Zjawisko dotknęło praktycznie każdą istotną opcję polityczną. Socjaldemokraci nie chcą już budować socjalizmu (program przedwojennego PPSu to było z grubsza to co Gomułka robił), liberałowie nie prywatyzują do spodu, chadecy nie budują solidaryzmu czy korporacjonizmu, konserwatyści nie chcą przywracać absolutyzmu i feudalizmu. Ortodoksi każdej opcji istnieją ale stanowią nieistotny folklor.
A walka o takie czy inne mniejszości to chyba ostatnia szansa na wyrazistość w świecie postpolityki. Liberałów zresztą też to dotyczy.
QUOTE(mariusz 70)
Zreszta czesc tych ciec jest jak najbardziej sluszna co nie zmienia paradoksu,ze robotnicy za sprawa lewicy stracili wiele waznych praw uzyskanych przez syndykalizm za gen.Franciszka.
Życie pisze lepsze komedie niż jakikolwiek film.
QUOTE(lancaster)
pedofile czekają w kolejce , ich czas tez nadejdzie
Wątpliwe. Homoseksualizm miał tą cechę, że nikomu na serio nie przeszkadzał, w końcu zjawisko dotyczy wyłącznie samych zainteresowanych. Pedofilia zawsze będzie miała liczne grono śmiertelnych wrogów pod postacią rodziców. Zresztą opresyjność prawa wobec tego problemu w czasach dyskusji nad legalizacją homozwoiązków wręcz narasta do chwilami komicznych rozmiarów (jak z tym Polakiem w Stanach co poszedł siedzieć za mycie pasierbicy bez rękawiczek).
Poza tym to przecież tak wygodne narzędzie do młócenia w kościół