Pomoc - Szukaj - Lista Użytkowników - Kalendarz
Pełna wersja: Inkwizycja W Polsce
historycy.org > Historia powszechna > ŚREDNIOWIECZE > Papieże, święci i heretycy
J-u-s-t
Witam serdecznie!

Ostatnio dość dużo czytałam o inkwizycji w Polsce i natrafiłam na dość inetersujące, moim zdaniem, zagadnienie, a mianowicie eliminację znakomitych naukowców, humanistów poprzez palenie ich na stosie. Słyszy się o heretykach "religijnych", którzy stracili życie w ten sposób, ale niewiele można znaleźć informacji na temat ofiar niezwiązanych bezpośrednio z religią.

Czy Ktoś mógłby mi powiedzieć, kto oprócz Walentego Potockiego, spalonego w 1749 roku, stracił życie w ten sposób? Chodzi mi o filozofów, naukowców, humanistów - POLAKÓW.

Przeszukałam już kilka książek o reformacji i ruchach heretyckich, ale nie udało mi się natrafić na żadne inne nazwisko..

Jeśli Kotś mógłby mi pomóc, byłabym ogromnie wdzięczna!!!

Z góry dziękuję i pozdrawiam,

Just.
Coobeck
Vitam

Przeszukałam już kilka książek o reformacji i ruchach heretyckich, ale nie udało mi się natrafić na żadne inne nazwisko.. (J-u-s-t)

A może po prostu nikogo takiego nie było?
Inkwizycja jest mocno przereklamowana...
Sewer
QUOTE(J-u-s-t @ 6/05/2008, 6:54)
Witam serdecznie!

Ostatnio dość dużo czytałam o inkwizycji w Polsce i natrafiłam na dość inetersujące, moim zdaniem, zagadnienie, a mianowicie eliminację znakomitych naukowców, humanistów poprzez palenie ich na stosie. Słyszy się o heretykach "religijnych", którzy stracili życie w ten sposób, ale niewiele można znaleźć informacji na temat ofiar niezwiązanych bezpośrednio z religią.

Czy Ktoś mógłby mi powiedzieć, kto oprócz Walentego Potockiego, spalonego w 1749 roku, stracił życie w ten sposób? Chodzi mi o filozofów, naukowców, humanistów - POLAKÓW.

Przeszukałam już kilka książek o reformacji i ruchach heretyckich, ale nie udało mi się natrafić na żadne inne nazwisko..

Jeśli Kotś mógłby mi pomóc, byłabym ogromnie wdzięczna!!!

Z góry dziękuję i pozdrawiam,

Just.
*


Coobeck ma rację. Gdyby było jak piszesz to pierwszy na stos poszedł by Kopernik.
arkadiusz bednarczyk
Jeszcze rza powtórzę: Do początku XV wieku Polska pozostawała poza zasięgiem znacznych herezji. Dopiero rozwijający się w sąsiednich Czechahch ruch husycki powodował przenikanie związanych z nim idei na ziemie polskie. Przyjmuje się (P.Kras) że na przestrzeni całego XV stulecia smierć na stosie poniosło 8 osób. W źródłach potwierdzono smierć wikariusza Mikołaja z Kłodawy (1430) burmistrza Zbąszynia Mikołaja Grynberga (II poł XV w.) i wikariusza Adama z Radziejowa (1499). Na smierc skazano także pięciu duchownych husyckich ze Zbąszynia i Kłębowa. Informacje o ich śmierci podaje Długosz i Nekrolog lubiąski. Wielu podejrzanych o sympatie prohusyckie po prostu ratowało się ucieczką z kraju jak np. prof. Akademii Krakowskiej Andrzej Gałka z Dobczyna.

SAS Sandomierski
To niebędzie o osobach z imienia i nazwiska .w mojej wiosce Sosniczanach posądzono dwie kobiety o czary [cystersi] jedną zakopano natomiast ta co została trafiła na stos . Zastanawia mnie to czy te czary to ziołolecznictwo i.t.p. czyli konkurencia dla braci??? Ktoś coś ... pozdrawiam G.B.
juzef
O procesie,w którym na śmierć został skazany ateista Kazimierz Łyszczyński w 1689 r.:

Rzeczywistym sędzią Łyszczyńskiego — zarówno w Wilnie, jak w Warszawie — był mianowany bezpośrednio przez papieża Innocentego XI, jako prefekta Kongregacji świętej Inkwizycji, biskup inflancki, Mikołaj Popławski. Zniesienie inkwizycji w Polsce w drugiej połowie XVI w. było pozorne. Rzym bynajmniej nie zrezygnował ze swoich uprawnień i do spraw tego typu w dalszym ciągu wyznaczał bezpośrednio własnych pełnomocników. Inaczej mówiąc, biskup Mikołaj Popławski był inkwizytorem i sądził Łyszczyńskiego zgodnie z instrukcjami otrzymanymi z Rzymu.
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,5203
adso74
Ateista? W XVII w.? Wydaje mi się, że w tym czasie raczej nie dałoby się znaleźć żadnego ateisty, czyli osoby negującej istnienie Boga.
S!
Kytof
QUOTE(J-u-s-t @ 6/05/2008, 7:54)
Czy Ktoś mógłby mi powiedzieć, kto oprócz Walentego Potockiego, spalonego w 1749 roku, stracił życie w ten sposób? Chodzi mi o filozofów, naukowców, humanistów - POLAKÓW.


Na ten temat pisze Janusz Tazbir w Polakach na Kremlu i innych historyjach i szczerze wątpi w istnienie Walentego Potockiego. Wg niego Potocki był ni mniej ni więcej, a jakimś symbolem poświęcenia za wiarę - dla Żydów.
Rado
W Polsce na stos trafiały głównie chłopki i mieszczki (wobec szlachcianek stosowanie tortur w ramach procesu było niedopuszczalne). Jeśli sobie życzysz mogę wygrzebać trochę imion ale będą to raczej określenia typu "Kaśka od kowala". No- była Sydonia von Borck ale to raczej Pomorze Zachodnie niż Polska.
juzef
[quote=adso74,3/09/2008, 13:44]
Ateista? W XVII w.? Wydaje mi się, że w tym czasie raczej nie dałoby się znaleźć żadnego ateisty, czyli osoby negującej istnienie Boga.
S!

Masz rację - wydaje ci się. Masz cytat z dzieła Łyszczyńskiego:

Bóg jest tworem i dziełem człowieka. Tak więc to ludzie są twórcami i stwórcami Boga, a Bóg nie jest bytem rzeczywistym, lecz bytem istniejącym tylko w umyśle,
A twój post pokazuje o czym sie uczy w katolickiej Polsce - św. Wojciech Męczennik - tak, Łyszczyński Męczennik - nie.
Mikołaj II
Juzefie, wydaje mi się, że korzystanie z serwisu racjonalista.pl nie jest najbardziej wiarygodnym źródłem. Czy mam rację?

Co do Kazimierza Łyszczyńskiego, to faktycznie został w drugiej połowie XVII wieku osądzony i zdekapitowany za ateizm. Myślę jednak, że jest on przypadkiem odosobnionym i wyjątkiem potwierdzającym regułę, że ateistów w XVII wieku praktycznie nie było.
Pozdrawiam
juzef
[quote=Oric,6/09/2008, 15:48]
Juzefie, wydaje mi się, że korzystanie z serwisu racjonalista.pl nie jest najbardziej wiarygodnym źródłem. Czy mam rację?
Nie, nie masz racji

Co do Kazimierza Łyszczyńskiego, to faktycznie został w drugiej połowie XVII wieku osądzony i zdekapitowany za ateizm. Myślę jednak, że jest on przypadkiem odosobnionym i wyjątkiem potwierdzającym regułę, że ateistów w XVII wieku praktycznie nie było.
a może po prostu się nie ujawniali? Bo - jak widać - do bezpiecznych to nie należało

Mikołaj II
Czym się różni sensu largo niepraktykujący i nie miający w zasadzie nic wspólnego z Kościołem katolik, który zachował nazwę i formalnie nie odszedł z Kościoła od ateisty?
Takich panów, którzy się bali pokazać jako ateiści i zachowywali pozory przynależności do KK to nazywamy inaczej.

Co do mnie uważam, że strona obiektywną nie są poglądy ani antyklerykalne, ani kościelne, dlatego racjonalista nie powinien być (ze względu na swój antyklerykalizm) uważany za wiarygodny. Spójrz i porównaj np. Tajemnice inkwizycji Petera Godmana, a W obronie świętej Inkwizycji Romana Kronika. Niby o tym samym, a dwa różne podejścia. Ateiści nie byli raczej paleni (poza odosobnionymi przypadkami), bo:
- inkwizycji praktycznie w Polsce nie było
- inkwizycja miała własne problemy najpierw z katarami, potem z husytami, waldensami e Europie
- zdeklarowanych ateistów było bardzo niewielu, jeśli już to była raczej szlachta. Sądy inkwizycyjne spowodowane zwykle przez denuncjacje rzadko kiedy dotyczyły szlachty.
- czarnym mitem tych sądów jest ilość ofiar.
fajne_loginy_zajete
QUOTE(Oric @ 7/09/2008, 9:22)
Co do mnie uważam, że strona obiektywną nie są poglądy ani antyklerykalne, ani kościelne, dlatego racjonalista nie powinien być (ze względu na swój antyklerykalizm) uważany za wiarygodny.
*


Skoro tak to katolik też nie powinien być uważany za wiarygodnego (ze względu na swój prokatolicyzm).
Coobeck
Vitam

wyjątkiem potwierdzającym regułę (Oric)

Zatem gdyby wyjątków było 2, a nie 1, to reguła bylaby jeszcze mocniej potwierdzona? A gdyby od reguły istnialy same wyjątki - reguła byłaby niewzruszoną prawdą biggrin.gif
juzef
[quote=Oric,7/09/2008, 9:22]
Takich panów, którzy się bali pokazać jako ateiści i zachowywali pozory przynależności do KK to nazywamy inaczej.
A jak nazywamy katolików, którzy nie przyznają się do swojej religii w Chinach albo Arabii Saudyjskiej?

Co do mnie uważam, że strona obiektywną nie są poglądy ani antyklerykalne, ani kościelne, dlatego racjonalista nie powinien być (ze względu na swój antyklerykalizm) uważany za wiarygodny.
1. Ateizm i antyklerykalizm to dwie zupełnie odrębne rzeczy. Wielu (w Polsce nawet bardzo wielu) katolików jest antyklerykałami, a znowu część ateistów to... klerykałowie (np. Wolniewicz od Rydzyka).
Poza tym zdefiniuj antyklerykalizm, bo mam wrażenie, że nie wiesz co ten termin oznacza
I jeszcze jedno - skoro dla badania historii Kościoła niewiarygodni są ateiści i katolicy, to należy to zostawić buddystom (muzułmanie, protestanci, prawosławni - mający różne konflikty z KK też są niewiarygodni)?
Mikołaj II
[quote=juzef,7/09/2008, 15:36]
[quote=Oric,7/09/2008, 9:22]
Takich panów, którzy się bali pokazać jako ateiści i zachowywali pozory przynależności do KK to nazywamy inaczej.
A jak nazywamy katolików, którzy nie przyznają się do swojej religii w Chinach albo Arabii Saudyjskiej?

Czy uważasz, że ateistów jako osoby niewierzące w okresie średniowiecza można porównać do zorganizowanych i bardziej jednorodnych wyznawców KK w Chinach? Uważasz ich za sporą, zorganizowaną i prześladowaną społeczność?

Nie zamierzam organizować nigdzie misji, bo nie uważam żeby ludziom z Arabii Saudyjskiej było potrzebne chrześcijaństwo, ani siebie za ukraińskiego pana ze śmieszną kitką na głowie.

Co do mnie uważam, że strona obiektywną nie są poglądy ani antyklerykalne, ani kościelne, dlatego racjonalista nie powinien być (ze względu na swój antyklerykalizm) uważany za wiarygodny.
1. Ateizm i antyklerykalizm to dwie zupełnie odrębne rzeczy. Wielu (w Polsce nawet bardzo wielu) katolików jest antyklerykałami, a znowu część ateistów to... klerykałowie (np. Wolniewicz od Rydzyka).
Poza tym zdefiniuj antyklerykalizm, bo mam wrażenie, że nie wiesz co ten termin oznacza
I jeszcze jedno - skoro dla badania historii Kościoła niewiarygodni są ateiści i katolicy, to należy to zostawić buddystom (muzułmanie, protestanci, prawosławni - mający różne konflikty z KK też są niewiarygodni)?
*

[/quote]

Może faktycznie źle to napisałem z antyklerykalizmem, pozwól, że napiszę to inaczej:
bycie katolikiem lub ateistą nie wyklucza bycia obiektywnym. Natomiast wypowiedzi opierające się na tylko jednej i to całkowicie wypranej z krytycyzmu opinii na pewno nie powinnne być uważane za wiarygodne. To tak jak słuchać tego, co myślą nazi-skini o Żydach i uważać to za wiarygodne lub tego, co myślą niektórzy ortodoksyjni i zabobonni katolicy o ludziach innego wyznania. Może nie jest to najlepszy przykład, ale mam nadzieję, że jest dość jasny. Innymi słowy prawdy trzeba szukać najlepiej pośrodku, po wysłuchaniu dwóch skrajnych stron i zweryfikowaniu ich racji.

Akurat problem sądów inkwizycyjnych w Europie jest o tyle delikatny, że mamy do wyboru dwie wersje historii- antykościelna i prokościelna, a trzecia obiektywna jest bardzo rzadko spotykana. Żeby ją poznać najlepiej wyciągnąć prawdziwy obraz, który w swojej przeinaczonej formie jest obecny w dwóch poprzednich.
Pozdrawiam.
paulus
Panowie!

Pare stwierdzeń jakie padły w powyższej wymianie zostało usunięte jako niezgodne z regulaminem. Proszę również trzymać się tematu ponieważ debata powoli schodzi na manowce. Chciałbym przypomnieć, iż próbujemy tutaj ustalić stopień oraz zasięg inkwizycji w Polsce w okresie średniowiecza. Wszelkie dyskusje wybiegające poza epokę proszę kontynuować w odpowiednich działach.

Paulus
Arbago
QUOTE
próbujemy tutaj ustalić stopień oraz zasięg inkwizycji w Polsce w okresie średniowiecza


Nie wiem o co chodzi, ale ja tu czytam tylko o inkwizycji w nowożytności. Ktoś chciał zgładzić Kopernika, jakiś ateista Łyszczyński, Walenty Potocki którego nie było. Nic związanego ze średniowieczem.

W średniowieczu w Polsce zorganizowanej inkwizycji nie było. Jeżeli ktoś kogoś prześladował za wiarę w Polsce to raczej chrześcijańskie władze prześladowały niedobitki pogan. Poganie zaś w 1034 roku prześladowali chrześcijan. Inne sytuacje to były samosądy, nie związane z inkwizycją. No może jeszcze husytów byśmy pod średniowiecze podciągnęli, ale Kopernik to już na pewno świt nowożytności, a nie średniowiecze.
Donatien
QUOTE
Słyszy się o heretykach "religijnych", którzy stracili życie w ten sposób, ale niewiele można znaleźć informacji na temat ofiar niezwiązanych bezpośrednio z religią.

a dlaczego miała by palić kogoś innego, pomijając to,że tak na prawde paliła rzadko? Przecież powołano ją w celu śledztw dotyczących właśnie herezji formalnej a nie przeciwko naukowcom.

Inne pytanie dlaczego sądzono Łyszczyńskiego jesli był ateistą. Przecież herezja do świadome odstępstwo od prawd wiary, więc sądzić za nią można tylko ochrzczonych chrześcijan świadomie się tej wiary wypierająch. Rozumiem,że wcześniej Łyszczyński był chrześcijaninem a jego herezja polegała na "przejściu" na ateizm?
Arbago
Tak. Herezją Kazimierza Łyszczyńskiego, było to, że przeszedł na ateizm.

Tylko, że Łyszczyński żył w XVII wieku, a my tu rozmawiamy o średniowieczu. Może to się komu spodoba, lub nie, ale z uporem maniaka będę zwalczał identyfikowanie inkwizycji jako w pierwszym rzędzie zjawiska średniowiecznego. Inkwizycja to w pierwszym rzędzie zjawisko nowożytne!
paulus
Temat rzeczywiście nie ma nic wspólnego ze średniowieczem, dlatego go zamykam.

Paulus
To jest wersja bez grafik. Aby przejść do pełnej wersji forum kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.
Copyright © 2003 - 2005 Historycy.org
Kontakt: historycy@historycy.org