Zastanawia mnie fakt realizacji tej swoistej trialistycznej idei i jakie byly szanse realizacji ? Czy to wogole moglo sie ziscic bo zdaje sobie sprawe ze w Peterburgu i Berlinie nie zbyt by sie to podobalo bo to prowadzilo do dalszych w kolej zmian zwiazanych z Krolestwem Polskim .A wy co o tym myslicie ?
Przeciez ta idea przetrwala do I wojny światowej i bylaby przyjeta w 1914 roku z otwartymi rekami.
Jeszcze jedno ,a przeciez Czechy chcialy dolaczyc sie do tej federacji panstw czy to nie spowodowaloby utworzenia jakiegos silnego panstwa ktore mogloby sie oprzec wplywowi innych ówczesnych potęg jakimi byly np. Niemcy i Rosja.
Pozdro i licze na ciekawe opinie na ten temat.Prosze przy tym o wskazanie ciekawej literatury.
PS Austro-Wegry byly panstwem niewatpliwie uleglym wobec Niemiec czy po rozszerzeniu tej federacji panstw moglo by sie stac odwrotnie ?

Trialistyczna monarchia była utopią, w zasadzie dziś nie można powiedzieć jak by wyglądała, bo załorzeń nikt nigdy nie sprecyzował, a takie rozwiązanie samo w sobie byłoby bez precedensu w historii.
Federacja myślę, nie dałaby nam jednak upragnionej wolności, na jaką Polacy liczyli, natomiast dla upadającej monarchii Habsburgów byłaby prędzej gwoździem do trumny niż nową nadzieją. Rozpadające się zdecentralizowane państwo, raczej spowodowałoby grymas współczucia niż zwiększenie poważania- tym bardziej przez Prusy.

Po wprowadzeniu monarchii dualistycznej(Austro-Węgier) najbardziej niezadowoleni byli Czesi. Sprytni politycy wiedeńscy zdawali sobie sprawę z polskich aspiracji i postanowili dać swobody Galicji jako przeciwwagę dla czeskich żądań. Swoją drogą stary kajzer zdawał sobie sprawę, że Cesarstwo w tej formie jakiej jest długo nie pociągnie i planował(może trochę dla zmylenia czujności poddanych) trójpodział państwa na część Galicyjską. Wydaje mi się, że dla Galicji byłoby to dobre. jak pisze Davies w 'Bożym Igrzysku', budżet Galicji na rok 1887:
-dochód 60 milionów
- wydatki: 34 miliony na pensje dla urzędników, 10 milionów na cele obronne, 6 milionów na zagraniczny dług, 5 milionów na utrzymanie koleji panstwowych i conajmniej 12 milionów odprowadzano do Wiednia.
Galicja zawsze miała deficyt budżetowy
Gdyby tylko natomiast Cesarz postanowił oddać pełnię władzy Polakom(czytaj:rodzinom arystokratycznym) wówczas sytuacja by się zmieniła: antagonizm polsko-ukraiński sięgnął by chyba zenitu, podobnie jak antysemityzm, oba narody - żydowski i ukraiński rozpoczełyby exodus do Ameryki, Węgier, Niemiec i Bóg wie gdzie jeszcze. Taka sytuacja byłaby jednak może i dobra, bo może nareszcie ktoś zdolny przejąłby kontrolę nad gospodarką Galicji - wykorzystał zasoby naftowe, żyzne ziemie, rozwinąłby przemysł cięzki. Myślę też, że jeśli już że Galicje połączonoby z Księstwem Cieszyńskim - polskim i bogatszym.