Pomoc - Szukaj - Lista Użytkowników - Kalendarz
Pełna wersja: Ludowa myśl techniczna
historycy.org > Historia Polski > POLSKA LUDOWA > Stosunki gospodarczo-społeczne
Homer Simpson
Witam! Czy znacie jakieś nonsensy ludowej myślli technicznej :-) Chętnie bym sobie przypomniał te pomysły smile.gif

Pozdrawiam HS
tuxman
ekhem... czy myśl techniczna - raczej nie - ale przyklad - ETYKIETA ZASTĘPCZA... do tej pory jak wspomnę ten twór biuralicji to lzy ronię ze śmiechu...
Daj trochę czasu do namyslu - coś napewno się znajdzie...
A ty masz może jakieś?
Homer Simpson
Wszelkiego rodzaju wyroby XXXpodobne wink.gif "Tabliczka Czekoladopodbna" smile.gif a z myśli technicznej to np. otwierane odwrotnie drzwi w pierwszych modelach Syrenki smile.gif jakby ktoś chciał sobie pas poprawić podczas jazdy... biggrin.gif Pozdrawiam!
memex
Może to myśl niezbyt "techniczna", ale nie zapomnę papierosów "Extra Mocne". W dobie kryzysu lat 80-tych dodawano do nich (tak dla wzmocnienia wrażeń smakowych wink.gif ) suszonych liści buraczanych. Płuca dosłownie urywało smile.gif Nie zapomnę też wszelkiego rodzaju zabawek z tłoczonej blachy stalowej (np. słynny pistolet "Precyzja", czerwony wóz strażacki, etc.), którymi przy odrobinie szczęścia dziecko mogło się najnormalniej w świecie zarżnąć smile.gif Świetne były też zimowe buty "Relax" przypominające walonki, tyle że wykonane z jakiegoś srebrnego kosmicznego materiału. Po kilku dniach używania pękały w nich podeszwy i to właśnie na zimowym mrozie smile.gif Innym zgadnieniem była jakość materiałów, z których wykonywano "cuda" ludowej techniki. Pamiętam mój pierwszy "dorosły" rower, tzw. "składak" marki "Wigry 2". Dostałem go oczywiście na komunię. Gwoli ścisłości I komunię miałem w 1975r. a upragniony przeze mnie rower rodzicom udało się kupić już na wiosnę 1976r. w odległej o 100km Wawie wink.gif Moja radość nie trwała długo, bo po kilku dniach intensywnej jazdy wyrobiły się wszelkie kliny i suporty kierownicy i pedałów, puściły spawy i szlag trafił to czerwone cudo. Dobrze, że ojciec pracował jako frezer, znał więc różnych gości od obróbki metalu i własnym sumptem podorabiał mi z ich pomocą niezbędne części. Po tych "korektach technicznych" rower służył długie lata smile.gif Co by tu jeszcze...? Acha... Słynna "gruźlicznka", czyli woda (zwykła kranówa ale gazowana) z sokiem (najczęściej malinowym) sprzedawana na miejskich deptakach w okresie letnim. Wszyscy pili praktycznie z jednej szklanki opłukiwanej dla pozoru kilku wątłymi strumykami wody. To było coś. A jaki cudowny był smak i zapach soku wink.gif Jak jednak widzicie żyję - nie odpadły mi płuca, nie zarżnąłem się zabawkami, nie zabiłem na rowerze, nie złapałem tuberkulozy, nie odmroziłem kulasów, etc. To były czasy wink.gif Oczywiście wspominam je z sentymentem tylko i wyłącznie dlatego, że były to czasy mej wczesnej młodości - teraz też jestem młody ale już nie "wcześnie" wink.gif Poza tym to było cholerne dziadostwo i badziewie. Ot co!
Finlandia
Ja jestem sczesliwym uzytkownikiem Radzieckich gierek elektronicznych np MOCT :-) trzeba bylo na wyswietlaczu ciekl. przesuwać most aby przybysze z czerwonej plante mogly wyladowoac, gra głupia i dzisiejsze dzieci by pewnie tego do rąk nie braly, ale w tamtych czasach to palce mi odpadaly od grania ;-)
Necrotrup
Jak chcecie więcej wynalazków, zajrzyjcie pod adres: http://polskaludowa.com/index.htm
ursus45
Z myśli technicznej PRL to chyba najdziwniejszy, ale jakże piękny jest ciągnik Ursus C45. Takie cudo można było usłyszeć z daleka (po charakterystycznym "pach pach"). Odpalało się go też nienormalnie - gdyż przy pomocy kierownicy i "lutlampy". confused1.gif Ciekawe kto go jeszcze pamięta dzisiaj? Ale to wszystko składa się na piękny stary traktor - dzisiaj nawet fancluby są tego ciągnika rolleyes.gif

Do myśli technicznej można także zaliczyć "amatorów konstruktorów". Niekiedy można spotkać się z konstrucjami amatorskimi pochodzącymi jeszcze z tamtego okresu, które do dzisiaj są sprawne. Czasami wystarczyło parę "niepotrzebnych" części od jakiegoś samochodu, silnik stacjonarny, trochę wyobraźni i traktor SAM gotowy! Bywało tak czasami, że SAMy były lepsze od seryjnie produkowanych ciągników i to nie tylko polskich. Warto tutaj zacytować powiedzenie "Polak potrafi!" biggrin.gif
zajączek
QUOTE(ursus45 @ 28/12/2005, 19:06)
Z myśli technicznej PRL to chyba najdziwniejszy, ale jakże piękny jest ciągnik Ursus C45. Takie cudo można było usłyszeć z daleka (po charakterystycznym "pach pach"). Odpalało się go też nienormalnie - gdyż przy pomocy kierownicy i "lutlampy".  confused1.gif  Ciekawe kto go jeszcze pamięta dzisiaj? Ale to wszystko składa się na piękny stary traktor - dzisiaj nawet fancluby są tego ciągnika  rolleyes.gif
*


To była tylko kopia Lanz-Buldoga LB-45.
Co innego Mikrus lub Syrena.
Danielp
A co powiecie na samolot rolniczy o napędzie odrzutowym ?
PZL M-15 Belphegor powstał w pierwszej połowie lat 70 w WSK Mielec. Więcej tutaj:
http://www.powiat.mielec.pl/poser/samoloty/pzl_m-x/m15.htm
ursus45
*

QUOTE
To była tylko kopia Lanz-Buldoga LB-45.
Co innego Mikrus lub Syrena.
*



Może i kopia, ale udana i potem rónież ulepszana. Całkowicie polski był po wojnie dopiero Ursus C-325.
mapano
Pozytywnym przykładem była Iskra ( choć chyba jednak gorsza od swoich czechosłowackich odpowiedników ), a ze sprzętu cywilnego Syrena i Poldas ( w swoim czasie )
Do przykładów negatywnych zdecydowanie należały wyroby czekoladopodobne ( straszne gówno, kóre dziś można porównać jedynie do " czekolad " Tera... mniejsza o nazwy )
Makaron 2 jajeczny też nie był cudowny

Jeżeli chodzi o przykłady większego kalibru, to ciekawym przykładem była tzw. " olimpijka "
Tych forumowiczów, którym jeszcze piwa legalnie nie sprzedadzą, pragnę poinformować, że była to autostrada budowana na olimpiadę w Moskwie w 1980 roku. Miała składać się z 2 oddzielnych odcinków. Pierwszy Września - Konin, drugi miał biec przez Mazowsze. Ten ambitny ( choć mało realny ) plan realizowano mimo ,że olimpiada w Moskwie została zbojkotowana.
Szło to wszystko strasznie opornie, a do tego poszczególne konstrukcje autostradowe były nienajlepszej jakości.
Odcinek mazowiecki w końcu zarzucono. Zostało po nim bardzo niewiele, w tym rewelacja na skalę światową - 2 pasmowa droga... leśna.
Wszystkie siły przerzucono na odcinek wielkopolski. Mimo, że Polska była bankrutem ten kawałek autostrady udało się ukończyć. Wprawdzie 7 lat po igrzyskach, ale jednak.
Dziś po gruntownej modernizacji stanowi część autostrady A-2.

Danielp
QUOTE(mapano @ 1/01/2006, 21:47)
Wszystkie siły przerzucono na odcinek Wielkopolski. Mimo, że Polska była bankrutem ten kawałek autostrady udało się ukończyć. Wprawdzie 7 lat po igrzyskach, ale jednak.
Dziś po gruntownej modernizacji stanowi część autostrady A-2.
*


Kawałek odcinka pod Września stanowi DOL (Drogowy Odcinek Lotniskowy)- taki fragment drogi publicznej na którym piloci ćwiczą starty i lądowania.
Na DOL Września nigdy nie odbyły się ćwiczenia. Najbardziej znanym z DOLem są Kliniska na trasie ze Szczecina do Świnoujscia.
Pierwsze zdjęcie polskiego samolotu operującego z DOLu pochodzi z 72r. (MiGi 21 z 2 PLM), DOL Kliniska przygotowano do użycia w 1968. Pomysł z DOLami przyszedł ze Szwecji.
mapano
QUOTE
Na DOL Września nigdy nie odbyły się ćwiczenia

Muszę przyznać, że mnie nieźle zaskoczyłeś. Pamiętam jak bodajże w 1990 roku jechałem jako mały szaranek z rodzicami z Lublina. Strasznie się cieszyłem, że pojadę jedną z niewielu autostrad w Polsce. Moja radość nie trwała jednak długo. Okazało się bowiem, ze autostrada jest nieczynna z powodu ćwiczeń wojskowych. Czyżby mnie wtedy oszukano?!
Danielp
QUOTE(mapano @ 2/01/2006, 13:05)
QUOTE
Na DOL Września nigdy nie odbyły się ćwiczenia

Muszę przyznać, że mnie nieźle zaskoczyłeś. Pamiętam jak bodajże w 1990 roku jechałem jako mały szaranek z rodzicami z Lublina. Strasznie się cieszyłem, że pojadę jedną z niewielu autostrad w Polsce. Moja radość nie trwała jednak długo. Okazało się bowiem, ze autostrada jest nieczynna z powodu ćwiczeń wojskowych. Czyżby mnie wtedy oszukano?!
*


Z tego co ja czytałem o DOLach to nigdy we Wrześni nie odbyły się ćwiczenia- przynajmniej tak mi było wiadomo do momentu przeczytania twojego postu.
Kiedy dokładnie jechaleś (może pamiętasz miesiąc)?
Pzdr
mapano
To było wiosną, ale po konsultacjach z rodziną ustaliłem, że to był prawdopodobnie 1991 rok. Zresztą z tymi ćwiczeniami, to mogła być tylko plotka... wiesz jeden kierowca drugiemu kierowcy. Ojciec nie przypomina sobie całej sprawy, a mama mówi,że faktycznie coś z ta autostradą było wtedy nie tak, ale nie pamięta co i jak. Są jeszcze dwie osoby, które mogą coś na ten temat powiedzieć, jak do nich dotrę to prześlę ci prywatną ( 2-3 tygodnie ).

klara551
Witaj1 Miałam okazję uczestniczyc w przygotowaniach Polski L. do olimpiady 1980r.Napewno planowane byly hotele i zajazdy wdłuż trasy Zgorzelec- katowice.i skończenie autostrady z Wroclawia na wschód.Byly nawet wylewane fundamenty pod hotele.Po wycofaniu USA wszystko padło.W tym okresie kometyki,farby ,słodycze miały ruskie napisy.Na szczęście na Olimpiadę pojechały tylko demoludy, więc wszystko zostało dla Nas.
ursus45
Witam!
Moim zdaniem warte uwagi są rożne gadżety wspomagające kierowce. np: -nosidełko do akumulatora (można było sobie do domu go zanieść do ciepłego i żeby nie ukradli)
-specjalne urządzenie do zapalania malucha na linkę (tak jak kosiarkę; składało się z specjalnego koła pasowego i linki)
-ramki na reflektory do 126p, które zapezbieczały przed złodziejami

Jak przypomnę sobie więcej to napewno Wam napiszę!!!
Pozdrawiam!!!
zajączek
No to jak do "malucha" to warto wymienić:
-specjalny rygiel klapy bagaznika (kłódkę zakładało sie od środka przedziału pasażerskiego wink.gif )
-turbinka Kowalskiego (co to były za nadzieje ...)
-podstawka pod gaźnik zwiększająca objetość na dolocie i izolująca dodatkowo gaźnik od głowicy
-zaczep klapy silnika (taki w położeniu pół-otwarte)
-przekaźniki do świateł mijania-drogowe
-specjalne reduktory do żarówek H-4 dla zwykłych kloszy
-przeróbka dmuchawy i "doładowanie" gaxnika ciepłym powietrzem zimą
-weltylator montowany w bagażniku (potem wyszła wersja fabryczna)
-"lotnicze fotele" kupowane na giełdach
-skrócony lewarek dźwigni zmiany biegów (przydatny przy małym "fikimiki" w maluchu, kto próbował to wie wink.gif
i pewnie dziesiatki innych "wynalazków" i "patentów"
Filip II
Mnie pasjonuje historia warszawskiego metra wink.gif
Zaczęto myśleć nad nim już w 1925 roku, a pierwsza stacja została otwarta w 1995 roku! Czyli nasze władze zwlekaly z tym tylko odliczająć II wojne, około 65 lat.
Oczywiście władze ludowe chciały otworzyć od razu kilkanaście stacji ( ostatnio przeglądalem piekna ksiazke "O budowie warszawskiego metra" z 1955 roku ) a po 80 latach pracy otworzono 16 stacji...
ursus45
Właśnie - turbinka Kowalskiego to miał być rewolucyjny wynalazek. Jednak jakoś później nie było o niej już tak głośno. Były też specjalne zderzaki do Malucha, które zamieniały siłę uderzenia w siłę obrotową specjalnego koła zamachowego. Miały całkowicie zabezpieczać samochód przed uszkodzeniem chyba do 40km/h. A z innych wynalazków do Malucha to były też specjalne korki do wlewu paliwa, które miały specjalną "płetwę" którą się przyciskało drzwiami kierowcy i dzięki temu nie było potrzeby stosowania zamka. Musze przyznać, że zawsze zastanawiałem się nad przeznaczeniem owej "płetwy" rolleyes.gif

Pozdrawiam!!!
Ursus45
jacobmk
Przykład ludowej myśli technicznej i doskonałego wykonania?
Bo skończeniu budowy budynku mieszklanego z płyty blok nie pozostawał oddany do użytku przez średnio trzy miesiące, gdyż w tym czasie za pomoca pomp hydraulicznych prostowano nowo postawione ściany. jakieś pytania?
Jacek Zet
To wszystko pryszcz przy nowoczesnym samochodzie osobowym (niemieckim) w którym żarówkę w przednich światłach wymienia sie dłużej niż silnik w czołgu sprzed 20 lat (tez niemieckim).
El Muerte
Co z "lepszej" polki: zestaw cyrkli Skala. Do dzisiaj mam piekny zestaw o tajemniczym oznaczeniu PS VII. W opakowaniu, w ktorym kazda czesc zestawu ma swoje uformowane do ksztaltu miejsce. Sa 4 rozne cyrkle, w tym do pracy w tuszu (takie koncowki z dwoch blaszek). Tak tak, kiedys na WT trzeba bylo rysowac tuszem... Caly zestaw z metalu, pelno srubek, koncowek itp. Nawet maly srubokrencik. Blyszczace cudo, ktoremu w tamtych czasach nie dorownywaly plastkowe badziewia z zachodu ( w Polsce jeszcze plastyk nie byl tak popularny smile.gif )
Erich
QUOTE(Elekti @ 3/05/2011, 16:15)
Wiedziałem,że można liczyć na szybką odpowiedź waszą(Towarzysze!Wszak procentowo było was wiecej w społeczeństie tj. nalezało do PZPR niż w ZSRR do KPZR.Jednak nie zniżę się do poziomu waszych zlośliwych, małych i rozbawiających złosliwości smile.gif odpowiadam na nie usmiechem nie uśmieszkiem towarzysze).
*



WTF? Co to ma niby znaczyć? Chcesz kogoś o coś oskarżyć?
balum
Azoty w Puławach. Nowoczesna, w pełni zautomatyzowana linia produkcji nawozu sztucznego. A na końcu baba z workiem ładujaca i zawiązująca ręcznie.
W warunkach braku rynku i kierowania się zyskiem nie było powodu by dokonywać postepu technicznego.
El Muerte
Nie "Baba" ale "Specjalistka d/s recznego pakowania produktu koncowego". Zawily jezyk opisujacy proste rzeczy tez byl wynalazkiem PRL. Przy czym, co mi sie podoba, nie starano sie przyjmowac zangielszczonych opisow. Nie bylo kartrydzy lub interfejsow. Albo np. kwiatkow, co mnie zawsze rozsmiesza, w stylu " Aktorka grala w obrazie nakreconym...."
Erich
QUOTE(El Muerte @ 5/05/2011, 10:20)
Nie "Baba" ale "Specjalistka d/s recznego pakowania produktu koncowego". Zawily jezyk opisujacy proste rzeczy tez byl wynalazkiem PRL. Przy czym, co mi sie podoba, nie starano sie przyjmowac zangielszczonych opisow. Nie bylo kartrydzy lub interfejsow. Albo np. kwiatkow, co mnie zawsze rozsmiesza, w stylu " Aktorka grala w obrazie nakreconym...."
*



To wcale nie wynalazek PRL-u. W dzisiejszej Polsce też mamy rewolucje nazewnictwa. Teraz w szkołach nie ma już WOŹNYCH, a są za to KONSERWATORZY POWIERZCHNI PŁASKICH....
szuba44
W roku 1979 razem z kolega byliśmy w górach Beskidu Małego nieopodal Bielska-Bialej. Jak schodziliśmy do przystanku autobusowego, na podwórko jednego z domów, zobaczyliśmy Syrenę 105 kombi. Nie mogliśmy wyjść ze zdumienia nad perfekcja jej wykonania. Prawdopodobnie zrobił ja jeden z pracowników prototypowni OBR FSM gdzie zresztą pracowaliśmy jako konstruktorzy.
To jest wersja bez grafik. Aby przejść do pełnej wersji forum kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.
Copyright © 2003 - 2005 Historycy.org
Kontakt: historycy@historycy.org