Wykład

Jest to wykład który w czasie Targów Książki Rozetta 2016 w Bytomiu wygłosił przeor Opactwa Cystersów w Wąchocku Ojciec Wincenty Polek. Dotyczy on kasaty zakonu Cystersów na ziemiach Królestwa Polskiego, w początkach XIX wieku oraz dewastacji
górnictwa rud żelaza i hutnictwa zarządzanego przez Cystersów w rejonie Gór Swiętokrzyskich , co dokonało się rękami m.in. Stanisława Staszica i Stanisława Kostki Potockiego. Można znależc relacje z tej prelekcji opatrzoną trafnym tytułem:"Jak Staszic z Kostka Potockim bullę papieską fałszowali..."
W nawiązaniu do Dekretu kasacyjnego z 1819 roku Autor ukazuje
problematykę administrowania Kosciołem i polityke rządów oswieceniowych
w omawianym okresie. Poswieca także sporo uwagi dokonującej się wowczas
centralizacji oświaty i skutkom wtłoczenia jej na tory liberalizmu.

Tu jeszcze opinia blogowa z rozetta.pl, @MARIA pisze:

"Mniszysko" to nick prelegenta na innym miejscu.

Wysłuchałem po większej części tego wykładu i jakoś mam mieszane uczucia. Z jednej strony wiele bardzo interesujących informacji [w końcu sprawa klasztorów na terenie KP!], niemniej z drugiej strony trochę zalatuje całość polemiką współczesną w odniesieniu do ludzi i naszego wyobrażenia ich świadomości społecznej na początku XIX wieku.

Zastanawiają mnie te rządy oświeceniowe w 1819 r.? Czy może rządy Staszica jako ministra oświaty?

Wielki książę Konstanty nie przepadał za o Staszicem owacyjnie potępiał jego liberalne poglądy.

U Niemcewicza (Pamiętniki czasów..., Tarnów 1880, s. 392), jest scena jak podczas laudacji na cześć fundatorów budowy pomnika Kopernika [którego lwią część środków przekazał sam Staszic], wielki książę wybuchnął ...jakże śmiesz chwalić obywatelstwo łajdaka tego Staszyca?

Wcześniej gdy książę dowiedział się, że pojawiło się nowe wydanie dzieł Staszica, kazał je skonfiskować, ponieważ doniesiono mu że są one bezbożne i burzące naród przeciw władzy - później ponoć miał tymi tomami palić w piecu przez całą zimę.

Zatem idąc tym tropem, Konstanty był obrońcą wartości chrześcijańskich

ad vyss:
"... Konstanty był obrońcą wartości chrześcijańskich."
Coś w tym jest .
Zobaczmy o czym dowiadujemy się z wykładu:
- Staszic sfałszował dokument papieski,
- Staszic brał czynny udział w likwidacji klasztorow,
-Staszic był zamieszany w zmarnowanie poważnych srodkow materialnych
zubażając Kosciół,
- Staszic działał na rzecz przekształcenia szkolnictwa w kierunku liberalnym,
a zatem rugował tresci zgodne z nauką Kościoła na rzecz treści "rewolucyjnych".
Mimo więc,że duchowny to mocno szkodził Kościołowi, a też i krajowi.
Całkiem jakby przybył z czasow obecnych, gdzie taka postawa jest tym bardziej
normą im wyzej siegniemy.
Tak więc Konstanty działając przeciw Staszicowi działał chcąc nie chcąc
na rzecz Kościoła. Inaczej mówiąc powstrzymywał szkodnika.

Staszic to jeszcze małe ziółko, proszę się zainteresować bliżej samym Kołłatajem, np. jego szkodnictwem w Akademi czy u Św. Floriana
pzdr., PB