W sąsiednim temacie nieszczęśliwy wypadek przytrafił się Kazimierzowi Jagiellończykowi na własnym weselu. W tej linii czasu wypadek przytrafia się Elżbiecie Rakuszance. Powiedzmy że na skutek upadku ze schodów/konia/czegokolwiek wiosną 1457 roku królowa poroniła córkę (niedoszłą Jadwigę, księżnę bawarską). Elżbieta długo choruje ale ostatecznie przeżywa, z tym że, podobnie jak Bona po upadku z konia nie może mieć więcej dzieci. Władysław pozostaje jedynym dzieckiem pary królewskiej. Jak ten fakt wpłynie na politykę dynastyczną Jagiellonów? Mając tylko jednego dziedzica Kazimierz raczej nie wyśle go do Czech (prędzej może zabiegać o tron dla siebie jako szwagier Pogrobowca), o Węgrzech nawet nie wspominając. Czy tak przycięte drzewo rodowe ukróci południowe zapędy Jagiellonów (kosztowne i w dłuższej perspektywie niewiele przynoszące pożytku)? Kolejna sprawa-nie mając innych dzieci Kazimierz i Elżbieta musieliby być niespełna rozumu gdyby nie zadbali o ożenek jedynaka (zapewne z Kunegundą Habsburżanką). Do tego po 1492 roku nie ma czasowego zerwania unii personalnej Polski z Litwą.

A z kim się ożenią OTL mężowie Jagiellonek? Co do Władysława - jeśli Kazimierz przejmie tron czeski dla siebie, w co wierzę (Jerzy z Podbieradów nie miał innego wyboru niż Kazimierz, po tym jak Korwin zakosił mu połowę kraju) to on te Czechy po ojcu odziedziczy. Co do Węgier - to OTL sami go na tron prosili. Jeśli w ATL Korwin również umrze bez potomka z prawego łoża to tak samo będą go prosić. Może wręcz pójść lepiej bez wkurzającego brata na karku.

Z żonami dla niedoszłych mężów Jagiellonek będzie sporo roboty.
Jeśli Kazimierz walczy o Czechy dla siebie to nie może pozwolić Korwinowi na zajęcie Śląska, inaczej król Węgier odetnie go od Pragi i weźmie całe Czechy dla siebie (co jest w ATL dość prawdopodobne). Ze względu na potęgę Korwina Polska zbliży się do cesarza. W 1490 roku w OTL Władysław już był znany jako uległy król, w ATL prawdopodobnie nie zasiada jeszcze na żadnym tronie. Do tego prawdopodobnie jest żonaty z córką cesarza a głównym kontrkandydatem do tronu węgierskiego może być tylko jego szwagier. Beatrycze Aragońska nie poprze Władysława w ATL nie mogąc liczyć na małżeństwo z nim.

Ta jego uległość przecież spowodowała jego popularność wśród magnatów. W dodatku ojciec może mu pomóc. Przecież w OTL Polacy prawie zdobyli Wrocław. Sejm polski nie będzie chciał Korwina na całej południowej granicy, więc może zgodzić się na kontynuację wojny. A tu na dwoje babka wróżyła. Jeśli Władysław doczeka się do tego czasu z Kunegundą potomstwa to może Maks sobie odpuści Węgry? Lub jeśli jego ewentualny syn byłby nieco bardziej energiczny to on mógłby być spiritus movens walki o trony?

Węgierscy magnaci chcieli króla, którego mogliby "ciągnąć za włosy", jak to ujął Stefan Batory. Będąc królem Polski Władysław nie stanie się bardziej energiczny, za to za włosy będzie go ciągną kto inny niż możnowładztwo węgierskie.
Druga sprawa-Beatrycze może próbować wykreować własnego kandydata albo nawet poprzeć Habsburga, czyli w praktyce dać mu Czarną Armię do dyspozycji.

Władysław będzie tak samo "ciągnięty za włosy" będąc królem Polski jak będąc OTL królem Czech. I to ewentualny syn Władysława miałby być bardziej energiczny. I Polska to też szansa. Przypominam, że stryja "naszego" Władysława Węgrzy wybrali na króla głównie z powodu oczekiwania przez nich polskiej pomocy przed Turkami. Tutaj też może grać to swoją rolę.

Z Węgrami może jeszcze zaczekajmy. W OTL Maciej Korwin czterokrotnie upominał się o rękę Jadwigi Jagiellonki, której w ATL nie ma. Więc zamiast zawracać sobie nią głowę może znaleźć sobie inną żonę zanim Beatrycze pojawi się na scenie.

Nawet małżeński syn Korwina miałby ogromne problemy. Nie miał prawa krwi do tronu węgierskiego, a Władysław (naciągane, bo naciągane) - tak. I Korwin nie był lubiany. Ewentualny małżeński syn Korwina wchodziłby w buty OTL Jana Olbrachta. Popieranego przez średnią szlachtę i miasta. Co nie wystarczyło na zwycięstwo.

Pierwsza sprawa do rozstrzygnięcia to Czechy po śmierci Jerzego oraz małżeństwo i potomstwo Władysława.

Czechy po śmierci Jerzego trafią do Kazimierza. Starania tego powinien poprzeć bardziej niż w OTL sejm polski, który będzie przerażony wizją Korwina panującego na całej południowej granicy. Cesarz nie odmówi ręki Kundegundy dla Władysława. I to z nią Władek się ożeni. Potomstwo należałoby wylosować.

Polska szlachta ma złe wspomnienia co do unii z Węgrami (król znowu będzie siedział w Budzie jak Warneńczyk i Ludwik Andegaweński) może się sprzeciwić wysłaniu królewicza na Węgry nawet jeśli zostanie wybrany. Z kolei ewentualni synowie Władysława będą za młodzi (raczej przed 1480 żaden się nie urodzi)

Jakoś za Warneńczyka mieli złe wspomnienia z czasów Ludwika Andegaweńskiego i jemu jakoś pozwolili przyjechać do Budy. Więc dlaczego w przypadku Władysława ma to działać inaczej?

Sam Warneńczyk się wahał co do objęcia tronu węgierskiego, chciał zawracać z drogi. Nie wahał się za to Oleśnicki. To wystarczyło.

No właśnie - on sam się wahał! Nie szlachta mu zabraniała. Władysław będąc już królem Czech się nie wahał. Dlaczego miałby się zawahać będąc królem Polski?

Czechom w 1490 roku opłacała się unia z Węgrami-mogli odzyskać Śląsk i Morawy. Polakom i Litwinom już nie tak bardzo. A wszechwładza Oleśnickiego to odległa przeszłość.

Nadal dla Polaków i Litwinów jest lepiej, że Węgry ma nasz władca. A nie prokrzyżacki Maksymilian Habsburg.

Czarna Armia i determinacja kandydatów rozstrzygną.
Kiedy ślub? Raczej po 1481 i przed 1487. Święty Kazimierz jeszcze w 1484 się nie ożenił, ale był już chory na gruźlicę. Wiedział że długo nie pożyje, więc chciał wytrwać w czystości.

Sądzę, że w rou 1484 ślub powinien już być zawarty. Akurat jeśli chodzi o Węgry to Władysławowi determinacji nie brakowało. A Władysław ma więcej pieniędzy niż OTL.

Sprawy Węgier nie ruszymy jeśli nie rozstrzygniemy jak postąpi Maciej Korwin bez Jadwigi na horyzoncie oraz od tego, czy Beatrycze poślubi Korwina. Jej knowania i pieniądze wiele na Węgrzech zdziałały.
W międzyczasie można wylosować potomstwo Władysława.

Przede wszystkim rozstrzygnijmy co chciał Korwin osiągnąć poprzez próby poślubienia Jadwigi. Czy chodziło mu o jej prawo do tronu węgierskiego? Jeśli tak to moim zdaniem sobie ten kierunek odpuści. I poszuka sobie innej żony.

Korwin szukał sojuszu z Jagiellonami, który chciał przypieczętować małżeństwem. Królowa Elżbieta była oburzona, iż człowiek niskiego (czyli nie królewskiego) urodzenia (nazwała go psem, chłopem, Wołochem) do tego uzurpator (w jej mniemaniu) śmie prosić o rękę jej córki. Ostatecznie po odmowie Maciej zwrócił się w stronę Neapolu

No to tutaj Elżbieta nie ma córki. Nawet jeśli Korwin zechce się ożenić z jedną z bratanicą jej męża to nadal jest dla Elżbiety uzurpatorem. Więc sądzę, że zostanie jak OTL.

Jeśli zostawiamy Beatrycze jak w OTL to sprawa jest jasna-Beatrycze (a razem z nią Czarna Armia) poprze Habsburga. Skoro Władysław jest w 1490 roku żonaty i dzieciaty (prawdopodobnie) to Beatrycze nie ma żadnego interesu w popieraniu go. Maksymilian nie musi się z nią żenić ale przynajmniej MOŻE to zrobić. Władysław zdecydowanie nie.

Ale w sumie ewentualny syn Władysława by mógł. Ale i tak wątpię czy Maksymilian stawałby przeciwko mężowi córki.

Mężowi siostry, nie córki.
Syn Władysława będzie jeszcze dzieckiem, jak ma poślubić Aragonkę? Kiedy dorośnie? Wtedy Beatrycze i jej pieniądze nie będą już potrzebne.

W takim razie masz rację. Ale nadal wątpię w Maksymiliana stającego przeciwko szwagrowi.

Dlaczego? O tron węgierski walczył brat z bratem a szwagrowie nie mogą?

A czy Maksymilian Habsburg jest Władysławem Jagiellończykiem? Poza tym jeśli nawet Maksymilian ma pieniądze Beatrycze to zapominasz, że nie ma Olbrachta i wsparcie ojca idzie do Władysława. To wraz z poparciem magnatów wyrównuje siły.