Natrafiłem na dziwny artykuł na jednej stronie, zacytuję fragment:
"Rycerz nie mógł mieć krótkich włosów! Nosili je tylko chłopi! Pierwsi królowie Franków, Merowingowie nigdy nie strzygli włosów!"

Bajki?

jak dla mnie nie. Wiadomo było że długie włosy oznaczały siłę

Wszystko zależy od mody. W XV wieku podgolony kark to normalka.

Długowłosi władcy merowińscy to żadna bajka. Długie włosy były symbolem i znakiem rozpoznawczym królów Franków.
O długich włosach stanu rycerskiego to bywało różnie. Zależy od czasów, mody i reguł jakim poddawali się rycerze.

vapnatak

Prawda - Pepin Krótki przy przejmowaniu władzy symbolicznie ostrzygł poprzednika.

Słusznie zaznaczyłaś, że dla Ciebie tak jest. Bo dla społeczeństwa średniowiecznego było zupełnie inaczej. Długie włosy symbolizowały siłę gdzieś na Bliskim Wschodzie w starożytności i absolutnie nie oznaczały tego w średniowieczu. I o ile merowińscy monarchowie nosili długie włosy jako oznakę królewskiego majestatu, to mocno nieprawdziwym jest stwierdzenie "Rycerz nie mógł mieć krótkich włosów!" Bo - nie do każdego rodzaju hełmu pasują długie włosy, nie było to modne. No i było to rzadkie wśród rycerzy. Podobnie jak brody. Gdyby długie włosy i brody były popularne, to nie byłoby przydomków typu "Brodaty", "Długowłosy", "Kędzierzawy", "Rozczochrany".

zależy gdzie. W Normandii mieli długie włosy i brody

Bajką jest to, że rycerz nie mógł mieć krótkich włosów. Prawdą jest, że na zachodzie rycerze miewali długie włosy (chociażby w Niemczech w XIII wieku).
Natomiast fryzurą "polską", że się tak wyrażę, był podgolony kark i boki, ogółem krótkie włosy. Broda Henryk Brodatego była formą ascezy, zazwyczaj jej nie "hodowano" w tym czasie. Dopiero później przyszła moda z Zachodu na takie właśnie włosy.

Fajnie. Nie tylko tam. Ale i tak - długie włosy i brody były rzadkie. W różnych okresach różnie to wyglądało, ale i tak było to rzadkie. Można stwierdzić, że na Rusi noszono i brody i kłaki (kwestie religijne), ale tam nie było rycerzy. Stwierdzenie, że w Normandii mieli jest nieco enigmatyczne i nieprzekonywujące. Dodaj do tego okres, w którym to było i jakieś wyliczenia, ilu z nich nosiło tam długie włosy i brody.
Niemniej jednak, mimo iż w niektórych okresach i na niektórych szerokościach długie włosy i brody występowały z większą częstotliwością, to patrząc przez pryzmat całego średniowiecza, nie możemy stwierdzić, że rycerze nosili długie włosy. Możemy powiedzieć, że niektórzy i czasami je nosili.

Co do zarostu wśród rycerstwa, to zależy o którym okresie mówimy. W erze popularności kolczug preferowano jedynie wąsy, co by zarost nie plątał się z kółkami pancerza, ale wraz z popularyzacją zbroi płytowych zaczęto przerzucać się na brody. Warto zauważyć, że popularyzację samego wąsa na Zachodzie można zawdzięczać Frankom (oraz Anglosasom itd.), u których był to tradycyjny zarost.

Warto też zauważyć, że co najmniej dwie grupy społeczne wyróżniały się (krótką) fryzurą - chodzi o krótko obciętych niewolników (aby włosy nie przeszkadzały im w pracy) oraz kler (tonsura).

Jestem ciekaw czy coś o włosach jest w romansach rycerskich - zawsze to ogromny impuls do noszenia się tak jak znani na wszystkich dworach bohaterowie.
Ikonografia to też potężne źródło.

Co do bród, skoro na nie również zeszło, statuty zakonów rycerskich nakazywały ich noszenie.

Zobaczmy co mamy u Tristana i Izoldy o męskich włosach:

1) Długie, rude włosy zaplecione w warkocz nosił Aguynguerran Rudy, kasztelan króla Irlandii
2) Gorwenal przywiązał głowę złego Gwenelona za włosy do sklepienia szałasu
3) Denoalen nosił dwa długie blond warkocze (przyniósł je potem Izoldzie Tristan)

Zobaczmy też co mamy na miniaturach, parę przykładów:
http://www.google.pl/imgres?sa=X&biw=1366&...0&tx=114&ty=100
http://www.google.pl/imgres?sa=X&biw=1366&...0&tx=113&ty=106
http://www.google.pl/imgres?start=194&sa=X...26&tx=128&ty=81
http://www.google.pl/imgres?start=240&sa=X...28&tx=212&ty=89
http://www.google.pl/imgres?start=240&sa=X...=28&tx=61&ty=70

No i nasz Kazimierz, na pewno nosił długie włosy:
http://www.google.pl/imgres?start=171&biw=...21&tx=108&ty=67

ostatnio oglądałem kilka filmów dokumentalnych z discovery i w każdym zatrudniali aktorów długowłosych do odtwarzania roli wikingów. U wikingów więc długie włosy były powszechniejsze niż w innych krajach? (np. rok 1066)

Bo to popularny wizerunek, nie ma żadnego znaczenia jako źródło wiedzy.

Bajką nie jest to, że Merowingowie nosili długie włosy (choć to nie to samo, że nigdy ich nie strzygli). Bajką z pewnością jest to, że przez okres kilkuset lat na obszarze całej Europy obowiązywała jedna moda...

XII wiek:
http://en.wikipedia.org/wiki/File:Moralia_...ayer_detail.jpg
http://en.wikipedia.org/wiki/File:Hunteria...1170_Gemini.jpg
http://en.wikipedia.org/wiki/File:Hortus_D..._Antichrist.jpg
http://en.wikipedia.org/wiki/File:Richard_coeurdelion_g.jpg
http://en.wikipedia.org/wiki/File:Hunteria...70_feasting.jpg
http://en.wikipedia.org/wiki/File:Geoffrey...ou_Monument.jpg

elchullogrande:
"Bo - nie do każdego rodzaju hełmu pasują długie włosy, nie było to modne. No i było to rzadkie wśród rycerzy. Podobnie jak brody. Gdyby długie włosy i brody były popularne, to nie byłoby przydomków typu "Brodaty", "Długowłosy", "Kędzierzawy", "Rozczochrany"."

Ktoś z przedmówców wspomniał, że wiele zależy od tego o jakim okresie mówimy. Pomijając osoby zmagające się z częstą wśród mężczyzn przypadłością, której pozytywnym skutkiem jest brak konieczności zakupu grzebienia, we wczesnym średniowieczu "długowłosość" była wśród warstw wyższych raczej prawidłowością.
Argument przytoczony przez Ciebie jest chyba nietrafiony. Otóż przywołane przykłady ("brodaty", "kędzierzawy" itd.) świadczą li tylko o tym, że osoby nimi obdarzane wyróżniały się wybitnie daną cechą wśród swego otoczenia. Tak np. wśród osób noszących zarost taki Szymon Kobyliński zapewne nazwany byłby "brodatym". Podobnie osoba bez jednego zęba nie zostanie nazwana "szczerbata", ale inna posiadająca liczne ubytki już tak.
Chcę też zwrócić uwagę na fakt, iż niewolnicy nie nosili długich włosów nie tylko dlatego, że miały im one przeszkadzać w pracy (zawsze można je związać w kucyk, ukryć pod czapką czy co tam jeszcze), ale dlatego, iż bardzo często niewolników klejmowano czyli wypalano im znaki właścicieli na czole. Posiadając długie włosy mogliby ten hańbiący znak przynależności do najniższej klasy ukryć.