Zastanawia mnie czy podczas drugiej wojny światowej zdarzały się sytuacje walk, gdzie po dwóch stronach stali żolnierze jednostek powietrznodesantowych.
Czy były takie walki (poza Carentan rozpropagowanym przez S. Ambrose'a)?

Raczej nie znajduję w swej pamięci takiej sytuacji. Bo przecież starcie 101 Pow-Des pod Eindhoven z jednostkami 1 Armii Spadochronowej chyba sie nie liczy.

Drążąc temat znalazłem ciekawą informację.

Noc z 13 na 14 lipca 1943. Sycylia. Zrzut spadochroniarzy 1. Dywizji Spadochronowej w celu wsparcia obrony na południowym skraju Wyżyny Katańskiej.
Niedługo później w tym samym miejscu zrzucono żołnierzy brytyjskiej Brygady Spadochronowej bryg. Geralda Lathbury'ego.
Walki Czerwonych i Zielonych Diabłów trwały do rana.

Info z "Niewyjaśnione tajemnice II wojny światowej" W. Breuer'a. (s. 73)

Wie ktoś coś więcej o tej ciekawej akcji?

Coś mi świta, że pod Monte Cassino zostali po polskiej stronie użyci komandosi 2 Korpusu, ale nie mam w tej chwili jak tego sprawdzić.

Wg J. Lucasa "Pikujące Orły" W dniach 13 i 14 lipca 1943 miały miejsce walki spadochroniarzy dywizji Herman Goring z Brytyjczykami 1 DPow-Des o most w Simeto. Opisuje m.in. epizod który miał miejsce w nocy z 13 na 14 lipca gdy "...Brytyjczycy ponownie próbowali wysadzić desant z powietrza, tym razem na północ od mostu. Strefa zrzutu zastała wyznaczona w samym srodku obozowiska korpuśnego batalionu karabinów maszynowych. Cekaemistów uprzedzono, że w nocy planowany jest zrzut pionierów spadochronowych, którzy przybędą wzmocnić obronę mostu. kiedy więc w nocy odezwały się silniki lotnicze, nikt nie ogłosił alarmu.
""Usłyszeliśmy silniki przelatujących nad nami maszyn. W pierwszej chwili bylismy pewni, że to zapowiedziani pionierzy. Zresztą nawet po wylądowaniu nie od razu rozpoznaliśmy w nich przeciwnika. Można zrozumieć przyczyny tej pomyłki. I my, i Tommies, nosilismy podobne kurtki spadochronowe i identyczne hełmy. Dopiero gwizdki i odcojęzyczne komendy niosące sie w nocy spowodowały alarm po naszej stronie.""
Brytyjczycy szybciej połapali się w sytuacji. Wykorzystali zamieszanie wśród sił przeciwnika i przystąpili do wykonania zadania. Uderzyli na południowy wschód, przebili się przez obozowisko cekaemistów i uchwycili most. Nie nacieszyli się długo swoim zwycięstwem. Kontratak strzelców spadochronowych, kiedy już otrząsneli się z zaskoczenia sprawnie ich stamtąd wyparł."
Co do Monte Cassino to w walkach uczestniczyła samodzielna kompania komandosów z 10 Commando (nie byli to więc spadochroniarze sensu stricto).

Pod Monte Cassino nie walczyli "komandosi II Korpusu" tylko 1 Samodzielna Kompania Commando, ktora w owym czasie zostala przydzielona do II Korpusu.
Walczyli oni wraz z 5 Kresowa Dywizja Piechoty na Colle San Angelo i "Widmie".
Najgorsze dla zolnierzy 1SKC bylo to, ze w czasie swojego istnienia ani razu nie zostali wykorzystani do realizacji zadan typowych dla oddzialow Commando. Byli wykorzystywani jak zwyczajna jednostka piechoty.

w czasie "Market-Garden" 506 pulk spadochronowy ze 101 div. walczyl z 6 pulkiem spadochrozniarzy płk. von Haidiego podobnie jak pod Carentan ...

Gdzieś kiedyś, nie wiem już gdzie przeczytałem, że w Normandii, nie tylko w Carentan, ale także mniejszych miasteczek typu St.Mere Eglise, bronili Fallschirmjager, zresztą z tego co pamiętam to w 1 częsci CoD też spadochroniarze niemieccy bronili tej miejscowosci, lecz grami bądź filmami nie warto się podpierać

Ledwoch pisze w "Zielonych diabłach" (Militaria 1993, str.36), że niemieccy (21 bat. saperów) spadochroniarze starli się po raz pierwszy (zwycięsko) z brytyjskimi "Red Devils" w Tunezji pod Medjez El Bab. Zapomniał podać daty, ale musiało to być 15 lub 16 XI 1942r, jak wynika z całego akapitu (5 FJR przerzucono w dniach 11-15.XI). !7 XI brytyjscy i niemieccy spadochroniarze starli się ponownie pod Ponth du Fahs.

5 Fallschirmjagerdivision biorąca udział w pierwszej fazie operacji "Wacht am Rhein" zdobyli Wiltz gdzie wzięli do niewoli około 1000 Amerykanów. Po początkowym sukcesie zostali odrzuceni aż po Bastogne przez amerykańską 4 Dywizje Pancerną.Jak powszechnie wiadomo w Bastogne broniła się 101 Dywizja Powietrznodesantowa. Fallschirmjager wzięli udział w w dniu Wigilii szturmie na Bastogne.Szturm zakończył się porażką Niemców.

Podczas operacji Market- Garden Fallschirmjager starli się najpierw w rejonie Eindhoven i Grave ze 101 Dywizją Powietrznodesantową a potem w wyprowadzonym kontrataku starli się z 82 Dywizją Powietrznodesantową . W drugim przypadku kontratak został odrzucony.

Podczas inwazji na Sycylię wokół Ponte Primasole ( chodzi tu o most na rzece Simeto)zostali zrzuceni spadochroniarze 1 Brytyjskiej Brygady Spadochronowej. Wokół mostu do obrony przygotował się 1 i 3 batalion Fallschirmjager. Rozpętała się walka wręcz w której swoja wyższość wykazali Niemcy. Następnego dnia Niemcy sformowali atak na drugą stronę mostu i zepchnęli Brytyjczyków na jedno ze wzgórz.
To chyba wszytko co znalazłem na ten temat

Odkopię stary temat.
Dwa lata temu Osprey wydał zeszyt bardzo w temacie: https://ospreypublishing.com/british-paratr...rranean-1942-43