Arkadiusz92
26/04/2011, 18:30
Mój nauczyciel kilka tygodni temu stwierdził, że polska kawaleria będą troszkę....podchmielona atakowała Hiszpanów. Do dzisiaj Hiszpanie za ten atak mają do nas pretensje. Po czym się zaśmiał. Nie chciałem go pytać o to, bo nie wiedziałem, bo nie byłem pewien tego, czy to nie był żart. Kojarzycie coś takiego?
Może coś związanego z kampanią Napoleona w Hiszpanii?
wlodekmik
26/04/2011, 19:14
Szarża pod Samosierrą. To o ta bitwę chodziło. Trudno powiedzieć, czy byli pijani, choć prawdopodobne jest, że panowie szwoleżerowie mieli kaca.
Witam!
QUOTE(wlodekmik @ 26/04/2011, 20:14)
Szarża pod Samosierrą. To o ta bitwę chodziło. Trudno powiedzieć, czy byli pijani, choć prawdopodobne jest, że panowie szwoleżerowie mieli kaca.
O ile pamiętam, związane z tą właśnie szarżą jest powiedzonko francuskie (autorstwa Orła oczywiście), "pijany jak Polak". A, drobna uwaga-bitwa rozegrała się w przełęczy S
omosierra
Poszukajcie raczej w dziejach Pułku Lansjerów Legii Nadwiślańskiej... Natomiast z czego tu się śmiać..? To są czasy gdy marynarzom wydają codziennie porcję grogu, a wódka, piwo lub wino (zależy, co było dostępne), jest jak najbardziej oficjalną częścią żołnierskich racji żywnościowych. I to bardzo ważną częścią! Choćby dlatego, że doprosić się wojaków, żeby gotowali wodę przed jej wypiciem było nie sposób - to już lepiej, żeby byli pijani, niż żeby umierali na tyfus i czerwonkę!
QUOTE
O ile pamiętam, związane z tą właśnie szarżą jest powiedzonko francuskie (autorstwa Orła oczywiście), "pijany jak Polak".
Przy czym to powiedzenie miało konotację jak najbardziej pozytywną - tzn. pijany, ale jakich czynów w tym stanie dokonuje!
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pijany_jak_Polak
QUOTE(indigo @ 26/04/2011, 20:33)
Przy czym to powiedzenie miało konotację jak najbardziej pozytywną - tzn. pijany, ale jakich czynów w tym stanie dokonuje!
A czy ja piszę, że konotacje były negatywne? Spotkałem się np z wersją, że ogólnie wojska cesarskie były przed bitwą mocno podchmielone, ale koniec końców nasi byli oczywiście w najlepszym z całej zbieraniny stanie
wlodekmik
26/04/2011, 20:00
Ponieważ najlepiej sobie radzili z gorzałką. Swoją drogą ja słyszałem też anegdotę, że cała szarża była wynikiem procentów, kiedy to szwoleżerowie widząc oglądającego ich Napoleona, postanowili ni z gruszki ni z pietruszki udowodnić swoją wartość bojową i miast dokonać zwykłego przeglądu puścili się w szarżę.
Ammianus_Marcellinus
26/04/2011, 20:03
Z tym się wiąże rosyjskie przysłowie: "Noc huzarska, służba carska".
Chodzi w niej o to by nawet po największych libacjach pijany soldat mógł potem nadal pełnić przyzwoicie swoją służbę.
pozdr
Akurat szarża szwoleżerów była jak najbardziej planowana i nastąpiła na wyraźny rozkaz samego Napoleona. Nie ma co tworzyć mitów bez potrzeby!
wlodekmik
27/04/2011, 11:47
Piszę że to tylko anegdota, a nie hipoteza. Nikt tu mitów nie tworzy.
marcin 1018
29/07/2011, 10:05
Owa szarża przyniosła mniejsze stratu atakującym, niż w przypadku standardowego zdobywania przełęczy
mobydick1z
29/07/2011, 12:17
QUOTE(jkobus @ 26/04/2011, 19:26)
Poszukajcie raczej w dziejach Pułku Lansjerów Legii Nadwiślańskiej... Natomiast z czego tu się śmiać..? To są czasy gdy marynarzom wydają codziennie porcję grogu, a wódka, piwo lub wino (zależy, co było dostępne), jest jak najbardziej oficjalną częścią żołnierskich racji żywnościowych. I to bardzo ważną częścią! Choćby dlatego, że doprosić się wojaków, żeby gotowali wodę przed jej wypiciem było nie sposób - to już lepiej, żeby byli pijani, niż żeby umierali na tyfus i czerwonkę!
Tak, to prawda. Polscy żołnierze mieli gorzałkę, bo to ich trochę podbudowywało na duchu, a w zimie rozgrzewało.
To jest wersja bez grafik. Aby przejść do pełnej wersji forum
kliknij tutaj.