Pomoc - Szukaj - Lista Użytkowników - Kalendarz
Pełna wersja: Bataan
historycy.org > Historia powszechna > II WOJNA ŚWIATOWA > Alianci zachodni > Bitwy i kampanie Aliantów
von Bretten
O tym co stało się w tym miejscu się nie mówi, nie mówi się też co stalo się po tym, jak oddziały skupione wokół Bataanu poddały się. Czyżby Amerykanie wstydzili się tego, że kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy amerykańskich dostało się do niewoli i zostali zdziesiątkowani w 120 kilometrowym Marszu śmierci do obozu O'Donnell, a tego kto przeżyl zabrały choroby w tymże obozie. Czy wstydzą sie tego iż oddziały przybyle do uratowania ich zastały kilkuset wycienczonych żołnierzy?

(Edit.ortogr.)

Net_Skater
QUOTE
O tym co stało się w tym miejscu się nie mówi

Jestem zainteresowany na podstawie jakich zrodel uzytkownik "von Bretten" zglasza te obserwacje.
QUOTE
amerykani wstydzili się tego

Czy uzytkownik "von Bretten" ma dostep do zrodel amerykanskich i orientuje sie ile publikacji na temat dzialan na Filipinach (wlaczajac w to zbrodnie wojenne Imparialnej Japonii) zostalo wydrukowane tutaj w ciagu ostatnich piecdziesieciu lat ?
Przed wydrukowaniem postu nalezaloby przeprowadzic rozeznanie tematyki. W przeciwnym wypadku, post nie bedzie mial jakiejkolwiek wartosci poznawczej.

N_S
von Bretten
na podstawie książki Hamptona Sides'a "Żołnierze Widma" w której to autor wraz z żyjącymi jeszcze świadkami tych zdarzeń doszli do wniosku że zostali zapomnieni. Autor pisze też że jest to jedyny zapis zdarzeń mających tam miejsce. Dlatego też taka jest treść mego postu.
Net_Skater
Dzisiaj zwizytowalem ksiegarnie w miejscu gdzie mieszkam, aby zobaczyc ile pozycji porusza tematyke Baatanu. Mieszkam w malym jak na ten kraj miescie, mamy dwie, sredniej wielkosci ksiegarnie. Co znalazlem ? Oto tytuly ksiazek dotyczace Baatan:
D.Knox - Death March
M.Lawton - Some Survived
J. Levis - Eyewitness II World War
Inne pozycje zawierajace szeroka informacje o inwazji Filipin i Marszu Smierci:
E.Hoyt - Japan's War
W.Manchester - Goodbye Darkness
D.Gause - The War Journal
H.Gamley - War in the Pacific
A.Schom - The Eagle and the Rising Sun
J.McManus - The Deadly Brotherhood
Sa to najnowsze wydawnictwa i jak juz poprzednio stwierdzilem, w ciagu ostatnich 50 lat na pewno opublikowano spora ilosc materialu. To sklania mnie do stwierdzenia, ze H. Sides jest w bledzie twierdzac, ze jego ksiazka jest jedynym opisem wydarzen. Takze, sugestia o rzekomym "wstydzie" Amerykanow wydaje sie byc conajmniej dyskusyjna.

N_S
von Bretten
Łał, gdzie Ty mieszkasz? U mnie książki są po polsku. A teraz tak ile się mówi o Normandii czy Monte Casino, Bataan nie jest tematem rozmów, sprawdz fora historyczne zamiast księgarni. A właśnie wymienione przez Ciebie pozycje nie mają związku z tematem, którym jest rozmowa na temat zajścia jakie miało miejsce na Filipinach a nie na tym w ilu książkach jest opisany (napomknięty)
Net_Skater
QUOTE
Łał, gdzie Ty mieszkasz?

Informacja o moim miejscu zamieszkania jest zamieszczona w moim avatarze.
QUOTE
sprawdz fora historyczne zamiast księgarni

Ksiazka/ksiegarnie sa dla mnie zrodlem informacji, fora historyczne - tylko uzupelnieniem. A na Axis History Forum (ktorego jestem czlonkiem) tematyka Normandii i Monte Cassino jest widoczna - ale nie dominujaca.
QUOTE
A właśnie wymienione przez Ciebie pozycje nie mają związku z tematem

Pozwalam sobie nie zgodzic sie z ta opinia
QUOTE
...temat zajścia jakie miało miejsce na Filipinach...

"zajscia" ? O czym my w koncu mowimy, prosze mi wyjasnic, bo zaczynam sie gubic ...

N_S
Net_Skater
W bibliotece natrafilem na ksiazke, wydana w 1961 roku, gdzie na ponad 20 stronach opisana jest historia Marszu Smierci. Na koncu rozdzialu, autor napisal nastepujaca konkluzje:
"Z okolo 70 000, tylko 54 tysiace dotarlo do Camp O'Donnell. Jest niemozliwym ustalic, ilu zginelo po drodze bo czesci z nich udalo sie uciec. Niemniej jednak, bazujac na ocenach tych ktorzy przezyli, 7000 - 10 000 zolnierzy zginelo w czasie marszu na wskutek chorob, wyczerpania, zaglodzenia, bicia i egzekucji. W tel liczbie, okolo 2330 to Amerykanie.
Wiekszosc ocalalych uczestnikow Marszu jest zdania, ze Japonczycy zorganizowali i wykonali te operacje w zbrodniczy i nieludzki sposob. Planowanie prawie ze nie istnialo. Okolo polowa uczestnikow Marszu bylo przewieziona ciezarowkami z Balanga do San Fernando. Niektore grupy jencow przeszly cala trase niemalze bez strat i byly zywione po drode. Ale bardzo czesto nastepna grupa jencow glodowala, byla bita i zabijana przez brutalnych straznikow. Trzeba zaznaczyc, ze dla poborowego zolnierza japonskiego, brutalnosc byla codziennym chlebem. Dowodzacy nim oficerowie czesto bili i policzkowali swych zolnierzy, ich rozkazy mialy byc wykonywane blyskawicznie i bez dyskusji. W sytuacji, kiedy Amerykanie i Filipinczycy nie rozumieli rozkazow straznika, lub byli zbyt wycienczeni aby je wykonac, zolnierze japonscy bez ograniczen stosowali przemoc i morderstwo. Dodatkowym aspektem jest fakt, ze zolnierz japonski gardzil tymi ktorzy skapitulowali. Japonski podrecznik poborowego zolnierza stawia te sprawe jasno: Smierc jest bardziej honorowa niz poddanie sie. Pamietaj, ze poddajac sie, hanbisz nie tylko mundur, ale takze twoja cala rodzine. Zawsze oszczedz ostatni naboj dla siebie.
Ci, ktorym bylo dane przetrwac Marsz Smierci, nigdy nie zapomna okropnosci i tortur. Moze nieliczni beda w stanie wybaczyc. Marsz Smierci stal sie glownym motywem zemsty Amerykanow i Filipinczykow w czasie przyszlych dzialan przeciwko Imperium Japonskiemu."


Zrodlo: J.Toland, But Not in Shame - The Six months After Pearl Harbor

N_S
To jest wersja bez grafik. Aby przejść do pełnej wersji forum kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.
Copyright © 2003 - 2005 Historycy.org
Kontakt: historycy@historycy.org