QUOTE
tylko skad mialo ono przyjsc jak anglicy i amerykanie mieli interesy polski gdzies
kto by nam pomogl
To można powtarzać jak mantrę, a i tak problem zawsze wypływa...
Niosąc pomoc powstaniu warszawskiemu zginęły dziesiątki angielskich i południowoafrykańskich pilotów. Latali - najpierw na rozkaz, a nierzadko na ochotnika - na samobójcze misje, przedzierali się setki mil nad terenami okupowanymi przez Niemców, ryzykowali ogromnie dokonując zrzutów na niskiej wysokości nad płonącym miastem i lądowali (jeśli udało im się wrócić) w Brindisi na oparach paliwa. Była to niestety jedyna forma realnej pomocy, której mogli udzielić powstaniu alianci. I udzielili jej, mimo iż było to zadanie iście szaleńcze.
QUOTE(Kamaz73)
Głosowałem za PW ... bez dwóch zdań najbardziej tragiczne i w przebiegu i w skutkach.
Czy "bez dwóch zdań" to miałbym jednak wątpliwości. Powstanie warszawskie jako najkrwawsze i zakończone zniszczeniem stolicy na pierwszy rzut oka wydaje się być tym o najgorszych skutkach. Jednak jeśli spojrzeć na skutki długofalowe, na tragedie mierzoną nie ilością krwi, łez i zniszczonych budynków, ale stratami cywilizacyjnymi, to wówczas chyba nic nie "przebije" powstania listopadowego. Pisałem o tym kilkadziesiąt postów temu - powstanie listopadowe zaprzepaściło znakomitą większość wspaniałego dorobku Księstwa Warszawskiego i Królestwa Polskiego, zahamowało na dziesiątki lat rozwój gospodarczy, cofnęło do zera żmudny proces budowania elit, oznaczało likwidację jedynej formy podmiotowości politycznej, na jaką w ogóle mieliśmy wtedy szansę. To przez ten ze wszech miar idiotyczny zryw Polska - jak to się czasami mówi - straciła wiek XIX, a przynajmniej to, co w innych warunkach spokojnie można by było z rozwoju cywilizacyjnego zyskać.