Pomoc - Szukaj - Lista Użytkowników - Kalendarz
Pełna wersja: Data chrztu Polski
historycy.org > Historia Polski > POLSKA PIASTÓW > Państwo pierwszych Piastów
Marius Bienius
Może pytanie będzie nieco naiwne, ale chciałbym się dowiedzieć, na podstawie jakich tekstów wyznaczono datę chrztu Polski na 966 rok?
Czy któreś ze źródeł podaje dokładnie ten rok czy jest to raczej data umowna?
Syriusz.Czarny
Marius Bienius

Roczniki podają 966 r.

Thietmar pisze, że Mieszko ochrzcił się po jednym lub 3 postach od ślubu z Dobrawą (który roczniki kładą na 965 r.), mogły to być: w przypadku jednego postu - 965 lub 966 r., w przypadku 3 postów - lata 965-967 lub 966-968 (to zależy w jakim miesiącu doszło do ślubu). Czyli wg Thietmara chrzest przypadałby między 965 a 968 r.

Jest jeszcze Epitafium Bolesława Chrobrego,które podaje, że Chrobry urodził się z ojca poganina. Wg roczników Chrobry urodził się w 967 r., czyli chrzest Mieszka można kłaść na 967 lub 968 r.

Data 966 jest najbardziej prawdopodobna, ale możliwy jest też inny rok z przedziału 965-968. smile.gif
Vapnatak
Zgadza się, 966 r. jest przekonywujący. Można uściślić w którym momencie ów roku nastąpił chrzest Mieszka. Otóż najpewniej dokonano tego albo na Wielkanoc, albo na Zielone Świątki. W lecie staje się zresztą sojusznikiem cesarza, a tym sojusznikiem mógł zostać tylko wtedy, gdy był ochrzczony.

vapnatak
aljubarotta
QUOTE(Vapnatak @ 12/12/2012, 8:48)
W lecie staje się zresztą sojusznikiem cesarza, a tym sojusznikiem mógł zostać tylko wtedy, gdy był ochrzczony.
*



Mógł być nawet nieochrzczony, wyznanie nie grało roli. Zostanie amicus imperatorii nie wymagało od Mieszka chrześcijaństwa.
czarny piotruś
Królowi Henrykowi to się zdarzało z poganami na chrześcijański kraj Chrobrego najeżdżać wiec w polityce znaczenia wyznanie nie miało decydujacego.
Vapnatak
QUOTE(aljubarotta @ 12/12/2012, 13:34)
QUOTE(Vapnatak @ 12/12/2012, 8:48)
W lecie staje się zresztą sojusznikiem cesarza, a tym sojusznikiem mógł zostać tylko wtedy, gdy był ochrzczony.


Mógł być nawet nieochrzczony, wyznanie nie grało roli. Zostanie amicus imperatorii nie wymagało od Mieszka chrześcijaństwa.

W tej materii powołuję się na autorytet Labudy. Sądzę jednak, że warunek ten był raczej konieczny. Wbrew pozorom, cesarz chciał otaczać się władcami na miarę prawdziwego, europejskiego, a więc chrześcijańskiego modelu.

vapnatak
aljubarotta
QUOTE(Vapnatak @ 12/12/2012, 13:43)
QUOTE(aljubarotta @ 12/12/2012, 13:34)
QUOTE(Vapnatak @ 12/12/2012, 8:48)
W lecie staje się zresztą sojusznikiem cesarza, a tym sojusznikiem mógł zostać tylko wtedy, gdy był ochrzczony.


Mógł być nawet nieochrzczony, wyznanie nie grało roli. Zostanie amicus imperatorii nie wymagało od Mieszka chrześcijaństwa.

W tej materii powołuję się na autorytet Labudy. Sądzę jednak, że warunek ten był raczej konieczny. Wbrew pozorom, cesarz chciał otaczać się władcami na miarę prawdziwego, europejskiego, a więc chrześcijańskiego modelu.
*



Tenże sam Widukind wspomina o propozycji zawarcia sojuszu z pogańskim Stoigniewem i tenże sojusz wyrażony jest tym samym terminem: Dum talia agerentur per plures dies, mittitur ad principem barbarorum, qui dicebatur Stoinef, Gero comes, quatinus imperatori se dedat: amicum per id adepturum, non hostem experturum. [Res gestae saxonicae..., III, c. LIII]

Nie tylko Labuda(jeśli tak mówisz) na podstawie tego wnioskował, również H. Łowmiański (Slavia Occ. 19(1948)).

"Amicitia jest tu formą zawarcia układu politycznego i konfesja partnera nie odgrywa tu żadnej roli" D.A. Sikorski, Kościół w Polsce za Mieszka I i Bolesława Chrobrego, s. 92
Vapnatak
Z punktu widzenia faktów, że "przyjaciółmi cesarza" byli zarówno ochrzczeni jak i pogańscy władcy nie ma co dyskutować. Pozostaje tylko zadać pytania, dlaczego Łowmiański i Labuda lansowali właśnie pogląd, jakoby ów "przyjacielem" miałby być li tylko chrześcijanin? Może dlatego, że obydwaj wielcy mediewiści udzielali się jako twórcy wielkości państwa polskiego i przy każdej możliwej okazji gloryfikowali nasze poczynania na arenie dziejowej? Znamiennym jest jednak fakt, że Mieszko "zameldował" się Ottonowi jako przyjaciel i to ochrzczony. Być może ta sytuacja skłoniła Łowmiańskiego i Labudę do takich wniosków.

vapnatak
Syriusz.Czarny
[quote=Vapnatak,12/12/2012, 8:48]
CODE
Zgadza się, 966 r. jest przekonywujący. Można uściślić w którym momencie ów roku nastąpił chrzest Mieszka. Otóż najpewniej dokonano tego albo na Wielkanoc, albo na Zielone Świątki.

Nic za tym nie przemawia.

CODE
W lecie staje się zresztą sojusznikiem cesarza, a tym sojusznikiem mógł zostać tylko wtedy, gdy był ochrzczony.

Nieprawda. W 955 r. Otton, za pośrednictwem Gerona, oferował przyjaźń Stoigniewowi obodrzyckiemu, też poganinowi.
Z kolei przyjaźń Ottona z Mieszkiem mogła być zawarta (jeśli wymagała osobistego spotkania) już w lutym 965r.

EDYCJA
Dopiero zauważyłem, że kol. aljubarotta już na to odpowiedział. Do podanej przez niego literatury dodałbym A. Pleszczyńskiego, Niemcy wobec pierwszej monarchii piastowskiej (963 - 1034). Narodziny stereotypu, Lublin 2008; tenże, "Amicitia" a sprawa polska. Uwagi o stosunku Piastów do Cesarstwa w X i na początku XI wieku, [w:] Ad fontes. O naturze źródła historycznego,red. S. Rosik i P.Wiszewski, Wrocław 2004.
Marius Bienius
QUOTE(Syriusz.Czarny @ 12/12/2012, 3:24)
Marius Bienius

Roczniki podają 966 r.

Thietmar pisze, że Mieszko ochrzcił się po jednym lub 3 postach od ślubu z Dobrawą (który roczniki kładą na 965 r.), mogły to być: w przypadku jednego postu - 965 lub 966 r., w przypadku 3 postów - lata 965-967 lub 966-968 (to zależy w jakim miesiącu doszło do ślubu). Czyli wg Thietmara chrzest przypadałby między 965 a 968 r.

Jest jeszcze Epitafium Bolesława Chrobrego,które podaje, że Chrobry urodził się z ojca poganina. Wg roczników Chrobry urodził się w 967 r., czyli chrzest Mieszka można kłaść na 967 lub 968 r.

Data 966 jest najbardziej prawdopodobna, ale możliwy jest też inny rok z przedziału 965-968. smile.gif
*




Dziękuję za wyjaśnienie :-)



aljubarotta
QUOTE(Vapnatak @ 12/12/2012, 14:20)
Może dlatego, że obydwaj wielcy mediewiści udzielali się jako twórcy wielkości państwa polskiego i przy każdej możliwej okazji gloryfikowali nasze poczynania na arenie dziejowej? Znamiennym jest jednak fakt, że Mieszko "zameldował" się Ottonowi jako przyjaciel i to ochrzczony. Być może ta sytuacja skłoniła Łowmiańskiego i Labudę do takich wniosków.

vapnatak
*


Przepraszam, nie za bardzo rozumiem ten fragment, czy mógłbyś przedstawić jego myśl innymi słowami? smile.gif

jdel
QUOTE(Syriusz.Czarny @ 12/12/2012, 3:24)
Roczniki podają 966 r.

Thietmar pisze, że Mieszko ochrzcił się po jednym lub 3 postach od ślubu z Dobrawą (który roczniki kładą na 965 r.), mogły to być: w przypadku jednego postu - 965 lub 966 r., w przypadku 3 postów - lata 965-967 lub 966-968 (to zależy w jakim miesiącu doszło do ślubu). Czyli wg Thietmara chrzest przypadałby między 965 a 968 r.
*


Kronikę Thietmara trzeba czytać przez pryzmat konfliktu i polemiki bp Merseburga ze znienawidzonym biskupstwem Halberstadt. Biskupstwo Halberstadt było położone najbardziej na wschodzie Saksonii. Z tego względu było uprawnione do prowadzenia misji na ziemiach Słowian położonych na wschód od Łaby i Soławy (bez określenia granicy wschodniej tej diecezji). Założenie biskupstw w 948 r. w Hevelbergu i Brandenburgu odbyło się za zgodą biskupa Halberstadt i nie zmieniło jego praw do pozostałych ziem słowiańskich, o ile zostaną schrystianizowane. Założenie arcybiskupstwa w Magdeburgu w 968 r. i jego sufraganii (w tym diecezji Merseburg) odbyło się kosztem praw do ziem, które uprzednio „należały” do biskupstwa Halberstadt (także prawa do wschodnich krain pogańskich), a zgoda bpa Hildewarda na rezygnację z nich została wymuszona przez Ottona I. Skutkowało to później czasową likwidacją bpstwa w Merseburgu i powrotu jego ziem do bpstwa halberstadzkiego. Gdyby Thietmar napisał, że chrzest Mieszka miał miejsce w 966 r. (jeden post/rok po ślubie), mogłoby to zostać odczytane przez ówczesny kler niemiecki jako sukces bpa Bernharda, bo ziemie neofity to był jeszcze w tym czasie obszar (misyjny) biskupstwa z Halberstadt. Dlatego Thietmar ściemnia datę chrztu Mieszka, fałszywie „przeciąga” na rok 968 przez wzmiankę o możliwych 3 latach postu, aby czytelnik nie był pewny, czy ta chrystianizacja to jeszcze zasługa Bernharda bpa Halberstadt, czy może już abpa Magdeburga.
szapur II
Akurat nie sądzę, żeby Thietmar przypisywał Kościołowi w Magdeburgu zasługi chrztu Mieszka I, ewentualnie konkurentowi, on po prostu zwraca uwagę w kontekście zasług na Dobrawę, byłaby to ciekawa metoda szczycenia się, bez zająknięcia słowem...
Dargas
QUOTE(Syriusz.Czarny @ 12/12/2012, 2:24)
Marius Bienius

Roczniki podają 966 r.

Thietmar pisze, że Mieszko ochrzcił się po jednym lub 3 postach od ślubu z Dobrawą (który roczniki kładą na 965 r.), mogły to być: w przypadku jednego postu - 965 lub 966 r., w przypadku 3 postów - lata 965-967 lub 966-968 (to zależy w jakim miesiącu doszło do ślubu). Czyli wg Thietmara chrzest przypadałby między 965 a 968 r.


Nieładnie jest podawać cudze pomysły jako własne.
Dargas
QUOTE(jdel @ 27/06/2014, 23:09)
Roczniki podają 966 r.
Kronikę Thietmara trzeba czytać przez pryzmat konfliktu i polemiki bp Merseburga ze znienawidzonym biskupstwem Halberstadt. Biskupstwo Halberstadt było położone najbardziej na wschodzie Saksonii. Z tego względu było uprawnione do prowadzenia misji na ziemiach Słowian położonych na wschód od Łaby i Soławy (bez określenia granicy wschodniej tej diecezji).
Założenie biskupstw w 948 r. w Hevelbergu i Brandenburgu odbyło się za zgodą biskupa Halberstadt i nie zmieniło jego praw do pozostałych ziem słowiańskich, o ile zostaną schrystianizowane. Założenie arcybiskupstwa w Magdeburgu w 968 r. i jego sufraganii (w tym diecezji Merseburg) odbyło się kosztem praw do ziem, które uprzednio „należały” do biskupstwa Halberstadt (także prawa do wschodnich krain pogańskich), a zgoda bpa Hildewarda na rezygnację z nich została wymuszona przez Ottona I. Skutkowało to później czasową likwidacją bpstwa w Merseburgu i powrotu jego ziem do bpstwa halberstadzkiego. Gdyby Thietmar napisał, że chrzest Mieszka miał miejsce w 966 r. (jeden post/rok po ślubie), mogłoby to zostać odczytane przez ówczesny kler niemiecki jako sukces bpa Bernharda, bo ziemie neofity to był jeszcze w tym czasie obszar (misyjny) biskupstwa z Halberstadt. Dlatego Thietmar ściemnia datę chrztu Mieszka, fałszywie „przeciąga” na rok 968 przez wzmiankę o możliwych 3 latach postu, aby czytelnik nie był pewny, czy ta chrystianizacja to jeszcze zasługa Bernharda bpa Halberstadt, czy może już abpa Magdeburga.



Nic się tu nie zgadza.
1. z faktu, że biskupstwo Halberstadt było położone na wschodnich krańcach Rzeszy nie wynikały jego uprawnienia misyjne do sąsiednich ziem pogańskich. Gdyby biskup Halberstadt podjął działalność misyjną na tym terenie, to automatycznie rozciągał by granice swojego biskupstwa. Problem w tym, że nic nie wiemy o tej działalności. Thietmar nie musiał niczego ukrywać.
Dlaczego "znienawidzone"???
2.Powstanie w 968 roku arcybiskupstwa z siedzibą w Magdeburgu wymagało zgody biskupa halbersztackiego wyłącznie ze względu na fakt, że Magdeburg był w granicach tej diecezji i powołanie nowego bisku[pstwa powodowało okrojenie terytorium diecezji Halberstadt. Zresztą powstała archidiecezja magdeburska obejmowała więcej terytoriów niż skrawek wycięty z diecezji halbersztackiej.
3 Likwidacja biskupstwa w Merseburgu była spowodowana chęcią objęcia urzędu arcybiskupa Magdeburga przez dotychczasowego biskupa Merseburga Gizylera. Ponieważ w tym czasie translacje biskupów były prawnie ograniczone (właściwie zabronione, ale zdarzały się wyjątki), to wyjściem z tej sytuacji wydawało się zlikwidowanie biskupstwa w Merseburgu
jdel
QUOTE(Dargas @ 28/06/2014, 10:59)
1. z faktu, że biskupstwo Halberstadt było położone na wschodnich krańcach Rzeszy nie wynikały jego uprawnienia misyjne do sąsiednich ziem pogańskich. Gdyby biskup Halberstadt podjął działalność misyjną na tym terenie, to automatycznie rozciągał by granice swojego biskupstwa. Problem w tym, że nic nie wiemy o tej działalności. Thietmar nie musiał niczego ukrywać.
*


1. Bernhard, biskup Halberstadt, był w ostrym konflikcie z Ottonem Wielkim bez mała przez 13 lat (od 955 r. do śmierci biskupa w 968 r.), spowodowanym zamiarem utworzenia arcybiskupstwa w Magdeburgu. Trudno się zatem dziwić tendencyjnemu milczeniu źródeł o jego sukcesach misyjnych. Co zaś do Thietmara, to Gerd Althoff, tak pisze (w: „Ottonowie. Władza królewska bez państwa.”, WUW 2009) o jego kronice: „Thietmar z Merseburga, … spisał swoja kronikę w dużej mierze po to, aby zniszczenie Merseburga (tj. likwidacja tamtejszego biskupstwa w 981 r. - przyp. jdelD) i jego skutki nie zatarły się w pamięci potomnych i by się więcej nie powtórzyły …” (str. 112). Ziemie zlikwidowanego biskupstwa w Merseburgu przekazano wówczas (na okres 981-1004) głównie w administrację bp Halberstadt (bpa Hildiwarda, następcy Bernharda), awersja Thietmara jest zatem uzasadniona.

QUOTE(Dargas @ 28/06/2014, 10:59)
2.Powstanie w 968 roku arcybiskupstwa z siedzibą w Magdeburgu wymagało zgody biskupa halbersztackiego wyłącznie ze względu na fakt, że Magdeburg był w granicach tej diecezji i powołanie nowego bisku[pstwa powodowało okrojenie terytorium diecezji Halberstadt. Zresztą  powstała archidiecezja magdeburska obejmowała więcej terytoriów niż skrawek wycięty z diecezji halbersztackiej.
*


2. G.Althoff jest odmiennego zdania i pisze, że do realizacji zamierzenia założenia arcybiskupstwa w Magdeburgu: ”nieodzowna była przede wszystkim zgoda biskupa Halberstadt, Bernharda, ponieważ to on miał odstąpić nowym fundacjom spore części swojej diecezji” (Ottonowie, str. 89). Takie stanowisko wydaje mi się logiczne, gdyż gdyby chodziło tylko o Magdeburg, to Otto mógłby łatwo zrekompensować stratę, przyznając poszkodowanemu biskupstwu inny teren czy gród podobnej wielkości. Tymczasem uszczerbek musiał być tak duży, że aż niemożliwy do pokrycia jakimś nadaniem. Dlatego gdy bp Bernhard odmówił zgody na rezygnację z terenów na rzecz planowanych fundacji, to metropolia Magdeburska nie mogła powstać przez 13 lat, aż do jego śmierci w 968 r. Nie pomogły prośby i represje cesarza (nawet więzienie!), ani zgoda zwierzchnika, tj. abpa Moguncji, ani bulla papieża (z 962 r.), ani uchwała synodu z 967 r. Wg „Kroniki biskupów Halberstadt” cesarz wypuścił bpa Bernharda z więzienia w Wielki Czwartek 966 r., tak że na Wielkanoc był w swoim Halberstadt. W tym dniu gościł cesarza Ottona, który przybył tam z Kwedlinburga (to tylko 14 km) wraz z biskupami, prosić o zdjęcie klątwy rzuconej na niego w więzieniu przez upartego bpa. Jeżeli bp Halberstadt rościł sobie pretensje do zwierzchności nad terenami Słowian na wschód od Łaby i Soławy, to wydaje się, że chrzest Mieszka pozostawał w 966 r. właśnie w jego kompetencji.

QUOTE(Dargas @ 28/06/2014, 10:59)
3 Likwidacja biskupstwa w Merseburgu była spowodowana chęcią objęcia urzędu arcybiskupa Magdeburga przez dotychczasowego biskupa Merseburga Gizylera. Ponieważ w tym czasie translacje biskupów były prawnie ograniczone (właściwie zabronione, ale zdarzały się wyjątki), to wyjściem z tej sytuacji wydawało się zlikwidowanie biskupstwa w Merseburgu
*


3, Tak to przedstawia Thietmar, ale zapewne tendencyjnie. W każdym razie inaczej widzi tą sprawę Althoff, który pisze: „w całej akcji (tj. likwidacji bpstwa Merseburg - przyp. jdel) dopatrzyć się można ścisłej współpracy między biskupami Adalbertem z Magdeburga, Hildiwardem z Halberstadt i Giselherem z Merseburga z jednej strony a Ottonem II i jego najbliższymi doradcami z drugiej ...” (Ottonowie, str. 113). Teza jak najbardziej racjonalna. Trudno uwierzyć, że tak istotne decyzje z zakresu funkcjonowania kilku diecezji kościelnych władca podejmuje pod wpływem nagłego impulsu, gorącej prośby, bez konsultacji i przemyślenia jej skutków.
To jest wersja bez grafik. Aby przejść do pełnej wersji forum kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.
Copyright © 2003 - 2005 Historycy.org
Kontakt: historycy@historycy.org