QUOTE(gen. Rozwadowski @ 26/12/2009, 1:17)
Nie od dziś spotykam się z porównywaniem rządów sanacyjnych z szeroko rozumianą ideologią faszystowską. Czy można jednak waszym zdaniem jednoznacznie, bądź w ogóle porównywać rządy piłsudczyków do włoskich faszystów?
To określenie wymyślili komuniści. Propaganda Komunistyczna przeciwników komunizmu określała faszystami. Sanacja nic nie zrobiła dla kraju i dzięki tej partii korupcja osiągneła najwyższy poziom. Sanacja nie ma żadnych sukcesów gospodarczych i przez monopole państwa gospodarka się nie rozwijała. Korzystali działacze Sanacji. Przez to panowała nędza i bieda.Najtrudniej mieli chłopi i tam panowała nędza. Zamiast reformować gospodarkę to sposób brutalny tłumili strajki np Krakowie i Zagłębiu strajki były masowe i tych miastach armia i policja strzelała do ludzi. Państwo Mussoliniego wytępiło korupcje , komunistów i mafie. Włochy jako pierwsze na świecie zbudowały autostradę. Budowa dróg dało ludziom prace. Włochom czasza Mussoliniego żyło się dobrze i gdy innych krajach Europy panowała nędza i powstania komunistyczne to Włochy były oazą stabilności i rozwoju.sanacja mordowała ludzi i głównymi ofiarami byli ludzie endecji.
. Pominę tu dwa najgłośniejsze przypadki zabójstw (vide sprawa generałów Zagórskiego i Rozwadowskiego), a ograniczę się jedynie do prześladowanych narodowców: Jan Chudzik- działacz krakowskiej MW i SN (osobisty sekretarz Dmowskiego)- zastrzelony w biały dzień przez funkcjonariusza policji państwowej (powód- zbytnia aktywność polityczna, która zaowocowała wzrostem liczby członków SN w powiecie brzozowskim, w którym działał); Adolf Nowaczyński (publicysta narodowy, redaktor "Prosto z Mostu"- ciężko pobity przez tzw. "nieznanych sprawców", w wyniku pobicia stracił oko), Aleksander Zwierzyński i Stanisław Cywiński (działacze SN, publicyści "Dziennika Wileńskiego", w roku 1938 skatowani przez oficerów legionowych w Wilnie- powód "lżenie narodu polskiego" czyt- niepochlebny artykuł o towarzyszu Ziuku zamieszczony w gazecie; Cywiński otrzymał dodatkowo 3 lata więzienia; warto też dodać że sanacyjna hołota skopała do nieprzytomności żonę Cywińskiego, która stanęła w obronie męża; efektem "sprawy wileńskiej" było także wysłanie do Berezy Kartuskiej Piotra Kownackiego, Stanisława Łochtina i Witolda Świeżewskiego (powód- zorganizowanie manifestacji w obronie pobitych); Henryk Rossman- działacz MW, OWP, ONR, sekretarz Dmowskiego- aresztowany po rozwiązaniu ONR i osadzony w Berezie Kartuskiej; w wyniku ciężkich przesłuchań i trudnych warunków bytowych zapadł poważnie na zdrowiu i zmarł niespełna trzy lata później; Jan Barański- działacz MW i SN (za działalność polityczną ponad 20 razy aresztowany przez sanację, przesiedział łącznie blisko trzy lata, najciekawsze jest jednak to, że nigdy nie przedstawiono mu żadnych zarzutów, ani powodów aresztowań); Jerzy Zdziechowski- poseł na Sejm, minister skarbu (ciężko skatowany przez "nieznanych sprawców" we własnym mieszkaniu); Karol Levittoux- działacz warszawskiej MW, walczył w obronie legalnego rządu w maju 1926 roku, wzięty do niewoli przez oddziały piłsudczyków, a następnie zastrzelony strzałem w tył głowy na oczach innych jeńców; Witold Borowski- jeden z liderów warszawskiej MW (za działalność polityczną osadzony w Berezie); Ryszard Szczęsny- członek MW i SN, aktywny działacz Związku Zawodowego "Praca Polska" (kilkakrotnie aresztowany za działalność polityczną, łącznie przesiedział w więzieniach ponad 2 lata); Adam Doboszyński- działacz OWP i SN, skazany na trzy lata więzienia w tzw. "procesie myślenickim", Ludwik Jaxa- Bykowski, profesor Uniwersytetu Poznańskiego, działacz ZLN i SN, za krytykę rządów pomajowych szykanowany i zastraszany, a po "reformie Jędrzejewicza", pozbawiony stanowiska w katedrze w której wykładał; Feliks Koneczny- profesor USB w Wilnie, za krytykę rządów pomajowych pozbawiony katedry; Howorka Michał- działacz MW, OWP, ONR, obrońca narodowców w procesach politycznych, za działalność polityczną dwukrotnie aresztowany; Jan Jodzewicz- drugi prezes MW, działacz ONR, za działalność polityczną więziony w Berezie Kartuskiej, Antoni Wolniewicz- lider poznańskiej MW, działacz korporacji akademickiej "Legia", za działalność polityczną osadzony w Berezie. Mussolini nigdy nie kazał strzelać do robotników. Pod koniec wojny powstała Republika Socjalna i Mussolini chciał prowadzić radykalny syndykalizm. Robotnicy nie zgodzili się i grozili strajkiem i wtedy wycofał się reform. Gdyby chciał bez problemu stłumił by strajk ale postanowił tego nie zrobić. Bo był człowiekiem uczciwym i obrończą swojego Narodu.