QUOTE(Wilczyca24823 @ 18/08/2020, 10:09)
Nie spotkałam się nigdzie ze stwierdzeniem o masowym osadnictwie polskim w Wielkim Księstwie. Poza osadnictwem mazowieckim na Podlasiu, więc może takiego nie było? Polacy byli zajęci kolonizacją ziem ukrainnych, może to było powodem braku więszych migracji polskich na Litwę?
Skoro Polacy migrowali na ziemie ukrainne a na litewskie nie, to dlaczego na Kresach Pn.-Wsch. (Wileńszczyzna itd.) Polacy osiągnęli większy udział procentowy w całej populacji niż na Kresach Pd.-Wsch. (Galicja Wsch. itd.)? Pas polski sięgał aż do Dźwiny gdzie w powiecie iłuksztańskim Polacy stanowili od 1/3 do 1/2 ludności:
Wg. spisu polskiego z 1919 roku:
Polacy - 9854
Białorusini - 1273
Rosjanie - 5945
Łotysze - 1438
Żydzi - 223
inni - 282
Razem ludności - 19033
Wg. spisu łotewskiego z 1920 roku:
Polacy - 6976
Białorusini - 3015
Rosjanie - 7244
Łotysze - 1751
Żydzi - 484
inni - 880
Razem ludności - 20350
QUOTE(augenthaler @ 15/08/2020, 13:00)
Skąd więc wzięli się tzw. Polacy na Litwie? Znikąd. Są oni potomkami spolonizowanych Litwinów
Gdyby tak faktycznie było to powinni być nie do odróżnienia pod względem genetycznym od Litwinów. Tymczasem widziałem wyniki etnicznych Polaków z Litwy i są oni na ogół bliżej spokrewnieni z Polakami z Suwalszczyzny i z Podlasia oraz z Białorusinami niż z etnicznymi Litwinami. Z pewnością nie są "czystej krwi Bałtami".
Już prędzej chyba są potomkami spolonizowanych Białorusinów?
QUOTE(augenthaler @ 15/08/2020, 13:00)
Analogią są tzw. Niemcy z Opolszczyzny. Według badań etnograficznych (nie mam teraz linków, kiedyś się z tym zagadnieniem zetknąłem, interesując się tematem Ślązaków) znaczna większość tzw. Niemców opolskich ma... słowiańskie pochodzenie. Wielu z nich w ogóle nie ma germańskich korzeni.
Akurat wyniki DNA autochtona z Opolszczyzny (właściwie identyfikuje się jako Polak, ale kwalifikowałby się do przynależności do "mniejszości niemieckiej" na Opolszczyźnie na podstawie pochodzenia) też widziałem i wpływy germańskie są widoczne, jak zresztą u większości Zach. Polaków (mam na myśli tych rdzennych na zachodzie kraju).
Ale to nie jest dobra analogia do Polaków na Litwie bo to nie są etniczni Niemcy, np. nie mają swojego dialektu (takiego jak polszczyzna kresowa) i generalnie nie są oni akceptowani jako Niemcy przez rodowitych Niemców (a nie spotkałem się z jakimś odrzucaniem czy negowaniem polskości Polaków z Wilna przez np. Wielkopolan).
Zacytuję co mi powiedział na temat autochtonów z Opolszczyzny mój znajomy Niemiec:
QUOTE
"Istnieją dwie organizacje Śląskich Landsmannschaftów z powodów historycznych. Landsmannschaft Oberschlesien początkowo był założony tylko dla części przyłączonej do międzywojennej Polski, a Landsmannschaft Schlesien był dla części w granicach międzywojennej pruskiej Prowincji Śląsk. Jest to wyjaśnione tutaj:
https://de.wikipedia.org/wiki/Landsmannscha...t%3Cbr%20/%3EenTo co wiem, to że obecnie również międzywojenna niemiecka część Górnego Śląska [czyli Opolszczyzna] jest przyłączona do Landsmannschaft Oberschlesien. Tłumaczy się to "specjalnymi warunkami" Górnego Śląska. Chodzi o to - choć otwarcie się o tym nie mówi - że Niemcy górnośląscy to tak naprawdę Późno Zgermanizowani Polacy. Owszem identyfikują się jako Niemcy, ale jeśli chodzi o prawdziwą zawartość niemieckości, to jej nie mają - a wszyscy prawdziwi Niemcy Śląscy [z Dolnego Śląska] owszem mają. (...)
Nie jestem pewien ale myślę że osoby z tych kilku faktycznie prawdziwie niemieckich etnicznie już od średniowiecza obszarów Górnego Śląska (np. Neiße/Nysa etc.) nigdy by nie dołączyły do tego Landsmannschaft der Oberschlesier.
Również język tych Późno Zgermanizowanych Górnoślązaków to nie jest tak naprawdę żaden dialekt, tylko zwykły standardowy niemiecki z dość ubogim słownictwem i z silnym akcentem polskim. To jest po prostu żenujące.(...)
Górnoślązacy [Oberschlesier] o polskim etnicznie pochodzeniu wg. Muttersprache na rok 1900
są przez zwykłych Niemców powszechnie uznawani za Polaków. Również ich niemiecki dialekt brzmi tak samo jak Polacy używający prostego niemieckiego z polskim akcentem. Ten pogląd panujący w niemieckim społeczeństwie wzmacnia przykład losów późnych imigrantów z Górnego Śląska, którzy nie zostali nigdy w pełni zgermanizowani a część się zrepolonizowała. Część spośród nich czuje się Polakami, a inni podkreślają niemieckość i ekstremalną antypolskość, ale mimo to
nie są uznawani za Niemców przez niemieckie społeczeństwo."^^^
Innymi słowy, ten ich niemiecki to nie żaden dialekt wykształcony historycznie, tylko wyuczony jako drugi język - i mówią z polskim akcentem.
Na Wileńszczyźnie jednak istnieje lokalny dialekt mający swoją historię. To nie są Litwini, którzy nagle nerwowo zaczęli uczyć się jęz. polskiego.