Czołem!
QUOTE(Anasurimbor @ 16/07/2011, 15:52)
QUOTE(Skrzetuski @ 16/07/2011, 12:42)
A moim zdaniem mimo wszystko najlepszym kandydatem był elektor saski. Rzeczpospolita i Saksonia pod berłem jednego władcy to na przełomie XVII i XVIII wieku ciekawa sprawa. O tym, że obecnie miło Augusta II nie wspominamy, zadecydowało to, że trafił na Karola XII.
A ja się oczywiście nie zgodzę bo wybieram Francuza
A to dlatego iż ten nigdy nie wplątał by RON w wojnę ze Szwecją i w ogóle raczej w żadną wojnę gdyż nie dysponował tak jak elektor saski prywatnym wojskiem przez co nie potrzebowałby zgody Sejmu.
Jeśli nie w wojnę ze Szwecją, to w wojnę z cesarzem. A i carowi taki wybór nie przypadłby do gustu.
QUOTE
Największe pretensje do Sasa mam nie o wplątanie RON w wojnę ze Szwecją bo skąd mógł przewidzieć iż młodziutki władca Szwecji okaże się geniuszem wojennym,ale za to iż w Nystad nie udało mu się wytargować niczego choćby kawałeczka Inflant mimo znacznego wkładu militarnego.
To car dyktował warunki, nie August II.
QUOTE
Być może to było nierealne, ale z perspektywy czasu takie rozwiązanie w pewnym sensie mogłby uchronić nas przed rozbiorami.
Czy musisz na to patrzeć pod kątem rozbiorów? Przecież jeszcze w 1770 rozbiór nie był pewien, gdy byliśmy słabym państwem, a co tu mówić o przełomie XVII i XVIII wieku.
QUOTE
Polemizowałby z tym, że będąc władcami absolutnymi tracili szanse na tron
No to polemizuj.
Oczywiste jest, że wybór władcy absolutnego było nierealny.
QUOTE
może właśnie tego nam brakowało w czasach Wazów, im zależało na tronie szweckim, a resztę rzeczy po prostu "olewali"
Nieprawda.
QUOTE
W pewnym sensie monarcha absolutny zabrałby sie za wewnętrzne rozgrywki rodów magnackich, z drugiej strony to właśnie państwa rządzone przez absolutnych władców rosły w siłę.
Za Augusta II, gdy nie był wcale jakimś władcą absolutnym zlikwidowano dominację Sapiehów.
Rosły w siłę? To popatrz na Szwecję w 1718.
QUOTE
Co do trzeciego arugmentu, to chyba głównie jest to kwestia, nie wiary a chęci i upartości.
Karol XII był gorliwym protestantem, od Fryderyka Augusta I podczas pobytu w Saksonii uzyskał zapewnienie, że nie będą tam budowane kościoły, a Piotr I był prawosławny i nie ma żadnych przesłanek, że dokonałby konwersji, poza tym nie był zainteresowany polskim tronem.
QUOTE
Podobnie było podczas dymitriad kiedy to oferowana tron moskiewski Władysławowi IV, ale oczywiście wielki katolik Zygmunt III opętany ideą nawracania, nie chciał tego, chciał tronu dla siebie by móc nawracać Rosjan, wystarczyło w przypadku elekcji czy to Piotra I czy karola XII przywrócić treść konfederacji warszawskiej.
Primo - nie Władysławowi IV, tylko królewiczowi Władysławowi.
Secundo - tego o Zygmuncie III nie chce mi się komentować.
QUOTE
Ciekawe refleksje na temat elekcji kandydata na polski tron snuł Jasiennica, tylko dotyczyło to czasu potopu, a więc czasów Aleksego I i Karola X Gustawa. Jasiennic zastanawiał się nad scenariuszem usunięcia z tronu Jana Kazimierza i elekecji, cara wysuwając analogię do dymitriad albo króla Szwecji.
Jasienica pisał, że Jan Kazimierz powinien dążyć do tego, by to Lubomirski został królem w wyniku elekcji vivente rege.