Pomoc - Szukaj - Lista Użytkowników - Kalendarz
Pełna wersja: Sila militarna Kurlandii w XVII wieku
historycy.org > Historia powszechna > NOWOŻYTNOŚĆ > Wojny nowożytne
Pages: 1, 2
Rian
Jaka sila militarna dysponowalo panstwo kurlandzkie w chwili swego najwiekszego rozkwitu (ok polowy XVII wieku)?? Czy armia kurlandzka stanowila jakas powazniejsza sile?? Czy brala udzial w konfliktach jakie mialy miejsce w XVII wieku?? Czy odniosla jakies sukcesy?? (Moze ktos zna jakies bitwy z udzialem wojsk kurlandzkich)??
piotpal
Ciekawe pytanie, przeszukałem bibliotekę i muszę powiedzieć, że nic prawie nie znalazłem na temat Kurlandii.
QUOTE
Czy brala udzial w konfliktach jakie mialy miejsce w XVII wieku??

Tutaj znalazłem jedną stronkę mówiącą coś o konfliktach w których brała Kurlandia.
Pisarz Polny
Jeżeli chodzi o księstwo Kurlandii i Semigalii w czasie największego rozkwitu to przypada na okres panowania księcia Jakuba. Nie stety armia krlandzka nie była duża, liczyła co najwyżej 3000 ludzi i nie była w stanie odegrać znaczącej roli czy to w wojnie z Rosją czy Szwecją. Co ciekawe sa książę nie kwapił się do wojny raczej dbał aby jego państwo było neutralne co osiągnął w 1648 od Szwedów i w 1654 od Rosji. Jak wiadomo nie na wiele się zdało to, gdyż w 1658 roku Kurlandię zajęli Szwedzi a dokładniej Robert Douglas. Piękny opis tego daje Wespazjan Kochowski w Historii panowania Jana Kazimierza.
Co ciekawe zgodnie ze statusem księstwa zobowiązane ono było do 1617 roku wystawiać na potrzeby Rzeczypospolitej 300 żołnirzy z czego 100 miał wystawić książę. Po roku 1617 zmieniono tą zależność lenną i księstwo miało dostarczyć z każdych 20 łanów jednago jezdnego, razem dawało to 400 żołnierzy.
Co do sukcesów to Fromhold Swarchoff wraz z kurlandzkim pospolitym ruszeniem zdobył Dublene, czy Doblene, dokładnie teraz nie pamiętam.

Co do działań wojsk kurlandzkich to wiem, że niejaki Jaspers dowodził regimentem złożonym z kurlandczyków ale wpisanym do wojska komputowego księstwa litewskiego. W tym samym czasie czyli w 1658 - 60 po stronie litewskiej walczyło pospolite rszenie. Należy przy tym podkreślić, że wiele rodzin kurlandzkich służuyło w wojsku koronnym i litewski. Ludność Kurlandii zaś liczyła nie więcej niż 160 tyś mieszkańców więc baza rekrutacyjna raczej była mizerna, tym bardziej, że nie było tam jakiś dużych miast.
Najlepiej mi znane są wlki w kurlandii w latach 1658 - 60 i jeżeli macie pytania z tym związane służę swoją wiedzą.
Leo
W bitwie od Kircholmem wojska Chodkiewicza wzmocnił kontyngent 300 rajtarów kurlandzkich. Przybył on tuż przed bitwą i przeprawił się wpław przez Dźwinę dołączając do wojsk litewskich. Rajtarzy działali w centrum szyku Chodkiewicza, walczyli bardzo dzielnie, m.in. wiążąc wielokrotnie liczebniejsze siły piechoty szwedzkiej.
Pisarz Polny
Leo są duże wątpliwości czy owych 300 kurlandczyków przybyło tuż przed bitwą i przepłynęło wpław rzekę. Bardziej prawdopodobne wydaje się, że przybyli dużo wcześnie, a przeprawiali sie w górnym biegu rzeki, w dolnym jes po prostu ona za szeroka. Aktualnie historycy nie są pewni nawet, czy szyk wojsk chodkiewicza jest poprawny, czy nie był bardziej skośny.
Hieronim Lubomirski
W kampanii roku 1684 posiłkowac miał koroniarzy oddział 1800 żołnierzy z Branderburgii i Kurlandii.
Rian
hmmm... 1800 to dosc spora liczba (chyba jednak po wiekszej czesci brandenburska)... Czy byla to piechota, czy tez kawaleria????
Władysław IV Waza
QUOTE
W kampanii roku 1684 posiłkowac miał koroniarzy oddział 1800 żołnierzy z Branderburgii i Kurlandii.


To dosyć duża liczba ze względu na chłodne stosunki polsko-brandenburskie i wielkość kurlandii
Hieronim Lubomirski
Taką informacje znalazłem w pracy Leszka Podhorodeckiego ,, Wiedeń 1683 "

QUOTE
To dosyć duża liczba ze względu na chłodne stosunki polsko-brandenburskie i wielkość kurlandii


Można to wytłumaczyc tym że wielkie zwycięstwo w kampanii 1683 roku rozbudziło zapał w całej Europie do walki z niewiernymi, ale nieudana kampania 1684 roku szybko ostudziła te zapędy
Hieronim Lubomirski
W bitwie pod Bojanem w 1685 roku także brało udział wojsko Kurlandzkie pod wodzą samego Fryderyka Kazimierza Kettlera
Rian
hmmm... a tak na marginesie - czy ktos wie jaki jest stosunek dzisiejszych Lotyszy do tego tworu jakim bylo Ksiestwo Kurlandii i Semigalii?? Przeciez jakby nie bylo to oni stanowili wiekszosc mieszkancow tego kraju (a i armia kurlandzka sposrod lotewskich chlopow chyba byla werbowana).
piotpal
Wydaje mi się, że traktują to królestwo jako swoje państwo, podobnie jak my Rzeczpospolitą staropolską. Inaczej trudno byłoby im pisać swoją narodową historię nowożytną, ciekawy jaki stosunek mają do Niemców w dziejach ich kraju?
Rian
Tja... Tylko, ze Rzeczypospolita (Korona) byla rzeczywiscie panstwem polskim, zas Kurlandia chyba bardziej panstwem Niemcow baltyckich z Lotyszami jako podbitym ludem...
piotpal
QUOTE
Wydaje mi się, że traktują to królestwo jako swoje państwo, podobnie jak my Rzeczpospolitą staropolską. Inaczej trudno byłoby im pisać swoją narodową historię nowożytną, ciekawy jaki stosunek mają do Niemców w dziejach ich kraju?
QUOTE
Tja... Tylko, ze Rzeczypospolita (Korona) byla rzeczywiscie panstwem polskim, zas Kurlandia chyba bardziej panstwem Niemcow baltyckich z Lotyszami jako podbitym ludem...

Tak, tyle, że niektóre tereny Korony były także zasiedlone przez ludność obcojęzyczną (chociażby niemiecki Gdańsk), a jednak zaliczamy je jako pełnoprawne ziemie Rzeczpospolitej. Trudno też Kurlandię nazwać krajem niemieckim, skoro wtedy Niemcy jako państwo nie istniało, a po jego powstaniu w XIX wieku, nie wyciągało ręki po te ziemie. Chyba Niemców bałtyckich powinniśmy traktować jako osobny naród.
Rian
W pewnym (niemieckim) leksykonie z lat 20-tych XX wieku ktory posiadam Gdansk w latach 1466-1794 jest okreslony jako "Freie Stadt" - wiec Niemcy chyba jako czesci Rzeczypospolitej go nie bardzo traktowali. Ale mniejsza z tym bo to nie o Gdansku temat.

A wracajac do wlasciwego tematu. Jak wygladala sytuacja Kurlandii w XVIII wieku?? Na szkolnych mapach (polskich) az do 1794 roku jest ona oznaczana jako polski wasal. Czy jest to wlasciwe???? Przeciez po wygasnieciu dynastii Kettlerow, Kurlandia rzadzona przez Bironow bardziej chyba byla wasalem Rosji????
childeryk
QUOTE(piotpal @ 28/10/2005, 21:47)
Inaczej trudno byłoby im pisać swoją narodową historię nowożytną, ciekawy jaki stosunek mają do Niemców w dziejach ich kraju?


Napewno lepszy niż do Rosjan. Ochotnicze oddziały SS sformowane z Łotyszy podczas II wojny śwuatowej wskazują, iż porozumienie z Niemcami nie było trudne do osiągnięcia.
piotpal
QUOTE
W pewnym (niemieckim) leksykonie z lat 20-tych XX wieku ktory posiadam Gdansk w latach 1466-1794 jest okreslony jako "Freie Stadt" - wiec Niemcy chyba jako czesci Rzeczypospolitej go nie bardzo traktowali. Ale mniejsza z tym bo to nie o Gdansku temat.

To raczej miało wymiar propagandowy. Niemcom w tamtym czasie zależało na tym, aby jak najbardziej rozerwać więzy pomiędzy Gdańskiem a Rzeczpospolitą. Poza tym może to być po prostu nieznajomość historii przez Autora tego leksykonu.
QUOTE
Napewno lepszy niż do Rosjan. Ochotnicze oddziały SS sformowane z Łotyszy podczas II wojny śwuatowej wskazują, iż porozumienie z Niemcami nie było trudne do osiągnięcia.

Trochę to temat off topic, ale zapytam: a jak to było w Estonii?
Rian
Co do Gdanska - zalozylem temat na "Rzeczypospolitej Obojga Narodow" odnosnie statusu gdanska pomiedzi I i II rozbiorem - ale jakos nikt sie nie odezwal...

Zas Estonia - o ile sie nie myle - stanowila poczatkowo wlasnosc Kawalerow Mieczowych (polnoc - szwedzka), potem byla podzielona miedzy Szwecje, Danie i Rzeczypospolita, potem byla w calosci szwedzka a w koncu rosyjska. Jedynym momentem kiedy Estonia byla niepodlegla (przed 1918) - to czasy plemienne sprzed podboju przez Kawalerow Mieczowych i Szwedow.
Wacpan
Jaka sila militarna dysponowalo panstwo kurlandzkie w chwili swego najwiekszego rozkwitu (ok polowy XVII wieku)??
Według Gustawa Manteuffela Kurlandia posiadała 44 okręty,z których każdy był uzbrojony w kilkadziesiąt dział (pod Oliwą potężna Rzeczpospolita nie dysponowała połową tego stanu)W1649r JakubI zaproponował Francji dostarczenie 8 do 10 tys żołnierzy oraz 24 do 30 okrętów.
Była to więc flota porównywalna ze szwedzką,która mogła doprowadzić do tego ,że Potopu po prostu by nie było.Jakub I wolał jednak zawrzeć ze Szwedami pakt o nieagresji...
W praktyce wyglądało to w sposób typowy dla naszej historii wink.gif - bo gdy Szwedzi wkraczali do Kurlandii,Polacy szli jej bronić,ale kurlandzka flota nie pomogła nam nigdy...(Skądinąd zresztą Jakubowi ta polityka nie wyszła na dobre)
Moim zdaniem wystarczyła by manifestacja wojsk litewskich,aby zmusić Kurlandię - o nie wielkich mimo wszystko zasobach ludzkich-do użycia swej floty po naszej stronie.Nie uczyniono tego jednak.

Zainteresowanych odsyłam do "Zarysów z dziejów krain dawnych inflanckich",wznowionych niedawno przez Universitas.
Ramond
QUOTE
Była to więc flota porównywalna ze szwedzką,która mogła doprowadzić do tego ,że Potopu po prostu by nie było.

A w jakiż to sposób miałaby to sprawić?
Wacpan
Poprzez przecięcie szlaków komunikacyjnych prowadzących przez morze,a ewentualnie nawet przez desant-powiedzmy -10 tys. żołnierzy w Finlandii,niedawno zdegradowanej z Wielkiego Księstwa do rangi księstwa.Skłoniło by to Szwecję do wycofania sił(a przynajmniej ich części) z frontu polsko-litewskiego.
Oczywiście jednak nie roszczę sobie pretensji do nieomylności i jeśli ktoś mi wykaże,że się mylę,to nie będę miał pretensji.Jest to tylko spekulacja historyczna,której nawet głębiej nie rozważałem.Przede wzsystkim brak mi danych o tonażu owych 44 okretów.Jak wynika jednak z tego,co napisałem powyżej,była ona w stanie przewieźć około 10 tys.żołnierzy.Nie wiem też,ile jednostek Jakub I Kettler mógłby skupić na Bałtyku,gdyż część z nich,niewątpliwie ,była konieczna do ochrony Tobago i faktorii w Gambii.
Nie wiem wreszcie,ile liczyła flota Szwedzka w momencie Potopu-mam tylko dane dotyczące r.1627,kiedy Szwecja miała do dyspozycji 110 jednostek różnego tonażu.
Myslę jednak,że skoro wtedy -chyba 17-okretów polskich mogło znacząco wpłynąć na sytuację,to owe 44 okręty również mogły to uczynić.Późniejsze zaś przejęcie floty kurlandzkiej przez Szwecję w 1658r i to właściwie bez walki,znacząco wzmocniło jej potencjał-co jest epizodem bazpodstawnie lekceważonym przez historyków.
Reasumując-książe Kettler przekombinował sleep.gif z tą zdradą suzerena,gdyż jedyną szansą-jak widzimy w perspektywie- byłoby dla niego stanąć po stronie Rzeczypospolitej ze szwszystkimi środkami-zamiast posyłania jej 400 jeźdźców,co tylko stanowiło potem dogodny pretekst dla Szwedów...

Rian
Hmmm... tyle, że te 2-3 tys żołnierzy wiele by chyba nie zdziałało, zaś w obliczu najazdu potężnej armi szwedzkiej z terenu Inflant szwedzkich - i tak nie mogły te siły obronić kraju przed nadejściem posiłków (nie wiadomo skąd, bo w Rzeczpospolitej trwała ciężka wojna, która angażowała gros sił). Potop nie rozstrzygnął się na morzu, lecz na lądzie.
Ramond
QUOTE
Poprzez przecięcie szlaków komunikacyjnych prowadzących przez morze,

Primo, taka flota nie wystarczy do zablokowania całego Bałtyku
Secundo, wojska szwedzkie były w Inflantach i na POmorzu, kontaktu ze Szwecją za bardzo nie potrzebowały.
QUOTE
powiedzmy -10 tys. żołnierzy

A skąd te 10 tysięcy żołnierzy? Bo raczej nie z Kurlandii.
QUOTE
niedawno zdegradowanej z Wielkiego Księstwa do rangi księstwa.

confused1.gif
Finlandia uzyskała status wielkiego księstwa dopiero pod rządami Rosji.
QUOTE
Nie wiem wreszcie,ile liczyła flota Szwedzka w momencie Potopu-mam tylko dane dotyczące r.1627,kiedy Szwecja miała do dyspozycji 110 jednostek różnego tonażu.

Dużo, skoro mogli walczyć z Danią, Holandią, Anglią...
QUOTE
Myslę jednak,że skoro wtedy -chyba 17-okretów polskich mogło znacząco wpłynąć na sytuację

10 okrętów. I nie wpłynęły one na sytuację WCALE.
QUOTE
Reasumując-książe Kettler przekombinował sleep.gif z tą zdradą suzerena,

Jaką zdradą? Ktoś go do czegoś wezwał?
Wacpan
Finlandia uzyskała status wielkiego księstwa dopiero pod rządami Rosji.
Nie prawda.Utraciła status Wielkiego Księstwa po awanturze Zygmunta III Wazy.
Co do 10 tys.żołnierzy-odsyłam do tego,co napisałem wyżej.Według "Zarysów z dziejów dawnych krain inflanckich"Jakub I pertraktował z Francją w sprawie wysłania tam ok.10 tys żołnierzy.Byli by to prawdopodobnie najemnicy z różnych części świata.Taka armia była jednak w dyspozycji transatlantyckiego biznesmana,jakim był książe Kurlandii.
Co do jego paktu o nieagresji ze Szwecja-bylo to sprzeczne z umową z Zygmuntem Augustem.
Jeżeli chodzi o możliwości floty kurlandzkiej,to okręty szwedzki były na tyle rozproszone,że mogła ona odegrać duzą rolę.
Ramond
QUOTE
Finlandia uzyskała status wielkiego księstwa dopiero pod rządami Rosji.
Nie prawda.Utraciła status Wielkiego Księstwa po awanturze Zygmunta III Wazy.

Tylko jako jeden z tytułów króla szwedzkiego. Dlaczego miałoby to wpływac na Finów, zwłaszcza w czasie Potopu?
QUOTE
Jeżeli chodzi o możliwości floty kurlandzkiej,to okręty szwedzki były na tyle rozproszone,że mogła ona odegrać duzą rolę

Ale w czym? Co takiego ważnego miałyby robić te rozproszone okręty szwedzkie? I jakim cudem flota kurlandzka miałay przechwycić je wszystkie?
QUOTE
Co do 10 tys.żołnierzy-odsyłam do tego,co napisałem wyżej.Według "Zarysów z dziejów dawnych krain inflanckich"Jakub I pertraktował z Francją w sprawie wysłania tam ok.10 tys żołnierzy.Byli by to prawdopodobnie najemnicy z różnych części świata.Taka armia była jednak w dyspozycji transatlantyckiego biznesmana,jakim był książe Kurlandii.

W takim razie taką armię MÓGŁ ZORGANIZOWAĆ Jakub. To nie to samo, co ja utrzymywać, a biorąc pod uwagę, że stanowili ją najemnicy, nie dało jej się zorganizowac w momncie, gdy Szwedzi wkraczali już do kraju...
Wacpan
Powiem szczerze,że nie wiem.
Za mało wiem na ten temat .Nie znam języka niemieckiego,aby przesledzić tę sprawę.Czytałem o JakubieI tylko jedną książke -nota bene jedyna wydana w ciagu ostatnich 100 lat po polsku i jedyną WOGÓLE polskojęzyczna na temat Inflat i Kurlandii.Nie wiem więc,czy tę armię mógł w tym momencie wyslać do Szwecji.(moze ktoś tu wie więcej ode mnie...)
Gdyby jednak udało mu sie tego dokonać(straszna gdybologia...)nie byłoby już kłopotem jej utrzymanie,tak jak nie było problemem utrzymywanie wojsk szwedzkich w innych krajach(wojna żywi wojnę).

"Finlandia uzyskała status wielkiego księstwa dopiero pod rządami Rosji.
Nie prawda.Utraciła status Wielkiego Księstwa po awanturze Zygmunta III Wazy.

Tylko jako jeden z tytułów króla szwedzkiego. Dlaczego miałoby to wpływac na Finów, zwłaszcza w czasie Potopu?

QUOTE"
Nie wiem,na jakiej zasadzie mówi Pan o Finach.Organem reprezentacyjnym (Wielkiego) Księstwa był sejm 5 stanów.Dopiero w 1905r(czy cos koło tego...)wprowadzono tam język fiński jako urzędowy obok szwedzkiego.Trudno więc mówic tu o Finach,jako o narodzie.
Dla ówczesnych jednak elit obnizenie rangi własnego kraju bylo rzeczą bardzo bolesną-wspomnę tylko zabiegi Iwana Groźnego o uznanie jego carskiego tytułu(oferował za to Zygmuntowi Augustowi spore tereny,ale bezskutecznie...),czy też tęsknota Polaków za królewską koroną(która została uwieczniona przez Kadłubka).Proszę sobie wyobrazić,że Jan Kazimierz obniżył rangę Litwy do zwykłego księstwa... dry.gif Mnie to pachnie jakims rokoszem.
Dodam do tego
1)pamięć krawawych represji po upadku Zygmunta III w tym kraju,
2)czy przeprowadzone tam w latach 60 tych pacyfikacje(właściwie bez powodu....)
3)Sympatie prokatolickie wśród konserwatywnych ,wschodnich regionów Szwecji(czy wogóle odrebności kultuturowe-podobnie jak w sąsiedniej Estonii palono tam na stosach tyle samo czarowników,co i czarownic-uchowal;y sie tam bowiem starsze wzorce kulturowe)
4)ciągłe łamanie przez szwedzkich królów przywilejów tego kraju
5)armia Kettlera(ta hipotetyczna,10tysięczna )wystepowałaby w imieniu Wazy-Jana Kazimierza.Dawało by to szanse całej ekspedycji,która dla Finlandii byłaby-być może -szansą na poprawienie swej pozycji,czy zwyczajny rewanż.Jest zas prawdopodobne,że tamtejsze elity wykazałyby brak zapału.
Ramond
QUOTE
Za mało wiem na ten temat .Nie znam języka niemieckiego,aby przesledzić tę sprawę.Czytałem o JakubieI tylko jedną książke -nota bene jedyna wydana w ciagu ostatnich 100 lat po polsku i jedyną WOGÓLE polskojęzyczna na temat Inflat i Kurlandii.Nie wiem więc,czy tę armię mógł w tym momencie wyslać do Szwecji.(moze ktoś tu wie więcej ode mnie...)

Zacznijmy od tego, że on tej armii nie miał. Musiałby ją od podstaw organizować, a na to nie było czasu, gdy Szwedzi zaczęli zajmować Kurlandię...
QUOTE
Nie wiem,na jakiej zasadzie mówi Pan o Finach.

Na zasadzie Finowie = mieszkańcy Finlandii.
QUOTE
Dla ówczesnych jednak elit obnizenie rangi własnego kraju bylo rzeczą bardzo bolesną

Tytuły królów są rzeczą zmienną - jeden król może wyliczać Finlandię jako wielkie księstwo, iiny jako księstwo, a jeszcze inny (Karol IX) w randze królestwa (Carolus rex Sueciae, Finlandiae etc). Nawet ten sam król w różnych miejscach mógł posłużyć się innym stylem.
Nie jest to analogiczne z Litwą, która jako Wielkie KSięstwo Litewskie była wyrażnie autonomiczną częścią składową RON. Finlandia nie była. Bardziej analogiczna byłaby sytuacja Prus czy Rusi - niektórzy królowie polscy pisali o sobie (...) Dei gratia Rex Poloniae, magnus dux Lithuaniae, Russiae, Prussiae etc, często w tej liście tytułów 'wielkoksiążęcych' lądowały Smoleńsk i Czernichów...
Władysław IV Waza
Jak kogoś interesuje tytulatura, to w mojej sygnaturce jest tytulatura... zgadnijcie jakie króla. Pod Wiedeń poszło chyba 1000 czy 1500 żołnierzy z Kurlandii, dlatego uważam liczbę 10 000 za całkowicie abstrakcyjną.
Maciaz
Z tego co wiem Kurlandia była państwem kolonialnym- jej terytorium zamorskim był Trynidad i Tobago. Rzeczywiście flota wasala polskiego była porównywalna ze szwedzką, dlatego właśnie stanowiła dla naszego północnego sąsiada realne zagrożenie...
http://www.caribbeanrepublicofsailors.com/...ad_i_tobago.php
"Pobliska wyspa Tobago również została odkryta przez Kolumba, ale nie została przez Hiszpanów skolonizowana. Toteż przez prawie cały XVII wiek była zajmowana kolejno przez Anglików, Francuzów, Holendrów i nawet przez Kurlandczyków (stąd pretensje polskiego tronu do Tobago bowiem w tym czasie Kurlandia była lennikiem polskich królów)."
Ramond
QUOTE
Z tego co wiem Kurlandia była państwem kolonialnym- jej terytorium zamorskim był Trynidad i Tobago.

Z tego rejonu wyłącznie Tobago. Oprócz tego mała wysepka na rzece Gambii i parę okolicznych skrawków lądu.
Rian
Nie była to jakaś potęga - zaledwie kilkuset kolonistów na Tobago i chyba kilkudziesięciu w Gambii. To pokazuje, że siły ludzkie miała Kurlandia jednak nieznaczne.
NRohirrim
Rian
QUOTE
Tja... Tylko, ze Rzeczypospolita (Korona) byla rzeczywiscie panstwem polskim, zas Kurlandia chyba bardziej panstwem Niemcow baltyckich z Lotyszami jako podbitym ludem...


Nie przesadzaj. To zależy wszystko od danych ludzi. Część moich przodków osiedleliła się w Kurlandii z obszarów Cesarstwa na pograniczu z Francją i wchodzili w związki małżeńskie nie tylko z pewnym rodem polsko-litewskim (sami stali się Polakami), ale też z Łotyszkami, a ludności w swoim miejscowości i wsiach nie traktowali jak podbitej. Wręcz przeciwnie. No ale nie jestem w stanie powiedzieć czy inni podobnie traktowali okoliczną ludność.


QUOTE
A wracajac do wlasciwego tematu. Jak wygladala sytuacja Kurlandii w XVIII wieku?? Na szkolnych mapach (polskich) az do 1794 roku jest ona oznaczana jako polski wasal. Czy jest to wlasciwe???? Przeciez po wygasnieciu dynastii Kettlerow, Kurlandia rzadzona przez Bironow bardziej chyba byla wasalem Rosji????



Kurlandia była wiernym wasalem Polski do końca jej istnienia.

Poza tym pamiętajmy co powiedział jeden z użytkowników - wiele mieszkańców Kurlandii zaciągało się bezpośrednio do armii koronnych


Piotpal:
QUOTE
Wydaje mi się, że traktują to królestwo jako swoje państwo, podobnie jak my Rzeczpospolitą staropolską. Inaczej trudno byłoby im pisać swoją narodową historię nowożytną,


Ekhm, Kurlandia nie była nigdy królestwem wink.gif


Ramond:
QUOTE
Z tego co wiem Kurlandia była państwem kolonialnym- jej terytorium zamorskim był Trynidad i Tobago.

Z tego rejonu wyłącznie Tobago. Oprócz tego mała wysepka na rzece Gambii i parę okolicznych skrawków lądu.




Zarówno Trynidad jak i Tobago należały do Kurlandii, a oprócz Gambii można wymienić chociażby Togo.


Rian
QUOTE
Nie była to jakaś potęga - zaledwie kilkuset kolonistów na Tobago i chyba kilkudziesięciu w Gambii. To pokazuje, że siły ludzkie miała Kurlandia jednak nieznaczne.


A które państwo oprócz wcześniej zapoczątkowanej kolonizacji hispzańskiej i portugalskiej - w tamtym okresie wysyłało więcej kolonistów? biggrin.gif
Rzadko, które państwo wysyłało w tym czasie, a zwłaszcza w te rejony tyle osadników co Kurlandia (np. po 500 osadników do Tobago) nie mówiąc o większych ilościach wink.gif
Kon-dzia
QUOTE
Sorrym, ale głupoty pleciesz
Zarówno Trynidad jak i Tobago należały do Kurlandii, a oprócz Gambii można wymienić chociażby Togo.



A jakieś źródła tych sensacji?

W artykule w "Mówią wieki" nic nie ma o Trynidadzie, zaś na Tobago obok kolonii kurlandzkiej istniała też holenderska.
http://www.niniwa2.cba.pl/kolodziejczyk_kolonie_w_afryce.htm

Gdybyś mógł podać tytuł jakiejś książki, artykułu, dokumunetntu które wspominają o kurlandzkim władztwie nad Trynidadem czy Togo?

QUOTE
A które państwo oprócz wcześniej zapoczątkowanej kolonizacji hispzańskiej i portugalskiej - w tamtym okresie wysyłało więcej kolonistów?


Wszystkie pozostałe państwa posiadające kolonie.

QUOTE
(np. po 500 osadników do Tobago) nie mówiąc o większych ilościach

500 do Tobago i kilkudziesięciu do Gambii. Powiedz coś o tych "większych ilościach".
NRohirrim
Późnym wieczorem odpiszę na Twoje obiekcje wink.gif
Ramond
QUOTE
Zarówno Trynidad jak i Tobago należały do Kurlandii, a oprócz Gambii można wymienić chociażby Togo.

Wymysł bez pokrycia w faktach.
QUOTE
Późnym wieczorem odpiszę na Twoje obiekcje wink.gif

Nie napisze przez jakiś czas. Cóż, nie jest najmądrzejszym pomysłem obrażanie moderatora w jego dziale...
Kon-dzia
Bardzo ciekawy artykuł o Tobago (po angielsku):

http://etudescaribeennes.revues.org/document1032.html

Lista kurlandzkich okrętów:

http://www.sailingwarships.com/

zakładka Other Navies ---> German ships 1643-1700 ---> LIST OF SHIPS OF KURLAND 1643-1698

Z zastrzeżeniem z innego źródła: część okrętów zbudowana na eksport. Bardzo wątpliwa także informacja:
QUOTE
Among the ships whose names are unknown there said to have been one of 100-guns and two of 80-84 captured by the Swedens at Windau in 1659, besides one 100-guns and one of 60 burnt on the stocks

100 działowym okrętem w 1659 był jedynie "Sovereign of the Seas". Tak więc nawet nie znalibyśmy nazw 2 największych okrętów świata w tym okresie wink.gif
Tym bardziej że lista szwedzka, owszem, wymienia 3 kurlandzkie pryzy z 1659 jednakże 2 miały ok. 30 dział jeden zaś ok. 20. Do 100-działowych okrętów jednak sporo brakuje. wink.gif
Arbago
QUOTE
Nie była to jakaś potęga - zaledwie kilkuset kolonistów na Tobago


Czy jacyś z potomków kolonistów kurlandzkich żyją do dzisiaj na Tobago? Byli to Niemcy, czy Łotysze? Podobno Robinson Crusoe także był poddanym kurlandzkim.
k.jurczak
Jakim cudem 160 tys Kurlandię było stać utrzymywanie 44 okrętów wojennych? W czasie Wojny o Ujście Wisły ta flota bardzo by się przydała!
Kon-dzia
A skąd masz dane że w czasie tej wojny Kurlandia miała taką liczbę okrętów? Lista pokazuje jak mało wiemy o tej flocie. Jest zbudowana na podstawie częściowych informacji, które często nie są wiarygodne albo mogą być mylące; jeden statek może być wymieniony klka razy tylko pod różnymi nazwami.

A co do wielkości floty: prawdopodobnie książę kurlandzki zajmował się handlem bałtyckim. W razie czego statki mogły być zmobilizowane. Powszechną praktyką w XVII w. było wynjmowanie dla celów wojennych prywatnych statków. Wystarczy spojrzeć na Holendrów. Oczywiście od rozpowszechnienia szyku liniowego w wojnach angielsko-holenderskich powoli to zanikło.

p.s. Np. o fregacie "Der Cavalier" mamy dwie wzmianki: w 1658 popłynęła na Tobago (miała wtedy 6 dział), zaś rok później mamy wzmiankę o rejsie do Holandii (z 40 działami)
crosso
Zapewne Kurlandia posiadała 44 okręty w jakimś krótkim okresie (wliczając w to flote kaperską - w tym okresie można to tak jeszcze nazywac??? ;>). Ale napewno był to bardzo krótki okres czasu.
Hipoteza, że Kurlandia mogłaby wystawić 10 tys armie jest tak samo prawdziwa jak to, że Gdańsk mógłby wystawić 20-25 tys.... Jeżeliby oczywiście wycisnąć maksymalnie dużo zarówno z księstwa Kettlerów jak i w drugim przykładzie z Gdańska to może i można by było zbliżyć się do takiej ilości, ale wymagałoby to niezwykłej zgody wszystkich stanów na gwałtowne pozbywanie się bogactw- w co można szczerze wątpić.
Czytałem kiedyś (jeśli znajde to źródło to podam tytuł), że Kurlandia w okresie największego rozkwitu posiadała 2,5-3 tys żołnierzy. Biorąc pod uwage załogi w zamkach, miastach itp. Myślę, że ta ilość jest najbliższa prawdzie.

A tak po za tematem - skąd nazwa Semigalia??
keraunos
QUOTE(Ramond @ 19/04/2008, 16:22)
QUOTE
Zarówno Trynidad jak i Tobago należały do Kurlandii, a

Wymysł bez pokrycia w faktach.



Tak przynajmnie podaje Arpad Marek Kowalski
w książce "Kolonie Rzeczypospolitej"
(Jesli mnie pamięć nie myli)
Ramond
QUOTE
Tak przynajmnie podaje Arpad Marek Kowalski
w książce "Kolonie Rzeczypospolitej"
(Jesli mnie pamięć nie myli)

Tobago - tak.
Trynidad - nie.
Również na podstawie Marka Arpada Kowalskiego...
jacekkaa
QUOTE(Wacpan @ 19/08/2007, 17:13)
Poprzez przecięcie szlaków komunikacyjnych prowadzących przez morze,a ewentualnie nawet przez desant-powiedzmy -10 tys. żołnierzy w Finlandii,niedawno zdegradowanej z Wielkiego Księstwa do rangi księstwa.Skłoniło by to Szwecję do wycofania sił(a przynajmniej ich części) z frontu polsko-litewskiego.
    Nie wiem też,ile jednostek Jakub I Kettler mógłby skupić na Bałtyku,gdyż część z nich,niewątpliwie ,była konieczna do ochrony Tobago i faktorii w Gambii.
Nie wiem wreszcie,ile liczyła flota Szwedzka w momencie Potopu-mam tylko dane dotyczące r.1627,kiedy Szwecja miała do dyspozycji 110 jednostek różnego tonażu.
Myslę jednak,że skoro wtedy -chyba 17-okretów polskich mogło znacząco wpłynąć na sytuację,to owe 44 okręty również mogły to uczynić.Późniejsze zaś przejęcie floty kurlandzkiej przez Szwecję w 1658r i to właściwie bez walki,znacząco wzmocniło jej potencjał-co jest epizodem bazpodstawnie lekceważonym przez historyków.
*



Witaj!

Jakich "szlaków komunikacyjnych". czyżby Szwedzi wozili żelazo do produkcji czołgów, ropę naftową na paliwo i do tego uran? To mogłoby mieć znaczenie 300 lat później.

Desant w Finlandi???
O rety! A co oni by tam robili? Chyba by zamarzali, jeden po drugim...

Flota do ochrony Tobago i Gambii? Po co? Nie myśl o XVII stuleciu w kategoriach pasujących do II WŚ.

Jak okręty polskie (nawet w porozumieniu z kurowskimi) miałyby zapobiec "potopowi"? Przecież wojna ta nie zaczęła się od desantu na plażach Pomorza. Z terenu Niemiec przyszli...

Pozdrawiam!
Ironside
QUOTE
Jakich "szlaków komunikacyjnych". czyżby Szwedzi wozili żelazo do produkcji czołgów, ropę naftową na paliwo i do tego uran? To mogłoby mieć znaczenie 300 lat później.

No toś walną bzdurę... Komunikacja jest podstawą prowadzenia działań wojennych od zarania dziejów. Żaden uran i stal na czołgi nie ma tu nic do rzeczy. Jak Twoim zdaniem można otrzymywać zaopatrzenie (choćby żarcie - nie wszystko da się złupić na miejscu), sprzęt (choćby nowe działa, muszkiety, rapiery i koła do wozów) i wreszcie POSIŁKI i UZUPEŁNIENIA, jeśli ma się przecięte szlaki komunikacyjne???
QUOTE
Flota do ochrony Tobago i Gambii? Po co? Nie myśl o XVII stuleciu w kategoriach pasujących do II WŚ.

Znowu to samo... Niby jakim cudem można utrzymać zamorskie posiadłości, jeśli się nie ma FLOTY??? Dlaczego Kartagina utraciła Sycylię? Bo przegrała na morzu. Dlaczego Francja utraciła Kanadę? Bo jej flota nie potrafiło powstrzymać brytyjskiej? Dlaczego Anglicy musieli kapitulować w Yorktown? Bo odcięła ich francuska flota. I co - tylko kategorie II wojny światowej? rolleyes.gif
juzef
[quote=crosso,11/01/2009, 21:10]
A tak po za tematem - skąd nazwa Semigalia??
Od bałtyjskiego plemienia Semigalów - Zemgalów, podobnie jak Kurlandia od Kurów
Ramond
QUOTE
Desant w Finlandi???
O rety! A co oni by tam robili?

Palili, ścinali, gwałcili, rabowali...
QUOTE
Z terenu Niemiec przyszli...

Ci co zajęli Kurlandię i wkroczyli na Litwę też z Niemiec przyszli?
Kon-dzia
Oczywiście że zdobywając panowanie na Bałtyku Kurlandia mogłaby się nam przysłużyć jednak było to nierealne; ich siły morskie zawsze były przynajmniej kilka razy słabsze od szwedzkich.
MikoQba
QUOTE(Ramond @ 9/03/2009, 18:54)
QUOTE
Desant w Finlandi???
O rety! A co oni by tam robili?

Palili, ścinali, gwałcili, rabowali...
*


No właśnie, bez tych rzeczy nie może się obejść porządny desant wink.gif
daigotsu
Tu obecnie lista okrętów kurlandzkich między 1643 a 1698 r. http://koti.mbnet.fi/felipe/Other_Navies/G..._1643-1700.html

Proszę łaskawie zerknąć na rubrykę "date" - wynika z niej jasno, że nijak jednorazowo 44 okrętów Kurlandia mieć nie mogła - np. z tego co wyliczyłem wg. tej tabeli w 1651 r. jej flota składała się z 6 okrętów, w 1658 doszła do 27 wliczając te w budowie (ten z wikipedii: http://pl.wikipedia.org/wiki/Das_Wappen_de...gin_von_Kurland był w budowie, gdy przejęli go Szwedzi - i budowano go od 1658 r. nie mógł więc w żaden sposób przewieźć kolonistów i żołnierzy na Tobago w 1654...Cała notka oparta na błędzie powtarzanym w necie a opartym na pomyleniu tego liniowca z innym statkiem o podobnej nazwie - chodzi tu o liniowiec ("ship) "Herzogin von Curlandt" - ten zwodowany w 1654 r. okręt dotarł do Tobago - wg. tabeli miał 40 dział, wg. danych na necie 45 - stąd rozbieżność - przypis "wg danych z angielskiej Wikipedii miał tylko dwa pokłady i 45 dział" jest więc próbą wyjaśnienia pomyłki, której autor notki w wikipedii nawet nie zauważył - pomylono 2 okręty o bardzo podobnej nazwie - "Das Wappen und Bildtnis der Herzog von Curlandt" (który miał rzeczywiście 72 działa, tylko nigdy z nich nie skorzystał) i "Herzogin von Curlandt"... Tu na ten temat: http://library2.nalis.gov.tt/infofiles/col...130.dir/doc.pdf - napisano wyraźnie, ze to "Herzogin von Curlandt" dotarł do Tobago...Słowem notka na wikipedii z lekka błędna - co ciekawe ten sam błąd pokutuje uparcie w Internecie...Nie po raz pierwszy i nie po raz ostatni...

Co do floty kurlandzkiej to powołując się znów na http://koti.mbnet.fi/felipe/Other_Navies/G..._1643-1700.html można stwierdzić że w latach 1658 - 1659 flota kurlandzka zmniejszyła się o co najmniej 7 okrętów, widać też że między 1660 a 1663 r. nie budowano w ogóle nowych okrętów - co jest w pełni zrozumiałe, biorąc pod uwagę ogrom zniszczeń spowodowanych szwedzką okupacją...

Co do kolonii - tylko część wyspy Tobago była naturalnie kontrolowana przez Kurlandię, liczebność osadników szacuje się na ok. 500, maksymalny garnizon na ok. 400 żołnierzy...W Gambii poza 3 fortami i skrawkiem niezasiedlonego wybrzeża niczego innego Kurlandczycy nie mieli - w 1651 r. wysłano tam na fregacie "Walfisch" ok. 100 żołnierzy, którzy obsadzili wspomniane 3 forty po ich zbudowaniu...Maksymalnie zatem do 1000 ludzi wysłała za ocean Kurlandia - i tak dużo biorąc pod uwagę, że liczyła sobie 200 tys. mieszkańców i wystawiała maksymalnie do 1200 żołnierzy - tylu w 1615 r. wystawił książę Wilhelm w obliczu zagrożenia utraty władzy, zapożyczając się zresztą...Możliwości finansowe jego syna Jakuba były jednak bez porównania większe więc bez zapożyczania się mógł taką armię utrzymywać...
daigotsu
Jeżeli zaś chodzi o siłę militarna Kurlandii bo taki jest tytuł postu to zebrałem tyle informacji (przy czym naturalnie zakładam, że są one nie do końca ścisłe i z założenia szczątkowe, za co przepraszam, ale uważam, że jak na razie lepsze to niż nic):
Księstwo Kurlandii i Semigalii z racji swej wielkości (nieco ponad 27 tys. km 2) i potencjału demograficznego (ok. 200 tys. mieszkańców w połowie XVII w., w okresie największego rozwoju) nigdy nie było w stanie wystawić i utrzymać większej armii lądowej. Mimo to ksią-żęta kurlandzcy wysyłali skromne posiłki Rzeczypospolitej, co było ich obowiązkiem jako lenników i starali się dysponować choćby liczącymi kilkuset żołnierzy armiami. Uzupełnie-niem regularnej armii było pospolite ruszenie szlachty kurlandzkiej, która była zobowiązana do stawienia się w razie wojny konno pod broń z racji posiadania dóbr ziemskich – obowią-zek ten, dotyczący posiadających co najmniej 40 łanów ziemi uprawnej, wywodzący się jesz-cze z czasów krzyżackich to tzw.”rossdienst”. To pospolite ruszenie, czy swego rodzaju „służba ziemska” funkcjonowało osobno dla Kurlandii i osobno dla Semigalii i dotyczyło obrony kraju – generalnie więc uczestnicząca w nim szlachta brała udział w walkach tylko w obrębie granic księstwa. Obowiązek udziału w „rossdienst” można było zamienić na specjal-ny podatek. Liczebność pospolitego ruszenia zapewne nie była zbyt wielka (kilkuset zbroj-nych?), nie miało ono też naturalnie większej wartości bojowej z racji braku wyszkolenia. Trzonem sił zbrojnych Kurlandii były więc, podobnie jak w całej Europie Zachodniej (do której pod względem cywilizacyjnym przynależało to państwo), oddziały zaciężne, czyli two-rzone w drodze ochotniczego zaciągu przez upoważnionych do tego, wywodzących się w większości spośród szlachty, książęcych oficerów, będących jednocześnie dowódcami for-mowanych przez siebie jednostek.
Jeżeli chodzi o liczebność armii to nie była ona ściśle ustalona i w miarę potrzeb i możliwości zwiększano ją, lub zmniejszano – wydaje się jednak, że nigdy nie przekroczyła ona stanu 1200, góra 1400 żołnierzy, zwykle oscylując w granicach kilkuset.
Dla wsparcia Rzeczypospolitej Kurlandia zobowiązana była wystawiać początkowo 100 zbrojnych, na początku XVII w. 300 ( w tym 100 na koszt samego księcia), od 1617 r. 400.
W 1601 r. oddział 150 kurlandzkich żołnierzy, zapewne rajtarów, wspiera armię polską i zo-staje przeznaczony do obrony wybrzeży. W 1605 r. w bitwie pod Kircholmem uczestniczą u boku wojsk polskich 3 kornety rajtarów pod dowództwem samego księcia Fryderyka Kettlera (300 żołnierzy, wg. niektórych danych nawet i do 500). W 1615 r. zagrożony utrata władzy książę Wilhelm Kettler zaciągnął, zapożyczając się, 1200 żołnierzy (1000 piechoty, 200 jaz-dy). W walkach pod Mitawą w 1622 r. bierze udział z kolei 60 rajtarów i 170 piechurów kur-landzkich (230 żołnierzy). Pod Smoleńskiem w 1633 r. jest ok. 100 żołnierzy kurlandzkich (prawdopodobnie rajtarów). W 1651 r. 100 żołnierzy (piechota) zostaje wysłanych na fregacie „Walfisch” do Gambii. W 1654 r. z kolei 149 oficerów i żołnierzy na pokładzie liniowca „He-rzoginn von Kurland” wysłanych zostaje na Tobago – w szczytowym momencie rozwoju ko-lonii na Tobago czyli ok. 1657 r. mogło tam stacjonować podobno i do 400 żołnierzy…W 1665 r. w Zamku Bowskim (Bowsk) stacjonowało 150 żołnierzy. W 1672 r., w obliczu zagro-żenia tureckiego, Kurlandia wysyła Polsce regiment piechoty i regiment dragonów – razem 1352 żołnierzy. W kampanii 1683 r. posiłkuje Polaków regiment piechoty (1000 żołnierzy) i 200 dragonów (2 kompanie ?). W roku 1684, podczas nieudanej wyprawy polskiej przeciwko Turkom posiłki brandenbursko – kurlandzkie liczą 1800 – 2000 żołnierzy (Kurlandia - regi-ment piechoty liczący 800 żołnierzy i oddział dragonów, łącznie zapewne ok. 900 ludzi). W 1736 r. na sejmie pacyfikacyjnym, ustalono że posiłki kurlandzkie dla Rzeczy pospolitej mają liczyć 700 żołnierzy (500 piechoty i 200 jazdy) – nieistotne jest tu, ze postanowienia te pozo-stały w praktyce na papierze, ważne jest że na tyle szacowano możliwości mobilizacyjne księstwa w tym okresie, co sugerować może ile liczyła średnio armia wystawiana przez Kur-landię. Jeżeli chodzi o artylerię to np. na wspomnianym Zamku Bowskim w 1660 r. było 18 armat, 2 moździerze i 3 „haubice” (oraz 28 muszkietów w zbrojowni; w 1650 i 1652 r. było tam odpowiednio 48 muszkietów, 136 pik i 20 „półpik”, czyli zapewne pik krótkich, lub innej broni drzewcowej, takiej jak partyzany, czy szpontony – daje do myślenia fakt, iż pik jest niemal 3 razy więcej niż muszkietów – być może kurlandzka piechota miał w swym składzie procentowo więcej pikinierów niż muszkieterów…). W 1661 r . w Forcie Jakuba na Wyspie Świętego Andrzeja w Gambii było 7 armat. Trudno oszacować ile dział mogło być we wszystkich miastach i zameczkach Kurlandii – być może nawet i kilkaset. Nie ma wzmianek o wykorzystywaniu artylerii w polu.
Jeżeli chodzi o organizację armii to kawaleria (rajtarzy i być może czasem kirasjerzy) organi-zowana była w kornety (oddziały liczące 100 – 120 żołnierzy), piechota zaś albo w kompanie (po 100 – 150 żołnierzy), albo w regimenty (obejmujące 8 – 10 kompanii czyli 800 – 1000 żołnierzy). Rzadko występująca dragonia tworzyła również bądź to kompanie (100 osobo-we?), bądź to małe regimenty (500 osobowe?). Znane są takie stopnie wojskowe jak pułkow-nik (oberst, oberster) major, kapitan (hauptmann), a zatem na pewno regimentami dowodzili jak wszędzie pułkownicy, dysponujący swymi sztabami (być może w ich skład tak jak w Pol-sce wchodzili np. major, prowiantmagister, czyli kwatermistrz, profos, wachmistrz itd.), a kompaniami, czy kornetami kapitanowie. W 1683 i 1684 (być może i wcześniej) występuje stopień generała – majora dowodzącego całością oddziałów wysłanych dla wsparcia wysiłku militarnego Polski.
Wszelkie poprawki, konstruktywna krytyka i wytykanie błędów i nieścisłości naprawdę mile widziane smile.gif
To jest wersja bez grafik. Aby przejść do pełnej wersji forum kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.
Copyright © 2003 - 2005 Historycy.org
Kontakt: historycy@historycy.org