Pomoc - Szukaj - Lista Użytkowników - Kalendarz
Pełna wersja: Gwałty formacji nemieckich w okupowanej Polsce
historycy.org > Historia Polski > II WOJNA ŚWIATOWA A POLSKA > Okupacja, ruch oporu, terror
Pages: 1, 2
Adam99
Od pierwszych dni powstania dochodziło w Warszawie do gwałtów na polskich kobietach i dziewczynkach[18]. Skala tego zjawiska jest bardzo trudna do oszacowania, choć szereg zeznań złożonych przed Główną Komisją Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce, jak również wspomnienia świadków tych wydarzeń wskazują, że zgwałcenia były podczas tłumienia powstania zjawiskiem powszechnym. Dochodziło do nich najczęściej podczas wypędzania ludności z domów lub na punktach zbornych dla cywilów znajdujących się na terenie miasta – takich jak np. targowisko „Zieleniak” na Ochocie bądź kościół św. Wojciecha na Woli. Napastowane były nie tylko osoby cywilne, lecz również powstańcze sanitariuszki[190][191], a nawet pacjentki szpitali. Po dokonanym gwałcie ofiary nierzadko były mordowane i okaleczane w obsceniczny sposób[192].

Szereg zeznań świadków wskazuje jednak, że również jednostki złożone z Niemców dopuszczały się licznych gwałtów na kobietach[198][199]. Dotyczy to w szczególności znanej z niskiego poziomu dyscypliny brygady Dirlewangera. „Za każdym razem, kiedy szturmowaliśmy piwnicę, a były w niej kobiety, dirlewangerowcy je gwałcili” wspominał w rozmowie z polskimi dziennikarzami weteran Wehrmachtu, Mathias Schenk[74]. Christian Ingrao wysunął tezę, iż skłonność żołnierzy Dirlewangera do dokonywania masowych gwałtów na kobietach – zwłaszcza tych, które posiadały emblematyczny status (sanitariuszki, zakonnice itp.) – wynikała z faktu, iż kierownictwo III Rzeszy postrzegało powstanie warszawskie jako ostatni akt niemal tysiącletniej rywalizacji żywiołów polskiego i niemieckiego. W tym kontekście gwałt był postrzegany jako uderzenie kulturowo-etniczną tożsamość narodu polskiego, za którego najważniejszego nośnika Niemcy uważali polską
kobietę[200].

z: http://pl.wikipedia.org/wiki/Zbrodnie_niem...kim#Gwa.C5.82ty

Setki tysięcy kobiet zmuszono do prostytucji na rzecz Niemców i ich sojuszników podczas II wojny światowej
(...)
Temat prostytucji i seksualnej przemocy pod okupacją do niedawna stanowił wśród historyków tabu. Dopiero głośna afera z seksualnymi niewolnicami wojsk japońskich, które porywano do domów publicznych z Korei i Chin, sprawiła, że niektórzy historycy zainteresowali się tym problemem w okupowanej Europie. Wnioski są nie mniej wstrząsające. Amerykańska historyczka Wendy Jo Gertjejanssen z Uniwersytetu w Minnesocie w pracy "Sexual Violence on the Eastern Front during World War II" dowodzi, że przemoc seksualna ze strony sił wojskowych i policyjnych III Rzeszy była powszechna.
Pierwsze wypadki gwałtów odnotowano już we wrześniu 1939 r. podczas inwazji Niemiec na Polskę. Niemiecki historyk Jochen Böhler w monografii "Przygrywaka do wojny na wyniszczenie - Wehrmacht w Polsce" pisze o rozkazie wydanym przez Główną Komendanturę Armii, w którym zwraca się uwagę na "wykroczenia przeciwko ludności cywilnej na zajętych obszarach, w tym wypadki gwałtów".


z: http://www.wprost.pl/ar/105285/Seksualne-n...ice-III-Rzeszy/

W relacjach z kampanii wrześniowej, okupacjyjnej rzeczywistości pacyfikacji, obozów, łapanek, tłumienia powstania zamojskiego, powstania warszawskiego wyłania się powoli obraz gwałtów na Polkach jakich na masową skale w róznej formie dopuszczał się Niemiecki okupant. Niestety kompleksowe opracowanie i filmy dokumentalne które powstały na ten temat ną dziełami zagranicznymi. Nie ma chyba obecnie polskiego opracowania książkowego (monografii) obejmującego całościowo temat.

Jaka waszym zdaniem była skala tego zjawiska, czy po tylu latach można oszacować liczbę ofiar.Zwłaszcza że w wielu wypadkach można mówić o mordowaniu ofiar np. podczas pacyfikacji wsi, czy pacyfikacji dzielnic Warszawy ?
Andrea$
QUOTE
Jaka waszym zdaniem była skala tego zjawiska, czy po tylu latach można oszacować liczbę ofiar.Zwłaszcza że w wielu wypadkach można mówić o mordowaniu ofiar np. podczas pacyfikacji wsi, czy pacyfikacji dzielnic Warszawy ?


1. W Powstaniu Warszawskim za gwałty odpowiadały bandy (bo to nie byli żołnierze, tylko mordercy) Dirlewangera i Kamińskiego. Czyli skala zjawiska marginalna - kryminaliści, zatem ich zachowanie w ogóle mnie nie dziwi.
2. O domach publicznych słyszałem, ale jakoś mi trudno podciągnąć to pod gwałt.
3. W Wehrmachcie i SS za gwałt groziła kara śmierci. Przypomina mi się za każdym razem Brunnegger, który opisuje on losy swojego kolegi z dywizji, bohatera odznaczonego Żelaznym Krzyżem. Ów 'bohater' włamał się do domu pewnej kobiety i próbował ją zgwałcić. Kobieta zaczęła wzywać pomocy, nadbiegł patrol SS i kawalera EK aresztował. Został później rozstrzelany (doszła jeszcze dezercja). Słyszałem też o podobnym przypadku w Polsce. Niemcy nie pozwalali na gwałty także z innych powodów - chorób wenerycznych. Dlatego za frontowymi oddziałami jeździły domy publiczne. Wspomina o tym Sepp Allerberger.

W każdym razie, nie można zaprzeczyć, że tego zjawiska nie było - było na pewno. Ale z pewnością w mniejszej skali, niż dokonywali tego Sowieci, a prawdopodobnie w podobnej skali, jaka występowała w innych armiach.
Kettler
W konfliktach zbrojnych ofiarami padają w znacznie większym stopniu mężczyźni niż kobiety. Ponieważ fakt ten koliduje z lansowaną obecnie przez wojujący feminizm tezą, że w ciągu dziejów kobiety nic innego nie robiły tylko padały ofiarą męskiego barbarzyństwa, przedstawia się przypadki zgwałcenia jako zbrodnię, przy której zabijanie i poddawanie torturom to małe miki. Myślę, że najrozsądniej byłoby zamknąć ten nic nie wnoszący temat.
poldas372
Pokukałem w zakamarkach Forum.
Nie widzę "dubla" dla tego tematu.
O gwałtach i prostytucji można by zatem porozmawiać.
Tylko że te - wyżej przytoczone cytaty jakoś dziwne mnie się wydają, bowiem nie bronią one niemieckiej czystości rasy. Ponadto - odnoszę wrażenie, iż niemieckim planem nie było "poprawiać" jakość genetyczną ludów podbitych. Lebensborn to już nieco inna bajeczka. Adopcje, to chyba też inna.
Generalnie - W armii Rzeszy dbano o higienę, której ucieleśnieniem był kondom. Istniały również własne burdele (takie wewnątrzwojskowe) z precyzyjnym przydziałem ilości "cór Koryntu" na 1000 wojaków zwykłego pokroju i tych mniej zwykłych, bo... oficerów.

Aha - Tak mnie się wydaje, że autor wątku chciał (równolegle) poruszyć problematykę prostytucji niewiast tutejszych ze zdobywcami. Że to zjawisko nie było marginalne, świadczą wspomnienia AK-owskich lotnych Szwadronów Śmierci... nagłownego owłosienia polskich niewiast, które chciały coś zarobić u zdobywców, a nawet czasem zakochiwały się (do czasu) z rozsądku,
a niejednokrotnie również z czystej miłości.
konto usunięte 051218
QUOTE
W relacjach z kampanii wrześniowej


Czy mógłbym prosić o jakieś dane na ten temat ? Niemiecki historyk Jochen Böhler, zajmujący się profesjonalnie tematyką agresji i przestępstw Wehrmachtu w 1939r. tylko o gwałtach napomina (i to na Żydówkach).

QUOTE
Tylko że te - wyżej przytoczone cytaty jakoś dziwne mnie się wydają, bowiem nie bronią one niemieckiej czystości rasy.


Oczywiście, że tak. Wehrmacht w 1939r. miał surowo zakazane utrzymawyć kontakty seksualne z kobietami nie będącymi aryjkami (chodziło o wzmiankowaną "czystość rasy"). Słowianki były postrzegane jako coś znacznie gorszego od kobiet germańskich. Oczywiście - odstępstwa się zdarzały (ciężko utrzymać kompleksowy "porządek moralny" w 1,8 mln armii), jednak były nieliczne przypadki. Częściej po prostu kobiety mordowano ....
wojtek k.
QUOTE(ciekawy @ 27/06/2012, 4:44)
Oczywiście, że tak. Wehrmacht w 1939r. miał surowo zakazane utrzymawyć kontakty seksualne z kobietami nie będącymi aryjkami (chodziło o wzmiankowaną "czystość rasy"). Słowianki były postrzegane jako coś znacznie gorszego od kobiet germańskich.


Zasadniczo nie słyszałem o takiej armii, w której gwałty byłyby prawnie dozwolone. Nie bardzo też rozumiem, jaki związek z tematem ma kwestia postulowanej "czystości rasowej". Tematem dyskusji nie jest zakładanie rodziny, ale gwałty na polskich kobietach!

Prace o tematyce wojennej, a w szczególności wspomnienia i relacje pełne są informacji o gwałtach dokonywanych przez niemieckich żołnierzy na polskich kobietach, natomiast nie spotkałem się z tym, by ktoś pokusił się o zebranie tych informacji, tak by ująć je w jedną całość...
Adam99
Kobiety zmuszane do seksualnego niewolnictwa przez władze niemieckie czasami próbował uciec. [ 5 ] Istnieje co najmniej jedna znana próba zbiorowej ucieczki przez polskie i rosyjskie kobiety z niemieckiego burdelu wojskowego znajdującego się w Norwegii . Po ich ucieczce, kobiety zwróciły się do lokalnego kościoła ewangelickiego o azyl . [...] Ruth Seifert, profesor socjologii na Uniwersytecie Nauk Stosowanych w Regensburgu , utrzymywała, że kobiety zostały zmuszone do pracy w tych domach, jak pokazano w trakcie procesu głównych zbrodniarzy wojennych przed Międzynarodowym Trybunałem Wojskowym w Norymberdze w 1946 roku. [ 9 ]

O realiach tego procederu w Europie Wchodniej (a więc napewno można odnosić to również do terenów II RP)

[...]]W ZSRR wiele kobiet zostało porwanych przez siły niemieckie do prostytucji, jak również, jeden raport Międzynarodowym Trybunałem Wojskowym podaje " w Smoleńsku dowództwo niemieckie otworzyło burdel dla oficerów w jednym z hoteli, do którego setki kobiet i dziewcząt był zapędzanych ,[...]

z: http://en.wikipedia.org/wiki/German_milita...ed_prostitution
poldas372
QUOTE(Wojtek k.)
Nie bardzo też rozumiem, jaki związek z tematem ma kwestia postulowanej "czystości rasowej".
Ano taki, że jedyny przypadek ukarania żołnierzy niemieckich za gwałt podczas Kampanii Wrześniowej, dotyczy zdarzenia z Buska Zdroju, kiedy to 3 "frajtrów" skazano za... "pohańbienie rasy".
Wygląda na to, że za gwałty na Aryjkach można było najwyżej dostać karę dyscyplinarną, bo to nieostrożność i można się zarazić. Natomiast przypadki spółkowania z przedstawicielkami Narodu Wybranego były surowo karane. Paranoja? Ano tak.
wojtek k.
QUOTE(poldas372 @ 27/06/2012, 9:45)
Ano taki, że jedyny przypadek ukarania żołnierzy niemieckich za gwałt podczas Kampanii Wrześniowej, dotyczy zdarzenia z Buska Zdroju, kiedy to 3 "frajtrów" skazano za... "pohańbienie rasy".


Możesz przytoczyć sentencję wyroku? wink.gif

Może coś takiego:

http://www.majdanek.com.pl/czytelnia/pietno_hanby.html
Wjtwat
Trzeba zacząć od tego że każda armia z powrzechnego poboru ma problemy ze zdemoralizowanymi żołnierzami. Dla urzędników i komend uzupełnień ludzie są jedynie imionami i nazwiskami na listach. Ewentualnie dodatkowe akta. Ale gdy ktoś ma takie a nie inne agresywne skłonności i nie był karany ciężko wykryć takie przypadki. Podczas wojny tylko jeden brytyjski kat - Albert Pierrepoint - powiesił co najmniej 16 amerykańskich żołnierzy skazanych na karę śmierci głównie właśnie za gwałty i morderstwa. Tak więc problem nie był czysto niemiecki.

Odnośnie okupacji niemieckiej w Polsce. Tutaj trudno cokolwiek się dowiedzieć ze źródeł - Niemieckie sądy pewnie takimi sprawami nie chciały się zajmować. To utrudnia ustalenie skali tego zjawiska.

wojtek k.
Kilka cytatów z tekstu, który podlinkowałem powyżej:

Jest rok 1940. Wielu żołnierzy Wehrmachtu angażuje się na okupowanych terenach w romanse „miedzy-rasowe". Do Reichsführera SS Heinricha Himmlera docierają pogłoski o orgii w warszawskim hotelu Bristol, gdzie wysocy rangą oficerowie wojska i SS w październiku 1939 r. mieli zabawiać się z ponad 30 Żydówkami, zaciągniętymi tam siłą. Mnożą się przypadki chorób wenerycznych. Wehrmacht postanawia rozwiązać problem kompleksowo: powstaje ok. 500 przyfrontowych domów publicznych pod fachowym nadzorem medycznym. Niedługo później powstają również w obozach koncentracyjnych.

Centralnym miejscem „przeładunku" kobiet kierowanych do obozowych puffów był kobiecy obóz Ravensbrück. Tutaj kobiety były poddawane ocenie, gwałcone przez SS-manów i rozsyłane do burdeli. Helga Luther, z którą rozmawiali dziennikarze „Frontal 21", trafiła do Ravensbrück jako więźniarka polityczna, pracowała w izbie chorych i doświadczyła tam selekcji do burdeli. Wspomina: „Przyszli SS-mani i strażniczki, oglądali kobiety ze wszystkich stron, przyglądali się, jak były zbudowane. Życzenia obejmowały wszystkie możliwe typy - wysokie blondynki, niskie, grube, ciemnowłose, a nawet z kręconymi lub gładko zaczesanymi włosami. Były oglądane od przodu i tyłu, jak jędrne jest ich ciało, ile mają lat. Potem były wysyłane do izby chorych. Co mogło być wykorzystane, dzielono według kategorii: burdel dla oficerów, burdel dla podoficerów i szeregowych oraz dla męskich więźniów, czyli kapo"
Matka Marii, Żydówka, była jedną z deportowanych. Przeżyła wojnę jako przymusowa prostytutka, podczas gdy jej rodzina zginęła w Oświęcimiu. Maria, która ze względu na rodzinę chce pozostać anonimowa, urodziła się po wojnie, dorastała pod opieką rodziców zastępczych i dopiero gdy dorosła, poznała swą prawdziwą matkę. - Matka wcześnie przybyła do Auschwitz, już w 1940 roku - wspominała Maria. - Pytałam ją, jak mogła przeżyć te pięć lat? Powiedziała mi, że była bardzo atrakcyjną, piękną kobietą, i że została wybrana do burdelu dla personelu SS, tak przeżyła.


Myślę, że powyższe cytaty wyraźnie wskazują, że wiara w to, że Niemcy nie wykorzystywali kobiet, a przynajmniej że nie czynili tego w sposób masowy, z uwagi na lansowaną konieczność zachowania "czystości rasowej", nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Przekonanie takowe to mit. Nie na tym polegała bowiem owa "czystość rasowa"...

Zresztą idealnie oddaje to zdanie:

By zapobiec zarzutowi „hańby rasowej" niemieccy urzędnicy ustalili, że kontakty z Polkami w burdelach nie mają charakteru „społecznego", lecz „przedmiotowo-ekonomiczny”.
poldas372
QUOTE(Wojtek k.)
Możesz przytoczyć sentencję wyroku?


Obawiam się, że wymagasz zbyt wiele. To, co przytoczyłem, zaczerpnąłem stąd. Podejrzewam iż twórca tego tematu zaczerpnął ideę z czegoś podobnego.
Daje to wszakże punkt zaczepienia do interesujących rozważań;
Np. Że pensjonariuszki burdeli warszawskich otrzymują dodatkowe karty nr II, oprócz normalnych kart aprowizacyjnych, a przeznaczone dla osób ciężko pracujących w przemyśle związanym z obronnością.
Z tego, co kojarzę, to do obsady "Domów Żołnierza", bo raczej tak się to nazywało, w pierwszej kolejności spędzono lokalne kurwy. Po stosownej dezynfekcji, przydzielano je do tej odpowiedzialnej pracy. Wiem, że były pod opieką lekarza. Czy miały jakiegoś speca, od zadbania o ich zdrowie ideologiczne, to... też nie wiem.
Później - W miarę rozwoju zapotrzebowania na siłę roboczą tego rodzaju, w trakcie łapanek, wyławiano niewiasty bez przydziału pracy (bo po to łapanki były), z aparycją godną tego odpowiedzialnego zadania w przemyśle wojennym Rzeszy i... przydzielano je do tej wyczerpującej pracy.

QUOTE(Wojtek k.)
Do Reichsführera SS Heinricha Himmlera docierają pogłoski o orgii w warszawskim hotelu Bristol, gdzie wysocy rangą oficerowie wojska i SS w październiku 1939 r. mieli zabawiać się z ponad 30 Żydówkami, zaciągniętymi tam siłą.


Jasna sprawa. Bo to były tylko pogłoski. I nic więcej. Nie udawajmy naiwnych. Czym innym jest gwałt(?) na Żydówkach przez trzech szeregowców WH, a czym innym, przez 30 oficerów SS. Nie można wykluczyć, że obie strony spotkania bawiły się całkiem dobrze, a owe kobiety były agentkami miejscowej Gminy Żydowskiej, co by nieco zindoktrynować "rasę panów".
wojtek k.
QUOTE(poldas372 @ 27/06/2012, 10:41)
QUOTE(Wojtek k.)
Do Reichsführera SS Heinricha Himmlera docierają pogłoski o orgii w warszawskim hotelu Bristol, gdzie wysocy rangą oficerowie wojska i SS w październiku 1939 r. mieli zabawiać się z ponad 30 Żydówkami, zaciągniętymi tam siłą.


Jasna sprawa. Bo to były tylko pogłoski. I nic więcej. Nie udawajmy naiwnych. Czym innym jest gwałt(?) na Żydówkach przez trzech szeregowców WH, a czym innym, przez 30 oficerów SS. Nie można wykluczyć, że obie strony spotkania bawiły się całkiem dobrze, a owe kobiety były agentkami miejscowej Gminy Żydowskiej, co by nieco zindoktrynować "rasę panów"


Apeluję, by unikać tego rodzaju niesmacznych spekulacji...

Pozwolę sobie przytoczyć zdanie z podlinkowanego przez Ciebie tekstu we „Wprost”:

QUOTE
Temat prostytucji i seksualnej przemocy pod okupacją do niedawna stanowił wśród historyków tabu.


Otóż powyższe zdanie nie polega na prawdzie... Nigdy nie był to temat tabu – owszem, był obecny w literaturze przedmiotu, natomiast nie epatowano nim. Tak, jak nie powstawały prace zajmujące się wyłącznie kwestią wydłubywania oczu czy wyrywania paznokci, tak nie było prac, w których koncentrowano by się na przemocy seksualnej.

poldas372
Wojtku;
Do czego My zmierzamy?
Proponuję porozmawiać o szczegółach technicznych, a nie personalnych.
Co w tych spekulacjach może być niesmacznego?

W przypadku epatowania tym zagadnieniem - Zgodzę się z Tobą. Ktoś to "wywlekł" niepotrzebnie. Przez takie "odkrywcze" artykuły, może mieć niejedna polska (i inne) babcia problem z wytłumaczeniem, odnośnie swej przeszłości.
"Tomasz Szarota, autor książki "Okupowanej Warszawy dzień powszedni", odkrył, że w ówczesnej Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce przechowywane były akta osobowe warszawskich pracownic domów publicznych. Na początku lat 70. nie były one udostępniane badaczom. Powinny one do dziś się znajdować w archiwum IPN. Jednak zniknęły. Nie jest wykluczone, że zostały one przekazane do niemieckiego archiwum w Ludwigsburgu."
Dobrze że tak się stało. Niech te akta lepiej się nie odnajdą. Domyślam się jak PRL-owska SB wykorzystywała tego rodzaju wiedzę. Tym samym wiele uczciwych kobiet cierpiało podwójnie:
- Raz za to, ze zmuszono je do tego, czego nie chciały.
- Drugi raz za przymusowe grzechy własnej przeszłości.

To jednak nie powinno Nam przeszkodzić w naświetleniu tego zagadnienia. Oby bez podawania danych personalnych niewiast ku temu zaangażowanych.

Edit -
QUOTE
Pozwolę sobie przytoczyć zdanie z podlinkowanego przez Ciebie tekstu we „Wprost”:
Dlaczego dotarcie do cytowanego linku ma mieć zaledwie (być może oprócz twórcy tematu) dwóch użytkowników dyskusji?
Adam99
Gwałty były także popełniane wobec polskich kobiet i dziewcząt podczas masowych egzekucji przeprowadzanych głównie przez Selbstschutz [...]

chodzi tu o zbrodnie min. w Piaśnicy, Lesie Szpęgawskim, Fordonie, Barbarce itd- z lat 1939-40

Szacunki dotyczące gwałtów na radzieckich kobietach przez Wehrmacht podają dane maksymalnie 10.000.000 przypadków, między 750.000 - 1.000.000 dzieci urodzonych w wyniku gwałtów

czyli gwałty na mieszkankach ZSRR (w granicach z przed 1941)

3 maja 1941 r. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rządu Polskiego na Uchodźstwie opublikowało dokument opisujący masowe naloty prowadzone w polskich miastach w celu przechwytywania młodych kobiet, które były później zmuszane do pracy w domach publicznych dla niemieckich oficerów i żołnierzy.
Jednocześnie, polskie dziewczyny w wieku 15, zaklasyfikowane jako odpowiednie do niewolniczej pracy i wysłane do Niemiec, były wykorzystywane seksualnie przez żołnierzy niemieckich, z reguły na miejscu przeznaczenia


W 1941 taka łapanka miała miejsce na Żoliborzu, w raporcie RGO (z 1943 roku) alarmuje się że kobiety wywożone na roboty padają często ofiarą gwałtów ze strony konwojentów, niemieckich policjantów lub na miejscu przez mężczyzn u których są zatrudnine, lub przez których są nadzorowane np. w fabrykach, obozach pracy,gospodarstwach rolnych

http://en.wikipedia.org/wiki/War_crimes_of...Wehrmacht#Rapes
konto_usuniete_28.02.16
QUOTE
Jasna sprawa. Bo to były tylko pogłoski. I nic więcej. Nie udawajmy naiwnych. Czym innym jest gwałt(?) na Żydówkach przez trzech szeregowców WH, a czym innym, przez 30 oficerów SS. Nie można wykluczyć, że obie strony spotkania bawiły się całkiem dobrze, a owe kobiety były agentkami miejscowej Gminy Żydowskiej, co by nieco zindoktrynować "rasę panów".

Wyjątkowo wstrętne i obrzydliwe , ta "wypowiedz "jest hańbiąca i podła .
poldas372
W jakim sensie?
Może by Kolega Lancaster zorientował się w niuansach, dotyczących końca 1939r. w GG. Wtedy jeszcze nie było wszystko jasne.
Istnieją w necie materiały o przyjaznych inicjatywach tychże Gmin wobec agresora.
Tutaj uwaga - Do końca nie wiadomo, czy do tej orgii w hotelu Bristol doszło.
konto usunięte 051218
QUOTE(wojtek k. @ 27/06/2012, 9:30)
QUOTE(ciekawy @ 27/06/2012, 4:44)
Oczywiście, że tak. Wehrmacht w 1939r. miał surowo zakazane utrzymawyć kontakty seksualne z kobietami nie będącymi aryjkami (chodziło o wzmiankowaną "czystość rasy"). Słowianki były postrzegane jako coś znacznie gorszego od kobiet germańskich.


Zasadniczo nie słyszałem o takiej armii, w której gwałty byłyby prawnie dozwolone. Nie bardzo też rozumiem, jaki związek z tematem ma kwestia postulowanej "czystości rasowej". Tematem dyskusji nie jest zakładanie rodziny, ale gwałty na polskich kobietach!

Prace o tematyce wojennej, a w szczególności wspomnienia i relacje pełne są informacji o gwałtach dokonywanych przez niemieckich żołnierzy na polskich kobietach, natomiast nie spotkałem się z tym, by ktoś pokusił się o zebranie tych informacji, tak by ująć je w jedną całość...
*



Zaraz, zaraz - widzę, że wkardło się tu jakieś nieporuzumienie. Chodzi mi o cezurę czasową - ja piszę o zbrodniach (w tym wypadku: gwałtach) we Wrześniu 1939r., a nie o późniejszych czasach. Podpieram się posiadaną literaturą:

Jochen Böhler, Zbrodnie Wehrmachtu w Polsce w 1939 roku, Znak, Kraków 2009.
Jochen Böhler, Najazd 1939, Niemcy przeciw Polsce, Znak, Kraków 2011.

We wzmiankowanej publikacji Zbrodnie Wehrmachtu ... na s. 200 jest napomknięty udokumentowany [1] gwałt na mieszkance Bydgoszczy. Autor wspomina też o listach skazanych za przestępstwa seksualne przez doraźne sądy polowe (np. wyrok wojennego sądu polowego 31.DP na podoficera Johanna r., 17 IX 1939, BA-ZNS, RH69/4621.).

_____________________________________________________

[1] H. Groscurth, Tagebücher eines Abwehroffiziers 1938 - 1940, wyd. H. Krausnick, H.C. Deutsch, Stuttgart 1970, s.277. Obu sprawców schwytano. Żołnierz nazwiskiem Teafler został stracony 9 października 1939 roku, natomiast jego kolegę Pothmanna skazano na dożywotni pobyt w ciężkim więzieniu. por. A.-M. de Zays, Die Wehrmacht-Untersuchungsstelle. Deutsche Ermittlungen über alliierte Völkerrechtsverletzungen im Zweiten Weltkrieg, München 1980, s.69-70.

Jeżeli kogoś interesuję przestępstwa żołnierzy Wehrmachtu na tle seksualnym:

B. Beck, Wehrmacht und sexualle Gewalt. Sexualverbrechen vor deutschen Militärgerichten 1939-1945, Paderborn 2004.

konto_usuniete_28.02.16
QUOTE
W jakim sensie?
Może by Kolega Lancaster zorientował się w niuansach, dotyczących końca 1939r. w GG. Wtedy jeszcze nie było wszystko jasne.
Istnieją w necie materiały o przyjaznych inicjatywach tychże Gmin wobec agresora.
Tutaj uwaga - Do końca nie wiadomo, czy do tej orgii w hotelu Bristol doszło.

W jakim sensie , w kazdym , ze jedynie przypomnę co napisałeś :
QUOTE
Jasna sprawa. Bo to były tylko pogłoski. I nic więcej. Nie udawajmy naiwnych. Czym innym jest gwałt(?) na Żydówkach przez trzech szeregowców WH, a czym innym, przez 30 oficerów SS. Nie można wykluczyć, że obie strony spotkania bawiły się całkiem dobrze, a owe kobiety były agentkami miejscowej Gminy Żydowskiej, co by nieco zindoktrynować "rasę panów".

jakie niuanse masz na myśli , gwałt na kobiecie kojarzy ci się z dobra zabawą dla obu stron , skąd masz informacje ze ww kobiety się dobrze w czasie tego obrzydliwego aktu dobrze bawiły a jeszcze ze działały na zlecenie GZ , to tylko twoje obrzydliwe wymysły .
Podaj źródła i fakty swoich chorych wymysłów .
Marek Zak

QUOTE
działały na zlecenie GZ , to tylko twoje obrzydliwe wymysły .
Podaj źródła i fakty swoich chorych wymysłów .
/


Wiedząc, co się później wydarzyło z narodem żydowskim, gwałt na kilkudziesieciu kobietach był zupełnie nieznaczącym wydarzeniem. Sądzę, że kolega Poldas miał na myśli, że przywództwo GŻ chciało ułagodzić Niemców i przekonać ich, że Żydzi są normalnymi ludźmi, z którymi da się żyć. To nie była normalna sytuacja, w której obowiazywała normalna logika.
wojtek k.
QUOTE(Marek Zak @ 28/06/2012, 7:32)
QUOTE
działały na zlecenie GZ , to tylko twoje obrzydliwe wymysły .
Podaj źródła i fakty swoich chorych wymysłów .
/


Wiedząc, co się później wydarzyło z narodem żydowskim, gwałt na kilkudziesieciu kobietach był zupełnie nieznaczącym wydarzeniem. Sądzę, że kolega Poldas miał na myśli, że przywództwo GŻ chciało ułagodzić Niemców i przekonać ich, że Żydzi są normalnymi ludźmi, z którymi da się żyć. To nie była normalna sytuacja, w której obowiazywała normalna logika.


Tyle że my poza tą lakoniczną wzmianką, nic na temat tego konkretnego zdarzenia nie wiemy, dlatego zaapelowałem, aby unikać tego rodzaju spekulacji, które to - zgadzam się w tym miejscu w stu procentach z Lancasterem - są po prostu obrzydliwe.
Marek Zak
QUOTE
[=wojtek.k]
Tyle że my poza tą lakoniczną wzmianką, nic na temat tego konkretnego zdarzenia nie wiemy, dlatego zaapelowałem, aby unikać tego rodzaju spekulacji, które to - zgadzam się w tym miejscu w stu procentach z Lancasterem - są po prostu obrzydliwe.
/


Oczywiście. Należy po pierwsze wyjaśnić, czy ten fakt miał miejsce, czy nie. Może to nie być łatwe, gdyż nie sądzę, żeby był dokumentowany.
Adam99
Film o przymusowej prostytucji "Wehrmacht i prostytucja.Kobiety łupem wojennym" (polski tytuł)

*film w wersji językowej orginalnej niemieckiej :

http://www.youtube.com/watch?v=9kluy1MrY04

http://www.youtube.com/watch?v=OvnHbqWT3Ww

http://www.youtube.com/watch?v=MFiEsQMhzCk&feature=relmfu

http://www.youtube.com/watch?v=MxEXYQYR6hE&feature=relmfu

http://www.youtube.com/watch?v=Yz0fdokEcJg

http://www.youtube.com/watch?v=0kkq-MSipiA

http://www.youtube.com/watch?v=Ghyw6bW9mz0

*wersja anglojęzyczna

http://www.youtube.com/watch?v=LLcKFSdq2mc&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=nxz8y-08U40&feature=relmfu

http://www.youtube.com/watch?v=ZiXBD1yCnOo&feature=relmfu

http://www.youtube.com/watch?v=ofgu9mEinhg&feature=relmfu


Z gwałcenia Żydówek w getcie warszawskim był znany SSman Josef Bloesche, w KZ Auschwitz II, tzw. Kanada była miejscem gdzie SSmani i kapo wykorzystywali kobiety żydowskie.Na barce pełniącej role podobozu Stutthof załoga SSmańska sprowadziła więźniarki Polki, kobiety te po kilku dniach zastrzelono podczas próby ucieczki,podobnie było na Bremerhaven
poldas372
Mamy taką informację;
QUOTE
Do Reichsführera SS Heinricha Himmlera docierają pogłoski o orgii w warszawskim hotelu Bristol, gdzie wysocy rangą oficerowie wojska i SS w październiku 1939 r. mieli zabawiać się z ponad 30 Żydówkami, zaciągniętymi tam siłą.
Nie dało mnie to spokoju i nie tylko z powodu zamieszania, jakie wywołał mój komentarz.
Co udało się mnie znaleźć?
QUOTE
W warszawskim hotelu Bristol w październiku 1939 roku kilkudziesięciu
wysokich rangą oficerów urządziło sobie orgię z udziałem miejscowych
prostytutek, w tym Żydówek. W Berlinie wybuchnął skandal, posypały się
nagany.
Źródło tejże informacji mamy tutaj - http://forum.gazeta.pl/forum/w,12217,20730...y_jako_lup.html
Warto zerknąć tam również z tej przyczyny, że przytoczony cytat stanowi tam cześć sporego elaboraciku na interesujący Nas temat.
Tak nawiasem - Niemcy na podstawie przechwyconych akt polskiej obyczajówki, zidentyfikowali ok. 1500 warszawskich prostytutek, z czego ok. 1/3 to były Żydówki.
Nie spoczywając na laurach, znalazłem coś ciekawego na Axis;
QUOTE
Himmler apparently was moved to approve the creation of brothels because of rumours of an orgy involving 40 SS officers and 37 Jewish women at the Hotel Bristol in Warsaw on 7 October 1939.

Moje tłumaczenie - "Himmler najwyraźniej skłonił się do zatwierdzenia tworzenia domów publicznych z powodu pogłosek o orgii z udziałem 40 oficerów SS i 37 żydowskich kobiet w Hotelu Bristol w Warszawie w dniu 7 października 1939r."
Źródło - http://forum.axishistory.com/viewtopic.php...=24138&start=15
Proszę zwrócić uwagę na fakt, że nareszcie mamy podane dokładne liczby osób zaangażowanych w tę orgię z podaniem konkretnej daty. Było by to raptem tydzień po wkroczeniu Niemców do Warszawy.

Tytułem ciekawostki, podam jeszcze coś;
QUOTE
Sąd Specjalny rozpatrywał też sprawy przeciw warszawskim prostytutkom, oskarżonym o zarażenie żołnierzy niemieckich chorobami wenerycznymi. Według Sondergerichtu, działalność taka groziła gotowości bojowej niemieckich sił zbrojnych i była kwalifikowana jako „umyślne uszkodzenie ciała”.
Autor - Jan Grabowski „SZMALCOWNICY WARSZAWSCY, 1939-1942” str. 88.
Sondergericht, to niemieckie sądy specjalne, działające w GG, a zajmujące się przestępstwami kryminalnymi, gospodarczymi
i obyczajowymi o poważniejszym wymiarze.
Adam99
wersja po polsku

http://www.youtube.com/watch?v=mgLclkxge8c
Grzegorz_50
QUOTE(Adam99 @ 1/07/2012, 15:57)


Ale to nie gwałty,kobiety zmuszone siłą czy podstępem do prostytucji,są oczywiście ofiarami.Ale nie można powiedzieć,że żołnierz płacący za ,,towar" dopuszczał się gwałtu.Dodatkowo ,,zwerbowane" kobiety miały z tego korzyści i przywileje,co nie uszło uwadze swoich,po wojnie.
chassepot
A gdyby tak dywagacje n/t czy zmuszanie do prostytucji jest czy nie jest gwałtem poprzedzić zaznajomieniem się ze znamionami ustawowymi występku zgwałcenia wówczas doszlibyśmy to wniosków, że takie dywagacje są całkowicie bezprzedmiotowe, a w kontekście wypowiedzi mojego Przedmówcy wręcz krzywdzące dla ofiar.

Zatem służę uprzejmie:

Kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do obcowania płciowego (art. 197 § 1 k.k z 1997 r.)

Kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do poddania się czynowi nierządnemu lub do wykonania takiego czynu (art. 168 § 1 k.k. z 1969 r.), takie samo brzmienie miał art. 204 § 1 k.k. z 1932 r.

Sposób działania sprawców wszędzie jest jasno zdefiniowany: przemoc groźba bezprawna podstęp. W wyniku tych działań ofiara jest zmuszona do obcowania płciowego. Pasuje jak ulał.

QUOTE
Dodatkowo ,,zwerbowane" kobiety miały z tego korzyści i przywileje,co nie uszło uwadze swoich,po wojnie.


Cóż, jest to typowy przejaw stygmatyzowania zgwałconej jako tej, która cnoty swej nie broniła (albo była sama sobie winna - przestraszyła się, ceniła życie bardziej niż cnotę, dała się oszukać) w miejsce stygmatyzowania gwałciciela i samego gwałtu (w końcu facet, żołnierz podupczyć musi - nieprawdaż?). Zresztą na marginesie w/w myślenie stosuje się wobec prostytutek nie potępiając zjawiska i klientów (w końcu to porządni ludzie tacy jak my).

Ergo - Zmuszanie kobiet do prostytucji winno jak najbardziej kwalifikować się do gwałtów.
Grzegorz_50
Chodziło mi tylko o prostych szaraczków z Wehrmachtu,myślę że większość z nich nie była świadoma z kim baraszkują.I nie podlegali by sankcji karnej z art.197.Żołnierz płaci, nie stosuje przemocy i podstępu.Czy żołnierz dokonał gwałtu?Natomiast organizatorzy i zarządcy tych burdeli to moim zdaniem gorsze świnie od pijanych sowietów.Kobieta zmuszona do prostytucji ma prawo czuć się zgwałcona i jest ofiarą przestępstwa.Bardziej złożonego,zorganizowanego i odrażającego.To nie to samo co proste jak drut czyny A.CZ. z art.197.
poldas372
Mój chłopski rozum nie potrafi się pogodzić z kwalifikacjami zaprezentowanymi w postach # 27,28.
Spójrzmy na prostytutki;
Wyżej zaznaczyłem, że istniały wówczas. Obecnie ich nie ma. Są tylko (tfu!) agencje towarzyskie.
Na terenie Warszawy było tego "towaru" 1500-1600. Po zajęciu przez Niemców Warszawy (jak podejrzewam), nie przekwalifikowały się one ku bardziej zacnym profesjom. Tego rodzaju kobietami, zajął się okupant w pierwszej kolejności.
W tym przypadku mamy dwa warianty:
1 - Przemocą, bądź podstępem, sprowadzono je do puff-ów niemieckich, gdzie były gwałcone.
2 - Gospodarny okupant znalazł im zajęcie, na którym się najlepiej znają i zadbał o higienę, dobrze za to płacąc równocześnie.

Proszę mieć na uwadze obie strony medalu.
Bo może być tak niechcący, że nawet "Czarna Mańka" z Czerniakowa, być mogła jedynie nieszczęśliwą istotą, podstępnie zwabioną
i wykorzystaną.
konto usunięte 13/01/18
Na terenie rejchu Hans miał większy wybór .Mógł iść do-
1]puff-u
2]BdM [Bund deutscher Mädel] rozszyfrowywanego złośliwie jako „Związek niemieckich materaców” rolleyes.gif
chassepot
Nie chcę offtopować, ale trochę przypomina mi to postawę posła Golika i ŚP Przewodniczącego Andrzeja Leppera pt. "Czy można zgwałcić prostytutkę".

Żeby nie było - nie równam sytuacji "profesjonalistki" przedwojennej skoszarowanej przez władze niemieckie do sytuacji kobiety z łapanki co stanowiło zinstytucjonalizowany handel żywym towarem na wielką skalę. Niemniej jednak nie oceniając wiarygodności zaprezentowanego filmu - zawiera on informacje, iż do żołnierskich puffów "rekrutowano" na obydwa sposoby.

Przypadek nr "2" - zmuszanie "nie prostytutek" do "służby" jest jednoznacznie gwałtem (przy czym nie mam czasu teraz sprawdzić, czy w/w działalność jest współcześnie odrębnym typem deliktu - najprawdopodobniej tak i to traktowanym surowiej od przestępstwa "zgwałcenia").

Rekrutacja "prostytutek zawodowych" jest kwestią bardziej problematyczną bowiem:
a) w czasach przedokupacyjnych istniały różne modele reglamentacji oraz państwowej kontroli nad bussinesem tego rodzaju;
cool.gif bussines tego rodzaju podlegał kontroli świata przestępczego

Moim zdaniem w tym przypadku należałoby dokonać porównania przedokupacyjnych i okupacyjnych "warunków pracy", ale podejrzewam, że nikt szczególnie takich porównań nie dokonywał. W każdym razie zmierzam do następującej konkluzji - zmuszanie prostytutek do świadczenia usług na warunkach gorszych od dotychczasowych, w szczególności z połączeniem pozbawiania bądź drastycznego ograniczania wolności osobistej nosi moim zdaniem znamiona gwałtu.

BTW - z punktu widzenia władz niemieckich (w tym władz wojskowych) problem był traktowany czysto utylitarnie. Mianowicie chęć zapobieżenia utraty zdolności bojowej poprzez masowe występowanie chorób wenerycznych. Problem ten stanowił też przedmiot przemyśleń dowódców z poprzedniej wojny, jednak wówczas państwo ograniczało się do kontroli pod kątem higieny nad procederem, ale nie przejmowało nad nim zarządu, ani też nie prowadziło przymusowej rekrutacji.
poldas372
QUOTE(chassepot)
Moim zdaniem w tym przypadku należałoby dokonać porównania przedokupacyjnych i okupacyjnych "warunków pracy", ale podejrzewam, że nikt szczególnie takich porównań nie dokonywał. W każdym razie zmierzam do następującej konkluzji - zmuszanie prostytutek do świadczenia usług na warunkach gorszych od dotychczasowych, w szczególności z połączeniem pozbawiania bądź drastycznego ograniczania wolności osobistej nosi moim zdaniem znamiona gwałtu.

Mocno powiedziane.
Podam Ci coś jako przykład - "Moja wolność osobista jest ograniczona z tej przyczyny, że muszę regularnie jeździć do pracy, a jak zadzwonią, to... też muszę jechać."
Czuję się gwałcony? Oczywiście, ze nie.
Nie rozumiem dlaczego dla jakiejś niemoralnej profesji, należałoby stosować kwalifikacje prawne, które tak naprawdę, niejednokrotnie, służą jedynie pospolitym kurwom (przy okazji).

Jeszcze raz podkreślam - Pełną świadomość mam, że również niewinne kobiety zatrudniano siłą do tego procederu i tam się demoralizowały.

Tutaj dyskurs nabiera wymiaru filozoficzno-prawnego.
Jednak ważnym jest, aby zrozumieć podłoże tego zagadnienia. Inaczej - Będzie to wyglądało jak rzucanie pewnych relacji, co do których jedni będą się zgadzać, a inni nie.
Brakuje tutaj podejścia naukowego.
konto usunięte 13/01/18
Zna ktoś treść dokumentu z 3 maja 1941 r.wydany przez Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych,w sprawie organizowania przez Niemców łapanek w polskich miastach
w celu 'pozyskania' personelu do burdeli?
poldas372
Obawiam się, że przedmówca Wskazuje na coś niezgodnego z prawdą.
Jednak to nie jego wina.
Analiza istoty łapanek wskazuje na to, że miały one na celu wychwycić mieszkańców GG, którzy aktualnie zatrudnienia nie posiadają.
Przy okazji, udawało się złapać kobiety o atrakcyjnej aparycji, które by się nadawały do tego, co mamy w rozważaniach. Jednak był to margines pochwyconego "inwentarza".
konto usunięte 13/01/18
[quote=poldas372,5/07/2012, 15:52]
Obawiam się, że przedmówca Wskazuje na coś niezgodnego z prawdą.
Jednak to nie jego wina
Buk Ci zapłać za dobre słowo smile.gif

3 maja 1941 r. Ministerstwo Spraw Zagranicznych rządu na uchodźstwie w memoriale skierowanym do rządów aliantów alarmowało: "Niemiecka policja regularnie organizuje w rozmaitych miastach rajdy mające na celu schwytanie jak największej ilości młodych kobiet, które są przymuszane do pracy w burdelach odwiedzanych przez niemieckich oficerów i żołnierzy".
Chodzi mi o pełny tekst tego dokumentu
poldas372
Ku uściśleniu;
Taki memoriał, polski MSZ przekazał państwom sojuszniczym i neutralnym.
Został on opublikowany i przekazany w trzech językach:
- angielskim
- francuskim
- hiszpańskim
Miał on miejsce 03.05.1941r.
Z tego, co zdołałem się zorientować;
1 - Materiał dotyczył całości niemieckich "przegięć" na terytoriach okupowanej Polski.
2 - Nacisk położono tam a exterminację Żydów.
3 - Materiał tego dokumentu, mający numer 168, posiada 3 załączniki.
4 - Jest to publikacja, w której zawarto fragmentarycznie, treści dotyczące tego tematu.

Nie jestem przekonany, aby istniały wówczas jakieś "sonderkomanda", przeznaczone do "wyławiania" polskich kobiet, celem zatrudnienia ich w burdelach.
Niestety - Ów gruby objętościowo memoriał, spowodował efekt odwrotny od zamierzonego.
konto usunięte 13/01/18
QUOTE(poldas372 @ 7/07/2012, 15:29)
Ku uściśleniu;
Taki memoriał, polski MSZ przekazał państwom sojuszniczym i neutralnym.
Został on opublikowany i przekazany w trzech językach:
- angielskim
- francuskim
- hiszpańskim
Miał on miejsce 03.05.1941r.
Z tego, co zdołałem się zorientować;
1 - Materiał dotyczył całości niemieckich "przegięć" na terytoriach okupowanej Polski.
2 - Nacisk położono tam a exterminację Żydów.
3 - Materiał tego dokumentu, mający numer 168, posiada 3 załączniki.
4 - Jest to publikacja, w której zawarto fragmentarycznie, treści dotyczące tego tematu.



Nie jestem przekonany, aby istniały wówczas jakieś "sonderkomanda", przeznaczone do "wyławiania" polskich kobiet, celem zatrudnienia ich w burdelach.
Niestety - Ów gruby objętościowo memoriał, spowodował efekt odwrotny od zamierzonego.
*



Dzięki za wyjaśnienie
Czy to znaczy że ten memoriał ,w interesującym nas temacie był pisany trochę na 'zapas'?
poldas372
Właśnie tego się obawiam, że przeplatano w nim prawdę z fikcją.
Próbowałem "zapolować" na jego pełną treść, ale nie udało się mnie to. Zobaczyłem jedynie fragmenty.
Ten memoriał nie był dokumentem, lecz materiałem propagandowym i tak (słusznie zresztą) potraktowali go adresaci.
alfons00
W Polsce raczej nie ma chęci aby dyskutować na ten temat, podobnie ma się sprawa z UPA. Cała uwaga wzorem Niemców skupia się na ACZ.Nie ma opracowań (w tym źródłowych) na temat skali zjawiska.

niemiecki artykuł na ten temat:


http://www.wykop.pl/ramka/702317/gwalty-mo...ego-wehrmachtu/

http://www.wprost.pl/ar/105285/Seksualne-n...ice-III-Rzeszy/


ale generalnie zainteresowanie tragedią ofiar z rąk niemieckich jest małe


QUOTE
Centralnym miejscem „przeładunku" kobiet kierowanych do obozowych puffów był kobiecy obóz Ravensbrück. Tutaj kobiety były poddawane ocenie, gwałcone przez SS-manów i rozsyłane do burdeli. Helga Luther, z którą rozmawiali dziennikarze „Frontal 21", trafiła do Ravensbrück jako więźniarka polityczna, pracowała w izbie chorych i doświadczyła tam selekcji do burdeli. Wspomina: „Przyszli SS-mani i strażniczki, oglądali kobiety ze wszystkich stron, przyglądali się, jak były zbudowane. Życzenia obejmowały wszystkie możliwe typy - wysokie blondynki, niskie, grube, ciemnowłose, a nawet z kręconymi lub gładko zaczesanymi włosami. Były oglądane od przodu i tyłu, jak jędrne jest ich ciało, ile mają lat. Potem były wysyłane do izby chorych. Co mogło być wykorzystane, dzielono według kategorii: burdel dla oficerów, burdel dla podoficerów i szeregowych oraz dla męskich więźniów, czyli kapo"



http://www.majdanek.com.pl/czytelnia/pietno_hanby.html


azdaj
Niestety jest to znak czasu i tendencja do "wypierania" tematów, które wydają się elitom niewygodne, bo psują "klimat polsko-niemieckiego" pojednania, a to jest pewien mit założycielski całej IIIRP.
Rafadan
QUOTE(azdaj @ 19/11/2013, 12:10)
Niestety jest to znak czasu i tendencja do "wypierania" tematów, które wydają się elitom niewygodne, bo psują "klimat polsko-niemieckiego" pojednania, a to jest pewien mit założycielski całej IIIRP.
*



Zgadzam się. Właśnie przeczytałem ten wątek i jestem zszokowany niektórymi postami i tym, w jaki sposób dyskutuje się na tym forum o jednej z największej tragedii Polaków w czasie II wś. Okupanci uderzyli w najcenniejszy i najbardziej bezbronny element Narodu Polskiego, a wy dyskutujecie tu w taki sposób? Ogólnie mam wrażenie jakiejś niezrozumiałej negacji tego faktu w stylu: "Polek nie gwałcili, bo to Słowianki i by ich karali", "tylko dirlewangerowcy, a ci się nie liczą", "domów publicznych nie uznałbym za gwałt" (tych zorganizowanych przez niemieckich zbrodniarzy, którzy zmuszali do tego więźniarki?!), jeden z uczestników dyskusji jedzie ze słowem na "k" etc. Teraz tylko o sowieckich gwałcicielach można wspominać?
Jedyna różnica pomiędzy niemieckimi i sowieckimi gwałcicielami była taka, że ci pierwsi chyba częściej mordowali swoje ofiary. Co ostatecznie, jak widać, bardziej się opłaca, bo ofiary Sowietów mogły o tym opowiedzieć. Ofiary Niemców - już nie.

Notabene, książka "Nasze matki, wasi ojcowie" o zbrodniach niemieckich wobec polskich kobiet byłaby dobrą odpowiedzią na wiadomy serial. A materiału starczyłoby na kilka opracowań.

EDIT: Ciekawe linki:

Seksualne zbrodnie Niemców celowo przemilczane przez historyków?
http://wpolityce.pl/wydarzenia/65318-seksu...rzez-historykow

Wehrmacht – armia zbrodniarzy
http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul...mia-zbrodniarzy

http://www.filmweb.pl/film/Seksualne+niewo...htu-2004-631036
poldas372
Ad. Rafadan;
QUOTE
Okupanci uderzyli w najcenniejszy i najbardziej bezbronny element Narodu Polskiego, a wy dyskutujecie tu w taki sposób?

Gruuubo przedmówca pojechał.
Mam rozumieć że Kobiety to niewinne istoty, poniewierane i do wszystkiego zmuszane?
Zapachniało mi to sexizmem.

Sformułowanie wobec pewnych profesjonalistek określane na literę "K" dziwić nie powinno, gdyż:
1 - Świata nie zaczarujemy sformułowaniami zastępczymi.
2 - Owe określenie nie zostało użyte zamiast przecinka, co jest popularne wśród osób mających ubogie słownictwo.

Oba linki zostały przeze mnie wnikliwie przeczytane.
Pierwszy z nich wskazuje na to, że Pani dr Roeger odkryła jakąś niby tajemnicę, która nią jednak nie jest.
Dla mnie jest to pospolite "bicie piany" i przy okazji mam taką konkluzję, że Pani doktor próbuje w tym aspekcie wybielać zachowania Niemców.
Drugi link nic do tej dyskusji nie wnosi.

Proponowałbym jednak przedmówcy dokładnie przeczytać ów temat ponownie, co by zrozumieć iż oprócz kolorów - biały i czarny istnieją również odcienie szarości.
Rafadan
Nie, nie uważam że "kobiety to niewinne istoty, poniewierane i do wszystkiego zmuszane", ale w realiach okupacji i w tematyce tej dyskusji podobne podejście wydaje się być właściwe. Bo tak, takie były realia krwawej wojny, poniewieranie, zmuszanie, powszechne zbrodnie. O prostytucji mam jednoznacznie negatywne zdanie, ale mimo wszystko nie nazwałbym publicznie prostytutek mianem "k", a już na pewno nie na forum (podobno) naukowym. Zbyt pogardliwe, wulgarne wyrażenie, a w takim temacie działa na mnie jak płachta na byka. Zmuszanie do prostytucji to nie tylko gwałt, ale i pozbawienie wolności.
Czy byłbyś łaskaw napisać gdzie w podanych sytuacjach widzisz odcienie "szarości"? Gdzie w przytoczonym przeze mnie artykule widzisz wybielanie Niemców?

Drugi link wnosi do dyskusji sporo odnośnie podejścia Niemców (ze "szlachetnego" Wehrmachtu) do populacji narodów podbitych. Kilka fragmentów dotyczy zaś kobiet. Wyjaśnia jaki los czekał kobiety przed egzekucją, w czasie równania z ziemią ich domów. Z pewną ostrożnością mogę twierdzić, że do podobnych zdarzeń dochodziło na ziemiach polskich.

W temacie, działalność oddziałów Selbstschutz, również gwałty. Co charakterystyczne, połączone z egzekucjami ofiar.
http://en.wikipedia.org/wiki/Selbstschutz#cite_note-10
Bartłomiej Rychlewski
http://www.wykop.pl/ramka/127551/1942-pola...e-poprawy-rasy/

Tu padają konkretne nazwy i daty - czy jest to część tego memoriału , o którym wspominaliście, czy inny materiał ? Czy również niewiarygodny ?
poldas372
Byłbym łaskaw napisać gdzie widzę te odcienie szarości.

Będziesz łaskaw poczytać?

Właściwie to skompiluję to, co napisałem wyżej + coś nowego.



Ad. Bartłomiej;
Tym też się zajmę. Proszę o cierpliwość.
konto usunięte 051218
QUOTE(wojtek k. @ 27/06/2012, 9:30)
QUOTE(ciekawy @ 27/06/2012, 4:44)
Oczywiście, że tak. Wehrmacht w 1939r. miał surowo zakazane utrzymawyć kontakty seksualne z kobietami nie będącymi aryjkami (chodziło o wzmiankowaną "czystość rasy"). Słowianki były postrzegane jako coś znacznie gorszego od kobiet germańskich.


Zasadniczo nie słyszałem o takiej armii, w której gwałty byłyby prawnie dozwolone. Nie bardzo też rozumiem, jaki związek z tematem ma kwestia postulowanej "czystości rasowej". Tematem dyskusji nie jest zakładanie rodziny, ale gwałty na polskich kobietach!

Prace o tematyce wojennej, a w szczególności wspomnienia i relacje pełne są informacji o gwałtach dokonywanych przez niemieckich żołnierzy na polskich kobietach, natomiast nie spotkałem się z tym, by ktoś pokusił się o zebranie tych informacji, tak by ująć je w jedną całość...
*



Ja odnoszę się jasno do początków okupacji, do 1939r., a nie do lat późniejszych. I twierdzę, że w posiadanej przez mnie literaturze o gwałtach na obywatelkach Polski wspomina tylko Jochen Böhler. Chciałbym też poznać szczegółowo owe "informacje (których jest ponoć pełno) o gwałtach dokonywanych przez żołnierzy niemieckich na polskich kobietach" we wzmiankowanym okresie ...
konto_usuniete_28.02.16
QUOTE
( ja Ci nie zapomnę tego, ze napisałeś, że AK współpracowała z Niemcami) .

Naprawdę , tak ktoś napisał ?
A podał przykłady tej współpracy AK-Niemcy ? confused1.gif
QUOTE
Prostytutki będę nadal zwał Kurwami i guzik mnie interesuje jakaś nowomowa, czy też poprawność polityczna, albo jakaś inna.

Oczywista , polskie , koreańskie , rosyjskie , i inne kobiety , zmuszone przez okupanta niemieckiego czy japońskiego do "obsługiwania " seksualnego żołnierzy wojsk okupacyjnych , były "prostytutkami " ( w myśl okupacyjnej nomenklatury ) wiec i kurwami ..... , brak znajomości tematyki okupacyjnej i haniebny stosunek do tych poniżonych i zhańbionych dziewcząt wola o pomstę dry.gif
Edit :
Zdajesz sobie sprawę , ze niektóre polskie dziewczęta były do Puff wysyłane na podstawie zlecenia z Arbeitsamtu , to czyni z nich "Kurwy " confused1.gif
Bartłomiej Rychlewski
Tu masz link do dyskusji, w której padły te oskarżenia ( o kolaborację AK z Niemcami) : wątek jest krótki, więc warto przeczytać cały

http://www.historycy.org/index.php?showtopic=83368&st=0
poldas372
Szanowny Bartłomieju;
Materiał przytoczony przez Ciebie w tym wcześniejszym linku nie mógł być elementem polskiego memorandum z 3 maja 1941 roku z tej prostej przyczyny iż obóz w Helenowie zaczęto budować w lecie 1941 roku.

Odnośnie odcieni szarości;
Co w tym dziwnego, że Polki dobrowolnie spółkowały z Niemcami?
Czyniły to z różnych przyczyn. Jedne dlatego że taki miały zawód, inne po to aby zarobić na jedzenie. Jeszcze inne się po prostu zakochiwały.
No chyba że zakładamy iż wszyscy Niemcy to byli brzydale i brutale.
księciunio
http://www.radiownet.pl/dziennikarze/piotr-dm
Do kolekcji link z rozmową z Cezarym Gmyzem.
To jest wersja bez grafik. Aby przejść do pełnej wersji forum kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.
Copyright © 2003 - 2005 Historycy.org
Kontakt: historycy@historycy.org