Pomoc - Szukaj - Lista Użytkowników - Kalendarz
Pełna wersja: Romuald Rajs "Bury"
historycy.org > Historia Polski > POLSKA LUDOWA > Wprowadzenie demokracji ludowej 1945-1956
Pages: 1, 2, 3
qczysxxx
Zakladam ten temat bo nie znalazlem nigdzie na tym forum dyskusji na temat "Burego" a to na pewno bardzo kontrowersyjna postac w powojennej polsce. Dla jednych to bohater dla innych zwykly zbrodniarz. Ja osobisce jestem sklonniejszy do tego drugiego. Zapraszam do dyskusji...

A o to co pisze o nim portal wikipedia.pl

Romuald Rajs (ur. 30 listopada1913 w Jabłonce – zm. 1950), właściwa pisownia nazwiska Rais lub Reiss, ps. "Bury", żołnierz ZWZ-AK, (dowódca 1. kompanii szturmowej 3. Brygady Wileńskiej AK (1944), dowódca II szwardonu 5. Wileńskiej Brygady AK (1945) i Narodowego Zjednoczenia Wojskowego (dowódca 3. Brygady Wileńskiej NZW).

W latach 1921-1928 uczęszczał do szkoły powszechnej w Sanoku, następnie do gimnazjum im. królowej Zofii w tym samym mieście. W 1929 wstąpił do Szkoły Podoficerskiej Piechoty dla Małoletnich. W 1934 ukończył Szkołę Podoficerską w Koninie i kurs spadochronowy w Biedrusku. W stopniu kaprala przydzielony został w tym samym roku do 85. Pułku Piechoty 19. Dywizji Piechoty w Nowej Wilejce pod Wilnem, a w 1936 przeniesiony do 13. Pułku Piechoty jako dowódca plutonu w szwadronie tatarskim. W 1938 został przeniesiony do konnego plutonu zwiadu 85. Pułku Piechoty.

W czasie kampanii wrześniowej w 1939 wraz z 85. Pułkiem Piechoty został przeniesiony w rejon Łowicza i walczył w Armii "Prusy". Jednostka w której walczył (85. PP) została rozproszona 5-6 września w walkach pod Tomaszowem Mazowieckim. Oddział w którym walczył Rajs został ostatecznie rozbity w dniu 15 września pod Lublinem. Niedługo potem grupa żołnierzy dowodzona przez Rajsa została zatrzymana w rejonie Kowla przez oddział uzbrojonych Białorusinów, i odesłana do Berezy Kartuskiej w celu złożenia broni i zdania koni. Rajs został wkrótce zwolniony i wrócił do Wilna.

W konspiracji działał od 1939. W 1940 został zatrzymany i osadzony w obozie pracy, gdzie spędził następne dwa miesiące pracując na torfowiskach. Od 1940 działał w ZWZ, a następnie AK na Wileńszczyźnie. Od 1943 był dowódcą 1. kompanii szturmowej w III Wileńskiej Brygadzie AK pod dowództwem Gracjana Froga ps. "Szczerbiec", odznaczonego orderem Virtuti Militari i Krzyżem Walecznych. Walczył wówczas z Niemcami i litewskimi kolaborantami. W lipcu 1944 brał udział w operacji "Ostra Brama", czyli wyzwalaniu Wilna z rąk Niemców. Po aresztowaniu swojego dowódcy przez NKWD, przejął dowództwo i wyprowadził oddział z sowieckiego okrążenia w Puszczy Rudnickej, a po miesiącu go rozwiązał. W październiku 1944 przedostał się do Białegostoku, gdzie zgłosił się do LWP pod fałszywym nazwiskiem Jerzy Góral. Od stycznia 1945 dowodził plutonem w batalionie Ochrony Lasów Państwowych w Hajnówce, gdzie skontaktował się z mjr. Zygmuntem Szendzielarzem ps. "Łupaszko", który na Białostocczyźnie odtwarzał w tym czasie V Wileńską Brygadę AK.

Romuald Rajs na rozkaz "Łupaszki" zdezerterował z "ludowego" wojska z 29 żołnierzami i od 9 maja 1945 został dowódcą 2. szwadronu Brygady, którego trzonem był uprowadzony pluton. Kiedy 18 stycznia 1945 gen. Leopold Okulicki ps. "Niedźwiadek" wydał rozkaz rozwiązania Armii Krajowej, V Brygada nie podporządkowała się temu. W dniu 18 sierpnia 1945 stoczyła zwycięską potyczkę z oddziałami Armii Czerwonej, UB i LWP w okolicach Miodusów-Dworaków w pow. siemiatyckim. Romuald Rajs do dziś jest oskarżany o spalenie 11 maja 1945 r. wsi Wiluki. W rzeczywistości dokonał tego oddział por. Zygmunta Błażejewicza ps. "Zygmunt", innego podkomendnego mjr. "Łupaszki". W dniu 7 września 1945 r. mjr Z. Szyndzielarz wydał rozkaz rozwiązania V Wileńskiej Brygady AK. Dowódcy wchodzących w jego skład 3. i 4. szwadronów podporządkowali się temu, natomiast Rajs postanowił walczyć dalej.

Nawiązał on kontakt z komendantem Okręgu III Białystok Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, mjr. Janem Szklarkiem ps. "Kotwicz" i wraz ze swoim szwadronem przeszedł do tej organizacji. Został awansowany do stopnia kapitana i 16 września objął funkcję szefa Pogotowia Akcji Specjalnej (PAS) w Okręgu NZW Białystok. Jego oddział, nazywany teraz III Wileńską Brygadą NZW (w sumie 228 żołnierzy), stanowiący największe ugrupowanie NZW na Białostocczyźnie, stoczył wiele walk z grupami operacyjnymi UB, KBW i MO.

20 września 1945 r., zaledwie cztery dni po oficjalnym powitaniu II szwadronu w szeregach NZW, mjr "Kotwicz" wydał kpt. "Buremu" rozkaz, który mówił między innnymi: "[...] wskutek 1. agresywnego stosunku PPR [...], 2. załamania się elementów konspiracyjnych na terenie 8. kompanii na skutek silnego obsadzenia terenów tej kompanii przez wywiad wrogi [...]" oddział PAS ma przeprowadzić pacyfikację terenów południowo-wschodnich powiatu bielskiego. Akcja miała być wymierzona nie tylko w siatkę agenturalną resortu bezpieczeństwa, powinna mieć również charakter "odwetu na wrogiej ludności do sprawy konspiracyjnej".

Po 1944 tereny powiatu Bielsk Podlaski uważane były przez organizacje konspiracyjne za niebezpieczne dla partyzantki niepodległościowej ze względu na liczniejszą niż gdzie indziej agenturę NKWD i UB, składającą się w znacznej części z osób narodowości białoruskiej, najczęściej również byłych członków Komunistycznej Partii Polski (KPP) i Komunistycznej Partii Zachodniej Białorusi (KPZB). Organizacje konspiracyjne zwalczały ją z całą bezwzględnością. Za współpracę z NKWD czy UB groziła kara śmierci. Wcześniej, w 1939 ujawniły się na tych terenach uzbrojone oddziały, które mordowały polskich żołnierzy oraz cywilów. Po wkroczeniu Armii Czerwonej rabowano polskie majątki, mordowano ich właścicieli, organizowano struktury partii komunistycznej, nawiązywano współpracę z NKWD i milicją w akcji zwalczania polskiego podziemia w latach 1939-1941 oraz udział w sporządzaniu list do wywózek na Syberię. Komitet Powiatowy PPR w Bielsku w 1945 był liczebnie najsilniejszy w województwie - z około 300 członków niemal wszyscy byli Białorusinami.

Rozkaz z 20 września 1945 dla oddziału kpt. Rajsa wkrótce zawieszono, z powodu szczupłości sił. Pod koniec roku oddział był już na tyle liczny, ze mógł przystąpić do działań.

28 stycznia 1946 żołnierze kpt. Rajsa dotarli do wsi Łozice, gdzie postanowili odpocząć. Natknęli się tam na grupę około 40 furmanów ze wsi Orla, którzy jechali do Puszczy Białowieskiej po drewno. Po selekcji, uwalniono chłopów z najgorszymi zaprzęgami. Pozostali pełnić mieli rolę transportu oddziału. Przestraszeni chłopi nie protestowali, gdy pod eskortą nakazano im wyruszyć w kierunku Hajnówki. W drodze „Bury” uwolnił wszystkich furmanów narodowości polskiej. W Hajnówce żołnierze "Burego" złapali i rozbroili milicjanta oraz trzynastu oficerów Armii Czerwonej (w tym 1 podpułkownik), dwaj żołnierze radzieccy zostali zabici a dwaj ranni. Oddział szybko opuścił Hajnówkę i skierował się w okolice Bielska Podlaskiego. Następnego dnia zaatakowane zostały wsie Zaleszany i Wólka Wygonowska, gdzie rozstrzelano 16 osób. 30 stycznia 1946 r. w lesie koło wsi Puchały Stare rozstrzelano 30 furmanów. W dniu 2 lutego oddział "Burego" spalił wsie Zanie, zabijając 24 osoby, i Szpaki (9 osócool.gif.

III Wileńska Brygada NZW została rozproszona i częściowo rozbita oddziału przez KBW 30 kwietnia 1946. W listopadzie tego roku kpt. Rajs otrzymał urlop organizacyjny i wyjechał najpierw do Elbląga, a w marcu 1947 do Karpacza, gdzie jego podwładny z okresu wileńskiego załatwił mu pracę w urzędzie gminy. Po kilku miesiącach kupił pralnię, którą prowadził wraz z żoną. W dniu 17 listopada 1948 został aresztowany przez UB. W śledztwie podał miejsce pobytu swojego zastępcy, ppor K. Chmielowskiego "Rekina", oskarżając go również niezgodnie z prawdą o dokonanie pacyfikacji wsi białoruskich i rozstrzelanie funkcjonariuszy UBP i MO pod Brzozowem. Na pokazowym procesie w białostockim kinie "Ton" został skazany w dniu 1 października 1949 na karę śmierci. Wyrok wykonano 30 grudnia 1950 w Białymstoku. Do dziś nie wiadomo, gdzie został pochowany.

W 1995 Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego unieważnił wyrok śmierci na Romualda Rajsa, uzasadniając, że "walczył o niepodległy byt państwa polskiego" a wydając rozkazy dotyczące m. in. pacyfikacji białoruskich wsi, działał w sytuacji stanu wyższej konieczności, zmuszającego do podejmowania działań nie zawsze jednoznacznych etycznie.

Przeciwnicy rehabilitacji "Burego" założyli Komitet Rodzin Pomordowanych Furmanów, który między innymi wystąpił z inicjatywą budowy pomnika, na którym miał zostać umieszczony napis: "W hołdzie pomordowanym przez zbrojne podziemie". Na budowę nie zezwoliła ówczesna wojewoda podlaska Krystyna Łukaszuk, argumentując, że w związku z uznaniem wyroku śmierci Romualda Rajsa za nieważny, napis taki jest nadużyciem.

Dnia 30 czerwca 2005, po trzech latach intensywnie prowadzonego śledztwa, Komisja Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu umorzyła śledztwo "w sprawie zbrodni przeciwko ludzkości popełnionych w okresie od 29 stycznia 1946 r. do dnia 2 lutego 1946 r. na terenie powiatu Bielsk Podlaski w celu wyniszczenia części obywateli polskich, z powodu ich przynależności do białoruskiej grupy narodowej o wyznaniu prawosławnym".
alcesalces1
Najbardziej rozwala cmentarz wojskowy w Bielsku Podlaskim, na którym gros pochowanych to żołnierze Armii Czerwonej, którzy zginęli 1944, polscy żołnierze SGO Narew z września 1939, cykl pomników pt: "Droga krzyżowa narodu polskiego", kopczyk pomnikiem poświęconym żołnierzom zbrojnego podziemia, pomnik żołnierzy Armii Radzieckiej, mogiła białoruskich furmanów zamordowanych przez bandę "Burego", pomnik poświęcony żołnierzom KBW - pełny pluralizm na tej nekropolii.
qczysxxx
No fakt to wybuchowa miesznka... ale z drugiej storny to dobrze ze pomnik furmanow wogole powstal (niechetna postawa wladz III RP), a nagrobki Armii Czerwonej to pewnie pamiatka po PRL chociaz to tylko moja opinia bo nie wiem kiedy zostaly one tam umieszczone. Bielsk to miasto wielokulturowe i wielonarodowosciowe wiec sa tu mniejszosci ukrainskie, bialoruskie, litewskie, rosyjskie. Mysle ze w dzisiejszych czasach gdy tyle mowi sie o zjednoczeniu wazne jest aby zaczac od historii. Zolnierze byli tylko ludzmi ktorzy wykonywali rozkazy (chociaz na pewno zdarzali sie wsrod nich jacys zadni krwi tyrani), a w Armi Czerwonej akurat mieli taki wybor: "albo zabijasz, albo zostaniesz zabity". A co do polskiego podziemia to nie wszyscy byli tacy jak Bury...
alcesalces1
Swoją drogą to polscy żołnierze stali przed takim samym wyborem. Cmentarz żołnierzom radzieckim się należał, w sumie leży ich tam co najmniej 1,5 tysiąca w zbiorowych grobach. Powstały chyba w latach 50-tych. Jeśli chodzi o mniejszość litewską i rosyjską to, kiedy mieszkałem tam przez 19 lat nie miałem okazji z nią zetknąć. Tzw. Białorusinów i Ukraińców można raczej określić jako "tutejszych".
qczysxxx
no ja mieszkam w Bielsku aktualnie i mam informacje ze sa jednak takie grupki litwinow i rosjan smile.gif a i mysle ze kazdego rdzennego mieszkanca mozna uznac za tutejszego
Pizystrat
QUOTE(qczysxxx @ 28/02/2008, 22:47)
Zakladam ten temat bo nie znalazlem nigdzie na tym forum dyskusji na temat "Burego" a to na pewno bardzo kontrowersyjna postac w powojennej polsce. Dla jednych to bohater dla innych zwykly zbrodniarz. Ja osobisce jestem sklonniejszy do tego drugiego. Zapraszam do dyskusji...

A o to co pisze o nim portal wikipedia.pl

Romuald Rajs (ur. 30 listopada1913 w Jabłonce – zm. 1950), właściwa pisownia nazwiska Rais lub Reiss, ps. "Bury", żołnierz ZWZ-AK, (dowódca 1. kompanii szturmowej 3. Brygady Wileńskiej AK (1944), dowódca II szwardonu 5. Wileńskiej Brygady AK (1945) i Narodowego Zjednoczenia Wojskowego (dowódca 3. Brygady Wileńskiej NZW).

W latach 1921-1928 uczęszczał do szkoły powszechnej w Sanoku, następnie do gimnazjum im. królowej Zofii w tym samym mieście. W 1929 wstąpił do Szkoły Podoficerskiej Piechoty dla Małoletnich. W 1934 ukończył Szkołę Podoficerską w Koninie i kurs spadochronowy w Biedrusku. W stopniu kaprala przydzielony został w tym samym roku do 85. Pułku Piechoty 19. Dywizji Piechoty w Nowej Wilejce pod Wilnem, a w 1936 przeniesiony do 13. Pułku Piechoty jako dowódca plutonu w szwadronie tatarskim. W 1938 został przeniesiony do konnego plutonu zwiadu 85. Pułku Piechoty.

W czasie kampanii wrześniowej w 1939 wraz z 85. Pułkiem Piechoty został przeniesiony w rejon Łowicza i walczył w Armii "Prusy". Jednostka w której walczył (85. PP) została rozproszona 5-6 września w walkach pod Tomaszowem Mazowieckim. Oddział w którym walczył Rajs został ostatecznie rozbity w dniu 15 września pod Lublinem. Niedługo potem grupa żołnierzy dowodzona przez Rajsa została zatrzymana w rejonie Kowla przez oddział uzbrojonych Białorusinów, i odesłana do Berezy Kartuskiej w celu złożenia broni i zdania koni. Rajs został wkrótce zwolniony i wrócił do Wilna.

W konspiracji działał od 1939. W 1940 został zatrzymany i osadzony w obozie pracy, gdzie spędził następne dwa miesiące pracując na torfowiskach. Od 1940 działał w ZWZ, a następnie AK na Wileńszczyźnie. Od 1943 był dowódcą 1. kompanii szturmowej w III Wileńskiej Brygadzie AK pod dowództwem Gracjana Froga ps. "Szczerbiec", odznaczonego orderem Virtuti Militari i Krzyżem Walecznych. Walczył wówczas z Niemcami i litewskimi kolaborantami. W lipcu 1944 brał udział w operacji "Ostra Brama", czyli wyzwalaniu Wilna z rąk Niemców. Po aresztowaniu swojego dowódcy przez NKWD, przejął dowództwo i wyprowadził oddział z sowieckiego okrążenia w Puszczy Rudnickej, a po miesiącu go rozwiązał. W październiku 1944 przedostał się do Białegostoku, gdzie zgłosił się do LWP pod fałszywym nazwiskiem Jerzy Góral. Od stycznia 1945 dowodził plutonem w batalionie Ochrony Lasów Państwowych w Hajnówce, gdzie skontaktował się z mjr. Zygmuntem Szendzielarzem ps. "Łupaszko", który na Białostocczyźnie odtwarzał w tym czasie V Wileńską Brygadę AK.

Romuald Rajs na rozkaz "Łupaszki" zdezerterował z "ludowego" wojska z 29 żołnierzami i od 9 maja 1945 został dowódcą 2. szwadronu Brygady, którego trzonem był uprowadzony pluton. Kiedy 18 stycznia 1945 gen. Leopold Okulicki ps. "Niedźwiadek" wydał rozkaz rozwiązania Armii Krajowej, V Brygada nie podporządkowała się temu. W dniu 18 sierpnia 1945 stoczyła zwycięską potyczkę z oddziałami Armii Czerwonej, UB i LWP w okolicach Miodusów-Dworaków w pow. siemiatyckim. Romuald Rajs do dziś jest oskarżany o spalenie 11 maja 1945 r. wsi Wiluki. W rzeczywistości dokonał tego oddział por. Zygmunta Błażejewicza ps. "Zygmunt", innego podkomendnego mjr. "Łupaszki". W dniu 7 września 1945 r. mjr Z. Szyndzielarz wydał rozkaz rozwiązania V Wileńskiej Brygady AK. Dowódcy wchodzących w jego skład 3. i 4. szwadronów podporządkowali się temu, natomiast Rajs postanowił walczyć dalej.

Nawiązał on kontakt z komendantem Okręgu III Białystok Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, mjr. Janem Szklarkiem ps. "Kotwicz" i wraz ze swoim szwadronem przeszedł do tej organizacji. Został awansowany do stopnia kapitana i 16 września objął funkcję szefa Pogotowia Akcji Specjalnej (PAS) w Okręgu NZW Białystok. Jego oddział, nazywany teraz III Wileńską Brygadą NZW (w sumie 228 żołnierzy), stanowiący największe ugrupowanie NZW na Białostocczyźnie, stoczył wiele walk z grupami operacyjnymi UB, KBW i MO.

20 września 1945 r., zaledwie cztery dni po oficjalnym powitaniu II szwadronu w szeregach NZW, mjr "Kotwicz" wydał kpt. "Buremu" rozkaz, który mówił między innnymi: "[...] wskutek 1. agresywnego stosunku PPR [...], 2. załamania się elementów konspiracyjnych na terenie 8. kompanii na skutek silnego obsadzenia terenów tej kompanii przez wywiad wrogi [...]" oddział PAS ma przeprowadzić pacyfikację terenów południowo-wschodnich powiatu bielskiego. Akcja miała być wymierzona nie tylko w siatkę agenturalną resortu bezpieczeństwa, powinna mieć również charakter "odwetu na wrogiej ludności do sprawy konspiracyjnej".

Po 1944 tereny powiatu Bielsk Podlaski uważane były przez organizacje konspiracyjne za niebezpieczne dla partyzantki niepodległościowej ze względu na liczniejszą niż gdzie indziej agenturę NKWD i UB, składającą się w znacznej części z osób narodowości białoruskiej, najczęściej również byłych członków Komunistycznej Partii Polski (KPP) i Komunistycznej Partii Zachodniej Białorusi (KPZB). Organizacje konspiracyjne zwalczały ją z całą bezwzględnością. Za współpracę z NKWD czy UB groziła kara śmierci. Wcześniej, w 1939 ujawniły się na tych terenach uzbrojone oddziały, które mordowały polskich żołnierzy oraz cywilów. Po wkroczeniu Armii Czerwonej rabowano polskie majątki, mordowano ich właścicieli, organizowano struktury partii komunistycznej, nawiązywano współpracę z NKWD i milicją w akcji zwalczania polskiego podziemia w latach 1939-1941 oraz udział w sporządzaniu list do wywózek na Syberię. Komitet Powiatowy PPR w Bielsku w 1945 był liczebnie najsilniejszy w województwie - z około 300 członków niemal wszyscy byli Białorusinami.

Rozkaz z 20 września 1945 dla oddziału kpt. Rajsa wkrótce zawieszono, z powodu szczupłości sił. Pod koniec roku oddział był już na tyle liczny, ze mógł przystąpić do działań.

28 stycznia 1946 żołnierze kpt. Rajsa dotarli do wsi Łozice, gdzie postanowili odpocząć. Natknęli się tam na grupę około 40 furmanów ze wsi Orla, którzy jechali do Puszczy Białowieskiej po drewno. Po selekcji, uwalniono chłopów z najgorszymi zaprzęgami. Pozostali pełnić mieli rolę transportu oddziału. Przestraszeni chłopi nie protestowali, gdy pod eskortą nakazano im wyruszyć w kierunku Hajnówki. W drodze „Bury” uwolnił wszystkich furmanów narodowości polskiej. W Hajnówce żołnierze "Burego" złapali i rozbroili milicjanta oraz trzynastu oficerów Armii Czerwonej (w tym 1 podpułkownik), dwaj żołnierze radzieccy zostali zabici a dwaj ranni. Oddział szybko opuścił Hajnówkę i skierował się w okolice Bielska Podlaskiego. Następnego dnia zaatakowane zostały wsie Zaleszany i Wólka Wygonowska, gdzie rozstrzelano 16 osób. 30 stycznia 1946 r. w lesie koło wsi Puchały Stare rozstrzelano 30 furmanów. W dniu 2 lutego oddział "Burego" spalił wsie Zanie, zabijając 24 osoby, i Szpaki (9 osócool.gif.

III Wileńska Brygada NZW została rozproszona i częściowo rozbita oddziału przez KBW 30 kwietnia 1946. W listopadzie tego roku kpt. Rajs otrzymał urlop organizacyjny i wyjechał najpierw do Elbląga, a w marcu 1947 do Karpacza, gdzie jego podwładny z okresu wileńskiego załatwił mu pracę w urzędzie gminy. Po kilku miesiącach kupił pralnię, którą prowadził wraz z żoną. W dniu 17 listopada 1948 został aresztowany przez UB. W śledztwie podał miejsce pobytu swojego zastępcy, ppor K. Chmielowskiego "Rekina", oskarżając go również niezgodnie z prawdą o dokonanie pacyfikacji wsi białoruskich i rozstrzelanie funkcjonariuszy UBP i MO pod Brzozowem. Na pokazowym procesie w białostockim kinie "Ton" został skazany w dniu 1 października 1949 na karę śmierci. Wyrok wykonano 30 grudnia 1950 w Białymstoku. Do dziś nie wiadomo, gdzie został pochowany.

W 1995 Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego unieważnił wyrok śmierci na Romualda Rajsa, uzasadniając, że "walczył o niepodległy byt państwa polskiego" a wydając rozkazy dotyczące m. in. pacyfikacji białoruskich wsi, działał w sytuacji stanu wyższej konieczności, zmuszającego do podejmowania działań nie zawsze jednoznacznych etycznie.

Przeciwnicy rehabilitacji "Burego" założyli Komitet Rodzin Pomordowanych Furmanów, który między innymi wystąpił z inicjatywą budowy pomnika, na którym miał zostać umieszczony napis: "W hołdzie pomordowanym przez zbrojne podziemie". Na budowę nie zezwoliła ówczesna wojewoda podlaska Krystyna Łukaszuk, argumentując, że w związku z uznaniem wyroku śmierci Romualda Rajsa za nieważny, napis taki jest nadużyciem.

Dnia 30 czerwca 2005, po trzech latach intensywnie prowadzonego śledztwa, Komisja Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu umorzyła śledztwo "w sprawie zbrodni przeciwko ludzkości popełnionych w okresie od 29 stycznia 1946 r. do dnia 2 lutego 1946 r. na terenie powiatu Bielsk Podlaski w celu wyniszczenia części obywateli polskich, z powodu ich przynależności do białoruskiej grupy narodowej o wyznaniu prawosławnym".
*



To tylko w tym dziwnym państwie (u)rządzonym przez czerwono- rózowych, bohater walk o niepodległsośc Ojczyzny, człowiek, który zabijał komunistów- największych wrogów wolnej Polski, może byc nazwany postacią kontrowersyjną
:-(
Artur P.
Witam!

Pizystrat:
QUOTE
To tylko w tym dziwnym państwie (u)rządzonym przez czerwono- rózowych, bohater walk o niepodległsośc Ojczyzny, człowiek, który zabijał komunistów- największych wrogów wolnej Polski, może byc nazwany postacią kontrowersyjną


"Bury" był bez wątpienia jednym z najdzielniejszych żołnierzy wileńskiej partyzantki. Jednakże tu nie chodzi o to, że żyjemy w "dziwnym" państwie, ale o ... osobowość samego "Burego".

Rajs był bojowym oficerem, skutecznym w akcji, wymagającym jednak stałego nadzoru przełożonych i wręcz twardej ręki ze względu na porywczość i skłonność do samowoli. Pozbawiony kontroli, dawał się ponieść zbędnemu okrucieństwu (jeszcze w okresie niemieckiej okupacji pozwalał sobie na działania samodzielne, co "Szczerbiec" jednak tolerował ze względu na zasługi). Jego osobowość dominowała nad całym zespołem 2. szwadronu 5. Brygady Wileńskiej, wywierając wpływ na młodszych, "zapatrzonych" w niego żołnierzy. Mjr "Łupaszka" doceniał jego zaangażowanie dla spraw walki o niepodległość, jednak za jego największą zasługę w 5 Brygadzie uznał... przyprowadzenie plutonu dezerterów w pełnym uzbrojeniu (tak uzasadnił wniosek o nadanie mu Srebrnego Krzyża Zasługi z Mieczami).
Szendzielarz zdawał sobie sprawę z talentów, ale i przywar swego podkomendnego. Kiedy we wrześniu 1945 r. "Łupaszka" zdemobilizował swoje oddziały, dla kadry urządzono pożegnalny obiad. W pewnym momencie "Bury" nieoczekiwanie oświadczył, że przechodzi do NZW, aby tam kontynuować walkę za ojczyznę. Doszło wówczas do znamiennej sceny. Mjr "Łupaszka" spokojnie przyjął do wiadomości jego oświadczenie. Stwierdził jednak: "Uważaj "Bury", bo źle skończysz".
Ocena dowódcy okazała się trafna. Pozbawiony kontroli oficera tej klasy co "Łupaszka", podjął działania zaskakująco brutalne i nie zawsze uzasadnione.
Jego zachowanie w śledztwie, było zaprzeczeniem jego dotychczasowej postawy. Jak wspomniano powyżej - złożył zeznania, w których m.in. niezgodnie z prawdą obciążył odpowiedzialnością za pacyfikację białoruskich wsi oraz rozstrzelanie funkcjonariuszy UB i MO pod Brzozowem swego zastępcę - ppor. Kazimierza Chmielowskiego "Rekina". Podał dane osobowe oraz inne fakty umożliwiające jego zidentyfikowanie. Jak sugeruje J. Kułak, w trakcie śledztwa prawdopodobnie nie stosowano wobec niego przymusu fizycznego.
qczysxxx
skoro uwaza pan osobe ktora zamordowala bezpodstawnie tylu niewinnych ludzi tylko dla tego ze byli innej wiary i mowil w jezyku nazywanym "tutejszym" za bohatera to ja nie chce wiedziec kto uczyl pana odrozniac dobro od zla albo bohaterstwo od zwyklego okrucienstwa... moim zdaniem dla zolnierza to chanba zabic niewinnego cywila!
Pizystrat
QUOTE(Artur P. @ 2/03/2008, 11:33)
Witam!

Pizystrat:
QUOTE
To tylko w tym dziwnym państwie (u)rządzonym przez czerwono- rózowych, bohater walk o niepodległsośc Ojczyzny, człowiek, który zabijał komunistów- największych wrogów wolnej Polski, może byc nazwany postacią kontrowersyjną


"Bury" był bez wątpienia jednym z najdzielniejszych żołnierzy wileńskiej partyzantki. Jednakże tu nie chodzi o to, że żyjemy w "dziwnym" państwie, ale o ... osobowość samego "Burego".

Rajs był bojowym oficerem, skutecznym w akcji, wymagającym jednak stałego nadzoru przełożonych i wręcz twardej ręki ze względu na porywczość i skłonność do samowoli. Pozbawiony kontroli, dawał się ponieść zbędnemu okrucieństwu (jeszcze w okresie niemieckiej okupacji pozwalał sobie na działania samodzielne, co "Szczerbiec" jednak tolerował ze względu na zasługi). Jego osobowość dominowała nad całym zespołem 2. szwadronu 5. Brygady Wileńskiej, wywierając wpływ na młodszych, "zapatrzonych" w niego żołnierzy. Mjr "Łupaszka" doceniał jego zaangażowanie dla spraw walki o niepodległość, jednak za jego największą zasługę w 5 Brygadzie uznał... przyprowadzenie plutonu dezerterów w pełnym uzbrojeniu (tak uzasadnił wniosek o nadanie mu Srebrnego Krzyża Zasługi z Mieczami).
Szendzielarz zdawał sobie sprawę z talentów, ale i przywar swego podkomendnego. Kiedy we wrześniu 1945 r. "Łupaszka" zdemobilizował swoje oddziały, dla kadry urządzono pożegnalny obiad. W pewnym momencie "Bury" nieoczekiwanie oświadczył, że przechodzi do NZW, aby tam kontynuować walkę za ojczyznę. Doszło wówczas do znamiennej sceny. Mjr "Łupaszka" spokojnie przyjął do wiadomości jego oświadczenie. Stwierdził jednak: "Uważaj "Bury", bo źle skończysz".
Ocena dowódcy okazała się trafna. Pozbawiony kontroli oficera tej klasy co "Łupaszka", podjął działania zaskakująco brutalne i nie zawsze uzasadnione.
Jego zachowanie w śledztwie, było zaprzeczeniem jego dotychczasowej postawy. Jak wspomniano powyżej - złożył zeznania, w których m.in. niezgodnie z prawdą obciążył odpowiedzialnością za pacyfikację białoruskich wsi oraz rozstrzelanie funkcjonariuszy UB i MO pod Brzozowem swego zastępcę - ppor. Kazimierza Chmielowskiego "Rekina". Podał dane osobowe oraz inne fakty umożliwiające jego zidentyfikowanie. Jak sugeruje J. Kułak, w trakcie śledztwa prawdopodobnie nie stosowano wobec niego przymusu fizycznego.
*



No i po co tu cytujesz obszerne frgamenty wikipedii? Doceniam rolę tego portalu.Ale jego wartość naukowa pozostawia często wiele do życzenia. Zwłaszcza- kiedy dotyczy to kontrowersyjnych postaci i epizodów z najnowszej historii Polski.
Bury Był dowódcą oddziału na terenie (państwa polskiego!!!); terenie, na którym grasowały sowieckie i komunistyczne bandy wspierane przez część miejscowej ludności. Jeśli podjął taką , a nie inną decyzje dot. tych furmanów, to widocznie logika walki , walki partyzanckiej, tak mu podyktowała. Zresztą, czy on może przedstawić swoje stanowisko???

Chwała bohaterowi. Na pohybel komunie i jej poplecznikom!


doppelpunkt.gif
Pizystrat
QUOTE(qczysxxx @ 2/03/2008, 13:55)
skoro uwaza pan osobe ktora zamordowala bezpodstawnie tylu niewinnych ludzi tylko dla tego ze byli innej wiary i mowil w jezyku nazywanym "tutejszym" za bohatera to ja nie chce wiedziec kto uczyl pana odrozniac dobro od zla albo bohaterstwo od zwyklego okrucienstwa... moim zdaniem dla zolnierza to chanba zabic niewinnego cywila!
*



A dlaczego przyjmujesz wersje, ze zabił "niewinnych" ? Ze tylko z powodu odmiennej wiary , czy jezyka? A moze tak sie złozyło,ze własnie ci ludzie odmiennej wiary i jezyka wysługiwali sie sowieckim bandytom tam grasującym?
A w ogóle potrafisz zrozumiec warunki, logikę walki partyzanckiej, walki w terenie z przewazajacymi silami wroga?
Pytanie mnożą się jak króliki...
magister
w jednym z takich wypadów Burego zginęła 3 letnia dziewczynka,może w IPN są materiały że była konfidentem UB?
alcesalces1

Wracając do dyskusji o Burym - dla mnie on nigdy nie jest i nie będzie bohaterem tylko sprawcą mordu na bezbronnych cywilach. Zwolnił katolików, a rozstrzelać kazał prawosławnych. Stosował zasadę odpowiedzialności zbiorowej podobnie jak niemiecki i sowiecki okupant. Dla większej części ludności tych terenów było obojętne, kto rządzi byleby był wreszcie spokój i do chałup nie ładowało się żołdactwo, łupiąc je z żywego inwentarza.
Artur P.
Panowie!

Przejdźcie do rzeczowej dyskusji. Literatura na temat działalności "Burego" jest już tak bogata, że chyba czas zacząć się podpierać konkretnymi materiałami...
Pizystrat

--
Kpt. Romuald Rajs "Bury". Od 1940 w ZWZ-AK na Wileńszczyźnie. Od 1943 w III Brygadzie mjr. "Szczerbca". W lipcu 1944 brał udział w zdobywaniu Wilna. Po aresztowaniu "Szczerbca" przez Sowietów objął po nim dowodzenie III Brygadą. Wkrótce rozwiązał oddział. Po ukryciu broni zgłosił się do LWP pod nazwiskiem "Jerzy Góral". Wojskowym transportem przedostał się do Białegostoku. W styczniu 1945 objął dowodzenie plutonu w Baonie Ochrony Lasów Państwowych. Tam nawiązał z nim kontakt mjr "Łupaszka", wydając mu rozkaz dołączenia do V Brygady Wileńskiej AK. "Bury" wraz z 29 żołnierzami zameldował się 9.V.1945 u "Łupaszki" i objął dowodzenie 2. szwadronem Brygady. Po rozwiązaniu V Brygady podporządkował się wraz ze swoim szwadronem Komendzie Okr. NZW Białystok i został d-cą III Brygady Wileńskiej NZW. 22.IX.1945 został szefem PAS w Komendzie NZW Białystok, zachowując dowodzenie III Brygadą - największym na Białostocczyźnie oddziałem NZW [w II 1946 - 180 żołnierzy]. W styczniu 1946 zgrupowanie kpt. "Burego" przeprowadziło kontrowersyjną akcję odwetową w kilku wsiach białoruskich w pow. bialskopodlaskim. W jej wyniku, za współdziałanie z NKWD i dążenie do przyłączenia tych ziem do ZSSR, w czterech wsiach żołnierze "Burego" rozstrzelali 48 mieszkańców. Oprócz tego rozstrzelano 28 furmanów z grupy 50 osób przyłapanych na wyrębie lasu w Puszczy Białowieskiej. Komenda Okr. NZW Białystok uznała, że "Bury" znacznie przekroczył swe uprawnienia, jednak sprawę pełnego wyjaśnienia i wyciągnięcia konsekwencji odłożono na okres późniejszy. W listopadzie 1946 "Bury" otrzymał urlop organizacyjny. Nie ujawnił się w 1947 w czasie amnestii. Aresztowany 17.XI.1948, skazany na śmierć, stracony 30.XII.50 w Białymstoku.
=
http://powstanie-warszawskie-1944.ac.pl/zw_nzw.htm
Pizystrat
QUOTE(Artur P. @ 2/03/2008, 15:56)
Panowie!

Przejdźcie do rzeczowej dyskusji. Literatura na temat działalności "Burego" jest już tak bogata, że chyba czas zacząć się podpierać konkretnymi materiałami...
*



Bury rozkazał rozstrzelać ludzi wysługujących się komunistycznej władzy. Tak,jak za okupacji hitlerowskiej rozstrzeliwano tych, którzy wysługiwali sie Niemcom. Bo Polska była wtedy pod sowiecka okupacją. A żołnierze wyklęci walczyli o niepodległość. To jest takie ABC.
Przez 40 lat wodę z mózgu robiła ludziom komuna, jak widać, np.po niektórych tut. wpisach niestety,po 1989 tylko trochę się w tym zakresie zmieniło.
--
Białoruscy furmani, którzy zginęli podczas likwidacji komunistycznej agentury w kilku podlaskich wsiach w 1946 r. przez oddział kpt. Romualda Rajsa ps. "Bury", zostali rozstrzelani - stwierdził biegły w opinii wydanej dla IPN. Uzupełniająca ekspertyza biegłego z zakresu medycyny sądowej została wydana na potrzeby śledztwa prowadzonego przez białostocki oddział Instytutu Pamięci Narodowej. Dotyczy ono likwidacji komunistycznej agentury na Podlasiu przez oddział Narodowego Zjednoczenia Wojskowego (NZW) pod dowództwem kpt. Romualda Rajsa. Biegły jednoznacznie orzekł, że wszyscy mężczyźni zginęli przez rozstrzelanie z broni palnej, karabinów i broni automatycznej. "Zgromadzony materiał w sprawie pozbawienia życia kilkudziesięciu mężczyzn-furmanów trudniących się zwózką drewna nie dostarczył dowodów na to, że ofiary były pozbawione życia w inny sposób niż przez rozstrzelanie" - czytamy w informacji prasowej, przekazanej nam przez IPN, dotyczącej opinii biegłego. Wieloodłamowe złamania kości czaszki i twarzy stwierdzone u ofiar podczas ekshumacji ich szczątków w 1997 r. powstały przy postrzałach w głowę z broni palnej o dużej sile rażenia. Nie były więc one skutkiem uderzeń tępymi narzędziami, jak to przyjęto w protokole oględzin z ekshumacji. Przeprowadzenie dodatkowej ekspertyzy zlecił prowadzący śledztwo prokurator Dariusz Olszewski. - Z materiałów archiwalnych, z zeznań świadków, do których dotarłem, z zeznań mieszkańców wsi wynikało, że słyszano strzały, serie strzałów - stwierdził w rozmowie z nami prokurator. Dodał, że na tej podstawie widział sprzeczność z opinią biegłego wydaną po ekshumacji w 1997 r.
(„Ekspertyzy przeczą kłamstwom” Nasz Dziennik, 03.12.2003r „Nowe dowody w sprawie >Burego<” Gazeta Wyborcza Białystok, „Zostali rozstrzelani” Gazeta Współczesna, „Zginęli przez rozstrzelanie” Kurier Poranny 02.12.2003r.)
--
http://www1.ipn.gov.pl/wai/pl/18/2478/
alcesalces1
To, że nie zostali zatłuczeni, a rozstrzelania ma przemawiać na korzyść "Burego". Poza tym jego żołnierze dokonywali mordów, podpaleń i gwałtów na kobietach i dzieciach.

Konkluzja końcowa:
Informacja o ustaleniach końcowych śledztwa S 28/02/Zi w sprawie pozbawienia życia 79 osób - mieszkańców powiatu Bielsk Podlaski w tym 30 osób tzw. furmanów w lesie koło Puchał Starych, dokonanych w okresie od dnia 29 stycznia 1946r. do dnia 2 lutego 1946
http://ipn.gov.pl/portal.php?serwis=pl&dzi...8&search=254003
Sprawa bynajmniej jednoznaczną nie jest. Akcja ta miała charakter zbrodniczy. Lojalność tutejszych Białorusinów wobec władzy ludowej wynikała z obawy przed deportacją do ZSRR, a z drugiej strony wrogim stosunkiem części polskiego podziemia zbrojnego.
QUOTE
Nie kwestionując idei walki o niepodległość Polski prowadzonej przez organizacje sprzeciwiające się narzuconej władzy, do których należy zaliczyć Narodowe Zjednoczenie Wojskowe należy stanowczo stwierdzić, iż zabójstwa furmanów i pacyfikacje wsi w styczniu lutym 1946 r. nie można utożsamiać z walką o niepodległy byt państwa, gdyż nosi znamiona ludobójstwa. W żadnym też wypadku nie można tego co się zdarzyło, usprawiedliwiać walką o niepodległy byt Państwa Polskiego. Wręcz przeciwnie akcje „Burego” przeprowadzone wobec mieszkańców podlaskich wsi, wspomagały komunistyczny aparat władzy i to przede wszystkim poprzez obniżenie prestiżu organizacji podziemnych, dostarczenie argumentów propagandowych o bandytyzmie oddziałów partyzanckich. Bez wątpienia też wspomagała realizację umowy rządowej o przesiedleniu z Polski osób pochodzenia białoruskiego. Co prawda można uznawać, że akcja przesiedleńcza realizowała hasło narodowe „Polski dla Polaków” ale w tym okresie sprzyjała bardziej dążeniom polskich i radzieckich komunistycznych organów państwowych.
Pizystrat
QUOTE(alcesalces1 @ 2/03/2008, 19:00)
To, że nie zostali zatłuczeni, a rozstrzelania ma przemawiać na korzyść "Burego". Poza tym jego żołnierze dokonywali mordów, podpaleń i gwałtów na kobietach i dzieciach.

Konkluzja końcowa:
Informacja o ustaleniach końcowych śledztwa S 28/02/Zi w sprawie pozbawienia życia 79 osób - mieszkańców powiatu Bielsk Podlaski w tym 30 osób tzw. furmanów w lesie koło Puchał Starych, dokonanych w okresie od dnia 29 stycznia 1946r. do dnia 2 lutego 1946
http://ipn.gov.pl/portal.php?serwis=pl&dzi...8&search=254003
Sprawa bynajmniej jednoznaczną nie jest. Akcja ta miała charakter zbrodniczy.

Nie,nie miała.To polityczny komentarz, a nie ustalenia historyków. Podobnie jak i ten żałosny komentarz/prokuratorskie uzasadnienie.


Lojalność tutejszych Białorusinów wobec władzy ludowej wynikała z obawy przed deportacją do ZSRR, a z drugiej strony wrogim stosunkiem części polskiego podziemia zbrojnego.

Można sobie tłumaczyć zdradę i wysługiwanie sie komunistycznym okupantom, na różny sposób, także i na taki, używając każdej nowomowy Papier (net) zniesie (prawie) wszystko


QUOTE
Nie kwestionując idei walki o niepodległość Polski prowadzonej przez organizacje sprzeciwiające się narzuconej władzy, do których należy zaliczyć Narodowe Zjednoczenie Wojskowe należy stanowczo stwierdzić, iż zabójstwa furmanów i pacyfikacje wsi w styczniu lutym 1946 r. nie można utożsamiać z walką o niepodległy byt państwa, gdyż nosi znamiona ludobójstwa. W żadnym też wypadku nie można tego co się zdarzyło, usprawiedliwiać walką o niepodległy byt Państwa Polskiego. Wręcz przeciwnie akcje „Burego” przeprowadzone wobec mieszkańców podlaskich wsi, wspomagały komunistyczny aparat władzy i to przede wszystkim poprzez obniżenie prestiżu organizacji podziemnych, dostarczenie argumentów propagandowych o bandytyzmie oddziałów partyzanckich. Bez wątpienia też wspomagała realizację umowy rządowej o przesiedleniu z Polski osób pochodzenia białoruskiego. Co prawda można uznawać, że akcja przesiedleńcza realizowała hasło narodowe „Polski dla Polaków” ale w tym okresie sprzyjała bardziej dążeniom polskich i radzieckich komunistycznych organów państwowych.

*



Bury rozkazał rozstrzelać ludzi wysługujących się komunistycznej władzy. Tak,jak za okupacji hitlerowskiej rozstrzeliwano tych, którzy wysługiwali sie Niemcom. Bo Polska była wtedy pod sowiecka okupacją. A żołnierze wyklęci walczyli o niepodległość. To jest takie ABC.
Przez 40 lat wodę z mózgu robiła ludziom komuna, jak widać, np.po niektórych tut. wpisach niestety,po 1989 tylko trochę się w tym zakresie zmieniło.

--
A konkluzja- jest taka!:
Dnia 30 czerwca 2005, po trzech latach intensywnie prowadzonego śledztwa, Komisja Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu umorzyła śledztwo "w sprawie zbrodni przeciwko ludzkości popełnionych w okresie od 29 stycznia 1946 r. do dnia 2 lutego 1946 r. na terenie powiatu Bielsk Podlaski w celu wyniszczenia części obywateli polskich, z powodu ich przynależności do białoruskiej grupy narodowej o wyznaniu prawosławnym".
alcesalces1
W jaki sposób Ci biedni furmani wysługiwali się komunistycznej władzy? Że zwozili drewno? To tak, jakby AK w czasie wojny kazało rozstrzelać tramwajarzy warszawskich za współprace z okupantem, Karola Wojtyłę, za to, że pracował w Solvayu na rzecz okupanta. Przestępstwa, których się dopuściły oddziały NSZ PAS na Podlasiu przestępstwami pozostają mimo umorzenia postępowania w tej sprawie, jako zbrodni przeciw ludzkości.
qczysxxx
CODE

w czterech wsiach żołnierze "Burego" rozstrzelali 48 mieszkańców. Oprócz tego rozstrzelano 28 furmanów z grupy 50 osób przyłapanych na wyrębie lasu w Puszczy Białowieskiej. =
http://powstanie-warszawskie-1944.ac.pl/zw_nzw.htm
*



Moze i 48 rozstrzelali a ile spalili lub w inny sposob zabili? Kolega pare postow wyzej pisze zeby powolac sie na literature. Ja powolam sie na relacje swiadkow: banda wioske naszla wieczorem, kiedy ludzie siedzieli juz w domach, na poczatek obchodzili wszystkie domostwa... w jednym zarzadali jedzenia, w drugim wodki, a w jeszcze innym tytoniu. I tak kiedy obeszli juz wszystkie domy kazali wyprowadzic inwentarz z budynkow. Kiedy ludzie znowu pochowali sie w domach nastapilo podpalanie budynkow, zarowno w ktorych byli ludzie i tych ze sprzetem. W niektorych domach gdzie mieszkaly mlode dziewczyny "zolnierze" urzadzali sobie zabawy... Kiedy ludzie zaczeli uciekac z plonacych domow strzelano im w plecy.
To opis sytauacji ktora wydazyla sie w jednej wsi. Ci ludzie ktorzy zdolali uciec schronili sie w lesie. We wsi ocalala jedna zagroda - wlascicielem byl katolik.
Podsumowujac: gwalty na czesto niepelnoletnich kobietach, niszczenie mienia, rabunki, strzaly w plecy(!!!) to sie nazywa bohaterstwo tak??!!
Dodam tez ze ludzie z wyzej opisanej wioski w zaden sposob nie kolaborowali z armia czerwona, nkwd czy inna forma wladzy komunistycznej.

Mało ?? poczytaj sobie to:
http://www.bialorus.pl/index.php?Rozdzial=...i&&wiecej=14547

a to niektore ofiary PAS NZW:

357. Szadejko Mikołaj s. Stefana i Tatiany, ur. 1926 r. we wsi Krzywa (gm. Orla) w rodzinie chłopskiej, wykształcenie podstawowe, na gospodarstwie rolnym w Krzywej, kawaler, bezpartyjny, uprowadzony 28 I 1946 r. ze wsi Łozice (gm. Hajnówka) przez członków oddziału Pogotowia Akcji Specjalnej Narodowego Zjednoczenia Wojskowego pod dowództwem Romualda Rajsa ps. „Bury” i zamordowany 31 I 1946 r. koło wsi Puchały (gm. Brańsk), pochowany na cmentarzu wojskowym w Bielsku Podlaskim.

361. Szeszko Antoni s. Teodora, ur. 1886 r. we wsi Szpaki (gm. Wyszki) w rodzinie chłopskiej, wykształcenie podstawowe, na gospodarstwie rolnym w Szpakach, żonaty, bezpartyjny, postrzelony 2 II 1946 r. w czasie napadu na Szpaki żołnierzy z plutonu Jana Boguszewskiego ps. „Bitny” z oddziału PAS NZW dowodzonego przez Romualda Rajsa ps. „Bury”, zmarł w szpitalu w Bielsku Podlaskim, pochowany na cmentarzu prawosławnym w Bielsku Podlaskim.

362. Szeszko Dionizy s. Teodora i Anastazji, ur. 1895 r. we wsi Szpaki (gm. Wyszki) w rodzinie chłopskiej, wykształcenie podstawowe, na gospodarstwie rolnym w Szpakach, żonaty, bezpartyjny, zamordowany 2 II 1946 r. w czasie napadu na Szpaki żołnierzy z plutonu Jana Boguszewskiego ps. „Bitny” z oddziału PAS NZW dowodzonego przez Romualda Rajsa ps. „Bury”, pochowany na cmentarzu prawosławnym we wsi Malesze (gm. Wyszki).

363. Szeszko Jan s. Onufrego, ur. 1902 r. we wsi Szpaki (gm. Wyszki) w rodzinie chłopskiej, wykształcenie podstawowe, na gospodarstwie rolnym w Szpakach, żonaty, bezpartyjny, zamordowany 2 II 1946 r. w czasie napadu na Szpaki żołnierzy z plutonu Jana Boguszewskiego ps. „Bitny” z oddziału PAS NZW dowodzonego przez Romualda Rajsa ps. „Bury”, pochowany na cmentarzu prawosławnym w Maleszach.

364. Szeszko Jan s. Prokopa, ur. 1923 r. we wsi Szpaki (gm. Wyszki) w rodzinie chłopskiej, wykształcenie podstawowe, na gospodarstwie rolnym rodziców w Szpakach, kawaler, zamordowany 2 II 1946 r. w czasie napadu na Szpaki żołnierzy z plutonu Jana Boguszewskiego ps. „Bitny” z oddziału PAS NZW dowodzonego przez Romualda Rajsa ps. „Bury”, pochowany na cmentarzu prawosławnym w Maleszach.

365. Szewczeniuk Włodzimierz s. Jakuba, ur. 1900 r. we wsi Świrydy (gm. Brańsk) w rodzinie chłopskiej, wykształcenie podstawowe, na gospodarstwie rolnym w Świrydach, żonaty, bezpartyjny, zamordowany 29 I 1946 r. przez żołnierzy oddziału PAS NZW dowodzonego przez Romualda Rajsa ps. „Bury”, pochowany na cmentarzu prawosławnym w Brańsku.

366. Szotko Wasil, ur. 15 VI 1891 r. w rodzinie chłopskiej, na gospodarstwie rolnym we wsi Zawyki Ferma (gm. Suraż), zamordowany 2 II 1946 r. przez żołnierzy z oddziału PAS NZW dowodzonego przez Romualda Rajsa ps. „Bury”.

łaczenie postów
Anakin
alcesalces1
W koło Macieju powtarzasz tą swoją gadkę o sługusach komunistów. Rzeczywistość nie ani czarna, ani biała. Twoje słowa równie dobrze mogłyby usprawiedliwiać niemieckie pacyfikacje polskich wsi. Taki np. Bolesław Piasecki - z Konfederacją Narodu chciał Związek Radziecki rozbijać, a potem PAX zakładał. Wojna zmienia ludzi i wyzwala w nich najgorsze instynkty. Może Bury po nie udanej potyczce z krasnoarmiejcami o Hajnówkę, chciał się jakoś wykazać. Napadów na ludność cywilną dokonywali różni zwyczajni bandyci podający się za żołnierzy podziemia. W sumie to żarcie i żywy inwentarz zabierali jedni i drudzy.
alcesalces1
QUOTE(Pizystrat @ 2/03/2008, 21:41)
Rzeczywistośc w tym przypadku JEST biała i czerwona.
Co za głupota , by porównywac akcje Burego z niemieckimi, czy tez sowieckimi (!) pacyfikacjami.
Ja jestem Polakiem i pochwalam akcje mające na celu obronę niepodleglosci Kraju,co w r.1946 oznaczało akcję polegajace  na zabijaniu komunistow i ich slugusów!
Compris?
*


Skutki akcji Burego i metody działania te same, co niemieckiego okupanta:
1.Palenie wsi
2.Egzekucje ludności cywilnej
3.Grabieże
4.Gwałty
Moim zdaniem takie akcje plugawiły honor polskiego żołnierza i przyczyniały się do wzmocnienia tzw. władzy ludowej czy jak wolisz komunistycznej.
lekarz
może w zalewie pseudo-argumentów i wyzwisk w dyskusji, która zmierza w coraz bardziej niemeretyroczynym kierunku, polecę link do podsumowania śledztwa IPN http://www.ipn.gov.pl/portal.php?serwis=pl...8&search=254738

w tym kontekście, trzeba zauważyć, że Bury nie likwidował prawdziwych lub domniemanych działaczy/donosicieli selektywnie tylko dokonywał pacyfikacji zbiorowych, typu "cała wieś pójdzie z dymem". IPN stwierdził, że jego działania "nosiły cechy ludobójstwa" i w takiej też pamięci zachowuje go do dziś zbiorowa pamięć mieszkańców tamtych okolic.

mam sporą dozę sympatii dla podziemia antykomunistycznego i partyzantki narodowej, ale w świetle powyższych ustaleń, działań Burego nie da się po prostu usprawiedliwić. POlskę czy też Wielką Polskę, internacjonalizm, socjalizm, globalne rozliczenia z komunizmem i tym podobne może zostawimy na boku...
Pizystrat
QUOTE(lekarz @ 3/03/2008, 21:29)
może w zalewie pseudo-argumentów i wyzwisk w dyskusji, która zmierza w coraz bardziej niemeretyroczynym kierunku, polecę link do podsumowania śledztwa IPN http://www.ipn.gov.pl/portal.php?serwis=pl...8&search=254738

w tym kontekście, trzeba zauważyć, że Bury nie likwidował prawdziwych lub domniemanych działaczy/donosicieli selektywnie tylko dokonywał pacyfikacji zbiorowych, typu "cała wieś pójdzie z dymem". IPN stwierdził, że jego działania "nosiły cechy ludobójstwa" i w takiej też pamięci zachowuje go do dziś zbiorowa pamięć mieszkańców tamtych okolic.

mam sporą dozę sympatii dla podziemia antykomunistycznego i partyzantki narodowej, ale w świetle powyższych ustaleń, działań Burego nie da się po prostu usprawiedliwić. POlskę czy też Wielką Polskę, internacjonalizm, socjalizm, globalne rozliczenia z komunizmem i tym podobne może zostawimy na boku...
*



Warto czytać co piszą 'przedpiścy'-ze zrozumieniem.
Konkluzja jest taka i dał ja sąd, a nie prokuratura(!)
[/I]Dnia 30 czerwca 2005, po trzech latach intensywnie prowadzonego śledztwa, Komisja Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu umorzyła śledztwo "w sprawie zbrodni przeciwko ludzkości popełnionych w okresie od 29 stycznia 1946 r. do dnia 2 lutego 1946 r. na terenie powiatu Bielsk Podlaski w celu wyniszczenia części obywateli polskich, z powodu ich przynależności do białoruskiej grupy narodowej o wyznaniu prawosławnym".[I]
Bartłomiej Rychlewski
[
CODE
quote=magister,3/03/2008, 20:58]
narodowym socjalistą to chyba ty ze swoim nacjonalizmem,jako internacjonalista uważam że zabijanie tylko za inną wiare czy narodowość to zbrodnia
[right][snapback]371533[/snapback][/right]
[/quote]


Panie magistrze !!!!!!!!!!
Po pierwsze zasady dobrego wychowania i pisowni ( które jak zakładam nie są Panu obce) nakazują pisać zaimki, gdy zwraca się do kogoś , z wielkiej litery - ( to tylko takie przypomnienie). Po wtóre dyskusja z Panem nie jest możliwa, więc nawet jej nie podejmuję.

Będę natomiast pisał i prostował pańskie bzdurne i obraźliwe wypowiedzi ( nie piszę tutaj o wszystkich pańskich wypowiedziach, a jeno o tych, co powyżej ) bo to forum czytaja także ludzie , którzy historię dopiero poznają.....

Tak, więc mój drogi Internacjonalisto zwróciłem Ci uwagę na to, że wypowiedź innego uczestnika forum, która nie spodobała Ci się z przyczyn ideologicznych byłeś łaskaw obdarzyć epitetem jakże umiłowanym przez towarzyszy o niesocjalistycznej wcale prowieniencji - wszak to oni pisali o ,,faszystowskich bandach reakcyjnych" o ,,faszyzacji życia przed 1939 rokiem", a co gorsza w imię zwalczania tegoż ,,faszyzmu" mordowali obywateli Rzeczypospolitej, a tych, których nie wymordowali piętnowali za pomocą tegoż słówka, odmienianego na ich potrzeby we wszystkie możliwe sposoby. Pomyśl więc czasem Pan, a potem pisz - a nie odwrotnie.

Meritum sprawy - zabójstwo furmanów : Człowiek przytoczył ustalenia komisji naukowo - śledczo - historycznej, mówiącej jedynie, że ludzie Ci zginęli od ran postrzałowych ( a nie na skutek bicia, tortur tak jak przedstawiali to komuchowie) i co ? I tyle - nie napisał, że ,,Bury" jest niewinny ale i tak popełnił według Ciebie zbrodnię : pozwolił sobie przedstawić opinię niezgodną z twoimi ugruntowanymi opiniami - więc jest faszystą.

Nie znam dokładnie akt dotyczących ,,Burego" i nie wiem, co nim kierowało, gdy podjął ( bo według mojej wiedzy wszystko wskazuje na to, że to on decydował)decyzję o rozstrzelaniu furmanów i czy była ona w części usprawiedliwiona, czy nie - wiem jednak, że dzięki takiemu, a nie innemu śledztwu, któremu go poddano nie dotrę do prawdziwych przesłanek, którymi się kierował ( śledczy zapisywał nie to, co człowiek mówił, tylko to, co kazał zapisać mu przełożony i lał najczęściej swojego więźnia tak długo, jak ten nie podpisał wersji śledczych)

Mimo jasno określonych sympatii dopuszcam do siebie , iż mogło być inaczej niż bym chciał, że partyzanci byli ludźmi ze wszystkimi wadami rodzaju ludzkiego i póki nie poznam prawdy nie powinienem wydawać sądu - tego z uporem maniaka i Panu życzę.

- nie podzielam opinii kolegi Pizystrata, nie widzę w ,,Burym" tylko niezłomnego żołnierza Rzeczypospolitej ( kwestia niesubordynacji, bezwzględności i nieetycznego zachowania w śledztwie), ale ,,Sztylet Burego" nie jest moim podręcznikiem.

ps. Nie pamiętam dokładnie, kto to pisał - może ,,Zygmunt" - że jak jeden chłopak, który miał problemy z dyscypliną, dowiedział się, że ma trafić za karę do ,,Burego" to najpierw popłakał się , a potem długo prosił o zamianę kary ( na chłostę i stójkę pod karabinem) - to świadczy chyba że ,,Bury" był człowiekiem ,,strasznym" i dla wrogów i dla swoich.

Łączenie postów !
Nie piszemy jedn po drugim lecz uzywamy funkcji "edytuj" i dopisujemy co nam sie przypomnialo

Anakin
lekarz

Możemy wdać się w dyskusję o postępowaniu karnym i raczej nie wygrasz wink.gif z racji wykonywanego przeze mnie zawodu. Zanim zaczniesz pouczać, to zwróć uwagę na przyczyny umorzenia postępowania (śmierć podejrzanego + res iudicata/lis pendens - art. 17 ust. 1 pkt 5 i 7 kpk). Istotne w tej sprawie dla dyskusji historycznej są ustalenia faktyczne w sprawie a nie wystąpienie przesłanek umorzenia postępowania.

Może ten passus Cię przekona: "Nie kwestionując idei walki o niepodległość Polski prowadzonej przez organizacje sprzeciwiające się narzuconej władzy, do których należy zaliczyć Narodowe Zjednoczenie Wojskowe należy stanowczo stwierdzić, iż zabójstwa furmanów i pacyfikacje wsi w styczniu lutym 1946 r. nie można utożsamiać z walką o niepodległy byt państwa, gdyż nosi znamiona ludobójstwa. W żadnym też wypadku nie można tego co się zdarzyło, usprawiedliwiać walką o niepodległy byt Państwa Polskiego. Wręcz przeciwnie akcje „Burego” przeprowadzone wobec mieszkańców podlaskich wsi, wspomagały komunistyczny aparat władzy i to przede wszystkim poprzez obniżenie prestiżu organizacji podziemnych, dostarczenie argumentów propagandowych o bandytyzmie oddziałów partyzanckich. Bez wątpienia też wspomagała realizację umowy rządowej o przesiedleniu z Polski osób pochodzenia białoruskiego. Co prawda można uznawać, że akcja przesiedleńcza realizowała hasło narodowe „Polski dla Polaków” ale w tym okresie sprzyjała bardziej dążeniom polskich i radzieckich komunistycznych organów państwowych.
Działania pacyfikacyjne przeprowadzone przez „Burego” w żadnym wypadku nie sprzyjały poprawnie stosunków narodowych polsko – białoruskich i zrozumienia walki polskiego podziemia o niepodległość Polski. Przeciwnie tworzyły często nieprzejednanych wrogów lub też rodziły zwolenników dążeń oderwania Białostocczyzny od Polski. Żadna zatem okoliczność nie pozwala na uznanie tego co się stało za słuszne."

IPN stwierdził również, że nie można mówić tutaj o stanie wyższej konieczności, na podstawie której Sąd Okręgowy unieważnił w 1995 r. wyrok wydany na Burego bodajże w 1949 r.


Fussbruecke
QUOTE(lekarz @ 4/03/2008, 10:52)
Możemy wdać się w dyskusję o postępowaniu karnym i raczej nie wygrasz  wink.gif z racji wykonywanego przeze mnie zawodu. Zanim zaczniesz pouczać, to zwróć uwagę na przyczyny umorzenia postępowania (śmierć podejrzanego + res iudicata/lis pendens - art. 17 ust. 1 pkt 5 i 7 kpk). Istotne w tej sprawie dla dyskusji historycznej są ustalenia faktyczne w sprawie a nie wystąpienie przesłanek umorzenia postępowania.

Może ten passus Cię przekona: "Nie kwestionując idei walki o niepodległość Polski prowadzonej przez organizacje sprzeciwiające się narzuconej władzy, do których należy zaliczyć Narodowe Zjednoczenie Wojskowe należy stanowczo stwierdzić, iż zabójstwa furmanów i pacyfikacje wsi w styczniu lutym 1946 r. nie można utożsamiać z walką o niepodległy byt państwa, gdyż nosi znamiona ludobójstwa. W żadnym też wypadku nie można tego co się zdarzyło, usprawiedliwiać walką o niepodległy byt Państwa Polskiego. Wręcz przeciwnie akcje „Burego” przeprowadzone wobec mieszkańców podlaskich wsi, wspomagały komunistyczny aparat władzy i to przede wszystkim poprzez obniżenie prestiżu organizacji podziemnych, dostarczenie argumentów propagandowych o bandytyzmie oddziałów partyzanckich. Bez wątpienia też wspomagała realizację umowy rządowej o przesiedleniu z Polski osób pochodzenia białoruskiego. Co prawda można uznawać, że akcja przesiedleńcza realizowała hasło narodowe „Polski dla Polaków” ale w tym okresie sprzyjała bardziej dążeniom polskich i radzieckich komunistycznych organów państwowych.
Działania pacyfikacyjne przeprowadzone przez „Burego” w żadnym wypadku nie sprzyjały poprawnie stosunków narodowych polsko – białoruskich i zrozumienia walki polskiego podziemia o niepodległość Polski. Przeciwnie tworzyły często nieprzejednanych wrogów lub też rodziły zwolenników dążeń oderwania Białostocczyzny od Polski. Żadna zatem okoliczność nie pozwala na uznanie tego co się stało za słuszne."

IPN stwierdził również, że nie można mówić tutaj o stanie wyższej konieczności, na podstawie której Sąd Okręgowy unieważnił w 1995 r. wyrok wydany na Burego bodajże w 1949 r.
*



No to jeśli już przywołujemy prawo dla rozstrzygania sporow historycznych, to orzeczenie sądu ma dla mnie większa wartość niz pionu prokuratorskiego IPN.
Poza tym - to tylko interpretacja. Historyk neispiera sie co do faktów-chyba, ze ma jakieś niepodważalne dowody.Ale reszta - to juz kwestia interpretacji.
Ja swoją przedstawilem wyżej. Moze ktoś miec inna- ale to jego problem.w tym przypadku inną maja zainteresowani w sprawie - czyli srodowisko białoruskie w Polsce
nemo iudex in causa sua
xelbv
Spaleniu uległa córka Bazyla i Tatiany Leończuków – nie ochrzczone, 7 - dniowe dziecko, gdyż matka zostawiła je w domu, będąc przekonana, iż niezwłocznie wróci z zebrania (zeznanie Piotra L). Podczas ucieczki ze swojego płonącego domu został zastrzelony Grzegorz Leończuk wraz z dwójką małych dzieci: Konstantym w wieku 3 lat i 6 - miesięcznym Sergiuszem). ( to z ustaleń IPN http://ipn.gov.pl/portal.php?serwis=pl&dzi...&search=254003)
Zwłaszcza oni współpracowali z komunistami.
Artur P.
Pacyfikację wsi Zanie opisał m.in. Jerzy Kułak w znakomitej monografii poświęconej 3. Wileńskiej Brygadzie NZW.
Por. J. Kułak, Rozstrzelany oddział. Monografia 3 Wileńskiej Brygady NZW - Białostocczyzna 1945-1946, Białystok 2007, s. 241-248 i n.

Jutro, tj. 22.03.2010 r., na TV Polonia o godz. 20:45 w serii "Z archiwum IPN" będzie właśnie o 3. Wileńskiej Brygadzie NZW.
1234
A tak w ogóle to najpierw sprawdź jakie jest nastawienie nauczyciela i pisz pracę od niego /Rajs zbrodniarz, ew. Rajs bohater/.
Andrea$
Raczej o Rajsie jako o bohaterze byłoby ciężko powiedzieć. Jeśli miałbym pisać o kimś, jako o bohaterze, a którym by nie był, to w ogóle bym nie pisał.
Artur P.
Podaję link do wywiadu z Jerzym Kułakiem, autorem monografii 3. Wileńskiej Brygady NZW:
http://www.piszkulturalnie.pl/przy-kawie/b...magaja-spokojuq
1234
QUOTE(Andrea$ @ 22/03/2010, 17:37)
Raczej o Rajsie jako o bohaterze byłoby ciężko powiedzieć. Jeśli miałbym pisać o kimś, jako o bohaterze, a którym by nie był, to w ogóle bym nie pisał.
*


Mozna wspomnieć o szkalującej komunistycznej i białoruskiej propagandzie, wspomniec, że może i błądził, ale chęci miał szczere i tak w ogóle walczył o wolną Polskę.
http://www.fundacjapamietamy.pl/images/artykuly/Bury.pdf
alcesalces1
Dla mnie jest faktem, że Rajs był sprawcą zbrodni na ludności cywilnej. W każdym państwie prawa zostałby pochwycony, osądzony i skazany. W literaturze "antykomunistycznej" łatwo przychodzi się do porządku dziennego nad problemem pacyfikacji wsi białoruskich, czy egzekucji furmanów w Puchałach.
vper
Panowie,

Jest faktem bezspornym, że Bury odpowiada za pacyfikację białoruskich wsi oraz mord na furmanach. Dyskusyjne są motywy jego działania. Ci którzy uważają go za bohatera twierdzą w tym wypadku tak: wymordował zdrajców i donosicieli.
Zatem powiedzcie mi proszę: jakie są dowody na to, że zamordowani ludzie współpracowali z ówczesną władzą ludową. Konkretnie proszę: obywatel ten i ten zamordowany wówczas, zasłużył się tym i tym, i za to zginął. Może skupmy się na tym wątku; będą konkrety to wiara że Bury był bohaterem sama przyjdzie.

Pozdrawiam
vper
Donmateo
To nie dokońca tak było. Bury faktycznie był ostry ale komuniści(NKWD,Armia CZerwona, UB + w ich szeregach było wielu bandytów, zwyrodnialców, a nawet przedwojennych kryminalistów) byli ostrzejsi. Metody Romualda Rajsa był prowadzone z kanonem uwczesnej metodyki prowadzenia działań wojennych. Polska ludnosć była mordowana przez komunistów i było tyle takich przypadków ze dzisiaj nawet nie da się ich zliczyć. I nikt o tym nie mówi na zasadzie konkretnych przykładówc. Poza tym o zbrodniach na ludnosći Polskiej na dzisiejszych zmiemiah nie należących do dzisiejszej Polski nie mówi się nic. Natomiast nizerozumiałe jest niszczenie i bezczeszczenie dorobku i działalnosci oddziałów podległych Buremu przez incydentalny przypadek będący faktem. Warto sie zastanowić czy owa miejscowosć naprawde była neutralna a nie byłą wcześniej przyczółkiem antypolskim.
karolz77
Przepraszam bardzo ale wg mnie nie ma żadnego usprawiedliwienia dla zbrodni Burego, które szkodziły podziemiu, szkodziły Polsce. No oczywiście trzeba uwzględnić realia okrutnej wojny ale jak napisał jeden z przedmówców, nie ma żadnych dowodów, że Bury zabijał donosicieli, on zabijał Białorusinów bo z góry uważał każdego z nich za zdrajcę.

Komunikat IPN w tej sprawie:

QUOTE
Zabójstwa furmanów i pacyfikacje wsi w styczniu lutym 1946 r. nie można utożsamiać z walką o niepodległy byt państwa, gdyż nosi znamiona ludobójstwa", "akcje „Burego” przeprowadzone wobec mieszkańców podlaskich wsi, wspomagały komunistyczny aparat władzy i to przede wszystkim poprzez obniżenie prestiżu organizacji podziemnych, dostarczenie argumentów propagandowych o bandytyzmie oddziałów partyzanckich", oraz "działania pacyfikacyjne przeprowadzone przez „Burego” w żadnym wypadku nie sprzyjały poprawnie stosunków narodowych polsko-białoruskich i zrozumienia walki polskiego podziemia o niepodległość Polski. Przeciwnie tworzyły często nieprzejednanych wrogów lub też rodziły zwolenników dążeń oderwania Białostocczyzny od Polski. Żadna zatem okoliczność nie pozwala na uznanie tego co się stało za słuszne


Nic dodać, nic ująć.
Bartłomiej Rychlewski
[quote=karolz77,20/02/2013, 10:46]
CODE

Przepraszam bardzo ale wg mnie nie ma żadnego usprawiedliwienia dla zbrodni Burego, które szkodziły podziemiu, szkodziły Polsce. No oczywiście trzeba uwzględnić realia okrutnej wojny ale jak napisał jeden z przedmówców, nie ma żadnych dowodów, że Bury zabijał donosicieli, [B]on zabijał Białorusinów bo z góry uważał każdego z nich za zdrajcę. [/B]


To nie jest prawda , bo zarówno w Brygadzie ,,Łupaszki ", jak i potem u siebie miał Rusinów i Prawosławnych , więc nie była to ani kwestia wyznania ani narodowości .

karolz77
Ale jaka, skoro nie ma dowodów, że Ci furmani byli powiązani z komunistami?
Bartłomiej Rychlewski
QUOTE(karolz77 @ 20/02/2013, 21:09)
Ale jaka, skoro nie ma dowodów, że Ci furmani byli powiązani z komunistami?
*



Sęk w tym, że dotąd dokładnie nie wiadomo - jest kilka tez ( nie ma też dowodów , że nie byli).Żeby nie było - nie pochwalam tej zbrodni ( piszę i o furmanach i o pacyfikacjach wiosek) ,bo wychodzi jednak na to, że była to zbrodnia, ,,Bury" zaś nie jest moim ulubieńcem , ale przy obecnym stanie wiedzy nikt nie jest w stanie jednoznacznie stwierdzić ani kto był inspiratorem , ani czy ofiary były całkowicie niewinne ( w ówczesnym rozumieniu winy) . Polecam po raz kolejny lekturę książki Jerzego Kułaka ,, Rozstrzelany oddział - monografia 3 Wileńskiej Brygady NZW - Białostocczyzna 1945 - 1946" oraz książki Krajewskiego i Łabuszewskiegio ,,Łupaszka, Młot, Huzar- działalność 5 i 6 Brygady Wileńskiej AK" - nie są to najnowsze opracowania, ale chyba póki co ciągle najlepsze.
szczypiorek
Nie wiem czy ten filmik się w tym temacie pojawił. Jakby co wklejam. Nie wypowiadam się co do jego rzetelności i obiektywizmu. Ale chyba warto zobaczyć.

http://www.youtube.com/watch?v=HbgvyEzECoI

i drugi w tym temacie : http://www.youtube.com/watch?v=Fc8wfP8iXcM
Rollex
Temat jest o "Burym", a tu widzę tylko "rozkminianie" o jednej z Jego akcji (czyt "rajd" oddziału NZW "Burego" po kilku białostockich wsiach...). W temacie "Burego" fachowcem nie jestem, ale gdzieś obiło mi się o uszy, że Komenda Główna NZW najpierw wydała mu jakieś rozkazy dot białoruskich wsi, a po pacyfikacji oskarżyła o nadużycia, jednak sprawą postanowiła się zająć już w "wolnej Polsce" (najwidoczniej "Bury" był im jeszcze potrzebny...bo inaczej pewnie wyszedłby rozkaz sądu polowego żeby Go rozstrzelać). Jak wiadomo ani KG NZW, ani "Bury" wolnej Polski się nie doczekali... . wink.gif

A ja w innej sprawie w sumie rzeczy. Czy mógłby ktoś mniej więcej przytoczyć akcję zbrojne oddziału "Burego" najpierw jeszcze w szeregach wileńskich AK, a potem w NZW (chodzi mi o rozbrajanie posterunków, walki z obławami, jakieś zwycięstwa, porażki, straty jednej i drugiej strony etc)? Byłbym wdzięczny... .
Artur P.
QUOTE
A ja w innej sprawie w sumie rzeczy. Czy mógłby ktoś mniej więcej przytoczyć akcję zbrojne oddziału "Burego" najpierw jeszcze w szeregach wileńskich AK, a potem w NZW (chodzi mi o rozbrajanie posterunków, walki z obławami, jakieś zwycięstwa, porażki, straty jednej i drugiej strony etc)? Byłbym wdzięczny...


Zaopatrz się w książkę:
Jerzy Kułak, Rozstrzelany oddział. Monografia 3 Wileńskiej Brygady NZW - Białostocczyzna 1945-1946, Białystok 2007.

Autor bardzo skrupulatnie odtwarza działania brygady dowodzonej przez "Burego". Kilka pierwszych rozdziałów opisuje też jego losy (i jego podkomendnych) w szeregach 3. Wileńskiej Brygady AK, przejście za linię Curzona, służbę i dezercję z IV kompanii Ochrony Lasów Państwowych, a następnie walki pod komendą "Łupaszki" (2. szwadron 5. Brygady Wileńskiej AK) na Podlasiu. Książka bardzo dobra, świetnie udokumentowana, jedna z najlepszych monografii poświęconych formacjom zbrojnym podziemia antykomunistycznego.
krzysztof0401
Mam pytanie, czy nikt z was nie śledzi "patriotycznych wyczynów" tych wyklętych i wyjętych z pod prawa osobników w ludzkiej skórze? Mówimy słusznie o zbrodniach aparatu wewnętrznego, o mordach i ludobójstwie tzw. żołnierzy z upa (banderowcy), o ich ofiarach. Dlaczego nie podkreśla się wątpliwych zasług bandytów noszących orła na czapce, mordowali, plądrowali. Niejaki Rajs zamordował ze swoją hołotą białoruskich furmanów, zakopując ich w niewiadomym miejscu. Styczeń 1946 rok to krwawa łuna płonących wsi i trupy pomordowanych na drodze Rajsa i jego bandy (omyłkowo zwanych żołnierzami)Nikt nie pyta o ofiary, nikogo nie interesuje płacz i bezsilność bliskich ubiegających się o prawdę, interesuje was tylko los ich katów wystawianych na piedestał historii.

Forum to nie konkurs literacki na najbardziej patetyczna wypowiedz.
Prosze przedstawic fakty i zrodla potwierdzajace te fakty.
Wtedy bedziemy rozmawiac.
Moderator N_S
Bartłomiej Rychlewski
QUOTE(krzysztof0401 @ 14/02/2016, 13:11)
CODE
Mam pytanie, czy nikt z was nie śledzi "patriotycznych wyczynów" tych wyklętych i wyjętych z pod prawa osobników w ludzkiej skórze? Mówimy słusznie o zbrodniach aparatu wewnętrznego, o mordach i ludobójstwie tzw. żołnierzy z upa (banderowcy), o ich ofiarach. Dlaczego nie podkreśla się wątpliwych zasług bandytów noszących orła na czapce, mordowali, plądrowali. Niejaki Rajs zamordował ze swoją hołotą białoruskich furmanów, zakopując ich w niewiadomym miejscu. Styczeń 1946 rok to krwawa łuna płonących wsi i trupy pomordowanych na drodze Rajsa i jego bandy (omyłkowo zwanych żołnierzami)Nikt nie pyta o ofiary, nikogo nie interesuje płacz i bezsilność bliskich ubiegających się o prawdę, interesuje was tylko los ich katów wystawianych na piedestał historii.



Post zgłosiłem do moderacji ( choć sądząc, ze wpisu przynajmniej jeden z moderatorów ten chark widział )  - niewiedzę i głupotę jestem w stanie tolerować, w połączeniu z chamstwem i ewidentną antypolskością już nie .

szczypiorek
A propos Rajsa ...

"I Hajnowski Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych". Impreza objęta patronatem Prezydenta RP Andrzeja Dudy.

Zgaduj zgadula, kto jest w centrum reklamującego ją plakatu?
Alcarcalimo
QUOTE(szczypiorek @ 15/02/2016, 2:25)
A propos Rajsa ... 

"I Hajnowski Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych". Impreza objęta patronatem Prezydenta RP Andrzeja Dudy.

Zgaduj zgadula, kto jest w centrum reklamującego ją plakatu?
*



Z tego co widzę, w kancelarii, po oburzeniu prawicowych dziennikarzy (np. Gmyz) ktoś zrozumiał swoją wpadkę:
http://www.prezydent.pl/kancelaria/dzialal...w-hajnowce.html
.Antiquus Equus.
QUOTE(Bartłomiej Rychlewski @ 14/02/2016, 13:13)
QUOTE(krzysztof0401 @ 14/02/2016, 13:11)
CODE
Mam pytanie, czy nikt z was nie śledzi "patriotycznych wyczynów" tych wyklętych i wyjętych z pod prawa osobników w ludzkiej skórze? Mówimy słusznie o zbrodniach aparatu wewnętrznego, o mordach i ludobójstwie tzw. żołnierzy z upa (banderowcy), o ich ofiarach. Dlaczego nie podkreśla się wątpliwych zasług bandytów noszących orła na czapce, mordowali, plądrowali. Niejaki Rajs zamordował ze swoją hołotą białoruskich furmanów, zakopując ich w niewiadomym miejscu. Styczeń 1946 rok to krwawa łuna płonących wsi i trupy pomordowanych na drodze Rajsa i jego bandy (omyłkowo zwanych żołnierzami)Nikt nie pyta o ofiary, nikogo nie interesuje płacz i bezsilność bliskich ubiegających się o prawdę, interesuje was tylko los ich katów wystawianych na piedestał historii.



Post zgłosiłem do moderacji ( choć sądząc, ze wpisu przynajmniej jeden z moderatorów ten chark widział )  - niewiedzę i głupotę jestem w stanie tolerować, w połączeniu z chamstwem i ewidentną antypolskością już nie .


*




Glupota I antypolskie dzialania mordercy jakim byl Rajs sa dosc dobrze udokumentowane:


"Nie kwestionując idei walki o niepodległość Polski prowadzonej przez organizacje sprzeciwiające się narzuconej władzy, do których należy zaliczyć Narodowe Zjednoczenie Wojskowe, należy stanowczo stwierdzić, iż zabójstwa furmanów i pacyfikacje wsi w styczniu lutym 1946 r. nie można utożsamiać z walką o niepodległy byt państwa, gdyż nosi znamiona ludobójstwa. W żadnym też wypadku nie można tego co się zdarzyło, usprawiedliwiać walką o niepodległy byt Państwa Polskiego Wręcz przeciwnie, akcje „Burego”, przeprowadzone
wobec mieszkańców podlaskich wsi, wspomagały komunistyczny aparat władzy i to przede wszystkim poprzez obniżenie prestiżu organizacji podziemnych, dostarczenie argumentów propagandowych o bandytyzmie oddziałów partyzanckich" - to z IPN-u.

P.S. Tak samo jak co niektorzy uzytkownicy maja prawo do jednoznacznie pozytywnej oceny Rajsa bo dzialal w imeniu jakis tam wyzszych celow, tak samo inni uzytkownicy maja pelne prawo do jednoznacznego potepienia Rajsa jako mordercy stojacym za pacyfikacja wsi i kims kto zhanbil orzelka na czapce i nie byl godny aby go nosic.
Bartłomiej Rychlewski
Oceniać ,,Burego" ma prawo każdy, pod warunkiem, że opiera się na faktach i wiedzy (znaczna część tych co go obrażają kieruje się tylko emocjami i przekazem ,,historycznym" - komunistycznym tylko i wyłącznie). Obrażać jego a zwłaszcza jego żołnierzy nie ma prawa nikt.

.Antiquus Equus.
QUOTE(Bartłomiej Rychlewski @ 15/02/2016, 20:27)
Oceniać ,,Burego" ma prawo każdy, pod warunkiem, że opiera się na faktach i wiedzy (znaczna część tych co go obrażają kieruje się tylko emocjami i przekazem ,,historycznym" - komunistycznym tylko i wyłącznie). Obrażać jego a zwłaszcza jego żołnierzy nie ma prawa nikt.
*




Alez jak najbardziej mozna wyrazac nieprzychylne opinie i okreslenia ktore dotycza przynajmniej samego Burego jak i czesci jego podwladnych ktorzy z wlasnej woli wykonali polecenia mordu ludnosci cywilnej.

Stwierdzenie ze Rajs byl morderca i zhanbil honor polskiego zolnierza jest jak najbardziej na miescu i zgodne z przekazem historycznym. Pojde nawet dalej i dodam okreslenie tchorz bo takie tez mu sie nalezy w swietle np. sledztwa IPNu i jego postawy w czasie przesluchan gdzie cala odpowiedzialnosc przenosil na swoich zolnierzy (nie mowiac o tym ze mordy cywilow tez nie naleza do szczytow mestwa). Jego podwladni ktorzy z wlasnej woli wykonali jego polecenie to zwykli bandyci i mordercy i tez zhanbili mundur ktory nosili . Taka opinia jest jak najbardziej mozliwa i dopuszczalna. To ze moze sie komus nie podobac i obrazac jego poczucie polskosci coz kwestia bardzo subiektywna. Moje poczucie polskosci obrazaja dzialania Burego i jego bandy (z zaznaczeniem ze czesc zolnierzy wykonywac mogla rozkaz z obawy o wlasne zycie I tez czesc z jego zolnierzy starala sie pomoc ofiarom jesli byla taka mozliwosc)
Fuser
QUOTE(Bartłomiej Rychlewski @ 15/02/2016, 21:27)
(znaczna część tych co go obrażają kieruje się tylko emocjami i przekazem ,,historycznym" - komunistycznym tylko i wyłącznie).
*


A pozostali czym się kierują?
To jest wersja bez grafik. Aby przejść do pełnej wersji forum kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.
Copyright © 2003 - 2005 Historycy.org
Kontakt: historycy@historycy.org