P. Benken
29/09/2010, 18:10
Z dzisiejszej aktualizacji na stronie Infortu wynika, że książka ukaże się wkrótce... Jest już spis treści. 176 stron... Hm... Nie wiem czy to mało, ale jakoś spodziewałem się więcej.
Całkiem możliwe, że nie dało się z tego tamatu więcej wycisnąć. Najmniej znane powstanie kozackie, ciekawy temat więc trzeba będzie ową pozycję zakupić.
QUOTE
176 stron... Hm... Nie wiem czy to mało, ale jakoś spodziewałem się więcej.
Ważna jest jakość, a nie ilość
ja z pewnością kupię
P. Benken
30/09/2010, 7:48
Również kupię na pewno, aczkolwiek autor prężnie na forum działał, strofując i poprawiając innych użytkowników w kwestiach kozackich, więc może stąd jakieś poczucie lekkiego niedosytu... Możliwe, że niezasadne.
Przekonamy się jak wyjdzie.
ku140820
30/09/2010, 9:04
Sądząc po ostatnich pozycjach Infortu obecne 176 stron to jakieś 230 "w starym stylu" - mniejsza czcionka to mniej papieru czyli niższe koszty.
Zresztą taka np. "Wojna jugurtyńska" jakoś specjalnie grubsza nie była, a trwała cokolwiek dłużej niż to kozackie powstanie...
arminiusz
30/09/2010, 11:50
Objętościowo to tak zblizona do pracy Gawędy o powstaniu w 1637 r
zapowiada się ciekawie, Co do działalności autora na forum to widac że jest mocny w temacie.
P. Benken
30/09/2010, 12:38
QUOTE(arminiusz @ 30/09/2010, 12:50)
Objętościowo to tak zblizona do pracy Gawędy o powstaniu w 1637 r
Tyle tylko, że Gawędę krytykowano za lapidarność jego książki właśnie... Już nie wspomnę kto tej krytyce przewodził
... W każdym razie autor po swoich postach na forum zawiesił sobie poprzeczkę bardzo wysoko i mam nadzieję, że sprosta oczekiwaniom.
ryba_pila
1/10/2010, 0:39
QUOTE(P. Benken @ 30/09/2010, 7:48)
Również kupię na pewno, aczkolwiek autor prężnie na forum działał, strofując i poprawiając innych użytkowników w kwestiach kozackich,
Baa, zeby tylko zwyklych uzytkownikow, Drhabow tez
quote=ryba_pila,1/10/2010, 0:39]
[quote=P. Benken,30/09/2010, 7:48]Również kupię na pewno, aczkolwiek autor prężnie na forum działał, strofując i poprawiając innych użytkowników w kwestiach kozackich,
[/quote]
Baa, zeby tylko zwyklych uzytkownikow, Drhabow tez
[/quote]
Kto z tego starcia wyszedł zwycięsko?
P. Benken
1/10/2010, 17:03
No właśnie?
Trudno nazwać równym "pojedynkiem", gdy jeden pisze, a drugi komentuje szczegóły. Trudno o bardziej komfortową postawę dla tej drugiej osoby
... Najlepszą odpowiedzą jest zawsze własna książka i teraz dopiero poznamy ostateczne rozstrzygnięcie.
romanróżyński
1/10/2010, 17:37
QUOTE
A. Borowiak - Powstanie Kozackie 1638
czy jest to rozszerzenie artykółu o tymże tytule publikowanym w książce :
Staropolska sztuka wojenna 16-17 wieku ?
Hmmmmm to mi Albert ściemnił gdy się widzieliśmy mówiąc, że są duże problemy z wydaniem tej książki... no cóż jak już wyjdzie to z pewnością kupie.
QUOTE
czy jest to rozszerzenie artykółu o tymże tytule publikowanym w książce :
Staropolska sztuka wojenna 16-17 wieku ?
No na pewno jakieś rozwinięcie tamtego arta....
To nie był pojedynek, a jedynie uwagi. Część z nich sprawdziłem i niestety dr hab. nie wyszedł obronną ręką.
P. Benken
1/10/2010, 21:13
Napisałem "pojedynek" (w cudzysłowie), bo obie strony były wobec siebie bardzo nierównorzędne (aczkolwiek poziom emocji był raczej wysoki)... Teraz, gdy Pan Albert opublikuje książkę bezbłędną merytorycznie, z pewnością odpowiednio to docenię, podobnie zresztą jak wszyscy czytelnicy... Nie piszę tego złośliwie, tylko jestem bardzo zaciekawiony jak się sytuacja rozwinie.
QUOTE
Teraz, gdy Pan Albert opublikuje książkę bezbłędną merytorycznie
A czy w ogóle jest możliwe napisać książkę bezbłędną merytorycznie.
Nawet na 180 stronach może "coś się przydarzyć", a forum służy (chyba) do sprostowywania takich wpadek
P. Benken
2/10/2010, 8:38
No moim zdaniem nie jest raczej, aczkolwiek być może niektórzy uważają inaczej... Oczywiście, forum służyć powinno sprostowaniu wpadek, niemniej jeśli pamiętasz dyskusję nad książką dr hab., na którą powołał się Wilk, to tam akurat błędy (zakładając, że faktycznie były w takich ilościach - ja nie wiem, bo się nie znam) zostały wykorzystane do kompletnej niemal dyskredytacji pracy znacznie obszerniejszej, o ile się nie mylę... Należy mieć równe standardy dla wszystkich.
No, ale czekamy na książkę, a z mojej strony tyle na ten temat, póki się nie ukaże.
Ile błędów musi popełnić autor książki żeby można ją zdyskredytować?
Czytałem recenzje Pana Dąbrowskiego i Albora, niektóre rzeczy sprawdziłem i włos się jeży na głowie!
P. Benken
2/10/2010, 11:26
Zależy od rodzaju błędu... Literówki i przekręcenie paru nazwisk, to za na pewno mało... No chyba, że jest coś więcej, ale dobrze by było, by się na ten temat wypowiedział jakiś trzeci autorytet.
Literówki, kilkanaście przekręconych nazwisk to mało jak na pracę doktorską? Może tak. Są poważniejsze zarzuty. Warto przeczytać istniejące recenzje, a na kolejną bym nie liczył.
QUOTE(P. Benken @ 2/10/2010, 8:38)
niemniej jeśli pamiętasz dyskusję nad książką dr hab., na którą powołał się Wilk, to tam akurat błędy (zakładając, że faktycznie były w takich ilościach - ja nie wiem, bo się nie znam) zostały wykorzystane do kompletnej niemal dyskredytacji pracy znacznie obszerniejszej
... no właśnie nie pamiętam
można prosić o link
Hieronim Lubomirski
2/10/2010, 14:00
P. Benken
2/10/2010, 14:07
QUOTE
Literówki, kilkanaście przekręconych nazwisk to mało jak na pracę doktorską? Może tak.
Rozumiem, że mówimy o nazwiskach relatywnie mało znaczących postaci z okresu XVI-XVII wieku (o kogoś takiego zdaje się dopytywał się p. Albert w innym temacie)? Hm. W pracach poświęconych np. Wojnie Zuluskiej niemal każdy autor ma inne wersje nazw dla rzek, wzgórz czy też nazwisk zuluskich wodzów. Tam to się dopiero można pogubić, ale dopóki wiadomo o jakie miejsce, regiment czy też osobę chodzi - nie jest to dla nikogo problemem, ani błędem, wartym tak długiego i zapalczywego wspominania... Zresztą wypadałoby chyba promotora winić, jak już kogoś trzeba koniecznie... A czy były błędy dotyczące ustaleń związanych stricte z wojskowością kozacką? Bo o tym chyba ta książka była, a nie o heraldyce.
Recenzje... Hm... Ale przecież oprócz Dąbrowskiego (a cóż to za autorytet jeśli chodzi o wojny kozackie?) i Borowiaka (pewnie ma rozległą wiedzę w temacie, ale w tym wypadku podchodzi bardzo emocjonalnie) były i znacznie bardziej pozytywne.
Chodzi o nazwiska postaci historycznych i historyków. Na przykład biskup kijowski Józef Wereszczyński nazwany Wereszycki i hospodar mołdawski Iwonia Okrutny nazwany Iwanem, historyk Kotarski nazwany Kotański.
Zarzuty związane stricte z wojskowością kozacką to:
- brak danych o organizacji wojska kozackiego w I połowie XVII wieku
- błędy przy omawianiu rejestru 1581 roku
- brak danych o liczebności rejestrowych
- trójkątny tabor
- błędne dane o zakazie posiadania artylerii przez Kozaków
- brak informacji o komisji żytomierskiej 1614, ugodzie rastawickiej 1619
- dane o pikietach kozackich z XVIII wieku
itd. Proszę zajrzeć do recenzji jest tego więcej.
Może Pan podać nazwiska autorów pozytywnych recenzji? Chętnie przeczytam.
P. Benken
2/10/2010, 15:05
Były podane gdzieś w podlinkowanym Hiernomia Lubomirskiego temacie. Trzeba by go przeszukać (w którymś z postów dr hab.).
Nie znalazłem!
Chyba nieco zboczyliśmy z tematu
No faktycznie autor postawił sobie poprzeczkę bardzo wysoko
Swoją drogą ciekawy byłabym recenzji prof. Franza odnośnie przedmiotowej książki.
P. Benken
2/10/2010, 21:31
QUOTE(Wilk3 @ 2/10/2010, 16:16)
Nie znalazłem!
Post nr 3 z tego linka:
http://www.historycy.org/index.php?showtop...55entry640555W zasadzie do czasu ukazania się książki p. Alberta wiele do tematu nie ma co dodawać.
Rafalm, myślę, że ją poznamy i dobrze, bo najgorzej jak nie ma o czym dyskutować po lekturze.
Recenzja Pani prof. dotyczy innej książki dr hab. "Idea państwa kozackiego".
To jest wersja bez grafik. Aby przejść do pełnej wersji forum
kliknij tutaj.