QUOTE(Streetfootballer @ 20/07/2016, 14:35)
Naprawdę nikt nie kojarzy piłkarzyków, rozgrywanych na kartce papieru z czasów PRL-u?? Nie ma ktoś pomysłu skąd ta gra pochodzi i kiedy powstała?
Muszę przyznać, że nie kojarzę tej gry. z gier na kartce papieru grało sie w Okręty (cztery jednomasztowce, trzy dwumasztowce, dwa trzymasztowce i jed czteromasztowiec i strzały typu B5, C7, itd...) państwa-miasta. robiło sie tabele z dowolnymi kategoriami tematycznymi, Najczęstsze to państwa, mioasta, rzeki, rzeczy, żwierzęta, roslin, itd.) jeden z graczy mówił głośno "a" a potem resztę alfabetu po cichu, nastepny w dowolnie wybranym momencie mówił stop i ta litera, przy której aktualnie był poprzedni decydowała- przykłady z wszystkich powyższych kategorii musiały się od niej zaczynać. Dawano na to minutę albo dwie, potem odczytywano. Za różne wpisy przyznawano sobie 10pkt, za jednakowe, pięć, za brak zero. po jakimś czasie wygrywał ten z największą ilością punktów.
Prócz tego grano w rozbudowana wersję (teren- cała kartka) kółka i krzyżyka, bo ta z 9-ma polami była beznadziejna.
To były te główne, jakie pamietam. Nie licząc planszowych, oczywiście.
QUOTE(wysoki @ 29/07/2016, 9:57)
QUOTE
O jakich wyścigach kapsli na asfalcie mówisz i co sądziłbyś o genezie tej gry?
Na drugie pytanie ciężko mi odpowiedzieć. Ja poznałem od kolegów, gdzie był jej początek i jak on wyglądał - nie mam pojęcia.
Natomiast opis jest prosty.
Gra była związana ze słynnym wtedy Wyścigiem Pokoju. Na asfalcie rysowało się kredą możliwie długi i zawijany tor (czasem z jakimiś przeszkodami) zaczęty startem a zakończony metą. Brało się metalowe kapsle, wypełniało plasteliną (można było dociążyć monetą),
Częstsza była stearyna...
QUOTE
na nią nakładało wycięte papierowe flagi jakiegoś kraju (jak ktoś nie miał skąd wyciąć to rysował),
U nas raczej były to nazwiska popularnych kolarzy.
QUOTE
...ustawiało na starcie i pstrykając palcami przesuwało do mety. Gra, mimo iż nie była tak zręcznościowa jak np. ta hacelami wymagała jednak znacznej precyzji pstryknięć, aby kapsel posuwał się jak najszybciej do przodu ale nie wypadał poza linie.
Trasa wiła się najbardziej, jak tylko mogła. Były w zasadzie dwie wersje podstawowe tras- malowane kredą na asfalcie (chodniku) lub w piasku trasy robione stopą.
Ciekawostka- o tym czy ktoś wypadł z trasy czy n ie szły całe boje, do nawalania sie podwórko na podwórka włącznie. najczęsciej decydował o tym najsilniejszy z graczy (albo czyjś starszy brat...)
To jedna z najpopularniejszych gier swego czasu.