omletzhamleta
20/11/2011, 17:05
Jak możecie wytłumaczyć rozwój gospodarczy w czasie rozbicia?Mi się wydaje ,że duża ilość granic celnych powinna była raczej gospodarkę hamować.Z czego więc ten rozwój wynikał i czy był on skutkiem rozbicia?Czy może po prostu następstwem tworzenia miast,innowacji w rolnictwie itp?
pipo341
20/11/2011, 21:59
Do pewnego momentu rozbicie dzielnicowe było korzystne dla gospodarki, bo książe, który włada małą dzielnicą bardziej interesuje się gospodarką w swoim władztwie. Do prowadzenia polityki potrzebne są pieniądze. Książęta popierali lokowanie wsi i miast na prawie niemieckim, ponieważ mieli dzięki temu większe dochody z podatków.
Na początku dzielnica stanowiła wystarczający rynek zbytu, ale ze wzrostem produkcji zaczęto handlować z wieloma dalekimi ośrodkami i wtedy ujawniła się słabość rozbicia dzielnicowego polegająca na dużej liczbie granic celmych. Wysokie cła sprawiały, że podróż stawała się kosztowna, a jeżeli drożał transport to drożały automatycznie towary transportowane.
Kwestia w tym, że w jednolitej monarchii wczesnofeudalnej także istniały "granice" celne. Pobierano cła i przewozy zwłaszcza na przeprawach rzecznych. Sięgnij do bulli gnieźnieńskiej i falsyfikatu mogileńskiego.
To jest wersja bez grafik. Aby przejść do pełnej wersji forum
kliknij tutaj.