Pomoc - Szukaj - Lista Użytkowników - Kalendarz
Pełna wersja: Najbardziej przeceniany przywódca w historii
historycy.org > Historia powszechna > Historia powszechna ogólnie
Lucas the Great
Było już o najlepszych i o najgorszych przywódcach w historii. Być może więc warto się zastanowić, który z władców waszym zdaniem został oceniony w największym stopniu o wiele łaskawiej, niż powinien.

Moim zdaniem kandydat do tego tytułu jest jeden Filip IV PięknyKról, który jest uważany za jednego z najzdolniejszych władców średniowiecza, mimo że w gruncie rzeczy nic konkretnego mu się nie udało osiągnąć laugh.gif NIE podbił Flandrii, NIE odzyskał Gaskonii, NIE rozwiązał problemów gospodarczych. Jego działania doprowadziły do osłabienia władzy królewskiej... Jak kogoś z takim dorobkiem można uznać za jednego z najwybitniejszych władców w historii?

Jan Sobieski też geniuszem politycznym nie był. Swoje pod Wiedniem wywalczył, ale nie umiał tego zamienić na żadne konkrety. Zdecydowanie był bardziej żołnierzem, niż politykiem.
emigrant
Witold jako wódz. Niedawno wyczytałem u Kuczyńkiego w " Bitwie pod Grunwaldem", że facet przegrał wszystkie bitwy, w których dowodził. A mimo to nazywali go Napoleonem Litwinów... tongue.gif
Rulez620
John Fitzgerald Kennedy- umiał się ładnie uśmiechać- za to go kochali- i miał koneksje
Travis
Można połączyć:
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=55407&st=0
cezario
Józef Piłsudski , po co tak po świecie szukać. " Cud" nad Wisła to sukces generała Rozwadowski,polskiego wywiadu. Odzyskanie niepodległości to również nie sukces Piłsudksiego, a raczej Paderewskiego,Hallera i Dmowskiego.
Sariusz
Stanisław Żółkiewski.
Wśród laików często podawany jako najlepszy hetman RON, a prawda jest taka, że przegrał pod Cecorą, przegrał z Tatarami, a jedyna duża wygrana przez niego bitwa to ta pod Kłuszynem, gdzie tak naprawdę zasłużyli się mniejsi dowódcy i poszczególne roty husarskie, a nie sam plan taktyczny.

Najbardziej przecanionym to on może i nie jest, ale z pewnością jest najbardziej przecenionym hetmanem.
January
Ronald Reagan.
Przez niektórych kreowany za pogromcę komunizmu i mesjasza gospodarczego. W rzeczywistości - miernota, która doprowadziła USA do gigantycznego poziomu zadłużenia a Świat na skraj wojny jądrowej.
Sariusz
"Po owocach ich poznacie"
Do wojny atomowej nie doszło, a komunizm upadł.
mate21
QUOTE
Józef Piłsudski , po co tak po świecie szukać. " Cud" nad Wisła to sukces generała Rozwadowski,polskiego wywiadu. Odzyskanie niepodległości to również nie sukces Piłsudksiego, a raczej Paderewskiego,Hallera i Dmowskiego.


Zazwyczaj to jednak za całość odpowiada naczelny wódz, on sobie dobiera ludzi, polecam się zapoznać z opinią na ten temat prof. Wieczorkiewicza.


QUOTE
Stanisław Żółkiewski.
Wśród laików często podawany jako najlepszy hetman RON, a prawda jest taka, że przegrał pod Cecorą, przegrał z Tatarami, a jedyna duża wygrana przez niego bitwa to ta pod Kłuszynem, gdzie tak naprawdę zasłużyli się mniejsi dowódcy i poszczególne roty husarskie, a nie sam plan taktyczny.


QUOTE
W 1588 wyróżnił się w bitwie pod Byczyną, gdzie został ciężko ranny. Był stałym doradcą Jana Zamoyskiego. Dzięki jego protekcji otrzymał buławę polną koronną, a w 1590 został kasztelanem lwowskim. W 1595 uczestniczył u boku Zamoyskiego w wyprawie do Mołdawii dla osadzenia na tamtejszym tronie polskiego lennika Jeremiego Mohyły. Wziął udział w pierwszej bitwie pod Cecorą. W 1596 stłumił powstanie Semena Nalewajki, przy czym w niejasnych okolicznościach doszło do wymordowania kozackich jeńców. W 1597 na miejscu wsi Winniki założył miasto Żółkiew, które stało się siedzibą rodu.
W 1600 wyprawił się z wojskiem polskim na Wołoszczyznę, przyczyniając się do zwycięstwa Zamoyskiego nad Michałem Walecznym w bitwie pod Bukowem. W 1602 przerzucił swoje wojska do Estonii, by wziąć udział w wojnie polsko-szwedzkiej. Przeprowadził wiele udanych operacji zaczepnych i w czerwcu 1602 pobił Szwedów w bitwie pod Rewlem. W trakcie tej kampanii wyróżnił się zdobyciem Wolmaru i przyczynił się do kapitulacji Szwedów w Białym Kamieniu.
W 1607 pokonał siły rokoszu Zebrzydowskiego w bitwie pod Guzowem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Stanis%C5%82a...B3%C5%82kiewski


Rzeczywiście mało tych zwycięstw Żółkiewskiego.

Jan Paweł II na prawdę niczym się nie wyróżnił, potrafił czasem rzucić jakimś "pięknym zdaniem", a na prawdę nie potrafił zwalczyć pedofilii w kościele, czy też zbrodniarza wojennego prymasa Stepinaca ogłosił błogosławionym.

Zygmunt III Waza za swoją krótkowzroczną politykę i nie wykorzystane szanse umocnienia pozycji RP.
Reznow45
QUOTE
Zazwyczaj to jednak za całość odpowiada naczelny wódz, on sobie dobiera ludzi, polecam się zapoznać z opinią na ten temat prof. Wieczorkiewicza.


Tyle,że w ogólnej świadomości Polaków kwestia Cudu nad Wisła wygląda tak,że właściwie to bez Piłsudskiego to zostałaby przegrana, zaś takie postacie jak Rozwadowski są zupełnie pomijane. Laicy (znaczy większość Polaków) nie ma zwykle pojęcia o kimś takim jak Rozwadowski, jak udział Sikorskiego itd. To raczej o to chodzi.
mate21
QUOTE
- Ile w Cudzie nad Wisłą było cudu, a ile merytorycznych, odpowiednio przeprowadzonych militarnych działań?

- Sam "cud" to pojęcie publicystyczne ukute przez Stanisława Strońskiego, ideowego przeciwnika marszałka Piłsudskiego, dla pomniejszenia zasług Naczelnego Wodza. Pojęcie Cud Wisły - bo początkowo mówiono o Cudzie Wisły, a nie Cudzie nad Wisłą - było kalką francuskiego Cudu Marny z 1914 roku. Pod Warszawą żadnego cudu oczywiście nie było. Było niezwykle precyzyjne dowodzenie i kalkulacja sił, którą Piłsudski mógł przeprowadzić m.in. dlatego, że polscy deszyfranci zdołali złamać kody sowieckie i Piłsudski miał znakomite, stuprocentowe rozeznanie w zamiarach dowództwa sowieckiego i w dyslokacji wojsk sowieckich. Innymi słowy, mógł ich bić, gdzie chciał i jak chciał.

- Kto był głównym architektem zwycięstwa? Padają dwa nazwiska...

- Zawsze można próbować podważać dokonania Naczelnego Wodza i wysuwać nazwisko jakiegoś technika - w tym wypadku generał Tadeusz Rozwadowski był właśnie takim technikiem. On był szefem sztabu generalnego, współuczestniczył w opracowaniu bitwy, ale przecież nie on ponosił za ten plan odpowiedzialność. Przed historią - no i w związku z tym również przed nami - odpowiada zawsze Naczelny Wódz. I on jest albo wodzem klęski, albo wodzem zwycięstwa. No więc każda próba pomniejszania udziału Piłsudskiego w tym zwycięstwie jest po prostu śmieszna.

http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/to-nie-by...ztwo_69359.html

Do listy przecenionych przywódców dołożyłbym ostatniego króla Polski, Stanisława Augusta Poniatowskiego, zbyt łagodnie ocenia się postać tego monarchy.
żwirek
Jan Paweł II na prawdę niczym się nie wyróżnił, potrafił czasem rzucić jakimś "pięknym zdaniem", a na prawdę nie potrafił zwalczyć pedofilii w kościele, czy też zbrodniarza wojennego prymasa Stepinaca ogłosił błogosławionym.

Niczym się nie wyróżnił?
JPII świadomie nie wchodził w zagmatwane od lat sprawy Kurii oraz moralności niektórych duchownych (dopiero teraz usiłuje rozwiązać je z trudem Papież Franciszek), bo miał znacznie ważniejszą sprawę na głowie - walkę z komunizmem.

Oczywiście był Reagan i Thatcher, ale bez JPII ta walka nie zyskałaby charakteru uniwersalnego i etycznego. Toteż odegrał On też swoją, znaczącą rolę w upadku komunizmu.

Wszystkimi rzeczami naraz nie był po prostu w stanie się zajmować. Dzięki temu Franciszek nie musi walczyć dalej z komunizmem i może zająć się sprawami wewnętrznymi Kościoła.
mate21
QUOTE
JPII świadomie nie wchodził w zagmatwane od lat sprawy Kurii oraz moralności niektórych duchownych (dopiero teraz usiłuje rozwiązać je z trudem Papież Franciszek), bo miał znacznie ważniejszą sprawę na głowie - walkę z komunizmem.


W jaki sposób niby papież walczył z komunizmem? za pomocą różańca chyba, to są jakieś utarte frazesy, żadnego wpływu na upadek ZSRR nie miał papież, tylko ekonomia. Poza tym ciekawe, że na walkę z pedofilią także nie znalazł czasu.

QUOTE
Drugi dokument - "Crimen sollicitationis", także wydany w 1962 r. W myśl litery opracowania należy niezwłocznie otoczyć opieką księdza, oskarżonego o seksualne wykorzystywanie małoletniego i przenosić go z parafii do parafii. Skandal seksualny musi być opanowany i pójść w zapomnienie a buntownicy i osoby,  które do  niego doprowadziły, zneutralizowani i ukarani. Skutkiem tego, zaszczuta rodzina ofiary musi opuścić miejscowość, w której mieszka, albowiem za sprawą agitacji z ambony, jest ona przedmiotem ostracyzmu ze strony wspólnoty lokalnej.



QUOTE
O wątpliwym autorytecie Wojtyły świadczyć również mogą kontrowersyjne procesy beatyfikacyjne i kanonizacyjne, których dokonał:

Pius IX, który jest dla większości historyków symbolem czarnego wstecznictwa. Jako ostatni władca Państwa Kościelnego zapisał się okrucieństwem. Jako następca św. Piotra odgrodził Kościół od zmieniającego się świata, jako katolik sprzyjał przymusowemu nawracaniu Żydów. Kiedy odbił swoje ziemie po buncie ludowym i proklamowaniu republiki, srogo się zemścił na "buntownikach". Pojmanych patriotów ścinano i rozstrzeliwano. Prośby o ułaskawienie odrzucał, powtarzając osławione "nie możemy i nie chcemy". Wydał encyklikę, w której potępiał postęp, liberalizm i nowoczesną cywilizację. To on ogłosił, że papież jest nieomylny. Kiedy odprawiano mszę, na której proklamował tą bzdurę, zdarzyło się coś zastanawiającego: w Bazylikę Św. Piotra uderzył piorun! 
Alojzij Stepinac, chorwacki kardynał, hitlerowski kolaborant. Arcybiskup Stepinac przez cztery lata masakr współpracował z ustaszami. Po wojnie został skazany na 16 lat więzienia za popieranie ustaszowskiego ludobójstwa i udział w spisku antypaństwowym. Wyszedł na wolność po 5 latach. Został następnie mianowany przez papieża kardynałem. JPII, papież-antykomunista, w 20-lecie swego pontyfikatu wyświęcił kardynała-faszystę, uczynił zeń chorwackiego patriotę i męczennika komunistycznego dyktatu. Kościół zatroszczył się o to, by wybielić wizerunek Stepinaca. W Encyklopedii PWN możemy dziś przeczytać, że "protestował jednak przeciwko prowadzonej przez ustaszy polityce eksterminacji Serbów, Żydów i Cyganów oraz organizował pomoc dla prześladowanych". Na długoletnie więzienie został więc skazany ot tak, za nic, aby mógł zostać męczennikiem.
Jose de Anchieta (beatyfikacja 1980), jezuita, który głosił dewizę: "Miecz i żelazny pręt to najlepsi kaznodzieje". Odpowiedzialny za ludobójstwo Indian Ameryki Południowej w XVI w. JPII wynosząc go na ołtarze, nazwał go "apostołem Brazylii, wzorem dla całej generacji misjonarzy".
Jan Sarkander, zasłynął przez swoją działalność kontrreformacyjną. Katolicy w Czechach, będący w mniejszości, chcąc podnieść swoją pozycję społeczną starali się o wsparcie wojsk papiesko-cesarskich. Jan Sarkander napisał w tej sprawie list do polskiego króla Zygmunta III Wazy, prosząc o zbrojne wsparcie czeskich katolików. Prośba została spełniona i do Czech wysłano lisowczyków, którzy palili i rabowali, a ostatecznie też przyczynili się do rozbicia szlachty czeskiej, w bitwie pod Białą Górą, po której wymordowano wziętych do niewoli jeńców czeskich. Papież Pius IX ogłosił Sarkandera błogosławionym w 1859 r. 21 maja 1995 r., w Ołomuńcu JPII kanonizował go, co negatywnie odebrali Czesi, również katolicy. 
Josemaría Escrivá de Balaguer, założyciel i pierwszy prałat Opus Dei. Escrivá był określany przez starych członków Opus Dei jako megaloman, pronazista, antysemita, zarozumialec, łatwo wpadający w gniew i kłamliwy, związany ponadto z reżimem frankistowskim. Nie było to jednak przeszkodą dla JPII, który wręcz go czcił, by pośpiesznie go beatyfikować, co było kontrowersyjne nawet dla samego Kościoła. "Droga" - książka napisana przez Escrivę mówi: "Być posłusznym to droga bezpieczna. Być ślepo posłusznym przełożonemu to droga do świętości". Zdaniem wielu byłych członków, Opus Dei cechują metody działania, werbowania i formacji, bardzo podobne do metod niektórych znanych  z manipulacji sekt religijnych. Samo Opus Dei miało szerzyć i narzucać poprzez politykę, doktrynę katolicką. Jak stwierdził JPII: "jedyną organizacją kościelną całkowicie mi wierną jest Opus Dei" (El Pais, 16.08.2001). JPII beatyfikował Escrivę 19 maja 1992 roku, a 6 października 2002 roku, w 27 lat po śmierci, kanonizował.
Matka Teresa z Kalkuty, jej działalność została przereklamowana ona sama zaś charakteryzowała się bardziej gwiazdorstwem niż miłosierdziem. Należy zacząć od tego, że w Kalkucie są dużo skuteczniejsze instytucje charytatywne - Związek Kobiet Bengalu czy Ratownicy Kalkuty. O Matce Teresie mówiono, że była katolicką fanatyczką, która chrzciła nieświadomych nędzarzy na siłę, zanim umarli. Umierającym w cierpieniach odmawiano pomocy lekarskiej, a nawet podawania środków przeciwbólowych bowiem Matka Teresa uważała, że cierpienie jest piękne (niemiecki "Stern" z 1998 roku). Pisarka z Lipska Else Bushheuer włączyła do swojej książki "Calcutta - Eilenburg - Chinatown" swój pamiętnik, w którym pisze o przytułku Matki Teresy w którym pracowała: "Kobiety czołgają się po kamiennej podłodze jak dżdżownice, ze czterdzieści naraz, jak zwierzęta, półnagie, oblepiając się brudem, z ogolonymi głowami. "Nieważne co robimy, jeśli robimy to z miłością" - powiedziała Matka Teresa. Ale tu nie ma śladu miłości. "Gdybym miała aparat, zrobiłabym teraz zdjęcie i wysłała je do Amnesty International". Londyński lekarz Arouop Chatterjee interesujący się jej działalnością wylicza kłamstwa i manipulacje Matki Teresy. Twierdzi np., że jednym z głównych celów ośrodków, które Misjonarki Miłości prowadzą jest nawracanie ludzi na katolicyzm. Oskarża też Misjonarki Miłości o brudną działalność finansową (pieniądze mające iść na cele charytatywne idą na cele polityczne itp.). Obłudę Matki Teresy (i preferowanie bogatych) ma ukazywać fakt iż w Irlandii w 1996 roku, przed referendum agitowała przeciwko prawu dopuszczającemu rozwody, natomiast przyjaźniąc się z księżną Dianą. poparła jej rozwód, mówiąc: "to dobrze, że już po wszystkim. I tak nikt nie był szczęśliwy" (Ladies Home Journal). Fanatycznie walczyła z aborcją. Krytykę prasy sprowadziła na nią jej reakcja w sprawie tysięcy kobiet z Bangladeszu gwałconych przez pakistańskich żołnierzy. Te, które przeżyły usłyszały od niej zamiast pocieszenia jedynie moralne treści potępiające aborcję. Christopher Hitchens (brytyjski dziennikarz) twierdzi, że część datków, ofiarowanych przez darczyńców na budowę ośrodków medycznych, Matka Teresa przeznaczała na cele misjonarskie. Od czasu filmu Hitchensa zakonnice nie rozmawiają z niekatolickimi dziennikarzami. JPII beatyfikował ją 19 października 2003 roku.
W 1990 r. JP2 ogłosił Piusa XII sługą bożym i rozpoczął jego proces beatyfikacyjny. W maju 2007 r. Komisja kardynałów i biskupów Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w liczbie 13 członków jednomyślnie opowiedziała się za beatyfikacją Piusa XII. W grudniu 2007 r. papież BXVI zadecydował o wstrzymaniu procesu beatyfikacyjnego Piusa XII. W tym miejscu można zapytać, dlaczego tak się stało? Biografia Piusa XII nie pozostawia złudzeń. Kard. Eugenio Pacelli, a późniejszy Pius XII przychylnie był nastawiony do narodowo-katolickich rządów gen. Francisca Franco w Hiszpanii oraz Antonia Salazara w Portugalii. Ze względów politycznych dobre stosunki utrzymywał również z dyktatorem Włoch Benito Mussolinim oraz z ks. Tiso rządzącym na Słowacji, a także z Ante Paveliciem. Był również gorącym zwolennikiem linii politycznej Hitlera. Wydatnie wspomagał wodza III Rzeszy w realizacji jego ekspansywnych planów, których kulminacją była II wojna światowa. Pius XII nigdy nie wyraził jednoznacznego potępienia wojennej agresji i ogromu nieszczęść, jakie przyniosła zwyrodniała i obłędna ideologia faszyzmu, realizowana przez Hitlera z brutalnością i wymiarem, jakiej nie znał świat. Hierarchowie rzymskiego Kościoła dawali swoje błogosławieństwo armiom hitlerowskim, ruszającym na podbój świata, niosąc zagładę milionom ludzi, w większości katolikom. Tuż przed końcem wojny i po jej zakończeniu, Watykan (kierując się prawdopodobnie "miłosierdziem") ukrywał, a następnie organizował ucieczki z Europy zbrodniarzy hitlerowskich, chroniąc ich przed odpowiedzialnością za popełnione zbrodnie na ludzkości. Lista zarzutów pod adresem Piusa XII jest znacznie szersza. Można zatem się zastanowić, jakiego aspektu świętości dopatrzył się JPII w Piusie XII? Bez komentarza.
Kolejne zarzuty pod adresem JPII, to poparcie dla krwawych dyktatorów, kierowanie do kobiet napomnienia, by rodziły poczęte przez gwałt i upośledzone genetycznie dzieci lub bezwzględny zakaz stosowania prezerwatyw, również tam, gdzie epidemia AIDS przybiera zatrważające rozmiary zagrażające wyniszczeniem całych narodów (w tej kwestii wypowiedział się niegdyś kierownik Papieskiego Instytutu ds. Małżeństwa i Rodziny, mówiąc: jeśli zainfekowany wirusem HIV małżonek nie jest w stanie zachować dożywotniej pełnej wstrzemięźliwości, lepiej będzie jeśli zainfekuje swą żonę, niżby miał stosować prezerwatywy, albowiem uszanowanie wartości duchowych, takich jak sakrament małżeństwa, należy przedłożyć nad dobro życia). Każdego roku nauki JPII w kwestii seksualizmu człowieka, przyczyniają się do śmierci dziesiątków, a może setek tysięcy ludzi, zakazując katolikom używania prezerwatyw. Podczas gdy miotane przez niego groźby są przez większość wiernych w pierwszym świecie uważane za kompletny nonsens i ignorowane, w krajach, w których w praktyce nie ma dostępu do alternatywnych źródeł informacji, gdzie kobiety korzystają z niewielu praw, każde papieskie potępienie stosowania środków antykoncepcyjnych skazuje tysiące ludzi na chorobę i śmierć. Nie ma wątpliwości, papieżowi leżał na sercu los chorych na AIDS. We Włoszech publicznie obejmował cierpiących na tę śmiertelną chorobę ludzi, a w San Francisco ucałował zarażone wirusem HIV dziecko. Na nieszczęście milionów ludzi, papież wykorzystywał tą siłę, by nieść śmierć.

Uczenie ludzi bezpiecznych form współżycia seksualnego to zdaniem Watykanu "niebezpieczna i niemoralna polityka, mająca oparcie na błędnej teorii, w myśl której kondom może skutecznie zabezpieczać przez zarażeniem się AIDS". Wychowanie seksualne, zwłaszcza w odniesieniu do epidemii AIDS, jest zdaniem Kościoła ciężkim nadużyciem. W roku 1995, gdy jeden z francuskich biskupów wezwał nosicieli śmiertelnego wirusa, by używali prezerwatyw, papież bezzwłocznie usunął go z zajmowanego stanowiska. We wrześniu 1999 roku Watykan wykorzystał swój szczególny status w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ do zablokowania po raz kolejny program planowania rodziny i zapobiegania AIDS.

http://www.alberto.pl/index.php/religia-rz...ez-wojtyla.html
Lehrabia
QUOTE
Do listy przecenionych przywódców dołożyłbym ostatniego króla Polski, Stanisława Augusta Poniatowskiego, zbyt łagodnie ocenia się postać tego monarchy.

Trochę językowo niepoprawne jak dla mnie. Przeceniony - bo zbyt łagodnie oceniany?

QUOTE
JPII świadomie nie wchodził w zagmatwane od lat sprawy Kurii oraz moralności niektórych duchownych (dopiero teraz usiłuje rozwiązać je z trudem Papież Franciszek), bo miał znacznie ważniejszą sprawę na głowie - walkę z komunizmem.

Papież jest od kierowania Kurią. dry.gif

QUOTE
Oczywiście był Reagan i Thatcher, ale bez JPII ta walka nie zyskałaby charakteru uniwersalnego i etycznego. Toteż odegrał On też swoją, znaczącą rolę w upadku komunizmu.

Zwycięstwa moralne nie interesują mnie, bo w polityce wszyscy mają je gdzieś. Zwycięstwa moralne to najgorsze z możliwych, bo co niby dają? Powstania narodowoprzegrańcze coś dały?

QUOTE
Wszystkimi rzeczami naraz nie był po prostu w stanie się zajmować. Dzięki temu Franciszek nie musi walczyć dalej z komunizmem i może zająć się sprawami wewnętrznymi Kościoła.

Ale mógł zająć się tym, od czego papież jest. Nie zrobił tego (tu tylko powtarzam po Tobie).
Danielp
QUOTE(mate21 @ 24/03/2014, 19:05)

Alojzij Stepinac, chorwacki kardynał, hitlerowski kolaborant. Arcybiskup Stepinac przez cztery lata masakr współpracował z ustaszami. Po wojnie został skazany na 16 lat więzienia za popieranie ustaszowskiego ludobójstwa i udział w spisku antypaństwowym. Wyszedł na wolność po 5 latach. Został następnie mianowany przez papieża kardynałem. JPII, papież-antykomunista, w 20-lecie swego pontyfikatu wyświęcił kardynała-faszystę, uczynił zeń chorwackiego patriotę i męczennika komunistycznego dyktatu. Kościół zatroszczył się o to, by wybielić wizerunek Stepinaca. W Encyklopedii PWN możemy dziś przeczytać, że "protestował jednak przeciwko prowadzonej przez ustaszy polityce eksterminacji Serbów, Żydów i Cyganów oraz organizował pomoc dla prześladowanych".


zacytuję sam siebie



Po II wojnie Tito nakłaniał abp Stepinaca aby oderwał kościół chorwacki od jedności z Rzymem. 22 września 1945 miał miejsce (z incjatywy Stepanica) list pasterski katolickich biskupów Jugosławii w którym skrytykowano posunięcia władz wobec Kościoła, domagano się pełnej wolności dla Kościoła oraz respektowania niezbywalnych praw każdego człowieka. Skrytykował komunizm nazywając go "bezbożnym duchem materializmu, skąd ludzkość nie może się spodziewać niczego dobrego". Niecały rok później został aresztowany (18 września 1946) i po prawie miesiącu skazany na 16 lat więzienia. Oskarżono go o zbrodnie wojenne, współudział w eksterminacji Serbów, narzucanie innym swych przekonań oraz konspirowanie przeciw władzy.
Odsiedział 5 lat. Zmarł w 1960 roku.

Z kazania beatyfikacyjnego 3 października 1998
"Błogosławiony Alojzije Stepinac pozostawił swemu narodowi rodzaj kompasu, który pomaga mu w orientacji. Jego zasadniczymi punktami były: wiara w Boga, szacunek dla człowieka, miłość do wszystkich posunięta do przebaczenia, jedność z Kościołem pod przewodnictwem Następcy św. Piotra. Wiedział on doskonale, że prawda nie może być przedmiotem targów, gdyż nie podlega ona negocjacjom. Dlatego stawił czoło cierpieniu, aby nie zdradzić własnego sumienia i nie sprzeniewierzyć się słowu danemu Chrystusowi i Kościołowi"

Fragment artykułu z Tygodnika Powszechnego
Alojzije Stepinac był człowiekiem niezwykłej odwagi, niezłomnej konsekwencji i niezachwianej wiary. Odrzucał nazizm i komunizm, z nieufnością odnosił się do zachodnich demokracji, był nieprzejednanym wrogiem masonerii (w dzienniku pod datą 5 listopada 1940 zapisał: "Jeśli zwyciężą Niemcy, zapanuje okrutny terror i dokona się zagłada małych narodów. Jeśli zwycięży Anglia, przy władzy pozostaną masoni, Żydzi, a zatem królować będą w naszych krajach nieobyczajność i korupcja. Jeśli zwycięży ZSRR, wówczas diabeł zdobędzie władzę nad światem i piekło"). Z nieukrywaną radością powitał jednak powstanie marionetkowego państwa chorwackiego. W okólniku z 28 kwietnia 1941 roku pisał do duchowieństwa swojej diecezji: "I któż może wziąć nam za złe, że my, pasterze, włączymy się także w narodową radość i uniesienie, zwracając się do Boskiego Majestatu z głębokim wzruszeniem i serdeczną wdzięcznością? (...) Łatwo jest bowiem rozpoznać rękę Boga w dziele Jego".

Szybko jednak przekonał się, że jego radość była przedwczesna. W niedługim czasie po objęciu władzy przez reżim ustaszowski w Chorwacji rozpętał się terror. Początkowo metropolita Zagrzebia sądził, że zbrodnie na Żydach i Serbach dokonują się bez wiedzy władz. 21 lipca 1941 roku pisał do wodza ustaszowskiego państwa Ante Pavelicia: "Przekonany jestem, że dzieje się tak poza Pańską wiedzą". Do wiosny 1942 roku protestował jedynie w listach kierowanych do ówczesnych władz. Od maja tegoż roku zaczął krytykować chorwackie państwo publicznie podczas kazań w zagrzebskiej katedrze. W kazaniu z 14 marca 1943 roku mówił: "Każdy człowiek, bez względu na to, do jakiej rasy czy narodu należy (...) nosi na sobie pieczęć Boga Stworzyciela i ma swoje niezbywalne prawa, których nie może mu samowolnie odebrać czy też ograniczyć żadna ludzka władza".

Niezależnie od podjętej krytyki, chorwacki hierarcha starał się w miarę swoich możliwości ratować prześladowanych bez względu na ich przekonania religijne. Z pomocą Watykanu uratował ponad pół tysiąca Serbów i Żydów z mieszanych małżeństw. Wystarał się o ułaskawienie wielu Chorwatów skazanych z powodów politycznych na karę śmierci. Ukrył w majątkach kościelnych 60 pensjonariuszy żydowskiego domu starców, którzy dzięki temu przeżyli wojnę. Z jego polecenia Caritas zapewniła schronienie ponad tysiącowi serbskich dzieci osieroconych w wyniku ustaszowskich "czystek". Stepinac zaangażował się także w ratowanie życia prześladowanych duchownych prawosławnych, żydowskiego rabina i grupy słoweńskich księży katolickich. Za ratowanie Żydów Instytut Pamięci Yad Vashem w Jerozolimie rozważał możliwość przyznania kardynałowi wyróżnienia "Sprawiedliwy wśród narodów świata" (dwukrotnie:1970, 1994 - dop. mój)

By ratować zagrożonych, Stepinac zgadzał się na przyjmowanie przez prawosławnych Serbów chrztu katolickiego. Po wojnie postawę tę ostro krytykowali serbscy komuniści, traktując tzw. "przechrzczanie" za jeden z poważniejszych zarzutów pod jego adresem.

Swoim postępowaniem w czasie II wojny światowej arcybiskup Zagrzebia naraził się nie tylko faszystowskiej władzy. Jak pisał w "Le Figaro" w marcu 1946 roku Francois Mauriac, "część prasy katolickiej wypowiedziała mu posłuszeństwo, do tego stopnia, że niektóre instrukcje arcybiskupa musiały ukazywać się w podziemnych ulotkach".



QUOTE
Na długoletnie więzienie został więc skazany ot tak, za nic, aby mógł zostać męczennikiem.

Proces rozpoczęto po 15 miesiącach od zakończenia wojny , bo Josif Broz Tito nie życzył sobie żadnej opozycji.





usunięte 231218
Vitam

http://www.alberto.pl/index.php/religia-rz...ez-wojtyla.html (Mate21)

I to ma być poważne źródło w dyskusji?
elefant.gif
żwirek
W jaki sposób niby papież walczył z komunizmem? za pomocą różańca chyba, to są jakieś utarte frazesy, żadnego wpływu na upadek ZSRR nie miał papież, tylko ekonomia. Poza tym ciekawe, że na walkę z pedofilią także nie znalazł czasu.

Co to za skończone bzdury?
Czy słyszałeś kiedyś o MORALE u walczących stron?
Tego morale nie mieli Amerykanie w ogóle w latach 70-tych (po Wietnamie szczególnie), ani nikt na świecie po stronie Zachodu.
Dominował pogląd, że komunizm jest nieuchronnym zwycięzcą.
To morale przyniósł nowy papież.

Z pedofilią uspokój się trochę i daj sobie na wstrzymanie.
Lehrabia
QUOTE(żwirek @ 24/03/2014, 20:20)
W jaki sposób niby papież walczył z komunizmem? za pomocą różańca chyba, to są jakieś utarte frazesy, żadnego wpływu na upadek ZSRR nie miał papież, tylko ekonomia. Poza tym ciekawe, że na walkę z pedofilią także nie znalazł czasu.

Co to za skończone bzdury?
Czy słyszałeś kiedyś o MORALE u walczących stron?
Tego morale nie mieli Amerykanie w ogóle w latach 70-tych (po Wietnamie szczególnie), ani nikt na świecie po stronie Zachodu.
Dominował pogląd, że komunizm jest nieuchronnym zwycięzcą.
To morale przyniósł nowy papież.

Z pedofilią uspokój się trochę i daj sobie na wstrzymanie.
*


I co daje samo morale bez dodatkowych czynników?
żwirek
Morale + czynniki militarne + czynniki ekonomiczne = wygrana

Bez morale nie ma NIC.

Przy okazji: są zagrożenia śmiertelne i ludzkie grzechy, które były, są i będą.
JPII walczył jak mógł (a znał sprawę) z zagrożeniem śmiertelnym dla Kościoła i świata.
First things first.
Lehrabia
QUOTE
Bez morale nie ma NIC.

Opracowanie naukowe poproszę.

QUOTE
Przy okazji: są zagrożenia śmiertelne i ludzkie grzechy, które były, są i będą.

I Kuria, którą kieruje papież.
żwirek
Widzę, że NIC nie rozumiesz. Dalsza dyskusja nie ma sensu (dokumenty poproszę - chyba kpisz?)
Lehrabia
QUOTE(żwirek @ 24/03/2014, 21:09)
Widzę, że NIC nie rozumiesz. Dalsza dyskusja nie ma sensu (dokumenty poproszę - chyba kpisz?)
*


Nie chce mi się robić tu głupich prowokacji, ale skoro nie potrafisz podać źródła dla twierdzenia, że bez morale nie ma nic, to jakim cudem ze mną może być coś nie tak?
Tata Boczka
Piłsudski pod Warszawą.
mate21
QUOTE
Piłsudski pod Warszawą.


Piłsudski odpowiadał jako Naczelny Dowódca za całość prowadzonych operacji, więc jemu także należy przypisać sukces za rok 1920 r.

QUOTE
Jak to bywa, decydujący sukces na przedpolu stolicy zyskał sobie nader szybko wielu ojców. […] Jako rzeczywistego autora planu kontrofensywy przedstawiano szefa Sztabu Generalnego gen. Tadeusza Rozwadowskiego lub nawet… Weyganda, który usiłował uzurpować jego obowiązki i skłonny był przyjąć i ten laur. Prawda była jednak odmienna. Bez względu na zasługi innych, przytłaczającą odpowiedzialność za bitwę niósł i uniósł Piłsudski. Jego triumfu nie pomniejsza też znajomość planów i zamiarów przeciwnika, gdyż umiejętność ich przeniknięcia stanowi jeden z najważniejszych atrybutów wielkiego dowódcy. (P.P. Wieczorkiewicz, Rok 1920…, s. 80–81.)


QUOTE
Cała akcja rozwija się korzystnie […] co do czasu mamy korzystne warunki, tak jak je Pan Komendant przewidział. […] Więc i tutaj zupełnie w myśl rozkazu Pana Komendanta wykonanie jest już w toku. […] Skoordynowanie akcji 4 i 3 Armii uważam za bardzo szczęśliwie pomyślane [przez Piłsudskiego – K.K.]. Uzgodnienie akcji 4 Armii z 1 Armią doskonale Pan Komendant przygotował. [podkreślenia K.K.] (G. Nowik, 1920. Jak Piłsudski pobił Lenina…).

Rozwadowski był świetnym sztabowcem, ale z Francji wrócił dopiero 19 lipca. 22–26 lipca dopiero obejmował obowiązki szefa sztabu. Moim zdaniem – pisał badacz – pomysł „wielkiej kombinacji” (tego terminu szachowego użył Piłsudski) narodził się już na początku lipca 1920 r., kiedy z południa atakowała polskie wojsko Konarmia Budionnego. W dyrektywie Piłsudskiego z 9 lipca był już zamiar pobicia i wyeliminowania Konarmii, by wojskami z Ukrainy uderzyć na skrzydło i tyły wojsk Tuchaczewskiego na Białorusi. […] (Tamże).
Mawr
Piłsudski nie był naczelnym wodzem podczas bitwy warszawskiej, tylko był nim Rozwadowski.
Morpheuss
QUOTE(Mawr @ 11/06/2014, 2:08)
Piłsudski nie był naczelnym wodzem podczas bitwy warszawskiej, tylko był nim Rozwadowski.
*



Rozwadowski był Szefem Sztabu Generalnego WP.
Lwowiak
żwirek:
QUOTE
JPII walczył jak mógł (a znał sprawę) z zagrożeniem śmiertelnym dla Kościoła i świata.

Walczył? On z niczym nie walczył ,wywracał jedynie porządek w Kościele.
Nie są znane żadne jego gesty ani słowa potępiające zbrodniarzy komunistycznych,a przeciwnie mozemy zauważyc,że chętnie z nimi gawędził sobie od Jaruzelsiego po Castro nazywając ich "czcigodnymi sekretarzami",a tego pierwszego nawet "patriotą".
Natomiast jego sukcesy w medialnym lansowaniu siebie trudno przecenić.
Poliksena
QUOTE(Lwowiak @ 12/06/2014, 7:12)
żwirek:
QUOTE
JPII walczył jak mógł (a znał sprawę) z zagrożeniem śmiertelnym dla Kościoła i świata.

Walczył? On z niczym nie walczył ,wywracał jedynie porządek w Kościele.
Nie są znane żadne jego gesty ani słowa potępiające zbrodniarzy komunistycznych,a przeciwnie mozemy zauważyc,że chętnie z nimi gawędził sobie od Jaruzelsiego po Castro nazywając ich "czcigodnymi sekretarzami",a tego pierwszego nawet "patriotą".
Natomiast jego sukcesy w medialnym lansowaniu siebie trudno przecenić.
*


Akurat w tym wzgledzie byl bardzo demokratyczny. Rownie chetnie wspieral prawicowych zbrodniarzy.
and00
QUOTE(żwirek @ 24/03/2014, 20:20)
W jaki sposób niby papież walczył z komunizmem? za pomocą różańca chyba, to są jakieś utarte frazesy, żadnego wpływu na upadek ZSRR nie miał papież, tylko ekonomia. Poza tym ciekawe, że na walkę z pedofilią także nie znalazł czasu.

Co to za skończone bzdury?
Czy słyszałeś kiedyś o MORALE u walczących stron?
Tego morale nie mieli Amerykanie w ogóle w latach 70-tych (po Wietnamie szczególnie), ani nikt na świecie po stronie Zachodu.
Dominował pogląd, że komunizm jest nieuchronnym zwycięzcą.
To morale przyniósł nowy papież.

Z pedofilią uspokój się trochę i daj sobie na wstrzymanie.
*


Jasne katolicki papież podniósł morale w protestanckiej Ameryce...
W jaki sposób? Co on takiego zrobił, czy też powiedział, co dotarło do szerokich mas i to upadłe morale znacząco podniosło?
A co do tego dominującego poglądu o zwycięstwie komunizmu, jeżeli nie piszesz o ZSRR, to prosił bym o jakieś źródła.
Jest u nas popularny bo Polak, długo był na stanowisku no i potrafił się lansować.

Katarzyna Konopka
Myślę, że wszyscy mamy skłonność do przeceniania osób stojących obecnie na czele państw. A prowadzących politykę mocarstwową- szczególnie. Często wydaje nam się, że każdy, kto prowadzi taką politykę, jest nowym Juliuszem Cezarem.
W tym kontekście wygląda na to, że teraz, w 2022 roku, najbardziej przeceniamy Władimira Putina.
A z dawniejszych czasów? Wydaje się, że jest przeceniany wpływ Karola Wielkiego. Zjednoczenie Europy Zachodniej, którego dokonał, po jego śmierci długo nie przetrwało.
Reaction
Zdecydowanie Franciszek Józef. Nie dał sobie rady z Francją i Prusami, a liberalizacja państwa podyktowana była przegranymi wojnami. W innym przypadku kontynuowałby wcześniejszą politykę.

Z polskich polityków Władysław Łokietek, który miał więcej szczęścia niż rozumu.
Katarzyna Konopka
Co do Franciszka Józefa i przeceniania jego osiągnięć...Sądzę, że chyba bardziej przeceniany jest jego wpływ na dalszą historię Europy. Zaledwie dwa lata po jego śmierci(biorąc pod uwagę, jak długo był na tronie cesarskim-od Wiosny Ludów po I wojnę światową) imperium Habsburgów, które przetrwało tak wiele kryzysów, przestało istnieć.
Szerzej można tutaj wspomnieć o europejskich przywódcach totalitarnych. Cechował ich gigantyczny wpływ na swoje państwa i społeczeństwa tu i teraz, ale-czy mówimy o generale Franco, Hitlerze, Mussolinim, Leninie czy Stalinie- on był krótkotrwały. Na jedno, dwa pokolenia. Może mniej w przypadku komunizmu, ale jednak- 74 lata radzieckiej Rosji i Związku Radzieckiego to jednak dużo krótszy czas niż panowanie Romanowów, a wcześniej Rurykowiczów.
W zasadzie, jak można tu mówić o ich wpływie na dzisiejszą Europę, jest on odwrotny od zamierzonego.
Varyag
QUOTE(Katarzyna Konopka @ 23/04/2022, 1:32)
Wydaje się, że jest przeceniany wpływ Karola Wielkiego. Zjednoczenie Europy Zachodniej, którego dokonał, po jego śmierci długo nie przetrwało.
*



Ale pokazał, że jest to możliwe i wyznaczył "ideał władcy uniwersalnego", do którego starali się upodobnić (mniej lub bardziej) jego następcy, jak i naśladowcy z krajów, które nigdy nie były pod jego władzą. Więc nie popadajmy ze skrajności w skrajność.
Varyag
QUOTE(and00 @ 2/01/2015, 3:51)
podniósł morale w protestanckiej Ameryce...
W jaki sposób? Co on takiego zrobił...
*



Jeśli wierzyć w to, że "dzięki" CIA został wybrany...
Katarzyna Konopka
Ideał władcy uniwersalnego w przypadku Karola Wielkiego- tutaj była wyraźna inspiracja(mniej lub bardziej świadoma) Cesarstwem Rzymskim. Z tą różnicą, że w chrześcijańskiej otoczce.
Chociaż sam organizm państwowy, który Karol Wielki stworzył-Święte Cesarstwo(zwane również I Rzeszą) przetrwało aż do początku XIX wieku.
Ida Wielkie Gniazdo
QUOTE(Lucas the Great @ 17/05/2012, 21:49)

Moim zdaniem kandydat do tego tytułu jest jeden Filip IV PięknyKról, który jest uważany za jednego z najzdolniejszych władców średniowiecza, mimo że w gruncie rzeczy nic konkretnego mu się nie udało osiągnąć laugh.gif NIE podbił Flandrii, NIE odzyskał Gaskonii, NIE rozwiązał problemów gospodarczych. Jego działania doprowadziły do osłabienia władzy królewskiej... Jak kogoś z takim dorobkiem można uznać za jednego z najwybitniejszych władców w historii?

*



Czy ja wiem? Zniszczył potężny zakon, podporządkował sobie papieża, wiedział skąd brać pieniążki. Mierny władca raczej by tego nie dokonał



Lwowiak napisał:

"Natomiast jego sukcesy w medialnym lansowaniu siebie trudno przecenić"

Sukcesy? Dziś nic z tego lansu nie zostało.
Jakober
QUOTE(Katarzyna Konopka @ 23/04/2022, 23:36)
Ideał władcy uniwersalnego w przypadku Karola Wielkiego- tutaj była wyraźna inspiracja(mniej lub bardziej świadoma) Cesarstwem Rzymskim. Z tą różnicą, że w chrześcijańskiej otoczce.
Chociaż sam organizm państwowy, który Karol Wielki stworzył-Święte Cesarstwo(zwane również I Rzeszą) przetrwało aż do początku XIX wieku.
*


Przepraszam bardzo, ale Karol Wielki akurat nie stworzył Świętego Cesarstwa Rzymskiego...

Natomiast nie wiem, jakie miałyby być kryteria "przecenienia" właśnie jego jako władcy? Jego mit (i kult) pobudzał wyobraźnię wielu władców średniowiecza i nowożytnych, jako ideał służył co najmniej przez dobę całego średniowiecza, a i renesansu, nie wspominając o co większych nowożytnych wladcach sięgających po jego postać jako wzór lub jako argument dla swej wladzy - a tym samym (przez inspirację i odniesienie) wpływał przez wieki na dynamikę i kształt politycznych idei Europy. To, że jego państwo nie przetrwało w jedności po jego śmierci wcale takim średniowiecznym w uznaniu go za ideał władcy nie przeszkadzało. Natomiast wkład jego reform w rozwój kultury, nauki czy prawa w ówczesnej Europie jest raczej nie do przecenienia.
Amras
Franklin Delano Roosevelt. Dobry w propagandzie i kreowaniu swego obrazu jako wielkiego przywódcy, który pokonał wielki kryzys, choć tak naprawdę kryzys zaczął się kończyć przed jego elekcją, a jego działania tylko spowolniły ten proces i tak naprawdę Ameryka do wojny na dobre nie wygrzebała się z tego. Stworzył szereg pętli zarzuconych na szyję gospodarki. Potem w czasie wojny bezmyślnie we wszystkim ulegał Stalinowi, a komunistyczni agenci z otoczenia sączyli te różne jady probolszewickie w schorowane ciało i gasnący umysł.

A i złamał odwieczny konsensus konstytucyjny, że prezydent może mieć tylko dwie kadencje, co doprowadziło po jego śmierci do zmian w konstytucji, by nikt drugi taki się nie pojawił.
Katarzyna Konopka
Amrasie- nie dziwię się, że z twoim światopoglądem masz taką opinię.
A jak już jesteśmy przy amerykańskich prezydentach, dziś często za przecenianego prezydenta uważa się Wilsona. Akurat tego amerykańskiego prezydenta, któremu Polska zawdzięcza swój państwowy byt. Zatem jest to bardzo kontrowersyjne z polskiego punktu widzenia.
I w kontekście wpływu Wilsona na następców(po nim nastąpiła w Stanach epoka izolacjonizmu), chyba coś w tym jest.
A z polskich przywódców? Myślę, że przeceniany jest Zygmunt III Waza. Niby to za jego czasów Rzeczpospolita miała największe terytorium w historii, niby to za jego panowania były największe triumfy polskiego oręża.
Jednak w tym przypadku był to przede wszystkim skutek dobrej(do pewnego momentu) koniunktury geopolitycznej i spadku po poprzednikach. Zygmunt III Waza nie był dobrym politykiem. O tym, jak dużo zmarnowano szans dla naszego kraju w jego czasach można mówić godzinami.
Ktoś wspomniał tutaj o Łokietku. Miał szczęście, to prawda(tego zabrakło chociażby Henrykowi Pobożnemu). Ale i tak jego największym sukcesem był syn.
emigrant
Żukow w historiografi zachodniej. Geniusz wojskowy, mistrz sztuki wojennej XX wieku, największy żołnierz jakiego wydał do tej pory XX wiek, człowiek, który pokonał Hitlera, nie przegrał ani jednej bitwy. To są cytaty, jakby sie kto pytał z prac historycznych.
Telesforus
Dość mocno przeceniany jest hetm. wlk. kor. Stanisław Żółkiewski.
FDR - oczywiście - choć był to zimnokrwisty "demokratyczny dyktator"
Miro P
QUOTE(emigrant @ 15/06/2022, 18:53)
Żukow w historiografi zachodniej. Geniusz wojskowy, mistrz sztuki wojennej XX wieku, największy żołnierz jakiego wydał do tej pory XX wiek, człowiek, który pokonał Hitlera, nie przegrał ani jednej bitwy. To są cytaty, jakby sie kto pytał z prac historycznych.
*


A mógłbyś podać, kto jest autorem tych cytatów: "największy żołnierz jakiego wydał do tej pory XX wiek", "który nie przegrał ani jednej bitwy"?
To jest wersja bez grafik. Aby przejść do pełnej wersji forum kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.
Copyright © 2003 - 2005 Historycy.org
Kontakt: historycy@historycy.org