No więc kontynuując:)
QUOTE
Rumunia zadowoliła się Besarabią w roku 1919 i o to mi chodziło a nie o 2 wojnę i 1940, W 1919 była już niechętna do dalszej wojny
Oczywiście, że Rumunia była zadowolona po I WŚ, dziwne by było żeby nie była jak dostała Besarabię, Bukowinę całą, Siedmiogród i kawałek Banatu. Więc to jest oczywiste. Przecież nie mówimy tutaj o żadnej wojnie tylko o koncepcjacj na Europe Środkową. W interesie Rumunii była współpraca chocby z Polską bo przeciez tendencje rewizjonistyczne na Wegrzech były ogromne, nie mówiąc już o ZSRR który z czasem zaczął dążyć do odzyskania Besarabii (i Północne części Bukowiny z ośrodkiem w Czerniowcach). I zrestą przeciez jak napisałem wcześniej taki układ sojuszniczy polsko -rumuński w 1921 roku został podpisany wiec w ogóle nie wiem dlaczego cały czas piszesz o Rumunii jak akurat z nią nie było kontrowersji jakowyś i współpracować chciała
QUOTE
NIe uznaje Batwskiego za coś jakoś szczególnie opiniotwórczego.
noie wiem co ci Batowski winny:), ale na wiekszości uniwersytetów jego "Między dwoma wojnami 1919-1939" jest uznanym podręcznikiem, zresztą bardzo solidnie i prosto napisanym.
QUOTE
Chodziło mi o interesy polityczne Angli. Robiąc takie sojusze młoda Polska musiała się liczyć z zachodem i Anglia była przeciw a conajmniej niechętna
Ależ to przecież oczywistośc jest. Musiała się liczyć i jasne, ale ty napisałeś:
QUOTE
Inflanty a zwłaszcza Łotwa i Estonia to były strefy wpływów gospodarczych dla Angli
w kontekście tego, że niby Anglia i jej polityka gospodarcza w "Pribałtyce" blokowała mozliwośc współpracy tychże państw z Polską. Więc o to sie pytałem w poprzednim poście i ciekawy jestem dalej skąd takie twierdzenie
QUOTE
Mała entanta powstała aby Węgry zrealizowały pokój w Trianon i o to mi chodziło o jakich mocarstwach i jakich pokojach myślałeś?
Mój drogi Polidaktylu Mała Ententa wcale nie powstała aby Węgry "zrealizowały swój pokój" (swoja drogę ciekawe co przez to rozumiesz, przecież Węgry nic nie musiały "realizować" bo pokój został im narzucowny). Mala Ententa była z jednej strony jakims rodzajem wpływów Francji i jej asekuracji w stosunku do niemiec w Europie Środkowej a z drugiej strony była efektem obaw tychż etrzech państw przed rewizjonistyczną polityką Węgier!!! I nie pisz po raz trzeci za chwile znowu ze sojusz ten powstał by "Węgry realizowały swój pokój", a jak dalej bedziesz tak twierdził to napisz kto to tak uważa i gdzie to niby napisał ten ktoś. Bo to wierutna bzdura ona jest.
QUOTE
Chodziło mi o grupę działań czyli ogólną linię polityczną Niemiec której zaborczość nie zmieniła się z powstaniem III Rzeszy. Niemcy gdyby mogły aneksowały by Kłajpedę już 1918 i nigdy nie opuściły by terenow okupowanych w Polsce
Otóż polityka niemiecka w dwudziestoleciu wcale nie była taka spójna znowu. Za czasów Republiki Weimarskiej nie była znowu przesadnie agresywna (zawsze można się czepiać że np była wojna handlowa z POlską, że Rapallo, że ocarno, itd..., ale nie przesadzajmy, agresywnośc w stosunkach zewnętrznych mierzona jest potencjałem państwa a ten do połowy 35 roku był niewystarczający).
Druga sprawa to taka, że odnosząc się znowu bezposrednio do twojej wypowiedzi z poprzedniego postu:
QUOTE
Działania niemieckie to ta sama grupa działań która doprowadziała do Aneksji Kłajpedy i to miałem na myśli
dalej nie rozumiem o jaka grupę działań szło? Piszesz że nie chodziło ci o 1939 ani 40 rok a ja nie jarzę jakie to Niemcy podejmowali działania w I poł lat 20 przeciw Polsce z "grupy działań które doprowadziły do Aneksji Kłajpedy":)). Chyba że po prostu chciałeś napisać, że w ogóle Niemcy byli nieprzyjaxni wobec Polski i utrudniali nam życie no ale znowu muszę w takim wypadku powiedzieć, że to jest oczywiste , że Niemcy nie byli naszymi przyjaciółmi.
QUOTE
Dlatego też misja posła Kesslera się nie powiodła gdyż chciał on za dużo dla Niemiec.
No tego to już w ogóle nie jarze.
Co ma Kessler do tego o czym rozmawiamy? W ogóle misja Kesslera (jesli zroumiałem że chodzi ci o wizyty Kesslera w Magdeburgu u Piłsudskiego w X i pocz XI 1918) była sprawą na styku polska-Niemcy i ustalaniu granic polski z niemcami (a raczej rządu Niemieckiego z Piłsudskim poprzez pośrednika jakim był Kessler, która znał wczesniej Piłsudskiego) a nie sprawą polskiej polityki dotyczącej Europy Środkowo -Wschodniej.
pozdrawiam serdecznie