Pomoc - Szukaj - Lista Użytkowników - Kalendarz
Pełna wersja: Finansowanie Wypraw
historycy.org > Historia powszechna > NOWOŻYTNOŚĆ > Ekspansja kolonialna w XVII i XVIII w.
jareckim
Witam, interesuje mnie klimat odkryć geograficznych, kolonizacji i związany z tym aspekt finansowy.
Czy są jakieś pozycje ksiązkowe czy też strony internetowe opisujące np. koszta danych ekspedycji odkrywczych/wojennych/handlowych ( np. koszta utrzymania zołnierza, koszt zbroi, zysk po sprzedaży statku pełnego kawy itp itd.) ?
Byłbym bardzo wdzięczny za jakiekolwiek informacje
Elfir
Na jednym z forum żeglarskich Krzysztof Gerlach podawał koszty budowy i wyposażenia okrętów wojennych (marynarki wojennej Imperium Brytyjskiego i Francji za okresu Nelsona) z takimi dokładnościami, jak ilość dębów potrzebnych do budowy czy pensja cieśli. Interesował mnie trochę późniejszy okres (kolonializm), wiec nie pamiętam, czy pisał o Kolumbie?

Wiem ile można było w XVIII wieku zarobić na towarach z kolonii w Europie (nie podam źródła, bo zapisywałam sobie na dysku skopiowane zdania).
Rum kupowany 5 szylingów za galon a po podatku sprzedawany za 8 szylingów i 6 pensów

I na towarach europejskich w koloniach:
francuska brandy – we Francji -16 szylingów za 4 gallony (pół beczki) beczka-anker (beczka -37,854 litrów – 10 galonów, w koloniach także 8 i 1/3 gallona). Odbiorca końcowy 8 szylingi za galon (32 za pół beczki) jesli legalnie i 25 szylingi za pół beczki jesli od przemytnika

Pensje w tym okresie: oficer 30-40 funtów rocznie, pokojówka zarabiała 5 funtów (suwerenów) rocznie, niewolnik kosztował 30 funtów, funt (ciężar)cukru kosztował dwie dniówki robotnika
wysoki
QUOTE
pokojówka zarabiała 5 funtów (suwerenów) rocznie

Z jakiego to okresu pensja? Bo jak rozumiem z całości wypowiedzi ma dotyczyć okresu XVIII wieku, a suwerenów nie bito w latach 1605-1816.

No i czy służącej płacono by złotą monetą? Może to chodziło o przelicznik?
Elfir
Być może. Jak pisałam, ściągałam teksty publikowane na różnych stronach, głownie anglojęzycznych i nie zapisywałam źródeł. Tam chodziło o możliwości nabywcze pokojówki bo zaraz obok miałam zapisane:
ksiązka kosztowała 1/5 funta, poczta londyn-boston 1/20 funta.

Na dodatek mam te dane pomieszane walutami, bo pochodzą ze źródeł hiszpańskich, francuskich i angielskich.
A moja znajomość języka angielskiego jest zbyt słaba, by dotrzeć do specjalistycznych źródeł.

Polskich stron o relacjach zarobków do cen w dawnych wiekach też nie ma za dużo. A to przecież bardzo ciekawe.
wysoki
QUOTE
ksiązka kosztowała 1/5 funta,

Takie dane to za wiele nie powiedzą, bo to jakby powiedzieć, że dzisiaj każda książka kosztuje np. 60 zł i na tej podstawie coś wyliczać.

1/5 funta to aż 4 szylingi, to przecież dużo w tamtych czasach.

Tutaj kilka przykładów cen książek z tamtych czasów: http://pierre-marteau.com/wiki/index.php?t...ooks_.26_Prints

Od praktycznie gazetki mającej 8 stron i kosztującej 2 pensy, przez już faktycznie książkę (256 stron) za szylinga, do "cegły" (600-800 stron) za 6 szylingów.

QUOTE
Polskich stron o relacjach zarobków do cen w dawnych wiekach też nie ma za dużo. A to przecież bardzo ciekawe.

Napoleon7 gdzieś wrzucał dane o koszyku, chassepot też w sumie jest chodzącą encyklopedią w tych tematach wink.gif.

QUOTE
Czy są jakieś pozycje ksiązkowe czy też strony internetowe opisujące np. koszta danych ekspedycji odkrywczych/wojennych/handlowych

Ważne pytanie - po polsku czy w innych językach?

jareckim
Dzięki za szybką reakcję ! linki obadam a co do książek to mogą być Polskie i obcojęzyczne
jareckim
QUOTE(Elfir @ 27/10/2017, 17:35)
Być może. Jak pisałam, ściągałam teksty publikowane na różnych stronach, głownie anglojęzycznych i nie zapisywałam źródeł. Tam chodziło o możliwości nabywcze pokojówki bo zaraz obok miałam zapisane:
ksiązka kosztowała 1/5 funta, poczta londyn-boston 1/20 funta.

Na dodatek mam te dane pomieszane walutami, bo pochodzą ze źródeł hiszpańskich, francuskich i angielskich.
A moja znajomość języka angielskiego jest zbyt słaba, by dotrzeć do specjalistycznych źródeł.

Polskich stron o relacjach zarobków do cen w dawnych wiekach też nie ma za dużo. A to przecież bardzo ciekawe.
*



A jest możliwość abyś tymi danymi się podzieliła ?smile.gif A co do tych relacji - fakt , jest ich mało. Może opracujemy ? wink.gif
Elfir
QUOTE(wysoki @ 27/10/2017, 19:24)
Takie dane to za wiele nie powiedzą, bo to jakby powiedzieć, że dzisiaj każda książka kosztuje np. 60 zł i na tej podstawie coś wyliczać.



To były ceny we wczesnych koloniach amerykańskich, bo takie dane zbierałam. Zastanawiałam się na ile kobieta w społeczności kolonistów mogłaby być oczytana smile.gif
Chyba by to była wówczas cena importowanej książki.


jarecki - ja nie mam tego dużo. Nie zajmowałam się tym jako historyk, potrzebne było do dyskusji o realiach powieści. I chodziło o to czy można było amerykańskim lub karaibskim kolonistom opchnąć (czyli ich siła nabywcza) działa z obrabowanego hiszpańskiego statku i na ile ta kwota by wystarczyła marynarzom (stąd mam ceny rumu i prostytutek). smile.gif
Działo podobno w produkcji kosztowało ok. 18 funtów na każdą tonę działa
Poległam na systemie monetarnym. Okazało się, że:
"Dopóki kursy zostały ujednolicone pod koniec 18 wieku każda kolonia uchwalała własne różne kursy wymiany. W Anglii, jeden kawałek osiem (peso) był wart 4s 3d , natomiast w Nowym Jorku wartość byłą 8S , 7s 6d w Pensylwanii i 6s 8d w Wirginii. "
(z translatora)
albo Holendrzy mieli walutę tylko do rozliczeń z koloniami (lwie dolary? warte 5 szylingów 5 pensów).

Tak naprawdę link, który podał wysoki (stokrotne dzięki!), zawiera więcej danych niż ja mam.

Mam coś takiego:
Dick, 25 lat, dobry Murzyn do prac polowych, 140 funtów czy Castile, lat 45, kucharka i sprzątaczka, 60 funtów
ale pod koniec XVII wieku czarny niewolnik kosztował zwykle ok. 50 funtów (prosto ze statku niewolniczego), a Irlandczyk najwyżej 5 funtów (praca przymusowa) i to z reguły płaconych w towarze (900 funtów bawełny).
Dochody z plantacji wynosiły 4500 funtów rocznie (średnia)
Najtańsza dziwka 1 farthings (grosz), trzy grosze – seks na stojąco na ulicy (zastanawia mnie jaki musiały mieć dzienny obrót, by zarobić na życie?)


Moje dane mają podstawowy problem - ja nie mam jak ich zweryfikować.
orkan

CODE
Działo podobno w produkcji kosztowało ok. 18 funtów na każdą tonę działa


Tylko za działo żelazne. Z czasem ta cena nawet spadła. Natomiast preferowane ze względu na lżejsza masę i elastycznośc materiału i uzyskiwane szybskostrzelności działa spiżowe kosztowały już 150 funtów za tonę. Dopiero w latach 70tych-80tych gdy dopracowano technologię dział żelaznych i niewybuchały tak często zaczęto je szeroko stoswac na okrętach bo były tanie.

CODE
Poległam na systemie monetarnym. Okazało się, że:
"Dopóki kursy zostały ujednolicone pod koniec 18 wieku każda kolonia uchwalała własne różne kursy wymiany. W Anglii, jeden kawałek osiem (peso) był wart  4s 3d , natomiast w Nowym Jorku wartość byłą 8S , 7s 6d w Pensylwanii i 6s 8d w Wirginii. "
(z translatora)
albo Holendrzy mieli walutę tylko do rozliczeń z koloniami (lwie dolary? warte 5 szylingów 5 pensów).


Peso czyli 8 reali (z stąd angielska nazwa 8 części srebra) a po reformie 10 reali miał odpowiadać imperialnemu talarowi. Z stąd jego nazwa talar a w koloniach dolar. Tak amerykański dolar to hiszpańskie peso czyli talar. Jako że w Cesarstwie talar stopniowo deprecjonowano (tzw talar konwencyjny) i fałszowano ( pruski talar mający tylko ok 2/3 srebra talara konwencyjnego) zmieniał się też pesos i stosunek do funta. Ceny różnicował również różny stosunek w danych krajach lub koloniach srebra do złota. Funt był jednostką oparta na złocie. W czasie wojny 9 letniej mniejwięcej 5 szylingów odpowiadało 1 talarowi imperialnemu a ten 1 pesos o 8 realach.



Tak naprawdę link, który podał wysoki (stokrotne dzięki!), zawiera więcej danych niż ja mam.

CODE
Mam coś takiego:
[i]Dick, 25 lat, dobry Murzyn do prac polowych, 140 funtów czy Castile, lat 45, kucharka i sprzątaczka, 60 funtów [/i]
ale pod koniec XVII wieku czarny niewolnik kosztował zwykle ok. 50 funtów (prosto ze statku niewolniczego), a Irlandczyk najwyżej 5 funtów (praca przymusowa) i to z reguły płaconych w towarze (900 funtów bawełny).
Dochody z plantacji wynosiły 4500 funtów rocznie (średnia)
Najtańsza dziwka 1 farthings (grosz), trzy grosze – seks na stojąco na ulicy (zastanawia mnie jaki musiały mieć dzienny obrót, by zarobić na życie?)


A to ciekawa cena jak za niewolnika 60 funtów czyli 240 talarów czy 140 funtów czyli 560 talarów. Ja spotkałem się z cenami około 200 talarów ale to były ceny w hurcie. W detalu mogły być większe. Dochody 4500 funtów to 18000 talarów czyli 108000 zł. Nieźle. Ciekawe ile wynosił czysty zysk.





Elfir
QUOTE(orkan @ 28/10/2017, 6:13)

Tylko za działo żelazne. Z czasem ta cena nawet spadła. Natomiast preferowane ze względu na lżejsza masę i elastycznośc materiału i uzyskiwane szybskostrzelności działa spiżowe kosztowały już 150 funtów za tonę. Dopiero w latach 70tych-80tych gdy dopracowano technologię dział żelaznych i niewybuchały tak często zaczęto je szeroko stoswac na okrętach bo były tanie.



Tą cenę miałam z danych Gerlacha o wojnach Nelsona, czyli zdecydowanie późniejszy wiek.
orkan
QUOTE
Tą cenę miałam z danych Gerlacha o wojnach Nelsona, czyli zdecydowanie późniejszy wiek.


Jednak radził bym doczytać ze we wspaniałym artykule pana Krzysztofa Gerlacha o artylerii morskiej pisał wyraźnie ze to cena kontraktowa Royal Navy uzyskana przy zakupie dział ŻELAZNYCH. Cena rynkowa oscylowała wtedy koło 20 funtów. Cena jest jak najbardziej z XVII wieku.

Natomiast tona dział SPIŻOWYCH czyli stopu miedzi , cyny i metali szlachetnych kształtowała się w XVII wieku i nawet później bo złoto stało w miejscu a funt był oparty na złocie - 150 funtów. Działa spiżowe dominują przez większość XVII wieku w marynarkach. Działa żelazne będą dominować w latach 80-tych.
jareckim
Ciekawa sprawa odnośnie tych cen. Nie spodziewałem się, że takie rozbieżności z walutami były.

Gdybyście polecili jeszcze jakieś ksiązki i witryny ( niekonicznie polskojęzyczne) to byłbym bardzo wdzięczny, gdyż narazie jestem w posiadaniu :

Marian Małowist - Konkwistadorzy portugalscy

Charles Boxer - Morskie imperium Holandii

J.H. Parry - Morskie imperium Hiszpanii

Ciekawy jest też motyw jakie dochody czerpali Hiszpanie w Koloniach w ameryce płd? Podobno w Potosi w Boliwii jest powiedzenie, że ze srebra które tam wydobyto, można by zbudować most z tej miejscowości do Hiszpanii.
Duncan1306
Spotkałem się w latach 70-tych z danymi szacującymi wydobycie z samej kopalni w Potosi na 2 miliardy dolarów.
Należy jednak pamiętać ze dane oparte na oficjalnych szacunkach hiszpańskich są zanizone z uwagi na powszechny przemyt.
Hiszpania nie do końca właściwie eksploatowała swoje kolonie amerykańskie a odleglość od metropolii powodowała że znaczna część dochodów znikała w kieszeniach urzędników
Parker w biografii Filipa II podaje że władca ten zwiększył trzykrotnie dochody z Nowej Hiszpanii( Meksyku z przyległościami) do 300 tyś dukatów rocznie a najbogatszym wicekrólestwem była Nowa Kastylia
Elfir
QUOTE(orkan @ 28/10/2017, 12:14)
Działa spiżowe dominują przez większość XVII wieku w marynarkach. Działa żelazne będą dominować w latach 80-tych. [/u]


Dziękuję za uściślenie.
Ale Nelson i bitwa pod Trafalgarem to XVIII wiek, więc cenę podałam dobrze(?)
orkan
Trafalgar to 1805. Złoto nie traciło na wartości do innych przedmiotów. Sam wyrób dział się zmieniał. Choćby nowe metody ich wiercenia, nowe metody wytopu surówki (większy wielki piec = więcej surówki = tańszy produkt), użycie koksu większe zamówienia spowodowało ze cena spadła. Jak pan Krzysztof podaje cenę nowego żaglowca RN to cena dział oscyluje 10-15%. Ceny spadły. o ile trudno mi powiedzieć jak znajdę to ci dam . Mam inne ciekawe dane z książki pana prof Olendra odnośnie ceny tonażu (broń boże wyporności) jakie kształtowały się w RN pod koniec XVII wieku:

Cena za tonę okrętu bez masztu, takielunku żagli i uzbrojenia - sam kadłub:
I: 15-18 funtów (trójpokładowiec)
II: 13,5-14,5 funtów (trójpokładowiec/dwupokładowiec)
III: 10-12 (dwupokładowiec)
IV: 8-9,5 funtów (duża fregata mały dwupokładowy liniowiec)
V: 7-8 funtów (fregata)
VI: 6-7 funtów (mała fregata)

Cena masztu to (pień 34 metrowy o szerokości 38 cali) 85 funtów.

Koszt przygotowania i wyposażenia okrętu do kampanii wg rang:
I 13000 funtów
II 11000 funtów
III 8000 funtów
IV 5000 funtów.

Składają się na to różne zapasy techniczne jak drewno dla cieśli, płótno dla żaglomistrzów zapasowe liny, smoła dla smolarzy, metal dla ślusarzy, jak wyposażenie okrętów takie jak takielunek, kompletne, omasztowanie oraz zapasy bojowe takie jak proch, kule, zapały, lonty, zapasowe części do lawet, liny do dział itd. itd.

Celowo nie pisze o kosztach zapasów żywności gdyż te były w kosztach osobowych i każdy marynarz dostawał strawne aby opłacić jedzenie na morzu. Zamiast wody która w czasie podróży zarastała glonami wożono piwo oraz rum (grog).

Dla porównania 1 funt to 5 talarów imperialnych 1 talar to w II połowie wieku ok 6 zł. Czyli funt to 30 zł. Koszt przygotowania okrętu I i II rangi na 6 miesięczną kampanie był wyższy niż szlachta w Koronie zbierała na wojsko kwarciane i artylerię.
Timajos
Orkan, specjalnie dla Ciebie od p. Krzysztofa Gerlacha:
http://www.timberships.fora.pl/pytania-odp...,325.html#12491
orkan
Dzięki. Zwłaszcza o tych Rupertówkach. A fanem forum "timberships" jestem od lat choć niezarejestrowanym.

Co się tyczy cen dział żeliwnych jak pisałem w XVIII wieku to one spadały. Tu pan Krzysztof podał 14 funtów za karonady.

Jeszcze raz dziękuję pan Krzysztofowi , że poświecił dla mnie chwilkę czasu. smile.gif
To jest wersja bez grafik. Aby przejść do pełnej wersji forum kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.
Copyright © 2003 - 2005 Historycy.org
Kontakt: historycy@historycy.org