński... przynajmniej widać tendencję zwyżkową w tytułach naukowych kolejnych prezydentów smile.gif
Przeżyliśmy koalicję SLD-UP, to i PiS-PO przetrwamy, a choćby i PiS-Samoobrona-LPR-PSL wink.gif
Ciekawy jest podział Polski na "starą"- głosującą w ogromnej większości (do 75%) na Kaczyńskiego i "nową"- z lekką przewagą Tuska. Interesujący jest również fakt, że Tusk największą przewagę uzyskał w okręgu Opolskim, w którym dwa mandaty uzyskała w wyborach parlamentarnych Mniejszość Niemiecka. Oczywiście niczego nie sugeruję, po prostu lubię zwracać uwagę na przedziwne zbiegi okoliczności rolleyes.gif
Dziwi mnie w tym wszystkim wrogość, jaka wytworzyła się pomiędzy zwolennikami jednego a tymi, którzy woleli tego drugiego kandydata. Jednak media potrafią skutecznie wprowadzić sztuczne podziały sad.gif
memex
QUOTE(Ciołek @ 24/10/2005, 11:31)
Dziwi mnie w tym wszystkim wrogość, jaka wytworzyła się pomiędzy zwolennikami jednego a tymi, którzy woleli tego drugiego kandydata. Jednak media potrafią skutecznie wprowadzić sztuczne podziały sad.gif

Tak, media są bardzo skuteczne w tworzeniu chwytliwych uproszczeń. Ot, mamy Polskę A - oświeconą i bogatą oraz Polskę B - zacofaną i biedną. Skoro media dały maksymalnie d**y w prognozowaniu tuskowej victorii, teraz muszą znaleźć jakąś teoryjkę wyjaśniającą jego porażkę. Najprościej zwalić wszystko na ciemny i ubogi wschód kraju, nikczemnego Rydzyka, "mocherową mafię" (nie twierdzę, że nie istnieje) i cyklistów. Ciekawe jest przypadek dawnych Prus Wschodnich. Nie jest tam za bogato, a i ludek średnio też nie jest zbytnio "oświecony" wg standardów tuskowych. Dlaczego więc Warmii i Mazur prasa nie zalicza do "ciemnej" polski B? Ano dlatego że Tusk tam wygrał. W ten oto sposób media stworzyły nowy standard w ocenianiu obywateli Polski. Głosowałeś na Tuska - jesteś "cacy", głosowałeś na Kaczyńskiego - jesteś "be". I widać, że nie ma tu żadnego znaczenia średni poziom wykształcenia i zamożności. Chodzi tylko o to, czy poparło się tę "właściwą" wg mediów opcję.
Poza tym na miejscu niektórych przedstawicieli "oświeconego" zachodu polski, nie byłbym tak skory do wynoszenia na piedestały swych walorów umysłowych i zdolności gospodarczych. Życie i "kręcenie interesów" w sąsiedztwie wysoko rozwiniętego zachodniego sąsiada jest z pewnością prostsze niż życie w pobliżu zacofanej Ukrainy i Białorusi.
Reasumując - media powinny zaprzestać sztucznego dzielenia Polaków i paskudzenia własnego gniazda. No chyba, że nie czują się tu jak u siebie w domu wink.gif
Eumenes
Otóż stwierdzam, że podział Polski nie jest na bogaty zachód i prawicowy wschód. Otóż województwa na tzw. Ziemiach Odzyskanych są od początku III RP bardziej lewicowe. Ponieważ koledzy panów Tuska i Kaczyńskiego wcześniej zgnoili pana Cimoszewicza, zostali ci wyborcy na lodzie. Stąd niska frekwencja na Zachodzie, gdzie część owszem, zagłosowała na Tuska, ale większość po prostu nie głosowała! Lubuskie - 45,66% (mój powiat, znany z lewicowości - 41,18%), Opolskie 42,72%, Zachodniopomorskie 46,37%.
Wtedy nie pomogły nawet wysokie wygrane Tuska (u mnie w powiecie 59,81%, a w mieście 60,57%, zaś w na naszym przejściu z Niemcami, łęknicy, 69,67%). Podział Tusk - Kaczyński jest raczej na linii duże miasta - cała reszta.
Władysław IV Waza
QUOTE
Ponadto jesli Niemcy a za nimi zachodnia Europa oraz Rosja mowia z obawa o prezydenturze L. Kaczynskiego - to znaczy ze wybor byl trafny.


Fakt dojdzie do V rozbioru Polski jeśli nie terytorialnego to gospodarczego i będzie nam bardzo dobrze.Tusk zna osobiście kanclerz Merkel i myślę że ta ich przyjaźń wyszłaby Polsce na dobre.Znając kaczyńskiego to pewnie zaraz zażąda tryliona złotych odszokodowania za wszystkie najazdy niemieckie od henryka II.


vivincia
Bardzo ciekawie, ludki, piszecie smile.gif. Ja cieszę się, że wygrał Kaczyński. Tak się dziwnie składa, że jestem z Małopolski i ze wsi w dodatku smile.gifsmile.gifsmile.gif....Ale tak serio, to wśród swoich kolegów (część z nich pierwszy raz głosowała) zauważyłam jakieś dziwne i chore rozumowanie. Otóż dla nich popieranie Tuska było świadectwem inteligencji, rozsądku, podążania z duchem czasu...- takie trendy. Natomiast zwolennicy Kaczorka to pustaki, buraki i generalnie ciemnota. Oczywiście ci "oświeceni" guzik wiedzieli o programie obu kandydatów, na pytanie, dlaczego popierają Tuska odpowiadali, że Kaczyński ma brzydką żonę... żałosne to było. Równie śmieszne jest dla mnie "zwalanie winy" na aferę z Wehrmachtem. Tylko jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności po całym tym zamieszaniu wyniki sondaży nie zmieniły się (były cały czas korzystne dla Tuska), a nawet trochę mu słupki urosły smile.gif. Boleję nad poparciem o. Rydzyka i przewodniczącego Leppera, ale cóż...Ich zwolennicy to też Polacy i mają takie same prawa jak inteligencja, o ile taki twór jeszcze istnieje...
indigo
Zgadzam sie z Toba Vivinicia.
Rowniez nie cieszy mnie poparcie Kaczysnkiego przez Leppera i Rydzyka. O tym media trabily jak sie dalo. Natomiast to na co zwrocil uwage Kaczynski czyli udzielone poparcie Tuskowi przez Millera i Urbana jakos dziwnie przeszlo i przechodzi bez echa. Oczywiscie zaraz pojawia sie glosy lewicowych inteligentow ze to sa osoby zaangazowane w dobro dla Polski, ze maja doskonale doswiadczenie polityczne a Rydzyk i Lepper to sa w ogole jak be. Jak niby ta Polska ktora glosowala na Kaczynskiego. Dziwne teoretyczne podzialy elektoratu stanowia policzek dla wszystkich ludzi ktorzy glosowali na Kaczynskiego. Jasnym jest ze rozni mogli tam byc ale do nich nie przemawialy usmieszki Tuska skrywajace brak doswiadczenia i merytoryki w wypowiedziach. To Kaczynski przedstawil jasna i spojna wizje Polski i byl godniejszym gwarantem zmian niz Tusk.
swatek
QUOTE
Amatorzy ze sztabu PO

Jeden z moich redakcyjnych kolegów, zwykł często mawiać “amatorzy” o ludziach którzy coś ewidentnie sknocili. W niedzielę wieczorem spełniły się moje proroctwa i jednocześnie potwierdziły domysły. Sztabowcy Platformy Obywatelskiej to zwykli amatorzy.

Lech Kaczyński, który moim faworytem w tym wyścigu nie był, zjadł po prostu Donalda Tuska w ostatnich debatach telewizyjnych. Na siłę argumentu, że w Polsce dwa miliony dzieci chodzi głodne bo rodziców nie stać na żywność, Tusk odpowiadał gładkimi i grzecznymi hasłami o wolności. Lider PO do znudzenia wręcz powtarzał przy każdej okazji, że gdziekolwiek nie był, czy na spotkaniu z pielęgniarkami, czy z robotnikami to zawsze się z nimi dogadywał i było fajnie. Nie można jednak na czterech zdaniach zbudować kampanii.

Co by tu jeszcze spieprzyć

Jeszcze cztery dni przed wyborami Tuskowi media dawały ponad od 10 do 15% przewagi nad Kaczyńskim. Stało się tak po tym jak rewelacje Kurskiego okazały się kłamstwem i lider PiS zmuszony był przepraszać za nadmierną gorliwość swojego sztabowca Jacka Kurskiego. Jednak już po trzech dniach okazało się, że ten nieszczęsny, świeć Panie nad jego duszą, dziadek Donalda Tuska służył jednak w Wehrmachcie tyle, że nie na ochotnika, a z przymusu. Zadziałała zasada stara jak świat, czyli ukradł nie ukradł niesmak pozostał.

Lwom na pożarcie

Kaczyński rzucił Kurskiego lwom na pożarcie i publika to kupiła. Pani Hani Gronkiewicz-Waltz, która Platformie Obywatelskiej strzeliła potężnego samobója nikt na pożarcie lwom nie rzucił. I to był błąd. Później było już tylko jedno pasmo klęsk. Za najlepszy moment w tej wielorundowej walce uważam słowa Lecha Kaczyńskiego, które skierował do swojego oponenta, a brzmiały tak: “Panie Donaldzie, pan nigdy nie odpowiada wprost na zadane pytanie”. Miał niestety Kaczyński racje, chociaż może z tym nigdy przesadził.

Czarny PR i wiara

Zarzuty, że wywlekanie przeszłości dziadka to draństwo są naprawdę śmieszne. W walce o fotel prezydenta USA coś takiego to nic. Platforma Obywatelska chciała wygrać kampanię jeszcze przed wyborami, opierając się na wierze w wolność i rozsądek Polaków. Wiara jest dobra w kościele, a rozsądek przy wyborze nowego samochodu. W kampanii prezydenckiej ważna jest walka do samego końca, ząb za ząb. Można walczyć jak lew i jednocześnie nie zachowywać się jak świnia, lub chociaż zachowując takie pozory.

Zwykli ludzie

Jeszcze przed wyborami parlamentarnymi Lech Kaczyński powiedział w kontekście wyborczego skeczu z zakupami, że cieszy się iż Jan Rokita poszedł do supermarketu, bo może w końcu zobaczy jak żyją zwykli ludzie. Tego właśnie chyba sztabowcom z PO zabrakło, poczucia jak żyją zwykli ludzie. Tacy, którzy nie czytają Herberta, bo jak wychodzą po 10 godzinach pracy z supermarketu, to mają gdzieś tą całą wolność.

W moim odczuciu to właśnie wolny rynek powinien to regulować, tyle tylko że wolny rynek to reguluje w tych państwach, w których prawo działa jak szwajcarski zegarek. W Polsce pracodawca może nie zapłacić pracownikowi pensji, a gdy tamten się jej domaga do szef śmieje mu się w twarz i każe iść do sądu. Sąd po roku albo dwóch zasądzi pensje na rzecz poszkodowanego z odsetkami. Tyle tylko, że przez ten rok nie ma co żreć.

Znam dość dobrze USA i tam gdzie ten wolny rynek jest niemalże Bogiem też są ludzie którzy za nędzne pieniądze pracują w Wal-Mart. Mogą co prawda zmienić pracę na inną, bo bezrobocie jest niskie. Tylko co im po tym że zamiast pakowania zakupów przy kasie będą nalewać benzynę?

Wolność kocham i rozumiem

Pomimo, że wolność to dla mnie najważniejsza rzecz w życiu i sympatyzowałem z Tuskiem, to jednak w kilku kwestiach Lech Kaczyński wolnościowe teorie Tuska zjadł na śniadanie. Nowemu prezydentowi życzę więcej pokory i dużo determinacji w zwalczaniu prawnych głupot w tym kraju. Gospodarką niech się zajmie Premier Marcinkiewicz i Wicepremier Rokita. Wszystkim sympatykom Donalda Tuska powiem jedno, lepszy świetnie wykształcony prawnik, niż niedoszły magister.

Klaudiusz Szymańczak, global.net.pl
ManamyPL
Ja już nie wiem co mam myśleć... Może nie znam się na polityce, ale Kaczyński jakoś do mnie nie przemawia dry.gif Ta cała kampania "wermachtowska" wink.gif była w wykonaniu kaczyńskiego chamska sad.gif

P.S
Zachęcam do obejrzenia tego...
http://spieprzajdziadu.pl/media/video/jakbynamsieudalo.wmv
Troche śmiechu a troche prawdy... smile.gif
Anakin
słuchajcie
mam prośbe
jak któryś z was ma dojście do prezydenta to może by mu podpowiedział, żeby popracował nad dykcją?

wcześniej jak był tylko politykiem to nie robiło mi różnicy
ale teraz jak bądź co bądź zatrudnił sie jako mąż stanu to jednak wypadałoby nie sugerować pernamentne reklamowanie klusek

no to co?
powiecie? rolleyes.gif
dzięki
syrenka
Oj Anankin. A pokaż mi polityka, który mówi piękną polszczyzną, albo ma przynajmniej poprawną dykcję...

Kaczyński mówi przez nos. I jeszcze chyba ma polipy.
Marcinkiewicza za sposób mówienia podałabym do sądu. Zwróćcie uwagę - cały czas "eeeeee" "yyyyyy" "aaaaaaaa" - nawet jak czyta z kartki, więc nie wiem jak on to robi, cholera:/
Tusk nie ma rrr i czasem mówi za cicho.
Rokita dobrą dykcją też nie grzeszy.
Dorn - katastrofa. Jak koza.
Michnik - bez komentarza (ponoć jąka się, bo dostał SBecką pałą po głowie. Prawda li to?)
Lepper mówi głośno i wyraźnie, ale niekoniecznie zrozumiale:) Jak w szkole mieli gramatykę, to chyba był na wagarach właśnie.
To samo można zresztą powiedziec o Wałęsie - ale on przynajmniej nie zaciąga z wiejska.
Jedynie Giertych jako prawnik miał pewnie kiedyś styczność z retoryką, a do tego ma dobry głos, tylko co z tego, jak treść wzbudza we mnie myśli mordercze...
No...Kwaśniewski by się obronił. Tu muszę mu oddać - dykcję miał niezłą.

Jakieś wasze typy?
Jak uważacie? Czy treść jest równie ważna jak sposób podania, wymowy?
Herme$
QUOTE(syrenka @ 15/02/2006, 3:28)
Michnik - bez komentarza (ponoć jąka się, bo dostał SBecką pałą po głowie. Prawda li to?)

Nie przeszkadza mu to jednakowoż nazywać generała Kiszczaka "człowiekiem honoru"...

Muszę przyznać, że na mnie spore wrażenie zrobił ostatnio szef Kancelarii Prezydenta Andrzej Urbański. Mówił składnie, konkretnie i na temat, naprawdę z przyjemnością go słuchałem. Szkoda, ze to pewnie chwilowe. smile.gif
memex
Kontynuując wątek fonetycznych zalet naszych polityków, nie mógłbym nie wspomnieć o emerytowanym co prawda Mieczysławie F. Rakowskim. Z jego jamy gębowej wydobywają się od czasu do czasu jakieś ultradźwiękowe świsty-gwizdy świdrujące uszy, tak jakby wychowywał się w jaskini z nietoperzami.
Z kolei młody Olejniczak zawsze ma chyba w gębie jakieś cukierki confused1.gif
Moim marzeniem jest wysłuchanie dialogu Dorna z Pawlakiem.
Uważam, że Pawlak emituje lepsze kozie alikwoty niż Dorn.
A propos Dorna, gdy go pierwszy raz usłyszałem w radio, myślałem że to "Rozmowy rolowane" Rafała Bryndala z radia ZET wink.gif
syrenka
QUOTE(Herme$ @ 15/02/2006, 12:35)
Muszę przyznać, że na mnie spore wrażenie zrobił ostatnio szef Kancelarii Prezydenta Andrzej Urbański. Mówił składnie, konkretnie i na temat, naprawdę z przyjemnością go słuchałem. Szkoda, ze to pewnie chwilowe.  smile.gif


No, jednak rzecznik prasowy jest po to, zeby występować przed mediami - musi mieć dobrą dykcję!
Wyjątek - Urban ;D

QUOTE(memex)
Moim marzeniem jest wysłuchanie dialogu Dorna z Pawlakiem.
Uważam, że Pawlak emituje lepsze kozie alikwoty niż Dorn.
A propos Dorna, gdy go pierwszy raz usłyszałem w radio, myślałem że to "Rozmowy rolowane" Rafała Bryndala z radia ZET


Hehehehe, Pawlak rulez! W rozwlekaniu wypowiedzi pobił chyba nawet Mazowieckiego wink.gif


I jeszcze mi się coś przypomniało - kiedys jeden z parodystów - nie pamiętam, czy młody Stuhr, czy Kryszak, albo Piasecki...nie pamiętam - powziął sobie za cel sparodiowanie Władysława Bartoszewskiego. Wymiękł. Stwierdził, że Bartoszewski mówi na tak głębokim wydechu i z tak ściśniętymi mięśniami gardzieli, że po prostu wymiękł smile.gif))

Mimo wszystko zawsze z przyjemnością słucham Bartoszewskiego - oczywiście chodzi tu bardziej o treść. I poczucie humoru:)
CZECZOS
Wolę komunistę Kwaśniewskiego, bo on chociaż umie się wypowiadać przed kamerą bez żadnych zacięć! Kaczyński jak mówi to po prostu mlaska poza tym wybrało go Radio Maryja ze swoimi słuchaczami po 70-tce! I taki ktoś ma nas reprezentować na arenie międzynarodowej?
Martucha
Byłam, jestem i będę na nie prezydentury pana Kaczyńskiego i tylko się ciągle zastanawiam dlaczego on, dlaczego około 52% naszego społeczeństwa jest taka głupia, dlaczego mad.gif

Chyba że stanie się jakiś mega cud/objawienie i uwierzę w pana Kaczyńskiego i zacznę ufać,uwielbiać podziwiać go co jest tak prawdopodobne jak mój romans z nim.
Rado
Po pierwsze- bez przesady- nie żadne 52 % tylko o wiele mniej- frekwencja wynosiła coś koło 40, z tego 40 odejmij prawie połowę zostaje 20 %- to dość duża różnica

Po drugie- sam nijak nie rozumiem wyborców PiS ale nazywanie myślących inaczej głupkami to zniżanie się do raczej kiepskiego poziomu
Rado
Co myślicie o tym posunięciu ? Rozumiem negatywne nastawienie prezydenta do UE ale tego rodzaju działania wydają mi się strzelaniem do własnej bramki, tym bardziej że miały być omawiane takie kwestie jak sprawa Białorusi. Jak to interpretować ? Czego chce prezydent i czy wogóle ma jakiś plan działania czy tylko chce zatracić tak dużo szans jak tylko się da ?

Choroba rzecz przykra a tu na dobitkę wypadła w wyjątkowo złym momencie. Najpierw sami oddajemy walkowerem rozgrywkę a potem mamy pretensje do całego świata że Rosjanie z Niemcami dogadują się nad naszymi głowami. Niepięknie to wyszło.
Gustaw II Adolf
Rado, masz rację, nikt się z tego powodu nie cieszy. Ale osobiście wątpię, czy możemy zrobić cokolwiek w kierunku zmiany stanowiska Francji i Niemiec wobec Rosji. Co nie znaczy, że próbować nie można, nie trzeba.

Pozdr.
G2A
stormechtige hogborne første och herre, her Gustaf Adolph, Sverigis, Gottis och Vendis udkorne koning och arffurste, storførste til Findland,
hertug til Estland och Vesmanneland etc.
Rado
Gustaw II Adolf- mamy parę dobrych kart w ręku. Położenie umożliwiające nam kontrolę przepływu towarów do i z Unii, dobre kontakty z Ukrainą, pokaźną mniejszość na Białorusi (i w Niemczech), fakt że nasze rolnictwo jak raz dostarcza tych produktów których akurat Rosja potrzebuje, dobre stosunki z USA jako dodatkową formę nacisku przy targach ("wy nam tak ? to my u siebie instalujemy tarczę")- jest czym powalczyć ale nie wtedy kiedy wogóle rezygnujemy z aktywnego działania i czekamy aż ktoś coś za nas.
Gryzio
Nieobecność Kaczyńskiego w Niemczech to błąd...jesli faktycznie jest ona spowodowana złym stanem zdrowia powinien jechać premier (no chyba że brat prezydenta obawia się wzrostu wpływów Marcinkiewicza). Artykuły zamieszczane w niemieckiej gazecie nie powinny mieć wpływu na tego typu decyzje. Niestety,z przykrością konstatuję, że Kaczyński do pełnionej funkcji nie dorósł (nomen omen)...przynajmniej na razie.
ku 030321
QUOTE(Gryzio @ 4/07/2006, 8:38)
Nieobecność Kaczyńskiego w Niemczech to błąd...jesli faktycznie jest ona spowodowana złym stanem zdrowia powinien jechać premier (no chyba że brat prezydenta obawia się wzrostu wpływów Marcinkiewicza). Artykuły zamieszczane w niemieckiej gazecie nie powinny mieć wpływu na tego typu decyzje. Niestety,z przykrością konstatuję, że Kaczyński do pełnionej funkcji nie dorósł (nomen omen)...przynajmniej na razie.
*



Jeżeli przyczyną odwołania wyjazdu Kaczyńskiego jest jeden artykuł w jakiejś niemieckiej gazecie, to znaczy, że nasz prezydent to zwykły mięczak.
Polityka to jest walka, chłop z jajami by pojechał i jeszcze by nabluzgał durnym pismakom albo by ich olał z góry na dół cienką strugą, a ten się pewnie rozpłakał gdzieś w kąciku.
Megabyzos
Polityka to nie zabawa w piaskownicy. Tutaj nie można zabrać foremek, potupać nóżkami i pojść się poskarżyć mamusi. Spotkanie było ważne i można było posłać na niej zastępcę. Ale Pan Dubler zasłonił się biegunką i spylił do Juraty. Powiem tyle, gdybym powiedział szefowi w pracy, że nie będzie mnie tydzień z takiego powodu otrzymałbym jedną odpowiedź - You are fired.
No ale Bliźniaków kwestia odpowiedzialności za państwo jakoś nigdy nie interesowała. Zawsze szukali problemów zastępczych.
Rado
Nie wiem czy się nie mylę ale o ile wiem na zastępcę nie zgodziła się strona francuska- Niemcy i Francja zgodnie uznały że spotkanie trzeba przełożyć. Niby nic (podobnie jak w przypadku spotkania w Wielkiej Brytanii) - pewnie znowu okaże że to wszystko wina PO wink.gif
Anakin
QUOTE(Gryzio @ 4/07/2006, 8:38)
Nieobecność Kaczyńskiego w Niemczech to błąd...jesli faktycznie jest ona spowodowana złym stanem zdrowia powinien jechać premier (no chyba że brat prezydenta obawia się wzrostu wpływów Marcinkiewicza). Artykuły zamieszczane w niemieckiej gazecie nie powinny mieć wpływu na tego typu decyzje. Niestety,z przykrością konstatuję, że Kaczyński do pełnionej funkcji nie dorósł (nomen omen)...przynajmniej na razie.
*



przy okazji
bo co samej absencji Kaczynskiego wiem(y) chyba jednak trochę mało

więc trochę off
coś się niedobrego dla nas dzieje za zachodnią granicą. Myślałem ,że to gorączka mistrzostw, ale kampania idiotycznych atakó na nasz kraj trwa.

Ja oczywiście rozumiem i sam praktykuje krytykę Kaczyńskiego. Ale atak ad persona i nazywanie głowy RP "kartoflem" z powodu wzrostu nie jest obrazą Kaczyńskiego tylko nas wszytskich i w tej sytuacji powinniśmy raczej wyrazić solidarność z Prezydentem.
tuxman
Dobra sam znalazlem...

Link jest tutaj: http://www.taz.de/pt/2006/06/26/a0248.1/text

Sluchajcie już po pierwszym rzucie oka - artykul popelniony przez niejakiego Petera Koehlera (z 26-go czerwca 06 !) - czyli tuz przed wizytą prawda? jest ANTYPOLSKI a nie antyKaczyński...

Ten caly Tageszeitung - to brukowiec - oficjalnie nazywają się prasą bulwarową - tyle, że żaden Polski brukowiec nie atakuje w podobny i niewyszukany sposób Niemiec!
Wiem co zrobi Pani Makrel - przemilczy sprawę razem z "czynnikami" - w stacjach radiowych pokpią sobie z Angeli (jak zwykle) i rozejdzie się po kościach. Polski Rząd jak zwykle nie zareaguje - bo po co...

Ehhhhh... Wstyd, wstyd mości panowie...

Pozwolę sobie jak narazie przetlumaczyć sam tytul i podtytul (jakże wielce wymowny!):
QUOTE
Polens neue Kartoffel.
Schurken, die die Welt beherrschen wollen. Heute: Lech "Katsche" Kaczynski

"Nowy polski kartofel.
Lotry które chcą zapanować nad światem. Dziś: Lech "Katsche" Kaczyński"

Katsche - to jakiś idiom jest którego nie znam... Popytam się kumpli - choć już teraz podejrzewam, że to też coś obraźliwego...

Rzeklbym - nihil novi...

Pozdrawiam
Rado
IMO reakcja oficjalna na tego typu artykuł (myślę o władzach centralnych) byłaby niepotrzebnym nobilitowaniem gadzinówki. Zareagować- i to ostro- powinna ambasada zwracając się o wyjaśnienie do władz niemieckich plus "niezależni" (tak, tacy jak my)- listy otwarte, zapytania do władz niemieckich, ogłoszenie- choćby tylko na pokaz- bojkotu niemieckich produktów- tego typu szum który nijak nie zaszkodzi a swój skutek pewnie by miał. Nie będzie Niemiec pluł nam w kartofle !
Anakin
QUOTE(Rado @ 4/07/2006, 11:58)
IMO reakcja oficjalna na tego typu artykuł (myślę o władzach centralnych) byłaby niepotrzebnym nobilitowaniem gadzinówki. Zareagować- i to ostro- powinna ambasada zwracając się o wyjaśnienie do władz niemieckich plus "niezależni" (tak, tacy jak my)- listy otwarte, zapytania do władz niemieckich, ogłoszenie- choćby tylko na pokaz- bojkotu niemieckich produktów- tego typu szum który nijak nie zaszkodzi a swój skutek pewnie by miał. Nie będzie Niemiec pluł nam w kartofle !
*



ambasada właśnie zareagowała - choć szturchnięta przez premiera. Ciekawe ale wydaje mi się, że przed "odzyskaniem" (wg. słów J. Kaczyńskiego) MSZ nasze placówki nie potrzebowały takich szturchnięć.
ku 030321
QUOTE(Rado @ 4/07/2006, 11:58)
IMO reakcja oficjalna na tego typu artykuł (myślę o władzach centralnych) byłaby niepotrzebnym nobilitowaniem gadzinówki. Zareagować- i to ostro- powinna ambasada zwracając się o wyjaśnienie do władz niemieckich plus "niezależni" (tak, tacy jak my)- listy otwarte, zapytania do władz niemieckich, ogłoszenie- choćby tylko na pokaz- bojkotu niemieckich produktów- tego typu szum który nijak nie zaszkodzi a swój skutek pewnie by miał. Nie będzie Niemiec pluł nam w kartofle !
*



Tak jak pisze tuxman, ten Tagesspiegel to jest prasa brukowa, prezydent prawie 40-to milionowego kraju zasadniczo nie powinien nawet zauważać pojedynczego artykułu, przecież on tam miał jechać załatwiać interesy, a nie dowartościowywać się pochwalnymi artykułami lokalnej prasy brukowej.
Powinien co najwyżej warknąć na dziennikarza tej gazety podczas konferencji prasowej, jeżeli taka się odbędzie.
Jeżeli rzeczywiście nie pojedzie z powodu tego artykułu, to tylko udowadnia całemu światu, że tym kartoflem jest, i tyle.
Trudno mi uwierzyć, że za pomocą byle artykułu, który można kupić w każdym brukowcu, da się wyeliminować z gry prezydenta Polski.
Gryzio
QUOTE(tuxman @ 4/07/2006, 11:29)
Katsche - to jakiś idiom jest którego nie znam... Popytam się kumpli - choć już teraz podejrzewam, że to też coś obraźliwego...
*



katschen –mlaskać rolleyes.gif
swatek
Inkryminowany artykuł!!!
Belfer historyk
Ciekawe czy jak Kaczyński był prezydentem Warszawy to też tak często chorował, czy dopiero teraz. Swoją drogą to te jego niedyspozycje zdarzają się za często, a traci na tym wizerunek Polski na świecie. Może Kaczyński jeszcze się nie przyzwyczaił do roli Prezydenta RP, albo powinien ktoś z MSZ udzielić mu kilku(nastu) lekcji savoir vivre . Wysoki to fakt to on nie jest, ale żeby od razu się obrażać. A może zraził się do Niemców od czasu obecności na meczu Polska-Niemcy?
Anakin
jeśli artykuł został przetłumaczony wiernie, to nie zdziwiłbym się gdyby prwadziwym autorem okazał sie ktoś z redakcji "NIE".

Żywię nadzieję, że nie był to powód absenci Prezydenta.

Jeśli tak - to oznacza, że prostymi prowokacjami ci którym to wygodnie mogę kierować naszym życiem politycznem nawet bez pomocy swych agentów w partiach koalicyjnych.

tuxman
QUOTE(Gryzio @ 4/07/2006, 13:18)
QUOTE(tuxman @ 4/07/2006, 11:29)
Katsche - to jakiś idiom jest którego nie znam... Popytam się kumpli - choć już teraz podejrzewam, że to też coś obraźliwego...
*



katschen –mlaskać rolleyes.gif
*


Zgadza się - też to znalazłem (w słowniku) - za bardzo się zasugerowałem, że Katschen to rzeczownik...
Tym samym mamy neologizm stworzony przez brukowca:

Katsche = Mlaskacz.

Pozdrawiam

PS Po edcyji:

Właśnie przeczytałem tłumaczenie zamieszczone przez UPR - to z linku podanego przez Swatka. Moim zdaniem - ich tłumaczenie jest ZNACZNIE złagodzone...
Obiecuję przetłumaczyć DOSŁOWNIE to co niejaki Koehler napisał , jak tylko znajdę chwilkę...
Dlaczego? Dlatego, że chorobliwie nie znoszę wszelkich prób manipulacji - i tworzenia treści zafałszowanych, na których czytelnicy w sposób nieświadomy się opierają - a czasami identyfikują (brrrrrrr....)
Husarz
Ta gadzinówka ma zaledwie 60 tyś nakładu, a takie pseudo-satyry są tam elementem stałym. Kaczyński był chyba 40 z koleji, w zeszłym roku była Merkel.

Naprawdę nie sądzę by coś dały naciski na rząd niemiecki, przecież to prywatna gazeta więc niech jakiś prawnik Kaczyńskiego ich pozwie. Mimo wszystko ja bym proponował olać ich a nie robić im reklamy i ośmieszać się.

Zobaczmy ile takich "satyr" piszę się o Bushu.
tuxman
QUOTE(Husarz @ 5/07/2006, 9:11)
Ta gadzinówka ma zaledwie 60 tyś nakładu, a takie pseudo-satyry są tam elementem stałym. Kaczyński był chyba 40 z koleji, w zeszłym roku była Merkel.

Naprawdę nie sądzę by coś dały naciski na rząd niemiecki, przecież to prywatna gazeta więc niech jakiś prawnik Kaczyńskiego ich pozwie. Mimo wszystko ja bym proponował olać ich a nie robić im reklamy i ośmieszać się.

Zobaczmy ile takich "satyr" piszę się o Bushu.
*


Zgadzam się Towarzyszu!
Calą sprawę możnaby naprawdę olać... gdyby nie "życzliwość" POLSKICH MEDIÓW!
Jeśli mamy aferę - to dzięki komu? Wątpię, żeby ktoś z otoczenia Prezydenta RP studiowal niemieckie gadzinówki... Natomiast zawsze znajdą się życzliwi dziennikarze (Polscy!), którzy będą starali się żerować na tego typu "satyrycznych felietonach".
Ja bym raczej w tym wypadku wyrównal szeregi... gadzinówek. Kto w Polsce podniósl LARUM! w tej sprawie? Która gazeta? Wniosek jest prosty - jeśli jakaś gazeta wszczyna alarm z powodu jakiegoś artukulu w brukowcu - sama jest brukowcem - i tyle...

Ponadto:
Mówio, że prafcifa ssnota krytyki siem nie boji!

Pozdrawiam
To jest wersja bez grafik. Aby przejść do pełnej wersji forum kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.
Copyright © 2003 - 2005 Historycy.org
Kontakt: historycy@historycy.org