Dzis w wieku 76 lat zmarł pierwszy prezydent Rosji, człowiek który rozwiązał ZSRR i współtworzył historię końca minionego wieku Borys Jelcyn. Jak go oceniacie jako człowieka i polityka. Co zrobił dobrego, a co złego dla Rosji, świata, Polski???

A czy to przypadkiem nie Gorbaczow doprowadził do demontażu ZSRS ("pierestrojka" i głasnost")? Jelcyn po objęciu władzy rozpoczął rozwiązywanie struktur pod przywództwem sowieckim: polityczno - gospodarczych (RWPG) i militarnych (UW).

pzdr.

Cześć jego pamięci!

Z dobrze poinformowanych źródeł (w skrócie: Z d.p.ź.) wiem, że starał się budować jako taką (na miarę Rosji - to wręcz rewolucyjną!) demokrację. Jego przeciwnikiem od początku wojen Czeczeńskich były wiadomo jakie siły - którym prym wiedzie aktualnie Pan P.
Na podstawie tych tylko dwóch faktów, stwierdzam, że był jednym z nielicznych rosyjskich przywódców, którzy działali dla dobra swojego kraju a nie tylko dla dobra swojego (z pominięciem wyrazu: kraju).
Przypadkowo Polska mogła mieć z tego korzyści pośrednie, a że nie miała ich... to już całkiem inna bajka...

Pozdrawiam

Z tego co przeczytałem, to pan Jelcyn zmarł na skutek niewydolności naczyniowo-sercowej. Chwali mu się to że podjął próby walki z korpucją w Rosji, co jednak nie przyniosło większych rezultatów. Za jego rządów w Rosji wybuchły dwie wojny czeczeńskie, który kosztowały życie około 30 000 ludzi. Jednym z największych sukcesów Rosji na rządów Jelcyna było ukrztałtowanie Wspólnoty Niepodległych Państw ma czele z Rosją, Białorusią i Ukrainą oraz nie dopuszczenie do roszerzenia NATO na wschód. Mam tu oczywiście na myśli dokonania które są sukcesami z perspektywy Kremla.
A co do Pana P. to na szczęście w przyszłym roku kończy się jego druga kadencja i wygląda na to iż od 2008 roku Rosja będzie miała nowego prezydenta. Mam nadzieję że bardziej ugodowego względem Unii Europejskiej a w tym i Polski.

I tak i nie. Ustalenia białowieskie podpisał Jelcyn ale oczywiście bez Gorbaczowa nie doszłoby do nich.

Dla nas, Polaków istotnym faktem było wyprowadzenie z naszego Kraju sowieckich wojsk - z chwilą, gdy ostatni żołnierz przekroczył naszą granicę staliśmy sie w pełni suwerennym Państwem. I nie zapomnimy, za czyjej to było kadencji.

pzdr.

Tyle, ze Gorbaczow dazyl do ocalenia ZSRR, a nie jego rozpadu. Demontaz przeprowadzil Jelcyn, bo po puczu Janajewa Gorbi byl juz tylko figurantem bez realnej wladzy.

Wspominać go będę jak najlepiej.

Obrona Białego Domu choc może wyrwany z historiografi incydent - będzie chyba najjaśniejszym punktem w historii Rosji.

Nie znajduje o Jelcyna też żadnych antypolskich akcentów. A chyba bardziej anegdotyczna niż realna (w każdym razie nie mam potwierdzenia) o pomyśle przesiedlenia wszystkich Polakó z Rosji do okręgu kalingradzkiego i podarowanie go Polsce można uznać za sympatyczną ilustrację 5 minut kiedy mogliśmy (i inne kraje) umocnić niepodległość.

[*]

Chcialem byc zlosliwy, ale w obliczu Nieodgadnionego...Boria byl najbardziej w porzadku ze wszystkich Carow Rosji, tak mysle.

NELSON nie krępuj się. Powiedz co ci na wątrobie siedzi. Pamiętam, że Jelcyna często nazywano białym niedźwiedziem.
My Polacy powinniśmy pamiętać, że Jelcyn jako jedyny przywódca ZSRR/Rosji przeprosił za Katyń. Nikt inny tego nie uczynił. No i za jego kadencji wojska radzieckie opuściły ostatecznie Polskę.

Cześć jego pamięci.

Jutro, tj 1. lutego mija 79 rocznica urodzin Borysa Jelcyna (zm. 2007).

Przypominam tego polityka , którego uważam za postać w ostatecznej ocenie pozytywną , zwracając uwagę na jeden tylko aspekt jego działalności.

Otóż jako Prezydent Federacji Rosyjskiej zdecydował się na dosyć jak się wydaje szerokie udostępnienie historykom pewnych tajnych do tamtej pory archiwów.
Zaowocowało to m.in. cenną dla zainteresowanych ,pozycją książkową na temat spraw polskich w dużej mierze ,W. Bukowskiego "Moskiewski proces".

Borys Jelcyn, przypomina mi sie jak to borys tanczył po pijaku na jakiej uroczystosci, czesto to w Tv puszczali. Ale tak na powaznie to jako jeden z niewielu "rusków" mówił cieplo o Polsce. Ale zato doprowadził Rosyjskie siły zbrojne do agoni, te 180 wycofanych atomowych op i inne uzbrojenie.
ale mógł troche Piolsce pomóc: jakis bezpłatny rurociag spirytusowy czy co

Poza tym fajnie grał na perkusji i nie wylewał za kołnierz. A na poważnie, to istotnie otworzył głębiej jeszcze Rosję na świat i dogadywał się z Wałęsą.

Mimo ze o zmarłych źle sie nie powinno mówić/pisać trzeba zauważyć ze doprowadził do prawie całkowitej destrukcji i Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Jednak był bardzo zabawna postacią jego wybryki po pijaku to nie zapomniana komedia.

Dał popis zimnej krwi i osobistej odwagi stając na czele ludu moskiewskiego w trakcie puczu Janajewa. Każdy przywódca Rosji im gorzej się zasłuży dlatego kraju tym milszy polskiemu sercu.

Jelcyn nie był dobrym politykiem. Przede wszystkim brakowało mu samokontroli, a zwłaszcza umiaru w piciu. Ciekawie opisuje go Korżakow w książce: "Borys Jelcyn: Od świtu do zmierzchu".

Bardzo ciekawy materiał o świętej pamięci Jelcynie https://www.youtube.com/watch?v=MWnT_2EF86E

Jego wahania nastrojów były spowodowane chorobą, którą później zaczął leczyć "domowymi sposobami", w sumie cud że udało mu się przeżyć 76 lat
Plusy: Otwarcie na Zachód, ważne gesty w stosunku do Polski
Minusy: Niestety to otwarcie na Zachód w kraju przez blisko 70 lat wychowanym w gospodarce nakazowo rozdzielczej nie odbyło się tak jak powinno, ludzie otrzymali akcje, i zaraz je przedawali za bezcen, w ten sposób narodziła się oligarchia, de facto kontrolująca Rosję.

Rzady Jelcyna w ocenie zdecydowanej wiekszosci Rosjan to był totalny dramat - katastrofa wewnetrzna i wynikajaca z tego kapitulacja w polityce zagranicznej czego najbardziej jaskrawym przykładem jest upokorzenie w kwestii bombardowania Jugosławii. Czasy z wielu powodow były bardzo trudne ale on nie sprostał wyzwaniu przed którym postawiła go historia.
Krazy na jego temat popularny w Rosji dowcip ze Jelcyn jakby zaszła potrzeba to przyznałby sie w imieniu Rosjan nawet do zabójstwa prezydenta Kennedego.
Jesli wiec ktos chce ich przekonac do zmiany pogladow to bez wzgledu na zaangazowane srodki nie wróze mu powodzenia.
A w jego ocenie popieram opinie Andrzeja Walickiego wyrazona w Przegladzie politycznym pare lat temu- artykuł jest niedostepny w sieci wiec go nie wkleje ale polecam. Ciekawa jest wyrazona w tym tekscie refleksja ze Polacy oceniaja Jelcyna i Putina z perspektywy polskiej czy zachodniej ale oni był prezydentem Rosji a nie Polski czy jakiegos innego kraju i z tej perspektywy nalezy ich oceniac jako polityków a nie zadnej innej. A odmienna perspektywa oznacza w tym wypadku odmienna ocene jako polityka.

Zestawienie 2 okładek magazynu Time

Ciekawe, co by było gdyby żyjący do dziś Gorbaczow utrzymał się jeszcze np. rok - 2 lata dłużej przy władzy. Jakim przeciwnikiem byłby wówczas dla niego coraz słabszy fizycznie i umysłowo Jelcyn.

Mielibyśmy rządy KGB trochę wcześniej, niż dopiero za Putina. Jelcyn, pomimo wszystkich wad, próbował Rosję reformować, Gorbaczow to tylko spóźnione dziecko Andropowa, z niewyjaśnioną rolą w puczu Janajewa. Jelcyn nie ogarniał, ze względu na postępującą chorobę, swojego zaplecza - stąd problemy np wojna w Czeczeni, która de facto wyniosła Putina.

Przy okazji warto wspomnieć, że Jelcyn jako jedyny przeprosił Polaków na polskiej ziemi za zbrodnię katyńską. Zrobił to publicznie przy kamerach i szczerze, za co stracił wiele w oczach swoich betonowych towarzyszy i obywateli. No i też w ostatniej chwili podczas negocjacji z Wałęsą, ku zaskoczeniu samych Polaków, "wyraził zrozumienie" w stosunku do wejścia RP do NATO, co w praktyce oznaczało zgodę.

Zastanawiam się jakby wyglądały rządy Jelcyna gdyby nie cyklotymia, na którą cierpiał. Z jednej strony nie byłoby spektakularnego odebrania władzy Gorbaczowi, ale z drugiej nie byłoby też wielu przestojów decyzyjnych.

Ale to były podobno bardzo "niekonwencjonalne" negocjacje z naszym "niekonwencjonalnym" prezydentem.

Jego przeciwnikiem od początku wojen Czeczeńskich były wiadomo jakie siły - którym prym wiedzie aktualnie Pan P.
W jednym z reportaży Ewy Ewart jest mowa że Putin po zastąpieniu Jelcyna obdarzył go czymś w rodzaju "immunitetu". Rzekomo Jelcyn miał być skorumpowany. Czy wiadomo cos wiecej na ten temat?

Przecież to właśnie Jelcyn Putina na władcę namaścił.
A czy za"demokracji" w Rosji przy władzy był ktoś nieskorumpowany!

Przecież to właśnie Jelcyn Putina na władcę namaścił.
Zamysliłem się pisząc i "odjechałem" od tematu. Miałem zapytać skąd pomysł że Putin miał być przeciwnikiem Jelcyna? Ponoć z czasem zaczął on okres rządów Jelcyna nazywać "dekadą chaosu" ale to jedynie uszczypliwość skąd wiec wniosek że był jego przeciwnikiem? Inna sprawa że Putin(już jako szef FSB) w lutym 1999 pokazał prokuratorowi generalnemu Skuratowowi (któremu zamarzyły się śledztwa w sprawach korupcyjnych rodziny Jelcyna) filmik gdzie na podwójnym łożu facet skromnie ubrany
dziwnym trafem bardzo podobny do Skuratowa swawoli z dwiema prostytutkami. Skuratow zlożył podanie o dymisję lecz tę nie zatwierdziła izba wyższa parlamentu a 17 marca 1999 w telewizji można było ujrzeć szaleństwa prokuratora. W wyniku działań kremlowskiej maszyny medialnej Rosjanie zaczeli sie zastanawiać czy prokurator lubi burdele zamiast oburzać sie na jawny szantaż. W tej sytuacji zarzuty przeciw Jelcynowi jakby ..."troche zbladły".(Boris Reitschuster Wladymir Putin Dokąd prowadzi Rosję)
Podobno Jelcyn w oficjalnej wersji na swojego następce wybrał Putina. Ponoć w rzeczywistości wybrać go miała jego córka(Jelcyna) Tatiana.