Pomoc - Szukaj - Lista Użytkowników - Kalendarz
Pełna wersja: "nacjonalizm" Na Sycylii V-iv W.?
historycy.org > Historia powszechna > STAROŻYTNOŚĆ > Grecja archaiczna i klasyczna
Anders
Mam zamiar skrobnąć coś na powyższy temat w najbliższym czasie i rad byłbym poznać waszą opinię w tej kwestii - często spotkać można opinie, szczególnie w źródłach, że stosunki między Grekami a Kartagińczykami na Sycylii naznaczone były piętnem wzajemnej nienawiści (szczególnie oczywiście nienawiści podłych Punijczyków do biednych Hellenów wink.gif ). Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
sargon
Moje chyba znasz smile.gif

Ale nie wszyscy, wiec się trochę poprodukuję.
Wzajemna nienawiść imho nie istniała - Greków wobec Kartagińczyków i Kartagińczyków wobec Greków nie bardziej niż Greków wobec innych Greków. Dowodem paradoksalnie czeste wojny miedzy Grekami (najczęsciej Syrakuzańczykami) a Kartagińczykami, w których (o zgrozo! smile.gif ) bardzo czesto przeciw Grekom występowali inni Grecy, w dodatku jak najbardziej serio walczący ramię ramię z Kartagińczykami przeciw swoim krajanom.

Oczywiście możliwe jest, że faktycznie istniała "dziedziczna nienawisć" grecko - kartagińska, ale wtedy należałoby uznać, że Grecy nienawidzili nie tylko Kartagińczyków (i na odwrót of course), ale także sobie nawzajem smile.gif
I to nawet jeszcze bardziej smile.gif
Anders
Ha. O rok mądrzejszym to i się wypowiem na nowo - wygląda na to, ze nienawiść grecko-kartagińska istotnie była. W odróżnieniu od kartagińsko-greckiej. Świadczyć o tym mogą rozruchy wymierzone w kupców z afrykańskiej metropolii w 398/7 r., jakie przetoczyły się przez Sycylię. Z pewnością były one inspirowane przez Dionizjusza, ale sądząc po skali "inspiracje" trafiły na podatny grunt.

Inną rzeczą jest, że istotnie w polityce zagranicznej żadnej dyskryminacji czy też nienawiści próżno szukać.
Theodorus
"Dzieje Kartagińczyków" - K.Kęciek
artifakt
Czy można mówić o zjawisku nacjonalizmu w starożytności? Raczej o formie etniczności...
Anders
Dlatego nacjonalizm wziąłem w cudzysłów. A p. Kęciek poprzestaje na zdawkowym, acz barwnym, opisie. Coś o motłochu ochoczo rzucającym się na stragany Punijczyków.
Theodorus
QUOTE(Anders @ 19/09/2008, 9:04)
Dlatego nacjonalizm wziąłem w cudzysłów. A p. Kęciek poprzestaje na zdawkowym, acz barwnym, opisie. Coś o motłochu ochoczo rzucającym się na stragany Punijczyków.
*


Każdy motłoch w każdym czasie chętnie grabił jak mu przyzwolono. Jakiekolwiek zamieszki obecnie też kończą sie rabunkami. Często i teraz agresja jest celowo kierowana odgórnie w danym kierunku.
To jest wersja bez grafik. Aby przejść do pełnej wersji forum kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.
Copyright © 2003 - 2005 Historycy.org
Kontakt: historycy@historycy.org