Witam

Interesuje mnie rozwój medycyny który przyczynił się do spadku śmiertelności prawie od drugiej połowy XVIII wieku do 1914 roku. Sam zająłem się pobieżnie epidemiami:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ospa_prawdziwa
http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BB%C3%B3%C5%82ta_febra
http://pl.wikipedia.org/wiki/D%C5%BCuma
http://pl.wikipedia.org/wiki/Grypa

Oczywiście przypuszczam że to wierzchołek góry lodowej...

Szczególnie interesują mnie sposoby walczenia z chorobami, jakie żniwo zbierały, kiedy udało się chociażby po części je wyeliminować.

Ogólnie wszystko co przyczyniło się do spadku śmiertelności i wydłużenia życia na ziemi.

Witam

Na początek sam zacznę temat, co by zagrzać innych do pisania

Ospa prawdziwa/czarna ospa
Epidemie (tylko te o których coś znalazłem):
165-180 - w Imperium Rzymskim
1721 - epidemia w Londynie, w Bostonie
1963 - we Wrocławiu, zachorowało 99 osób, 7 zmarło
1972 - w Jugosławii, zachorowało 175 osób, 35 zmarło


Walka z chorobą:
1722 - wariolizacja, metoda walki z Ospą pochodząca z Chin z przełomu I i II w. p.n.e. Dotarła do Anglii w 1722 roku dzięki lady Mary Wortley Montagu, do roku 1723 wariolizacja stała się bardzo popularna w Angli. Metoda była niedoskonała, wywoływała łagodny przebieg choroby który był w 2% śmiertelny.
1796 - szczepionka Edwarda Jennera. Polegała na zarażaniu ludzi krowianką, która uodparniała ich na ospę.
1842 - w Anglii zakazano wszczepiania choroby i zastąpiono ową metodę "nowoczesnymi szczepieniami".
1958 - Na świecie wciąż na ospę umiera 2 miliony ludzi rocznie, ZSRR rzuca wyzwanie by ospę wyeliminować całkowicie.
1977 - ostatni przypadek ospy

Jest to jedno z najciekawszych, a zarazem najbardziej zapomnianych wydarzeń w dziejach PRL-u. Nosicielem choroby był pewien Wrocławianin, który zaraził się nią podczas pobytu w Indiach. Przez pewien czas stolica Dolnego Śląska była miastem kompletnie odciętym od reszty Polski, o czym można się przekonac m.in. oglądając nakręcony na kanwie tychże wydarzeń film "Zaraza" Romana Załuskiego. Co ciekawe, władze partyjne wykorzystały fakt epidemii do odwołania wszelkich pielgrzymek na Jasną Górę (i to nie tylko tych z Wrocławia) i to w chwili, gdy epidemia była już skończona. Fakt ten wywołał spore kontrowersje wśród hierarchów Kościoła, choć pod pewnymi względami akurat tutaj należałoby podwładnym Gomułki przyznać rację (groźba wybuchu ogólnokrajowej epidemii).


Niedawno w mediach pojawiła się informacja, że pracujący w Afryce naukowcy są bliscy eradykowania (tj. całkowitego zlikwidowania w środowisku pozalaboratoryjnym) już trzeciej, po ospie oraz księgosuszu (martwicy błon śluzowych bydła), choroby w dziejach - drankulozy. Jest to przerażająca (choć nieśmiertelna) choroba pasożytnicza wywoływana przez zamieszkującego brudne wody robaka, który przenika w ludzkie ciało, a następnie, osiągnąwszy ok. 1 metra długości, opuszcza je przez specjalnie wywierciony otwór w ludziej stopie Kiedyś drankuloza siała postrach w krajach basenu Morza Śródziemnego oraz na Bliskim Wschodzie (wspominaja o niej starożytni dziejopisi), dziś jej ogniska ograniczają się w praktyce do Sudanu oraz Ghany. Być może już wkrótce znikną na zawsze także i tam...

http://ammaterialy.w.interia.pl/historia.pdf

polecam wykład numer 9 prof. Wandy Wojtkiewicz

Travisie informacje na temat Dranculiasis znajdziesz tutaj http://en.wikipedia.org/wiki/Dracunculiasis
Znajdziesz tam także informacje że nie żadni "naukowcy" przewidują zanik dranculiasis tylko tak zwane Carter Centre czyli organizacja założona przez byłego prezydenta USA zajmująca sie wszystkim.Kim był Jimi Carter wszyscy wiemy.

A sprawdzałeś pozycje Jurgena Thorwalda?
Stulecie chirurgów: Według zapisków mojego dziadka, chirurga H. St. Hartmanna (1956) wyd. pol. Wydawnictwo Literackie 1977
Triumf chirurgów: Według zapisków mojego dziadka, chirurga H. St. Hartmanna (1958)
Dawna medycyna, jej tajemnice i potęga: Egipt, Babilonia, Indie, Chiny, Meksyk, Peru (1962) wyd. pol. Wydawnictwo Ossolineum 199

Korten, dzięki za ciekawe informacje! Co do eradykacji chorób, to warto również wspomnieć o chorobie Heinego-Medina (czyli polio), na którą cierpiał m.in. prezydent F.D.Roosevelt. W 1994r. WHO ogłosiła całkowite wyeliminowanie jej na obszarze Stanów Zjednoczonych i Kanady, w 2002r. zaś polio zostało uznane za ostatecznie wytępione na terenie Europy. Ten wiekopomny sukces był w głównej mierze wynikiem wprowadzenia obowiązkowych szczepień.

Że ja zawsze muszę być "advocatus diaboli".Poliovirus jest w zasadzie enterowirusem- czyli wirusem jelitowy.U 95% ludności powoduje wiremię czyli bezobjawową obecność wirusa we krwi.U około 4% zarażonych powoduje objawy podobne do grypy, a tylko ujednego procenta objawy neurologiczne.Nawet wyeliminowanie i osłabienie wirusa nie jest w stanie zagwarantować tego że w przyszłośi nie pojawi się nowa mutacja i będzie trzeba "zabawę" zazą od pozątku.

Ale na chwilę obecną ani na Starym Kontynencie, ani w USA i w Kanadzie nie występuje (ergo nie daje objawów neurologicznych u w/w 1%)? Czy dobrze zrozumiałem informacje z neta?

Nie - nie występuje, czyli nie znajduje się go u nikogo, nawet w jelitach.

Czy mógłbyś podać żródło z którego zaczerpnąłeś tą jakże budującą wiadomość.Bo z tego co ja wiem podano że wirus w jego dzikiej formie wytępiono tylko na Zachodniej Półkuli.Jeśli chodzi o statystyki to w latach 1980 - 1994 (takie udało mi się zdobyć) w Stanach zanotowano 133 przypadki Poliomielitis z czego 125 było związanych właśnie z zaszczepionym wirusem,który "zdziczał" a 8 przywleczone z krajów rozwijających się.
Druga sprawa, jakie testy -mówimy tu o "costeffective" stosuje się aby wykluczyć postać jelitową.Czy raczej pakuje się nawadnianie i "broadspectrum antibiotic" a potem Lactbaccillus.W lżejszych przypadkach Imodium , suche bułki i gingerale.

Jeśli chodzi o post Travisa.Istnieje zespół chorobowy zwany Guillain-Barre zwłaszcza jego tzw.Fisher Variant, który klinicznie jest nie do odróżnienia od tzw .bulbar polio.

Do refleksji:

http://www.nutraingredients.com/Research/A...WZzHPuGyDNkcmnE

Myślę, że przełom w leczeniu szkorbutu by tu pasował.

Ten pan się do tego przełomu przyczynił (ale nie on pierwszy skojarzył pewne fakty ... ) :

http://en.wikipedia.org/wiki/James_Lind_(physician)

Ależ przecież to, co piszesz, wcale nie przeczy temu, co starałem się przekazać. Nie pisałem o całym Świecie przecież, tylko o Zachodniej Półkuli, zgodnie z literą przedmówcy, któremu odpowiadałem: "na Starym Kontynencie, ani w USA i w Kanadzie".

http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-dzien,...anym,index.html

Leki niekoniecznie, za to właściciele psów i kotów maja znacznie lepsze perspektywy:

http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/ukla...erca_35888.html

To są osiągniecia, o których farmacja może tylko marzyć.