Pomoc - Szukaj - Lista Użytkowników - Kalendarz
Pełna wersja: Gen. Jan Nepomucen Umiński
historycy.org > Historia Polski > POLSKA W NIEWOLI > Powstanie listopadowe
mobydick1z
Witam.

Założyłem temat o gen. Umińskim, ponieważ jest postacią nieprzeciętną, której jednocześnie nie było dane odegrać większej roli w powstaniu listopadowym. 23.09.1831 Jan Umiński został mianowany wodzem naczelnym powstania listopadowego, z której to funkcji zrezygnował tego samego dnia. Jak myślicie, czy miałby szanse coś osiągnąć z powstaniem, gdyby nie został zmuszony do ustąpienia z funkcji wodza naczelnego? Czekam na Wasze odpowiedzi.

Pozdrawiam

mobydick1z
jancet
Postać ciekawa, tylko data nieciekawa. 23 września wojna była już rozstrzygnięta i nawet gdyby naczelny wódz miał wszystkie zalety Napoleona, Fryderyka Wielkiego, Karola XII i Suworowa razem wzięte, a zarazem nie posiadał żadnej z ich wad, i tak by tego nie zmienił (no chyba,żeby nagle Mikołaj zmarł, a Konstanty zmartwychwstał, ale i to nie na pewno).

Jeśli wolno, zasugerowałbym rozszerzenie zakresu dyskusji o ogólną ocenę możliwości i dokonań tegoż generała. Postać dość kontrowersyjna.

Strzeżek napisał był książkę (może raczej książeczkę) Liw 1831. Ocenę Umińskiego właściwie ogranicza do przytaczania relacji współczesnych (chwała mu za ich zebranie) - najczęściej skrajnie negatywnych.

Powiedziałbym, że tak negatywnych, że aż niewiarygodnych.

Trochę Umiński dowodził, więc jest się o co spierać.

A poza tym to w końcu "mój jenerał" z "Reduty Ordona" smile.gif .
mobydick1z
Owszem rozmowę możemy rozszerzyć. O generale pisał historyk Bronisław Umiński (mniemam, że to rodzina smile.gif ) Zdaniem historyka generał mógł co prawda powalczyć o należną mu władzę, ale słusznie nie chciał rozlewu krwi. Pozostawił więc władzę Rybińskiemu i został zmuszony do ucieczki za granicę . Bronisław Umiński postawił w swojej pracy pytanie o faktyczną przyczynę niechęci wobec nominacji Umińskiego. Próbuje dociec, czy miało to jakiś związek z negatywnymi cechami jego charakteru. Historyk sam udziela odpowiedzi: „ Wiele wskazuje na to, że była to niechęć, a nawet wrogość grupy oficerów, która przerodziła się w juntę stawiającą sobie za cel zakończenie Powstania- za wszelką cenę i wszelkimi środkami. Przeszkodą i to niebezpieczną- zwłaszcza w świetle groźby gen. Berga, który zagroził „wyjęciem spod prawa” wszystkim, którzy chcieliby dalej walczyć- był właśnie Umiński. Kapitulanci obawiali się, że generał, obejmując władzę wodza naczelnego, nie tylko będzie prowadził dalsze działania wojenne, ale że do głosu mogą dojść „Klubiści” i powtórzą się wydarzenia z 15 sierpnia, zwłaszcza, że ludność Płocka przejawiała jednoznacznie wrogą postawę wobec ugodowców” .
Nie ulega wątpliwości, że Umiński był patriotą, bo w przeciwnym razie nie uciekałby z więzienia, gdy kara miała się ku końcowi, aby wspomóc powstanie. Z resztą nie miał szczęścia w życiu sad.gif Później udział w powstaniu srogo przypłacił.
Hieronim Lubomirski
QUOTE
Nie ulega wątpliwości, że Umiński był patriotą, bo w przeciwnym razie nie uciekałby z więzienia, gdy kara miała się ku końcowi, aby wspomóc powstanie. Z resztą nie miał szczęścia w życiu  Później udział w powstaniu srogo przypłacił.

Możesz napisać o tym coś więcej?


mobydick1z
Sprawa Umińskiego wlokła się za nim już od czasów jego młodości, ponieważ wziął udział w powstaniu kościuszkowskim, w którym pełnił funkcję adiutanta dowódcy Brygady Kawalerii Narodowej gen. Antoniego Madalińskiego. Uniknął wtedy kary, bo podczas powstania był jeszcze niepełnoletni. Potem Jan Umiński brał udział w organizacjach narodowowyzwoleńczych. Bronisław Umiński uważa wręcz, że to właśnie Jan Umiński a nie Ignacy Prądzyński był współtwórcą związku Kosynierów. Zdaniem historyka, opieranie się na „pamiętnikach” Prądzyńskiego jest błędem. Powstanie Towarzystwa jest również dziełem generała Umińskiego. Dlatego właśnie na podstawie zeznań Waleriana Łukasińskiego, Umiński został aresztowany 22.II.1826 r. Umiński nie wyjawił żadnych nazwisk innych uczestników organizacji poza tymi, którzy już nie żyli. Dlatego też skazano go w 1827 roku na 6 lat więzienia, bo wzięto pod uwagę, że to już drugi jego taki "wyczyn". W 1830 roku złagodzono mu karę i gdyby nie uciekł z więzienia 17 II 1831 r,to wyszedłby za kilka miesięcy. Na emigracji nie mógł znaleźć sobie miejsca i błąkał się z Francji do Anglii. Był chyba nawet w USA(ale tego ostatniego nie jestem pewien). Potem wrócił do Prus. Tam musiał odsiedzieć część kary, ale nie udało mu się zobaczyć już swojej córki, która zmarła zanim wyszedł z więzienia. Umarł w osamotnieniu. Poszukam jeszcze moich notatek na temat jego życia po powstaniu, bo diabeł nakrył mi je ogonem i trochę piszę z pamięci.
To jest wersja bez grafik. Aby przejść do pełnej wersji forum kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.
Copyright © 2003 - 2005 Historycy.org
Kontakt: historycy@historycy.org