Cześć! Ostatnio wpadła mi w oko mapa dot. rezerw złota w Europie. (https://jakubmarian.com/gold-reserves-of-national-central-banks-per-capita-in-europe/)

Słyszałem o sprzedawaniu złota UK (https://en.wikipedia.org/wiki/Sale_of_UK_gold_reserves,_1999–2002), jednak zastanawiam się, czy można to sensu largo rozumieć jako przejadanie dorobku minionej epoki. Czy wojny światowe całkiem to bogactwo pogrążyły? A może UK się stale bogaci i nic takiego nie ma miejsca?

Jakie są materialne ślady i bogactwo kolonialnej przeszłości UK i jakie to ma przełożenie na dzisiejszy stan materialny Brytyjczyków?

Przecież UK zakończyło II Wojnę Światową jako bankrut. Miało długi m.in. w Indiach i te długi redukowała przez dewaluację funta. Racjonowanie żywności zakończyło się wiele lat po zakończeniu w PRL. W roku 1954.

https://en.wikipedia.org/wiki/Rationing_in_..._United_Kingdom

Czy to oznacza, że de facto nie odziedziczyło żadnych zasobów, a wyłącznie dług? Bilans kolonialnego imperium wyszedł negatywny?

Właśnie. Czytałem niedawno książkę:
http://napoleonv.pl/opis/9125934/historia-...m-i-geneza.html

W rozdziale poświęconym Wielkiej Brytanii było napisane że Londyn chciał utrzymać kolonie, ale nie było go na to już dłużej stać, co wprawiło mnie w konsternacje, bo wynika z tego że imperium było dla Brytyjczyków nie zyskiem a kosztem co wydaje się bezsensu i do dziś tego nie rozumiem.

Bilans posiadania kolonii wyszedł negatywnie dla Włoch i Niemiec, które inwestowały duże sumy w kolonie o kiepskiej ekonomii. Francja również wtopiła na wielu koloniach.
Holandia wycisnęła dużo z kolonii. Wielka Brytania miała szereg bardzo opłacalnych kolonii i umiała unikać przeinwestowania oraz nadmiernych wydatków na administrację.
Wielka Brytania powołała też szereg dominiów, krajów na które do dzisiaj może liczyć jak Australia Nowa Zelandia Kanada oraz do czasu Południowa Afryka.
Anglicy potrafili z kolonii zrobić opłacalny biznes.
To nie znaczy, że zawsze zarabiała oraz że złoto z kolonii było składowane osobno do sprzedaży na pózniej.

Anglia zarabiala na Indiach, posiadała też szereg strategicznych baz wojskowych do których dopłacała. Koszfy kolonii wzrastały jeśli krajowców trzeba było traktować coraz lepiej albo się buntowali i trzeba było prowadzić wojnę.

Ciekawe, jest to, że Brytyjczyk mógł wybrać się w rejs dookola świata i zatrzymywać się wyłącznie w brytyjskich portach jak
Gibraltar Malta Cypr Alexandria Aden Bombaj Singapur Adelajda itp.

Bardzo to wszystko niekonkretne a ja naprawdę chciałbym to zrozumieć.

Wiem już że po IIWŚ Wielką Brytanie nie stać było na utrzymanie kolonii.
Wiem też że w czasie IIWŚ zaopatrzenie z kolonii pomogło Anglii przetrwać i że dlatego własnie obawiano się U-Bootów, że mogą odciąć od kolonii Londyn.
Również wydaje się absurdem zakładanie kolonii jeśli przynoszą one straty.

Także-co konkretnie spowodowało i kiedy że bilans wyszedł na minus? Jakie to wydatki wzrastały gdy krajowcy byli lepiej traktowani, konkretnie. I jaki inwestycje. Ktoś coś wie?

Nie. To błędna decyzja finansowa i tyle. Sytuacja gospodarcza Wielkiej Brytanii była wtedy dobra.

Na pewno zabytki - własnego wytwórstwa i te sprowadzone z zagranicy + niematerialna wartość światowego zasięgu języka angielskiego.

Włochom i Niemcom po prostu je zabrano po dosyć krótkim okresie inwestycyjnym. Francja właściwie zawsze miała problem z niedostateczną ilością własnych kolonistów - nie było kim kolonizować.

No to jest dość oczywiste. Poziom techniki bardzo się zmienił na plus co nie zostaje bez wpływu na życie codzienne.